
Data dodania: 2010-05-18 (17:53)
W ostatnich dniach mamy do czynienia z dość ciekawą i niezbyt często spotykaną sytuacją. Główne giełdy europejskie, a szczególnie niemiecka, zachowują się wyraźnie lepiej niż indeksy na Wall Street. Co więcej, nie oglądają się one na to, co dzieje się za oceanem.
Starają się podążać własną drogą i wykazują znacznie więcej zdecydowania, które trudno wyjaśnić jedynie w kategoriach odreagowania. Wygląda to tak, jakby to nie Europa miała poważne kłopoty. Można zaryzykować stwierdzenie, że wyjaśnienie tej zagadki leży w słabości wspólnej waluty, co Niemcom wcale nie przeszkadza. Teza ta jest chyba bardziej prawdopodobna niż to, że Amerykanie martwią się stanem europejskiej gospodarki.
Polska GPW
Zapoczątkowane w poniedziałek nieśmiałe wzrosty, dziś miały swój ciąg dalszy. Indeks największych spółek zaczął sesję od zwyżki o prawie 0,9 proc., a WIG rósł o 0,7 proc. Nieco w tyle pozostawały wskaźniki małych i średnich firm, które od kilku dni radzą sobie nieco gorzej. Szczególnie widoczne jest to w przypadku sWIG80. Na otwarciu zyskiwał zaledwie 0,2 proc. i po powolnym, systematycznym osuwaniu się, około południa znalazł się pod kreską. W gronie największych spółek początkowo najlepiej radziły sobie zwyżkujące o 2,8 proc. akcje Lotosu oraz BRE, które zyskiwały 2,5 proc. W ciągu dnia do tej czołowej dwójki dołączyły papiery BZ WBK. Niewiele ustępowały im akcje Pekao i PKO. Dziś nadal przeceniane były walory KGHM, choć skala zniżki była znacznie mniejsza niż dzień wcześniej. W najgorszym momencie traciły one około 1,4 proc. Koniec sesji przyniósł niewielkie osłabienie. Ostatecznie WIG20 zyskał 0,75 proc., WIG wzrósł o 0,7 proc., wskaźnik średnich firm o 0,6 proc., a sWIG80 o 0,5 proc. Obroty na rynku akcji wyniosły 1,9 mld zł, z czego na akcje PZU przypadło 380 mln zł. Na końcowym fixingu walory ubezpieczyciela kosztowały 353 zł, czyli były o 13 proc. droższe w porównaniu do ceny emisyjnej.
Giełdy zagraniczne
Patrząc na końcowy efekt, poniedziałkową sesję na Wall Street można uznać za mało interesującą. Dow Jones wzrósł bowiem o zaledwie 0,05 proc., a S&P500 zwiększył swoją wartość o 0,1 proc. Obraz rynku prawie się więc nie zmienił. Nie przybyło też zbyt wielu wskazówek co do możliwego rozwoju sytuacji. Jednak w trakcie handlu wcale nudno nie było. Po niezdecydowanym początku S&P500 tracił nawet 1,8 proc. spadając poniżej poziomu 1115 punktów. Dopiero w drugiej części dnia bykom udało się odrobić w całości niemałą przecież stratę. Można to uznać za dowód względnej siły rynku i przesłankę przemawiającą za możliwością odreagowania ostatnich spadków. Do tego potrzeba jednak pozytywnego impulsu, choćby w postaci lepszych danych makroekonomicznych i przede wszystkim braku negatywnych wieści z Europy, gdzie sytuacja wokół programu ratunkowego wciąż jest napięta. Na szczęście Grecja dostała z Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego pieniądze na spłatę przypadających na 19 maja zobowiązań wynoszących 8,5 mld euro.
Bardzo podobnie do sytuacji na Wall Street przebiegała dzisiejsza sesja na giełdzie w Chinach. Po poniedziałkowym spadku o ponad 5 proc. Shanghai B-Share zaczął dzień nieznacznie nad kreską, po czym szybko znalazł się 4,7 proc. niżej. Mobilizacja kupujących w drugiej części handlu doprowadziła ostatecznie do zwyżki indeksu o 0,2 proc. Shanghai Composite w trakcie sesji znalazł się na poziomie najniższym od dwunastu miesięcy. Na zamknięciu zyskał jednak niemal 1,4 proc. Emocji na tamtejszym parkiecie więc nie brakowało i nie powinno ich zabraknąć także w najbliższej przyszłości. Na pozostałych giełdach azjatyckich było dziś znacznie spokojniej. Nikkei zyskał zaledwie niecałe 0,1 proc.
