W trakcie wczorajszej sesji polska waluta dynamicznie umocniła się względem euro. Złoty wspierany był przez lokalne czynniki podczas, gdy sentyment na szerokim rynku pozostawał neutralny – eurodolar kontynuuje ruch horyzontalny. Polskiej walucie pomogła przede wszystkim obecność na rynku Banku Gospodarstwa Krajowego. Resort nie przeprowadził dużych zleceń – trzeba jednak pamiętać, iż przy tak „płytkim” rynku pod koniec roku nawet nieznaczne kwoty (rzędu kilkudziesięciu mln) mogą spowodować znaczny ruch cen. Wraz ze zbliżaniem się końca roku można oczekiwać, że instytucje centralne coraz częściej będą pojawiać się w arkuszach. Kluczową datą pozostaje 31 grudnia, kiedy to fixing NBP będzie użyty do rozliczenia relacji długu publicznego do PKB.

Ponadto podczas wczorajszej sesji Ministerstwu Finansów udało się odkupić bony skarbowe zapadające w 2012r. o wartości 2,486 mld PLN. Przed aukcją szacowało się, iż resort zaoferuje do odkupu dług o wartości ok 1-2mld PLN, tak więc ofertę można traktować jako udaną. Wraz z poprzednią aukcja przeprowadzoną w miniony poniedziałek poziom relacji długu publicznego/PKB został zmniejszony o ok 0,3%. Ponadto MF poinformowało, iż w grudniu odkupiło obligacje denominowane w zagranicznych dewizach o wartości 150mln PLN. Wszystkie powyższe działania mają na celu jak najbardziej oddalić zagrożenie przekroczenia relacji 55% długu publicznego do PKB.

Warto również zwrócić uwagę na dzisiejszą wypowiedź Witolda Kozińskiego, wiceprezesa NBP, który zaznaczył, iż „obecność NBP na rynku jest trwała i należy się z nią liczyć”. Słowa decydenta umocniły złotego, ponieważ wpisują się w oczekiwany scenariusz zwiększenia aktywność instytucji centralnych na rynku pod koniec roku.

Należy oczekiwać, iż końcówka roku przyniesie raczej spokojny, stabilny przebieg notowań złotego wraz z możliwym wzrostem aktywność NBP/BGK na rynku, co powinno przełożyć się na dodatkowe zbicie notowań o kilka groszy przed kluczową datą 31 grudnia.

Źródło: Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