Pierwsze pozytywne zaskoczenie dla rynków napłynęło już o godzinie 11:00. Mowa tutaj o odczycie indeksu niemieckiego instytutu ZEW. Publikacja na poziomie 48,2 pkt. jest najwyższą od maja 2010 roku oraz była zdecydowanie wyższa od konsensusu rynkowego, który zakładał wartość 35 pkt. Już na te dane złoty zareagował umocnieniem do głównym walut. Również poprawie uległ sentyment na szerokim rynku. Eurodolar wraz z niemiecką giełdą zaczął zwyżkować. Natomiast inwestorzy zainteresowani stricte polską walutą wyczekiwali godziny 14:00. Spotkało ich pozytywne zaskoczenie, gdyż produkcja przemysłowa w styczniu w relacji rocznej wzrosła o 0,3% (konsensus zakładał spadek o 3,15%). Odczyt ten wpisywał się w nasze założenia, o których pisaliśmy w dzisiejszym komentarzu porannym, sygnalizując, że układ dni roboczych był bardziej korzystny w stosunku do stycznia ubiegłego roku. Chwilę po tych danych para USDPLN znalazła się na poziomie 3,1209, a para EURPLN testowała poziom 4,1661.

Wspomniany rejon 3,12 jest pierwszym technicznym wsparciem dla notowań pary USDPLN, gdyż wynika z pokonanego wcześniej wierzchołka z 7 lutego. Kolejna bariera to dopiero okolice 3,10. Natomiast notowania EURPLN zbliżają się do linii trendu poprowadzonej po dołkach z 10 stycznia oraz 11 lutego, która szacunkowo przebiega w rejonie 4,16 i stanowi pierwszą podporę dla kupujących euro za polską walutę.

Jutro z szerokiego rynku poznamy odczyty dotyczące inflacji producenckiej oraz konsumenckiej w Niemczech, Francji i w USA. Znaczącym może być także wieczorny odczyt protokołu z posiedzenia FOMC (godzina 20:00). Dalsze umocnienie złotego względem głównych walut będzie możliwe w momencie większych wzrostów na parze EURUSD, która od kilku dni konsoliduje się w rejonie 1,3350. We wtorek o godzinie 16:05 euro kosztowało 4,17 złotego, dolar 3,12, frank 3,38, a funt 4,83 złotego.

Źródło: Daniel Kostecki, X-Trade Brokers