Inwestorzy w Paryżu i Frankfurcie zaczęli dzień od mocnego uderzenia. Indeksy rosły na otwarciu po 1,3 proc. Tak dobre nastroje nie utrzymały się jednak zbyt długo. Skala wzrostów stopniała do około 1 proc., co i tak było niezłym osiągnięciem po tym, jak okazało się, że wskaźnik zaufania niemieckich inwestorów ZEW spadł dużo mocniej, niż się spodziewano. Londyński FTSE rozpoczął od zwyżki o 0,7 proc., zaś około południa rósł już tylko o 0,2 proc. Na giełdach naszego regionu przeważały niewielkie wzrosty. Wyjątkiem był rumuński BET, zniżkujący o 2,7 proc. Wczesnym popołudniem na głównych europejskich parkietach sytuacja znów się poprawiła, a indeksy w Paryżu i Frankfurcie znalazły się nawet nad porannym szczytem. Tuż po godzinie 16.00 CAC40 zyskiwał 2,3 proc., a DAX rósł o 1,7 proc. Liderem wzrostów okazał się jednak indeks giełdy w Madrycie, który szedł w górę o ponad 4 proc.
Waluty
Wspólna waluta wreszcie złapała niewielki oddech. Po poniedziałkowym spadku do 1,223 dolara za euro, czyli poziomu najniższego od czterech lat. Dziś około południa kurs wzrósł do 1,24 dolara. Trudno jednak spodziewać się wielkiej i trwałej poprawy, choć w sprzyjających warunkach korekta mogłaby być dość dynamiczna. Złoty skwapliwie skorzystał z osłabienia dolara. Dziś za „zielonego” trzeba było płacić 3,22 zł, o prawie 5 groszy mniej niż w poniedziałek wieczorem. Euro staniało z 4,03 do niecałych 4 zł, zaś franka można było kupić za około 2,85 zł.
Podsumowanie
Na warszawskim parkiecie już drugi dzień z rzędu mamy do czynienia z mozolnym odrabianiem strat po dynamicznej zniżce z końcówki ubiegłego tygodnia. Byki nie wykazują zbyt wielkiego animuszu, ale na rynku nie zawsze liczy się styl. Ważniejszy bywa efekt. Wielkiej chęci do wzrostów nie widać także za oceanem, ale na tym tle znacznie lepiej prezentują się giełdy w Paryżu i Frankfurcie. Jak widać, słabe euro wcale im nie przeszkadza. Od dołka z 7 maja DAX zyskał prawie 9 proc., podczas gdy S&P500 jedynie 5 proc. Wygląda na to, że to raczej Amerykanie mają z tym problem.
Polska GPW
Zapoczątkowane w poniedziałek nieśmiałe wzrosty, dziś miały swój ciąg dalszy. Indeks największych spółek zaczął sesję od zwyżki o prawie 0,9 proc., a WIG rósł o 0,7 proc. Nieco w tyle pozostawały wskaźniki małych i średnich firm, które od kilku dni radzą sobie nieco gorzej. Szczególnie widoczne jest to w przypadku sWIG80. Na otwarciu zyskiwał zaledwie 0,2 proc. i po powolnym, systematycznym osuwaniu się, około południa znalazł się pod kreską. W gronie największych spółek początkowo najlepiej radziły sobie zwyżkujące o 2,8 proc. akcje Lotosu oraz BRE, które zyskiwały 2,5 proc. W ciągu dnia do tej czołowej dwójki dołączyły papiery BZ WBK. Niewiele ustępowały im akcje Pekao i PKO. Dziś nadal przeceniane były walory KGHM, choć skala zniżki była znacznie mniejsza niż dzień wcześniej. W najgorszym momencie traciły one około 1,4 proc. Koniec sesji przyniósł niewielkie osłabienie. Ostatecznie WIG20 zyskał 0,75 proc., WIG wzrósł o 0,7 proc., wskaźnik średnich firm o 0,6 proc., a sWIG80 o 0,5 proc. Obroty na rynku akcji wyniosły 1,9 mld zł, z czego na akcje PZU przypadło 380 mln zł. Na końcowym fixingu walory ubezpieczyciela kosztowały 353 zł, czyli były o 13 proc. droższe w porównaniu do ceny emisyjnej.
