Data dodania: 2010-08-09 (18:05)
Wszystko wskazuje na to, że kluczowe dla losów letniej hossy będzie wtorkowe posiedzenie Fed. Jeśli w jego trakcie podjęta zostanie decyzja o stymulowaniu mizernie rozwijającej się amerykańskiej gospodarki kolejną dolarową kroplówką, powinniśmy zobaczyć indeksy na rekordowym poziomie.
Inwestorzy na głównych giełdach europejskich nie czekali jednak na Bena Bernanke i już dziś postanowili pchnąć wskaźniki w górę. Było to dość łatwe po informacjach o niezłej dynamice niemieckiego eksportu oraz lepszym, niż się spodziewano odczycie indeksu nastrojów inwestorów w strefie euro. Warszawska giełda z tej okazji nie skorzystała.
Polska GPW
Indeksy na warszawskiej giełdzie zaczęły poniedziałkową sesję w okolicach poziomu piątkowego zamknięcia. Indeks największych spółek zyskiwał zaledwie 0,15 proc., WIG o połowę mniej, a wskaźniki małych i średnich firm minimalnie zniżkowały. Bardzo dobre nastroje na głównych europejskich parkietach zupełnie nie udzieliły się naszym inwestorom. W pierwszych godzinach handlu zmiany były bardzo niewielkie. WIG20 poruszał się w bardzo wąskim przedziale, którego rozpiętość nie przekraczała kilkunastu punktów. Spośród grona największych firm zmiany kursów przekraczały rano 1 proc. jedynie w trzech przypadkach. Największe z największych niemal nie zmieniały wartości w porównaniu do piątku. Tuż przed południem podaż jednak mocniej przycisnęła i WIG20 znalazł się nieznacznie pod kreską. Indeksowi najbardziej szkodziły akcje PZU, taniejące po południu o ponad 3 proc. oraz Pekao i PKN Orlen, zniżkujące po 0,9 proc. Ostatecznie WIG20 stracił 0,79 proc., WIG zniżkował o 0,54 proc., a mWIG40 stracił 0,16 proc. Wskaźnik najmniejszych spółek zwiększył swoją wartość o 0,15 proc. Obroty wyniosły nieco ponad 1,1 mld zł.
Giełdy zagraniczne
W piątek, jak na dzień, w którym napłynęły bardzo niekorzystne informacje z rynku pracy oraz opublikowana została prognoza Goldman Sachs, mówiąca o wyraźnym spowolnieniu rozwoju amerykańskiej gospodarki na przyszły rok do zaledwie 1,9 proc., byki na Wall Street poradziły sobie doskonale. Czyż w takich warunkach klęską można nazwać spadek Dow Jones’a o zaledwie 0,2 proc. czy niespełna 0,4 proc. zniżkę S&P500? Ten ostatni wskaźnik zdołał się dodatkowo utrzymać powyżej przebitej niedawno 200 sesyjnej średniej kroczącej. A w trakcie sesji zniżkował już o ponad 1 proc. Zresztą obrona wspomnianej średniej o niczym jeszcze nie świadczy. Warto bowiem przypomnieć, że w połowie czerwca także została ona przełamana i indeks przebywał powyżej niej przez pięć sesji, po czym nastąpił dość poważny spadek. W minionym tygodniu mieliśmy do czynienia z identycznym scenariuszem. Możliwe, że ciąg dalszy będzie także podobny. Wszystko jednak zależeć będzie od tego, czy Fed zdecyduje się na stymulowanie gospodarki.
Na giełdach azjatyckich dziś przeważały wzrosty. Wyjątkiem był Nikkei, który stracił 0,7 proc. Przyczyniły się do tego dane o słabej dynamice eksportu, duszonej przez umacniającego się jena. Shanghai B-Share zwiększył swoją wartość o 1,25 proc., a Shanghai Composite o 0,5 proc. O ile sytuacja wskaźnika giełdy japońskiej przedstawia się dość mizernie, to indeksy w Chinach wyglądają niemal kwitnąco. Poza zwyżkującym o 0,9 proc. wskaźnikiem na Tajwanie, na pozostałych parkietach indeksy zyskiwały po 0,3-0,6 proc.
