... zwiększenia liczby osób stale pobierających zasiłek o 100 tys. do 3,99 mln, a także ujemny wskaźnik zapotrzebowania na dobra trwałego użytku. Jednak pomimo tego inwestorzy nie byli skłonni do większych zakupów wspólnej waluty. Po napływie kolejnej partii danych zza oceanu, tym razem o wzroście ponad prognozę indeksu podpisanych umów kupna domów, inwestorzy przez krótki czas nadal siłowali się ze wspomnianym oporem. Okazał się on jednak zbyt silny, co wykorzystała amerykańska waluta, która łącząc korzystne dla niej informacje z zamieszaniem wokół możliwości rozpadu Belgii i obniżeniem z tego powodu jej ratingu zepchnęła kurs do 1,3677. Jednak inwestorzy zarówno z Europy jak i Stanów szybko powrócili do kupowania euro nie chcąc pozostać pod progiem 1,37, lecz sesja azjatycka osłabiła zapał i dziś rano możemy obserwować wartość 1,3690.

Złoty nadal słabnie

Wczorajsze informacje o obniżeniu ratingu Japonii oraz kolejne mieszane dane z USA osłabiły polskiego złotego względem obu głównych walut. Wczorajsze silniejsze przedpołudniowe wybicie i popołudniowa korekta wprowadziły więcej ożywienia na parach złotowych. Dziś rano możemy obserwować dalszą kontynuację wzrostów par USD/PLN i EUR/PLN. Obecnie pierwsza z nich wynosi 2,8550, a druga 3,9140. Na osłabienie się waluty mogły wpłynąć poranne spekulacje o utracie przez Ministerstwo Finansów 4 mld euro rezerw walutowych w wyniku operacji mających zbić kurs i zmniejszyć poprzez to wartość polskiego zadłużenia. Poza tym na zachowanie złotego ma nadal wpływ większe zainteresowanie inwestorów węgierską walutą, która zyskała na sile po ostatniej podwyżce stóp oraz po doniesieniach ważniejszych instytucji finansowych o spadku prawdopodobieństwa problemów fiskalnych w tym kraju. Złotemu sił aprecjacyjnych wciąż odbiera wczorajsza krytyczna wypowiedź wicepremiera Pawlaka o podwyżce stóp, która dołączyła do wcześniejszych „gołębich” wypowiedzi członków RPP.

Ważne dane znów po południu

Dziś poznamy ważne publikacje odnośnie amerykańskiej gospodarki, które będą kształtować światowe rynki po południu i w przyszłym tygodniu. Najistotniejsze będzie ogłoszenie dynamiki amerykańskiego PKB za IV kwartał. Analitycy szacują, że wartość tego wskaźnika osiągnie 3,5% w stosunku do 2,6% z poprzedniego okresu. Pod koniec dnia, o godzinie 15:55 poznamy ostateczną wartość indeksu Uniwersytetu Michigan, który według oczekiwań ma wynieść 73,2 pkt i ma być niższy o 1,3 pkt od odczytu z grudnia. Do dzisiejszego kalendarza został także włączony szacunkowy wstępny odczyt polskiego PKB za 2010 rok. O godzinie 10:00 dowiemy się, czy sprawdzi się prognoza dynamiki na poziomie 3,8%, która ma być wyższa o 2,1% od poprzedniej wartości.

Źródło: Michał Mąkosa, Dariusz Pilich, FMC Management