Giełdy zagraniczne
Patrząc na końcowy efekt, poniedziałkową sesję na Wall Street można uznać za mało interesującą. Dow Jones wzrósł bowiem o zaledwie 0,05 proc., a S&P500 zwiększył swoją wartość o 0,1 proc. Obraz rynku prawie się więc nie zmienił. Nie przybyło też zbyt wielu wskazówek co do możliwego rozwoju sytuacji. Jednak w trakcie handlu wcale nudno nie było. Po niezdecydowanym początku S&P500 tracił nawet 1,8 proc. spadając poniżej poziomu 1115 punktów. Dopiero w drugiej części dnia bykom udało się odrobić w całości niemałą przecież stratę. Można to uznać za dowód względnej siły rynku i przesłankę przemawiającą za możliwością odreagowania ostatnich spadków. Do tego potrzeba jednak pozytywnego impulsu, choćby w postaci lepszych danych makroekonomicznych i przede wszystkim braku negatywnych wieści z Europy, gdzie sytuacja wokół programu ratunkowego wciąż jest napięta. Na szczęście Grecja dostała z Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego pieniądze na spłatę przypadających na 19 maja zobowiązań wynoszących 8,5 mld euro.
Bardzo podobnie do sytuacji na Wall Street przebiegała dzisiejsza sesja na giełdzie w Chinach. Po poniedziałkowym spadku o ponad 5 proc. Shanghai B-Share zaczął dzień nieznacznie nad kreską, po czym szybko znalazł się 4,7 proc. niżej. Mobilizacja kupujących w drugiej części handlu doprowadziła ostatecznie do zwyżki indeksu o 0,2 proc. Shanghai Composite w trakcie sesji znalazł się na poziomie najniższym od dwunastu miesięcy. Na zamknięciu zyskał jednak niemal 1,4 proc. Emocji na tamtejszym parkiecie więc nie brakowało i nie powinno ich zabraknąć także w najbliższej przyszłości. Na pozostałych giełdach azjatyckich było dziś znacznie spokojniej. Nikkei zyskał zaledwie niecałe 0,1 proc.
Inwestorzy w Paryżu i Frankfurcie zaczęli dzień od mocnego uderzenia. Indeksy rosły na otwarciu po 1,3 proc. Tak dobre nastroje nie utrzymały się jednak zbyt długo. Skala wzrostów stopniała do około 1 proc., co i tak było niezłym osiągnięciem po tym, jak okazało się, że wskaźnik zaufania niemieckich inwestorów ZEW spadł dużo mocniej, niż się spodziewano. Londyński FTSE rozpoczął od zwyżki o 0,7 proc., zaś około południa rósł już tylko o 0,2 proc. Na giełdach naszego regionu przeważały niewielkie wzrosty. Wyjątkiem był rumuński BET, zniżkujący o 2,7 proc. Wczesnym popołudniem na głównych europejskich parkietach sytuacja znów się poprawiła, a indeksy w Paryżu i Frankfurcie znalazły się nawet nad porannym szczytem. Tuż po godzinie 16.00 CAC40 zyskiwał 2,3 proc., a DAX rósł o 1,7 proc. Liderem wzrostów okazał się jednak indeks giełdy w Madrycie, który szedł w górę o ponad 4 proc.
Waluty
Wspólna waluta wreszcie złapała niewielki oddech. Po poniedziałkowym spadku do 1,223 dolara za euro, czyli poziomu najniższego od czterech lat. Dziś około południa kurs wzrósł do 1,24 dolara. Trudno jednak spodziewać się wielkiej i trwałej poprawy, choć w sprzyjających warunkach korekta mogłaby być dość dynamiczna. Złoty skwapliwie skorzystał z osłabienia dolara. Dziś za „zielonego” trzeba było płacić 3,22 zł, o prawie 5 groszy mniej niż w poniedziałek wieczorem. Euro staniało z 4,03 do niecałych 4 zł, zaś franka można było kupić za około 2,85 zł.