Nastroje na głównych parkietach europejskich dziś od rana były bardzo dobre. W Paryżu zaczęło się od zwyżki o 1,3 proc., we Frankfurcie o 1 proc., a w Londynie o 0,7 proc. i z każdą chwilą było coraz lepiej. Pomagały im dane o wzroście niemieckiego eksportu oraz znacznie lepszy, niż się spodziewano odczyt wskaźnika nastrojów europejskich inwestorów Sentix. Giełdy naszego regionu pozostawały lekko w tyle. Jedynie w Bukareszcie i Budapeszcie zwyżki sięgały 1 proc. W Moskwie i Sofii indeksy rosły po 0,5-0,6 proc. Przez większą część dnia wskaźniki na głównych parkietach trzymały się jak zaczarowane poziomów osiągniętych w pierwszej godzinie notowań. Zakres zmian indeksu na giełdzie we Frankfurcie sięgał zaledwie 35 punktów. Tuż po godzinie 16.00 CAC40 zyskiwał 1,4 proc., DAX zyskiwał 1,3 proc., a FTSE rósł o 1 proc.
Waluty
Piątkowe niekorzystne dane z rynku pracy i spadek na Wall Street były powodem kolejnej dynamicznej fali osłabienia amerykańskiej waluty. Kurs euro jednym skokiem dotarł na moment powyżej 1,33 dolara. I choć wieczorem doszło do niewielkiej korekty i powrotu poniżej tego poziomu, wspólna waluta uczyniła kolejny krok ku dalszemu umocnieniu się. Dziś przed południem ruch był bardzo niewielki. Euro wyceniano na około 1,327 dolara. Południe przyniosło spadek kursu do 1,323 dolara.
Dziś na naszym rynku dolar odrobił część strat z końca poprzedniego tygodnia. W piątek wieczorem „zielonego” można było kupić nawet po 2,98 zł. Dziś rano trzeba było za niego płacić już 3 zł. Dość nerwowo w ostatnich dniach było w przypadku euro. Kurs wspólnej waluty bardzo często zmieniał kierunek, choć zakres tych wahań nie był zbyt duży, nie przekraczał bowiem 2 groszy. Dziś rano za euro trzeba było płacić 3,98-3,99 zł. Także w przypadku franka zmiany sięgały około 2 groszy. W piątek wieczorem kurs „szwajcara” dotarł do 2,9 zł, dziś rano spadł do 2,88 zł. Popołudniowe umocnienie się dolara na rynku światowym spowodowało jedynie niewielki i przejściowy wzrost ceny „zielonego” na naszym rynku międzybankowym i przecenę euro do 3,975 zł. Kurs franka był stabilny.
Podsumowanie
Nasz indeks największych spółek należał dziś do najsłabiej zachowujących się wskaźników w Europie. Gorzej było jedynie w Rydze i Tallinie. Widoczne stały się kłopoty z kontynuacją ruchu w górę. Poziom 2560 punktów stawia wyraźny opór byczym zapędom. Dzisiejsza zniżka nie powinna jednak nadmiernie martwić, bowiem głównym jej sprawcą były taniejące o ponad 3 proc. walory PZU. Jej wagi nie potwierdzają także bardzo niskie obroty. Trochę jednak szkoda, że popyt nie powalczył nieco bardziej odważnie, tym bardziej, że sprzyjało temu dobre zachowanie się indeksów na głównych parkietach kontynentu. Rozstrzygnięcia można się spodziewać po wtorkowym posiedzeniu Fed. Jeśli inwestorów liczących na kolejną fazę luzowania polityki pieniężnej spotka zawód, trzeba się będzie liczyć ze spadkiem.
Polska GPW
Indeksy na warszawskiej giełdzie zaczęły poniedziałkową sesję w okolicach poziomu piątkowego zamknięcia. Indeks największych spółek zyskiwał zaledwie 0,15 proc., WIG o połowę mniej, a wskaźniki małych i średnich firm minimalnie zniżkowały. Bardzo dobre nastroje na głównych europejskich parkietach zupełnie nie udzieliły się naszym inwestorom. W pierwszych godzinach handlu zmiany były bardzo niewielkie. WIG20 poruszał się w bardzo wąskim przedziale, którego rozpiętość nie przekraczała kilkunastu punktów. Spośród grona największych firm zmiany kursów przekraczały rano 1 proc. jedynie w trzech przypadkach. Największe z największych niemal nie zmieniały wartości w porównaniu do piątku. Tuż przed południem podaż jednak mocniej przycisnęła i WIG20 znalazł się nieznacznie pod kreską. Indeksowi najbardziej szkodziły akcje PZU, taniejące po południu o ponad 3 proc. oraz Pekao i PKN Orlen, zniżkujące po 0,9 proc. Ostatecznie WIG20 stracił 0,79 proc., WIG zniżkował o 0,54 proc., a mWIG40 stracił 0,16 proc. Wskaźnik najmniejszych spółek zwiększył swoją wartość o 0,15 proc. Obroty wyniosły nieco ponad 1,1 mld zł.
