Jednak ta wyczerpująca walka z rynkiem nie pozwoliła niedźwiedziom kontynuować marszu na południe i dziś o poranku doszło do odreagowania. Kurs głównej pary powrócił pod poziom 1,3070. Brak jego przebicia może spowodować, że notowania będą się poruszać w ruchu bocznym w oczekiwaniu na dzisiejsze dane ze Stanów Zjednoczonych. Dzisiejsze kalendarium makroekonomiczne zawiera bowiem sporo pozycji tyczących się największej gospodarki na świecie. Uwagę w głównej mierze powinny przyciągnąć indeksy FED z Filadelfii i NY Empire State. Również cotygodniowe dane z rynku pracy też zapewne będą uważnie obserwowane. Lepsze odczyty mogą wesprzeć dolara i skłonić stronę podażową do podjęcia próby przebicia się poniżej poziomu 1,30. Oprócz danych marko zainteresowanie będzie wzbudzać dzisiejsza decyzja MFW ws. pomocy dla Grecji. Według nieoficjalnych doniesień fundusz przekaże Atenom 28 mld EUR wsparcia. Z istotnych informacji, które jednak nie miały większego wpływu na notowania warto wymienić decyzję agencji Fitch, która obniżyła perspektywę ratingu Wielkiej Brytanii do negatywnej.

Złoty odreagowuje

Wieczorne notowania na krajowym rynku walutowym przyniosły dalsze wzrosty kursów par złotowych. W miarę rozkręcania się handlu za oceanem cena wspólnej waluty coraz mocniej oddalała się od poziomu 4,15. Maksimum wzrostów wypadło na 4,1660, po czym inicjatywę przejęły niedźwiedzie doprowadzając do odreagowania. Mogło się do tego przyczynić wyhamowanie spadków na głównej parze. W podobny sposób zachowywała się para USD/PLN. Całodzienne umacnianie się amerykańskiej waluty wyniosło kurs USD/PLN na przełomie sesji londyńskiej i nowojorskiej do istotnego poziomu oporu na 3,18. Dalsze obniżanie się notowań eurodolara przyczyniło się do osiągnięcia ceny 3,20 zł za dolara. Poziom ten oparł się jednak dalszym wzrostom i podobnie jak to miało miejsce na rynku euro – złotego doszło do odreagowania. O poranku kurs pary USD/PLN oscyluje na poziomie 3,1770. W kontekście polskiego rynku walutowego warto odnotować wypowiedź Andrzeja Bratkowskiego z RPP, według którego rok 2013 będzie lepszy dla gospodarki, co będzie skłaniać do myślenia bardziej o podwyżkach stóp procentowych.

Dziś amerykańskie indeksy aktywności

Czwartek przyniesie nam sporą ilość danych dotyczących amerykańskiej gospodarki. Pierwsze odczyty poznamy o godzinie 13:30. Jednym z nich będzie liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Oczekuje się spadku tego wskaźnika z 362 tys. do 356 tys. Następną daną będzie poziom inflacji PPI. Według szacunków ceny produktów mają wzrosnąć o 3,4% r/r, czyli wolniej niż w poprzednim miesiącu, kiedy wzrost wyniósł 4,1% r/r. Ostatnią daną o godzinie 13:30 będzie indeks NY Empire State. Oczekuje się spadku o 2,53 pkt. do poziomu 17 pkt. Kolejne odczyt opublikowany zostanie o 14:00 i będzie to napływ kapitałów długoterminowych do USA. Szacuje się wynik na poziomie 29 mld USD, czyli znacznie wyżej niż w poprzednim okresie kiedy odnotowano kwotę o wartości 17,9 mld USD. Ostatnią publikację poznamy o godzinie 15:00. Według konsensusu rynkowego indeks FED z Filadelfii ma wzrosnąć o 1,8 pkt. do poziomu 12 pkt.

Źródło: Michał Mąkosa, FMC Managment