Podsumowanie
Na warszawskim parkiecie już drugi dzień z rzędu mamy do czynienia z mozolnym odrabianiem strat po dynamicznej zniżce z końcówki ubiegłego tygodnia. Byki nie wykazują zbyt wielkiego animuszu, ale na rynku nie zawsze liczy się styl. Ważniejszy bywa efekt. Wielkiej chęci do wzrostów nie widać także za oceanem, ale na tym tle znacznie lepiej prezentują się giełdy w Paryżu i Frankfurcie. Jak widać, słabe euro wcale im nie przeszkadza. Od dołka z 7 maja DAX zyskał prawie 9 proc., podczas gdy S&P500 jedynie 5 proc. Wygląda na to, że to raczej Amerykanie mają z tym problem.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Nowoczesne programy do fakturowania online – jak wybrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej firmy?
2025-04-04 Materiał zewnętrznyW cyfrowej rzeczywistości biznesowej programy do fakturowania online stają się standardem wśród narzędzi do zarządzania finansami. Umożliwiają szybkie wystawianie dokumentów, automatyzują procesy i minimalizują ryzyko błędów. Niezależnie od skali działalności – od jednoosobowej firmy po duże przedsiębiorstwo – odpowiedni system fakturowania przekłada się na oszczędność czasu, większą kontrolę nad sprzedażą i profesjonalny wizerunek. W artykule podpowiadamy, jak wybrać rozwiązanie dopasowane do potrzeb Twojej firmy.
Aktywa realne mogą chronić oszczędności w okresach inflacji
2025-02-12 Poradnik konsumentaInflacja jest często opisywana jako cichy złodziej, który stale osłabia siłę nabywczą konsumentów i oszczędności. W ostatnich latach presja inflacyjna powróciła w różnych gospodarkach, co skłoniło inwestorów i oszczędzających do poszukiwania skutecznych strategii ochrony swojego majątku. Spośród licznych dostępnych opcji inwestycyjnych aktywa realne — takie jak nieruchomości, towary i infrastruktura — wyłoniły się jako realne alternatywy, które mogą stanowić zabezpieczenie przed inflacją. W tym artykule zbadano, w jaki sposób aktywa realne działają jako bastion przeciwko inflacji, ich zalety i ryzyko oraz strategie włączania ich do kompleksowego portfela inwestycyjnego.
Ewolucja Rynku Kapitałowego w XXI Wieku: Wyzwania i Perspektywy
2025-01-24 Analizy MyBank.plRynek kapitałowy odgrywa kluczową rolę w gospodarce każdego kraju, będąc miejscem, gdzie spotykają się inwestorzy poszukujący zysków oraz przedsiębiorstwa potrzebujące środków na rozwój. W XXI wieku rynek ten przeszedł znaczące transformacje, napędzane zarówno postępem technologicznym, jak i zmieniającymi się oczekiwaniami uczestników rynku. Te zmiany mają głęboki wpływ na sposób, w jaki funkcjonują rynki finansowe, a także na strategie inwestycyjne przedsiębiorstw i indywidualnych inwestorów.
Jak bogactwo wpływa na dynamikę związków finansowych
2025-01-09 Artykuł sponsorowanyBogactwo może znacząco wpływać na relacje osobiste, zmieniając sposób, w jaki partnerzy postrzegają siebie nawzajem. Niezależność finansowa często prowadzi do nowych wyzwań i możliwości, które mogą wzbogacić lub skomplikować życie uczuciowe. Zrozumienie tych dynamicznych zmian jest kluczem do budowania zdrowych związków.
Czy warto rozpocząć budowę domu w 2025?
2024-11-27 Poradnik inwestoraZastanawiasz się, czy warto zainwestować w budowę domu w 2025 roku? Analizujemy trendy, koszty oraz prognozy ekspertów, aby pomóc Ci podjąć decyzję.
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania
2024-05-06 Poradnik pracownikaDlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.