Choć przemówienie nie wniosło nic nowego, to inwestorzy zaczęli najwidoczniej wierzyć, że takie działania zostaną podjęte jeszcze w tym roku Może na to wskazywać również bardziej gołębi wydźwięk raportu Fed o stanie amerykańskiej gospodarki. Beżowa Księga ujawniła, że gospodarka USA rozwijała się w czerwcu w wolnym do umiarkowanego tempie, a wzrost zatrudnienie jest powolny. Ponadto presja inflacyjna wyhamowała, co jest kolejnym warunkiem sprzyjającym ewentualnemu QE3. W utrzymaniu pozytywnych nastrojów pomogły również dobre wyniki amerykańskich spółek, w tym Bank of America, który zanotował w II kwartale 2012 roku zyska na akcję w wysokości 0,19 USD wobec prognoz na poziomie 0,14 USD. Rynki zareagowały również pozytywnie na dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, gdzie liczba nowych inwestycji budowlanych w USA wzrosła w czerwcu o 6,9% licząc miesiąc do miesiąca do 760tys.

Podczas początku środowego handlu euro traciło na wartości w reakcji na słowa kanclerz Niemiec, która stwierdziła, że nie jest pewna, czy europejski projekt będzie skuteczny w walce z kryzysem zadłużeniowym w Europie. Później jednak przewaga nastąpiła po stronie kupujących euro, co pomogło w odrobieniu wcześniejszych spadków na parze EURUSD. Dzisiaj po raz kolejny został przetestowany poziom 1,23, co sugeruje, że scenariusz zakładający odreagowanie na eurodolarze w rejon 1,2380-1,2400 ma szanse się zrealizować.

Nienajlepsze dane napłynęły natomiast z Polski. Produkcja przemysłowa i budowlana wyraźnie zwolniły. Produkcja przemysłowa wzrosła w czerwcu tylko o 1,2% w skali roku , a po uwzględnieniu czynników sezonowych o 2,6%. Produkcja budowlana z kolei spadła w czerwcu o 5,1% licząc rok do roku. W reakcji na słabe dane ponownie wzrosły oczekiwania na luzowanie polityki monetarnej w Polsce w najbliższych miesiącach. Zdaniem Anny Zielińskiej- Głębockiej z RPP jeśli wzrost polskiej gospodarki będzie silnie zwalniał, to Rada może wziąć pod uwagę cięcie kosztu pieniądza. Z kolei Elżbieta Chojna-Duch komentując ostanie dane makroekonomiczne powiedziała, że w najbliższych miesiącach stopy procentowe należy obniżyć o 25pb.

Złoty jednak pomimo słabych publikacji z gospodarki krajowej ma się dobrze, w czym pomaga utrzymujący się apetyt na ryzyko na rynkach światowych. Polska waluta zyskuje dzisiaj na wartości, zbliżając się do istotnych maksimów, których przetestowanie otworzy drogę do dalszej aprecjacji PLN. W przeciwnym wypadku możliwe jest odreagowanie silnych spadków na parach złotowych obserwowane od dwóch miesięcy.

EURPLN

Eurozłoty kontynuuje spadki. Para testowała dzisiaj poziom 4,16 i obecnie kieruje się w rejon strefy wsparcia rejonie 4,15. Tuż poniżej tego poziomu przebiega zniesienia 78,6% całości fali wzrostowej realizowanej od początku marca tego roku, co również w przypadku testu poziomu 4,15 powinno choć na chwilę zatrzymać dalszą aprecjację złotego. Silnym oporem pozostaje górne ograniczenie kanału spadkowego.

EURUSD

EURUSD po raz kolejny testuje dzisiaj poziom 1,23. Para wybiła się górą z zakresu wahań, co wskazuje na chęć kontynuacji wzrostów w okolice strefy oporu w rejonie 1,2380-1,24. Najbliższe wsparcie w postaci linii poprowadzonej po minimach lokalnych na wykresie godzinowym znajduje się na poziomie 1,2220.

GBPUSD

Wzrosty na światowych rynkach akcji pomagają GBPUSD wspinać się na coraz to wyższe poziomy cenowe. Para handlowana jest obecnie 30 pipsów poniżej poziomu 1,5700, a techniczny obraz rynku wskazuje na możliwość testu wspomnianego poziomu. Para wybroniła wsparcie w postaci linii Kinjun na wykresie dziennym, co jak na razie ogranicza dalsze spadki.

AUDUSD

AUDUSD kontynuuje wzrosty. Po tym jak para wybroniła wsparcie w postaci linii trendu wzrostowego z technicznego punktu widzenia możliwe jest dalsze umocnienie AUDa w rejon oporu na poziomie 1,0465, gdzie przebiega projekcja 161,8% całości spadków z okolic 1,0328 w rejon 1,0170. Najbliższe wsparcie znajduje się na poziomie 1,0328.

Źródło: Anna Wrzesińska, Dom Maklerski IDM SA