Giełdy zagraniczne
W piątek, jak na dzień, w którym napłynęły bardzo niekorzystne informacje z rynku pracy oraz opublikowana została prognoza Goldman Sachs, mówiąca o wyraźnym spowolnieniu rozwoju amerykańskiej gospodarki na przyszły rok do zaledwie 1,9 proc., byki na Wall Street poradziły sobie doskonale. Czyż w takich warunkach klęską można nazwać spadek Dow Jones’a o zaledwie 0,2 proc. czy niespełna 0,4 proc. zniżkę S&P500? Ten ostatni wskaźnik zdołał się dodatkowo utrzymać powyżej przebitej niedawno 200 sesyjnej średniej kroczącej. A w trakcie sesji zniżkował już o ponad 1 proc. Zresztą obrona wspomnianej średniej o niczym jeszcze nie świadczy. Warto bowiem przypomnieć, że w połowie czerwca także została ona przełamana i indeks przebywał powyżej niej przez pięć sesji, po czym nastąpił dość poważny spadek. W minionym tygodniu mieliśmy do czynienia z identycznym scenariuszem. Możliwe, że ciąg dalszy będzie także podobny. Wszystko jednak zależeć będzie od tego, czy Fed zdecyduje się na stymulowanie gospodarki.
Na giełdach azjatyckich dziś przeważały wzrosty. Wyjątkiem był Nikkei, który stracił 0,7 proc. Przyczyniły się do tego dane o słabej dynamice eksportu, duszonej przez umacniającego się jena. Shanghai B-Share zwiększył swoją wartość o 1,25 proc., a Shanghai Composite o 0,5 proc. O ile sytuacja wskaźnika giełdy japońskiej przedstawia się dość mizernie, to indeksy w Chinach wyglądają niemal kwitnąco. Poza zwyżkującym o 0,9 proc. wskaźnikiem na Tajwanie, na pozostałych parkietach indeksy zyskiwały po 0,3-0,6 proc.
Nastroje na głównych parkietach europejskich dziś od rana były bardzo dobre. W Paryżu zaczęło się od zwyżki o 1,3 proc., we Frankfurcie o 1 proc., a w Londynie o 0,7 proc. i z każdą chwilą było coraz lepiej. Pomagały im dane o wzroście niemieckiego eksportu oraz znacznie lepszy, niż się spodziewano odczyt wskaźnika nastrojów europejskich inwestorów Sentix. Giełdy naszego regionu pozostawały lekko w tyle. Jedynie w Bukareszcie i Budapeszcie zwyżki sięgały 1 proc. W Moskwie i Sofii indeksy rosły po 0,5-0,6 proc. Przez większą część dnia wskaźniki na głównych parkietach trzymały się jak zaczarowane poziomów osiągniętych w pierwszej godzinie notowań. Zakres zmian indeksu na giełdzie we Frankfurcie sięgał zaledwie 35 punktów. Tuż po godzinie 16.00 CAC40 zyskiwał 1,4 proc., DAX zyskiwał 1,3 proc., a FTSE rósł o 1 proc.
Waluty
Piątkowe niekorzystne dane z rynku pracy i spadek na Wall Street były powodem kolejnej dynamicznej fali osłabienia amerykańskiej waluty. Kurs euro jednym skokiem dotarł na moment powyżej 1,33 dolara. I choć wieczorem doszło do niewielkiej korekty i powrotu poniżej tego poziomu, wspólna waluta uczyniła kolejny krok ku dalszemu umocnieniu się. Dziś przed południem ruch był bardzo niewielki. Euro wyceniano na około 1,327 dolara. Południe przyniosło spadek kursu do 1,323 dolara.
