Z drugiej jednak strony spore wahania kursów w ciągu dnia mogą świadczyć o niepokoju jaki narasta wśród inwestorów. Poprawa nastrojów po piątkowych ustaleniach szefów państw Strefy Euro dotyczących m.in. zwiększenia budżetu EFSF, czy obniżenia oprocentowania pożyczki dla Grecji wraz z wydłużeniem terminu spłaty wymieszała się z doniesieniami o fatalnych skutkach trzęsienia zmieni dla gospodarki kraju Kwitnącej Wiśni. Dodatkowo obniżenie przez agencje Moody’s perspektywy wiarygodności kredytowej tego kraju do poziomu negatywnego zagęściło atmosferę. Inwestorom zdecydowanie zabrakło impulsów do wykreślenia konkretnego kierunku. Tylko jedna publikacja makro dotycząca produkcji przemysłowej w Strefie Euro mimo, że okazała się lepsza o 0,2% od prognoz i wyniosła 6,6% r/r nie wpłynęła znacząco na kurs pary EUR/USD. Może to świadczyć o tym, że rynkowi gracze wstrzymują się z decyzjami i czekają na najbliższe publikacje m.in. decyzję Federalnego Komitetu Otwartego Rynku ws. wysokości stóp oraz poziomu inflacji w USA i Strefie Euro.

Niepewność na rynkach nie służy złotemu

Polska waluta rozpoczęła nowy tydzień od znacznych wahań. Niejednoznaczna sytuacja na głównej parze w połączeniu ze wzrastającą ostrożnością rynkowych graczy nie sprzyjała ryzykowniejszym walutom. Kurs USD/PLN dzisiejszy dzień spędził poruszając się pomiędzy wartościami 2,8720 – 2,8955, a w okolicach godziny 16:00 notował wartość 2,8870. Zakres wahań drugiej pary był trochę większy. Kurs EUR/PLN w ciągu dnia zbliżyła się do istotnego oporu na 4,04, jednak zabrakło czynników, które mogły by go wspomóc w przebiciu tego poziomu. Pod koniec dnia inwestorzy za wspólną walutę płacili 4,03 złotego. Informacją, która dodatkowo mogła zniechęcić inwestorów do rodzimej waluty, była opinia ekspertów Komisji Europejskiej, w której przestrzegli, że działania Polski w sprawie ograniczania poziomu deficytu sektora finansów publicznych mogą okazać się zbyt optymistyczne, co może rodzić potrzebę realizacji dodatkowych działań.

Źródło: Michał Mąkosa, FMC Managment