Dziś (poza sprzedażą domów na rynku wtórnym w USA) nie mieliśmy również istotnych figur makroekonomicznych. Tak, jak wspomniałem rano, bardzo ciekawie zapowiada się jutrzejsza sesja, wtedy poznamy bowiem odczyty indeksów PMI dla przemysłu i usług dla najważniejszych gospodarek Europy oraz Strefy Euro jako całości, jak również dla USA. Będą to odczyty za kwiecień. Ponadto w USA zostaną przedstawione dane dotyczące sprzedaży nowych domów, indeks Fed z Richmond oraz indeks cen nieruchomości. Jeśli obecna tendencja na wykresie zostanie utrzymana, a odczyty z Europy nie będą zadowalające, to niedźwiedzie z pokonaniem poziomu 1,30 nie powinny mieć problemu.

PKB jeszcze niższy

Nasza waluta dziś traci na wartości zarówno w stosunku do euro, jak i dolara. Obecnie para USD/PLN jest wyceniana na 3,1581 PLN, zaś EUR/PLN na 4,1144 PLN. Powyższa sytuacja zdeterminowana jest przede wszystkim kursem głównej pary walutowej, który dziś zniżkował. Złotemu nie pomogło również duże zainteresowanie naszymi obligacjami, których rentowność spada na chwile obecną do rekordowego poziomu 3,384 proc.

Podobnie jak w przypadku głównej pary walutowej, w kontekście wartości złotego ciekawie zapowiada się jutrzejsza sesja, kiedy poznamy odczyty na temat sprzedaży detalicznej i stopy bezrobocia w Polsce.
Podczas dzisiejszej sesji dotarła do nas rozczarowująca informacja z GUS-u. W IV kwartale 2012 roku wzrost gospodarczy w naszym kraju ( w przypadku danych wyrównanych i niewyrównanych sezonowo) wyniósł jedynie 0,7% w ujęciu rocznym, a nie 1,1% r/r, jak szacowano jeszcze w lutym.

Źródło: Michał Palenciuk, FMC Managment