Dziś na naszym rynku dolar odrobił część strat z końca poprzedniego tygodnia. W piątek wieczorem „zielonego” można było kupić nawet po 2,98 zł. Dziś rano trzeba było za niego płacić już 3 zł. Dość nerwowo w ostatnich dniach było w przypadku euro. Kurs wspólnej waluty bardzo często zmieniał kierunek, choć zakres tych wahań nie był zbyt duży, nie przekraczał bowiem 2 groszy. Dziś rano za euro trzeba było płacić 3,98-3,99 zł. Także w przypadku franka zmiany sięgały około 2 groszy. W piątek wieczorem kurs „szwajcara” dotarł do 2,9 zł, dziś rano spadł do 2,88 zł. Popołudniowe umocnienie się dolara na rynku światowym spowodowało jedynie niewielki i przejściowy wzrost ceny „zielonego” na naszym rynku międzybankowym i przecenę euro do 3,975 zł. Kurs franka był stabilny.
Podsumowanie
Nasz indeks największych spółek należał dziś do najsłabiej zachowujących się wskaźników w Europie. Gorzej było jedynie w Rydze i Tallinie. Widoczne stały się kłopoty z kontynuacją ruchu w górę. Poziom 2560 punktów stawia wyraźny opór byczym zapędom. Dzisiejsza zniżka nie powinna jednak nadmiernie martwić, bowiem głównym jej sprawcą były taniejące o ponad 3 proc. walory PZU. Jej wagi nie potwierdzają także bardzo niskie obroty. Trochę jednak szkoda, że popyt nie powalczył nieco bardziej odważnie, tym bardziej, że sprzyjało temu dobre zachowanie się indeksów na głównych parkietach kontynentu. Rozstrzygnięcia można się spodziewać po wtorkowym posiedzeniu Fed. Jeśli inwestorów liczących na kolejną fazę luzowania polityki pieniężnej spotka zawód, trzeba się będzie liczyć ze spadkiem.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Krótka sprzedaż na GPW: jak działa, kto z niej korzysta i dlaczego wciąż budzi tyle emocji?
2025-11-24 Felieton MyBank.plKrótka sprzedaż na GPW to wciąż jedna z najbardziej emocjonujących i niezrozumianych strategii inwestycyjnych wśród inwestorów indywidualnych. Temat regularnie wraca na nagłówki, gdy tylko na którejś z dużych spółek pojawia się fala „shortów”, albo gdy kursy dynamicznie spadają. Dane z końca października 2025 roku pokazują, że w Rejestrze Krótkiej Sprzedaży prowadzonym przez KNF widnieje 26 pozycji na 14 spółkach, w tym m.in. Allegro, Dino, CD Projekt, CCC, LPP, Pepco, Kruk, XTB i Żabka, przy czym największa koncentracja zakładów na spadek dotyczy dziś CCC.
Małe firmy pod lupą fiskusa – jak przygotować się na kontrole w 2025 roku
2025-11-17 Poradnik przedsiębiorcyCyfrowy fiskus nie śpi — widzi więcej, szybciej i dokładniej niż kiedykolwiek wcześniej. W 2025 roku to nie kontroler zapuka pierwszy, lecz algorytm, który automatycznie wychwyci każdą rozbieżność w fakturach, deklaracjach czy przepływach bankowych. Małe firmy, które dotąd działały „na intuicję”, stają dziś przed nową rzeczywistością: precyzja i porządek w dokumentach stają się tarczą ochronną przed błędami i karami. Kto przygotuje się wcześniej, ten kontrolę potraktuje jak formalność — nie zagrożenie.
Wiek ma znaczenie: dlaczego każdy rok opóźnienia w założeniu IKE/IKZE to strata tysięcy złotych?
2025-11-12 Poradnik konsumentaZłota zasada inwestycyjna mówi, że im dłużej oszczędzasz, tym większy kapitał zgromadzisz. Nie inaczej wygląda to w przypadku indywidualnych kont emerytalnych – IKE i IKZE. Odkładając decyzję o ich założeniu, nie wykorzystujesz ulg podatkowych oraz możliwości zarobku dzięki inwestycjom.
Co to jest Biała Lista podatników VAT i jak program do faktur może automatycznie weryfikować kontrahentów?
2025-11-10 Poradnik przedsiębiorcyJedna błędna płatność może kosztować firmę więcej, niż się wydaje. Wystarczy przelać środki na niezgłoszony rachunek kontrahenta, by narazić się na utratę prawa do kosztów lub odpowiedzialność solidarną z nieuczciwym partnerem. Właśnie dlatego biała lista podatników VAT staje się dziś nie tyle opcją, co koniecznością. Jak jednak sprawnie z niej korzystać i nie tracić czasu na ręczne weryfikacje? Z pomocą przychodzi program do faktur, który zautomatyzuje cały proces i pomoże zachować należytą staranność bez zbędnych formalności.
