Z jednej strony mieliśmy słabsze dane z rynku nieruchomości, gdzie indeks cen nieruchomości S&P/Case-Shiller spadł w lutym o 3,5% rok do roku, a sprzedaż nowych domów spadła w marcu do 328tys. Indeks zaufania konsumentów Conference Board w kwietniu był nieznacznie niższy niż zakładał konsensus rynkowy. Pozytywnie natomiast zaskoczył indeks Richmond Fed, który zanotował w kwietniu wyraźny wzrost do 14pkt. W podtrzymaniu lepszych nastrojów pomogły również wyniki Apple. Zarówno zysk na akcje, jak i przychody były wyższe niż oczekiwali analitycy, co wpisuje się w generalnie dobry sezon wyników kwartalnych.

Wydarzeniem dzisiejszego dnia będzie oczekiwana z niecierpliwością konferencja Fed- sama decyzja w sprawie stóp procentowych powinna przejść bez echa, gdyż jak na razie nie ma szans na zmianę kosztu pieniądza. Przede wszystkim zostaną opublikowane nowe prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego i inflacji. Najważniejsze jest jednak to czy z powodu napływających w ostatnim czasie słabszych danych makroekonomicznych Bernanke będzie starał się wesprzeć rynki dając nadzieje na dodatkowe stymulanty dla gospodarki, jeśli zajdzie taka potrzeba. Wydaje się jednak, że na kolejne QE jest zbyt wcześnie i potrzebne byłoby zdecydowane pogorszenie kondycji gospodarki amerykańskiej, by Fed zaczął rozważać taki krok. W sytuacji, gdy nadzieje na QE3 zostaną przygaszone, dolar może znów zyskiwać na wartości.

Na rynku krajowym obserwujemy lekką tendencję do umocnienia złotego. Nasza krajową walutę wsparły lepsze dane z Polski na temat stopy bezrobocia, która spadła w marcu do 13,3% z 13,5% w lutym, czyli o 0,1% więcej,, niż prognozowali analitycy. Co więcej sprzedaż detaliczna wzrosła w marcu o 10,7% rok do roku i o 15,7% miesiąc do miesiąca. Są to dość dobre dane w porównaniu z danymi o produkcji przemysłowej publikowanymi w minionym tygodniu, co może na nowe zwiększyć dyskusje o możliwej podwyżce stóp procentowych na majowym posiedzeniu. W reakcji na dane złoty zyskuje na wartości.

EURPLN

Dzisiejsze dane z Polski wsparły notowania złotego. Eurozłoty zbliżył się w rejon wsparcia na poziomie 4,1800, jednak w dalszym ciągu para utrzymuję się powyżej linii poprowadzonej po minimach na wykresie dziennym, a także wsparcia na poziomie 4,16 w postaci zniesienia 38,2% Fibo całości fali wzrostowej kształtującej się od początku marca tego roku. Silny opór wyznaczają okolice 4,2430.

EURUSD

EURUSD zbliża się w okolice górnego ograniczenia szerszego zakresu wahań, oscylując obecnie w rejonie 1,3200. Bardzo prawdopodobne jest, że do czasu konferencji Fedu utrzymamy się w zakresie wyznaczonym przez szerszy przedział wahań. Linia poprowadzona po minimach na wykresie godzinowym wyznacza najbliższe wsparcie w rejonie 1,3140. Jeśli Bernanke rozczaruje inwestorów bądź pojawią się oczekiwania na szybsze zacieśniania kosztu pieniądza, to USD może powrócić do trendu wzrostowego.

GBPUSD

GBPUSD nie zdołał przetestować geometrycznego oporu na poziomie 1,6171 w postaci projekcji 141,4% całości fali spadkowej z początku kwietnia tego roku. Słabsze wstępne dane na temat tempa wzrostu gospodarczego w Wielkiej Brytanii w pierwszych trzech miesiącach tego roku były symptomem do odreagowania ostatnich silnych wzrostów. Najbliższe wsparcie znajduje się na poziomie 1,6064. Ewentualne przełamanie tego poziomu może pogłębić przecenę funta.

USDJPY

USDJPY oscyluje w rejonie górnego ograniczenia kanału spadkowego na wykresie dziennym. Jak na razie w oczekiwaniu na konferencje Fed jen zyskuje na wartości względem USD. Najbliższym wsparciem pozostaje wczorajsze minimum dzienne na poziomie 80,84. Jeśli notowania utrzymają się tuż poniżej górnego ograniczenia kanału, to może dojść do próby wyłamania górą i kontynuacji wzrostów w rejon 81,80.

Źródło: Anna Wrzesińska, Dom Maklerski IDM SA