Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Eurodolar podjął w dniu dzisiejszym nieudaną próbę przebicia poziomu 1,44. Kluczową dla rynków finansowych chwilą było włączenie się do obrotu giełd amerykańskich. Krótko po tym dolar umocnił się wobec euro, waluty rynków wschodzących poniosły straty, a indeksy na europejskich giełdach zanurkowały (WIG20 stracił ponad 2% już po 16:00).

Ponownie więcej zwolnie: Zdecydowana większość dzisiejszej sesji nie dostarczyła inwestorom sporo emocji. Przez większość czasu kurs EUR/USD poruszał się w stosunkowo wąskim korytarzu. Dopiero godzina 13:00 przyniosła mocniejsze wybicie w górę, które zostało jednak szybko wykorzystane przez niedźwiedzie i w efekcie kurs wrócił pod poziom 1,44.

Opublikowane dzisiaj o godz. 14:15 i 16:00 dane ze Stanów Zjednoczonych raczej nie przysłużyły się rynkom. Według szacunków ADP w lipcu w gospodarce znikło 371 tys. etatów w sektorach pozarolniczych wobec prognozowanego spadku o 341 tys. (prawdziwe dane Departament Pracy opublikuje w najbliższy piątek).

Środowe przedpołudnie przynosi lekkie osłabienie złotego, będące kontynuacją wczorajszej realizacji zysków. O godzinie 10:44 kurs USD/PLN testował poziom 2,8529 zł, rosnąc o 0,7 gr w stosunku do wtorkowego zamknięcia. Kurs EUR/PLN, po wzroście o 0,5 gr, testował natomiast poziom 4,1059 zł.

Podczas wczorajszej sesji na Wall Street główne indeksy wahały się wokół poziomów z poprzedniego zamknięcia, aby pod koniec dnia zanotować ostateczną zwyżkę i zakończyć dzień na plusie. Dow Jones wzrósł o 0,36%, S&P 500 o 0,3%, a technologiczny Nasdaq zyskał 0,13%.

Wczoraj w pierwszej połowie sesji europejskiej złoty odreagowywał swoje wcześniejsze umocnienie. Na fali lekkiej korekty notowania EUR/PLN zwyżkowały z okolic poziomu 4,0700 do 4,1200, a USD/PLN wzrósł o 5 groszy z 2,8250. Druga cześć dnia przyniosła ponowne spadki kursów, jednak nie zdołały one przebić minimów z poniedziałkowej sesji.

Środowy handel na krajowym rynku międzybankowym rozpoczęliśmy z nieco słabszym złotym – o godz. 9:31 za euro płacono niecałe 4,12 zł, a za dolara 2,8650 zł. Z kolei frank był wart 2,6950 zł. To poziomy, które oglądaliśmy już podczas wczorajszej sesji, chociaż po południu złoty ponownie nieco zyskał.

Wtorek był na rynkach dniem relatywnie spokojnym. To jedyny dzień w tym tygodniu, kiedy na rynek nie napływały kluczowe informacje, co tłumaczy mniejszą zmienność notowań. Indeks S&P500 ciągle zmagał się z poziomem 1000 pkt. i choć notowania kontraktów wzrosły w pewnym momencie do 1005 pkt., widać, iż ta psychologiczna bariera wyhamowała zapędy byków.

Środa na rynkach akcji, powinna być kolejnym dniem, gdy inwestorzy po jednej stronie giełdowej szali będą kłaść silne wykupienie, a po drugiej systematycznie napływające dobre wiadomości.
Dziś tych drugich może być naprawdę dużo.

Ostatnie miesiące na rynku przyzwyczaiły nas do sytuacji, gdy nowe szczyty indeksu największych spółek nie przynoszą szybkiej kontynuacji wzrostu, a impuls zwyżkowy ma dość nerwowy charakter. Podobnie dzieje się obecnie i po dotarciu WIG20 w poniedziałek na nowe maksimum, obie sesje tygodnia pokazały problemy z kontynuacją wzrostów.

Lepsze dane to za mało: Praktycznie cała wczorajsza sesja europejska, a także dalsze godziny handlu, nie przyniosły żadnych kluczowych rozstrzygnięć na głównej parze walutowej. Kurs poruszał się w dość szerokim przedziale, którego dolnym ograniczeniem był poziom 1,4370.

Wtorek przyniósł korektę ostatniego umocnienia złotego. Impulsem do tego była realizacja zysków na europejskich rynkach akcji, co nieco zmniejszyło apetyt na ryzyko. Nie bez znaczenia było również, sygnalizowane przez krótkoterminowe oscylatory, wykupienie złotego.

Na rynkach coraz większe wahania nastrojów. O wczorajszej dobrej sesji na Wall Street szybko zapomniano. Podobnie, jak o powodach wczorajszego optymizmu. Dziś mamy nowy dzień i nowe zmartwienia.

W czasie dzisiejszej sesji obserwowaliśmy niewielką korektę w notowaniach złotego. Pary EUR/PLN i USD/PLN zwyżkowały, osiągając pod koniec sesji europejskiej odpowiednio poziomy: 4,1020 i 2,8500. Lekka deprecjacja wartości złotego wydaje się być spowodowana realizacją zysków przez inwestorów i odreagowaniem na pozostałych rynkach.

Przez większą część dnia na rynku walutowym panowała iście wakacyjna atmosfera. Niewielka zmienność rynku, była głównie domeną pary EUR/USD, gdzie oscylowaliśmy wokół 1,4390. Inwestorzy nie zareagowali na dane dotyczące inflacji PPI w strefie euro w czerwcu, ani informacje z USA dotyczące czerwcowej dynamiki wskaźnika PCE Core, ...

Mała zmienność na głównej parze: W dniu dzisiejszym przez całą sesję europejską para główna para walutowa poruszała się w lekko spadkowym, wąskim kanale. O godzinie 15:50 kurs EUR/USD wynosił 1,4395, wobec wczorajszego szczytu na 1,4445.

Wtorkowe przedpołudnie przynosi osłabienie złotego do głównych walut. O godzinie 10:56 kurs USD/PLN testował poziom 2,8452 zł, EUR/PLN 4,1029 zł, a CHF/PLN 2,6852 zł. Oznacza to odpowiednio wzrost o 1,8 gr, 2,7 gr i 1,7 gr w stosunku do poziomów z wczorajszego zamknięcia.

W czasie wczorajszej sesji złoty kontynuował umocnienie – kurs EUR/PLN zniżkował pod poziom 4,1000, zatrzymując się dopiero w okolicach 4,0700. Wartość dolara względem złotego spadła natomiast o ponad 9 groszy poniżej poziomu 2,8300.

Wtorkowy handel na złotym na krajowym rynku międzybankowym rozpoczyna się od minimalnego osłabienia się naszej waluty względem poziomów z poniedziałkowego popołudnia. O godz. 9:12 euro oscyluje wokół 4,1050, dolar drożeje do 2,85 zł, a frank jest wart 2,6850 zł.