Za powyższym umocnieniem nie stoją żadne publikacje makroekonomiczne, a jedynie lepsze nastroje na rynkach oraz (udana?) próba wykorzystania sytuacji technicznej na wykresie.

Jutro czekają nas ważne dane z USA. Poznamy dane dotyczące PKB w tym kraju oraz decyzje FOMC w sprawie stóp procentowych i być może przyszłości QE3

Złoty mocniejszy

Można mieć mieszane odczucia po dzisiejszym odczycie dotyczącym PKB. Przypomnijmy, odczytana wartość to 2 proc. wobec prognozy 1,9 proc. i wartości poprzedniej 4,3 proc. Z jednej strony nie jest to najgorszy wynik, gdyż spodziewano się spadku dynamiki nawet poniżej 2 proc., z drugiej strony odczyt ten wtopił się w poprzednie kiepskie odczyty makroekonomiczne z naszego kraju i wyraźnie widać, że niestety nasza gospodarka zwalnia.

Teraz pytaniem numer jeden pozostaje „Czy RPP zdecyduje się na obniżkę już w lutym?„ Wątpliwości tej nie ma Pani Anny Zielińska-Głębocka, która twierdzi, że lutowa obniżka jest już przesądzona i ona będzie głosowała za obniżką, natomiast Jerzy Hausner twierdzi, że dalsze łagodzenie polityki pieniężnej będzie uzasadnione, jeśli inflacja konsumencka znajdzie się zdecydowanie poniżej celu inflacyjnego banku centralnego czyli 2,5% r/r., a szczególnie poniżej dolnej granicy pasma wahań (tj. 1,5% r/r), uważa decydent RPP. Warto dodać, że odczyt o inflacji za styczeń poznamy dopiero 15 lutego, więc już po posiedzeniu RPP

Dzisiejszy odczyt o PKB nie spowodował wyraźnego ruchu na parach złotowych, widać, że na chwile obecną nasza waluta bardziej jest podatna na sygnały z zewnątrz, co było dokładnie widoczne po godzinie 15:00 kiedy to kurs głównej pary gwałtowniewzrósł, a w ślad za nim złoty się umocnił.

Na chwile obecną dolar jest wyceniany na 3,1115 PLN zaś euro na 4,1985 PLN.

Źródło: Michał Palenciuk, FMC Managment