Z przyznanej puli 12 mld euro na Unię Europejską przypada 8,7 mld, resztę ma dołożyć Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Jednak decyzja tej drugiej organizacji ma zapaść dopiero 8 lipca, choć zapewne nie napotka ona większych trudności. Poprzez to strach o niewypłacalności Hellady został jak na razie odsunięty w czasie, ale do jego całkowitej likwidacji jeszcze bardzo daleko. Mimo jednak tego dobry nastrój wciąż nie opuszcza inwestorów kupujących wspólną walutę, za którą dziś o poranku trzeba było zapłacić 1,4545 dolara. Korzystają oni także z lepszych piątkowych danych z USA i sentymentu jaki utrzymał się po udanym zeszłym tygodniu na amerykańskiej giełdzie. Dziś uwagę inwestorów w kontekście Grecji może zwrócić głosowanie w niemieckim parlamencie ws. pomocy finansowej dla tego kraju.

Złoty zyskuje na lepszym nastroju

Udane zakończenie tematu kolejnej transzy pomocy dla Grecji, która od dłuższego czasu zajmowała sporo uwagi inwestorów pozytywnie podziałało na kupujących polską walutę. Spadek awersji do ryzyka obserwowany między innymi poprzez rosnące główne indeksy giełdowe pozwolił rodzimej walucie na umocnienie względem dolara i wspólnej waluty. Pod koniec piątkowych notowań kurs pary USD/PLN dotarła do poziomu 2,71, zaś para EUR/PLN osiągnęła wartość 3,9430, czyli najniżej od 15 czerwca. Na tych niskich poziomach pary złotowe rozpoczynają nowy tydzień.

Dzień bez bankierów z USA

Dzisiejszy dzień przyniesie nam tylko jedną istotną publikację makroekonomiczną. O godzinie 11:00 poznamy wartość inflacji PPI w Strefie Euro. Analitycy szacują, że wyniesie ona 6,3% r/r, czyli o 0,4% mniej niż w poprzednim okresie. Dziś z powodu Dnia Niepodległości z handlu będą wyłączeni bankierzy ze Stanów Zjednoczonych.

Źródło: Michał Mąkosa, FMC Managment