Mniejszościowy rząd premiera Socratesa ma problemy z uzyskaniem poparcia opozycji w głosowaniu nad kolejną serią cieć wydatków budżetowych, koniecznych do ratowania państwa przed niewypłacalnością. Dziś parlament będzie głosował nad ogłoszonym dwa tygodnie temu pakietem surowych zmian w budżecie i Socrates zagroził rezygnacją ze stanowiska i rozwiązaniem rządu, jeśli pakiet cięć budżetowych nie zostanie przegłosowany. Możliwość upadku rządu zwiększa prawdopodobieństwo postawienia Portugalii w sytuacji, w której zmuszona będzie do zwrócenia się o pomoc finansową do UE, jednak nie jest to dużym zaskoczeniem dla otoczenia. Od początku roku wiadomo, ze w przypadku Portugalii pytaniem nie jest „czy”, ale „kiedy Portugalia poprosi o wsparcie finansowe z EFSF?”. Wydaje się, że rynki są pogodzone z losem Portugalii i gdyby zrealizował się nakreślony scenariusz, reakcja byłaby ograniczona, a skala wzrostu awersji do ryzyka nie powinna wykraczać ponad to, co obserwowaliśmy w ubiegłym tygodniu. Potencjalne spadki euro względem dolara wycenia się obecnie tylko do poziomu 1,40 (teraz 1,4170), szczególnie teraz w przededniu Unii Europejskiej, na którym m zostać uchwalony szeroki pakiet środków do walki z kryzysem zadłużenia. Panika inwestorów na wzór tej z okresu ratowania Grecji czy Irlandii jest mało prawdopodobna.

Głosowanie w portugalskim parlamencie będzie najważniejszym wydarzeniem dnia i jego wynik może przynieść podwyższoną zmienność w trakcie sesji. W kalendarzu na dziś widnieją jeszcze dane o sprzedaży detalicznej i stopie bezrobocia w z Polski (godz. 10:00), które nie będą miały wpływu na zachowanie złotego w ciągu dnia. Publikowane o godzinie 11:00 zamówienia w przemyśle strefy euro również nie skupią dużej uwagi, szczególnie, że będą to dane sprzed dwóch miesięcy. O 15:00 z USA napłynie raport o sprzedaży nowych domów i tutaj odczyt słabszy od oczekiwań (290 tys.) może pogorszyć nastroje na rynkach finansowych.

Eurozłoty, po obronie wsparcia w rejonie 4,0250, na jakiś czas powinien się ustabilizować powyżej tego poziomu, czekając na kolejne impulsy nadające kierunek zmian.  Możliwe odbicie w górę powinno być płytkie, a silny opór powinien stanowić poziom 4,06.

Źródło: Konrad Białas, Analityk Domu Maklerskiego AFS