Ostatni z nich zapowiadany jest na godzinę 11:00, po tej godzinie inwestorzy zdani już będą dziś tylko na sygnały z szerokiego rynku. W kontekście całego tygodnia rynki wciąż będą bacznie przyglądały się sytuacji zza oceanem, gdzie niemoc polityków z uchwaleniem ustawy budżetowej trwa nadal, a z racji „government shutdown” część raportów z tamtejszej gospodarki nie będzie publikowana. Dodajmy również, że do 17 października politycy muszą dojść do porozumienia w sprawie ustawowego limitu zadłużenia, w innym przypadku USA grozi niewypłacalność. W związku z powyższym, naszym zdaniem jeśli sytuacja zza oceanem nie ulegnie poprawie, dziś i w nadchodzących dniach należy raczej się spodziewać wzrostu awersji ro ryzyka, co może owocować spadkami na głównej parze walutowej.

Złoty lekko traci

Złoty rozpoczyna dzisiejszą sesje od lekkiego osłabienia. Dolar kosztuje 3,1030 PLN, zaś euro 4,2107 PLN. W tym tygodniu nie mamy istotnych odczytów z naszego kraju, dopiero w piątek poznamy dane dotyczące bilansu płatniczego za sierpień. Z tego względu nasza waluta będzie uzależniona od ogólnego klimatu panującego na rynku oraz kwotowań głównej pary walutowej. Analiza ostatnich wydarzeń wskazywałaby raczej na wyprzedaż bardziej ryzykownych aktywów w tym złotego, co wiązałoby się z jego osłabienie.

Źródło: Michał Palenciuk, FMC Managment