Podczas dzisiejszej sesji poznaliśmy kilka istotnych figur makroekonomicznych. Rano pojawiły się dane dotyczące sprzedaży detalicznej w Niemczech, niestety wypadły one gorzej od prognoz, odpowiednio w ujęciu miesięcznym było to -0,3% wobec prognozy 0,0%, natomiast w ujęciu rocznym -2,8% wobec prognozy -1,2%. Dane te potwierdzają, że kryzys w Europie jeszcze się nie skończył i nawet najmocniejsze gospodarki Strefy Euro mają problemy.

Później pojawił się odczyt PKB z Hiszpanii za I kwartał. Wyniki, choć były zgodne z prognozą – również nie napawały optymizmem. Odczyty w ujęciu rocznym i kwartalnym potwierdzają recesyjny stan gospodarki tego kraju, który nota bene trwa już siódmy kwartał z rzędu.

Teraz nasuwa się pytanie, co zrobi Rada Prezesów Europejskiego Banku Centralnego na najbliższym (czwartkowym) posiedzeniu w Bratysławie? Czy zdecyduje się na obniżkę stóp procentowych? Teraz główna stopa procentowa w Strefie Euro wynosi 0,75%, a konsensus rynkowy bliżej jest wizji cięcia o 0,25 pb.

Obniżka ta z pewnością zmniejszyłaby atrakcyjność wspólnej waluty w oczach inwestorów i doprowadziłaby do spadku wartości głównej pary walutowej. Scenariusz ten staje się bardziej prawdopodobny po dzisiejszym odczycie inflacji HICP za kwiecień, która w Strefie Euro obniżyła się do 1,2% z 1,7% w ujęciu rocznym, a prognoza zakładała wzrost o 1,6%.

Pomimo tych danych fundamentalnych moim zdaniem sama obniżka stóp procentowych nie jest jeszcze przesądzona.

Słabszy dolar

Z racji braku odczytów z rodzimego rynku. Nasza waluta była dziś uzależniona od doniesień z szerokiego rynku i kwotowań głównej pary walutowej. Para USD/PLN z racji mocnego ruchu na głównej parze walutowej mocno traci na wartości i obecnie wynosi 3,1595 PLN, para EUR/PLN lekko dziś zyskuje, a jej kurs wynosi 4,1516 PLN.

Źródło: Michał Palenciuk, FMC Managment