Czy polski rynek kapitałowy jest gotowy na inwestorów instytucjonalnych z zagranicy?
2025-10-08 Analizy MyBank.plPolski rynek kapitałowy w 2025 roku znajduje się w kluczowym punkcie swojego rozwoju, stając przed istotnym pytaniem o gotowość na napływ zagranicznego kapitału instytucjonalnego. Od czasu akcesji do Unii Europejskiej polska giełda zyskała rangę najważniejszego rynku finansowego regionu Europy Środkowo-Wschodniej, a jej rola wzrosła jeszcze mocniej w warunkach geopolitycznych napięć ostatnich lat.
Odzyskiwanie długów w Małopolsce – kiedy warto skorzystać z pomocy kancelarii?
2025-09-16 Poradnik przedsiębiorcyOdzyskiwanie należności w Małopolsce to temat, który w ostatnich latach zyskał na znaczeniu zarówno wśród przedsiębiorców z Krakowa, Tarnowa czy Nowego Sącza, jak i wśród osób fizycznych udzielających pożyczek lub sprzedających towary z odroczonym terminem płatności. Powody są różne: wahania koniunktury, opóźnienia w łańcuchach dostaw, ostrożniejsza polityka banków oraz zwyczajna niewypłacalność dłużników.
Podatki prościej niż myślisz – jak Podatnik.info oswaja rozliczenia PIT
2025-09-08 Materiał zewnętrznyPodatki to temat, którego nie da się ominąć. Nieważne, czy jesteś studentem, pracujesz na etacie, prowadzisz własną działalność czy jesteś na emeryturze – PIT i tak trzeba będzie rozliczyć. Dla wielu osób ten obowiązek oznacza stres, godziny spędzone nad formularzami, niepewność i obawy przed popełnieniem błędów. Tu właśnie wchodzi Podatnik.info – bezpłatny portal podatkowy, który łączy rzetelną wiedzę, praktyczne narzędzia i intuicyjny program do rozliczeń. Nie musisz znać przepisów, nie potrzebujesz księgowego. Wystarczy kilka minut i możesz mieć PIT z głowy – bez kosztów, bez nerwów, bez wychodzenia z domu.
Trump–Putin zakończone bez umowy. Giełdy i waluty czekają na poniedziałek
2025-08-17 Puls rynku MyBank.plSpotkanie Donalda Trumpa i Władimira Putina w Anchorage, w bazie Joint Base Elmendorf–Richardson, zakończyło się po niespełna trzech godzinach bez ogłoszenia formalnego porozumienia. Prezydent USA określił je jako „bardzo produktywne”, rosyjski przywódca mówił o „wspólnym zrozumieniu”, ale dla rynków i opinii publicznej liczą się nie deklaracje, lecz efekty. Nie padły ani słowa o rozejmie w Ukrainie, ani o przełomie w sprawie sankcji. Z geopolitycznego punktu widzenia był to ruch zatrzymany w pół kroku; z rynkowego — sygnał, że najważniejsze dopiero przed nami.
A3 e-tron – czy warto postawić na hybrydę plug-in od Audi?
2025-05-12 Materiał zewnętrznyA3 e-tron to odpowiedź marki Audi na rosnące zapotrzebowanie rynku na ekologiczne, a jednocześnie dynamiczne pojazdy. Hybryda plug-in łączy najlepsze cechy napędu spalinowego i elektrycznego, oferując kierowcom nowe możliwości zarówno w mieście, jak i poza nim. W tym artykule przyglądamy się, czym wyróżnia się A3 e-tron i czy warto rozważyć jego zakup.
Planowanie luksusowych podróży z partnerem w oparciu o trendy rynkowe
2025-05-05 Artykuł sponsorowanyW dobie globalizacji luksusowe podróże stają się coraz bardziej dostępne i pożądane. Kursy walut odgrywają kluczową rolę w planowaniu takich wyjazdów, wpływając na wybory destynacji i budżety. Świadomość trendów rynkowych może znacząco zwiększyć jakość podróży i umocnić relacje partnerskie. Luksusowe podróże stanowią istotny element nowoczesnych relacji, umożliwiając parom odkrywanie nowych miejsc w komfortowych warunkach.









