Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Powrót do dolara: Wczorajsze plotki o możliwym bankructwie dużego amerykańskiego banku spowodowały szybki powrót do bezpiecznych papierów denominowanych w dolarach. Widać to było po szybko spadającej rentowności amerykańskich obligacji.

Wtorkowa sesja przyniosła reakcję inwestorów na opublikowane raporty finansowe przez bardzo duże grono spółek z szerokiego rynku. Można było oczekiwać, że ważniejsze od samych dobrych lub złych danych finansowych za pierwsze półrocze będą reakcje na nie.

Dziś cieszyliśmy się zwyżkami notowań tylko przez krótki czas. Szybko powróciły obawy przed większą korektą. Nie były ich w stanie rozwiać lepsze odczyty wskaźników aktywności gospodarczej w Polsce, ani w strefie euro.

Na początku dzisiejszej sesji na polskim rynku walutowym kursy EUR/PLN i USD/PLN kształtowały się w okolicach poziomów odpowiednio: 4,0850 i 2,8430. Mimo, że o godzinie 9.00 poznaliśmy pozytywne dane dotyczące sierpniowego indeksu PMI dla polskiego przemysłu (wyniósł 48,2 pkt i znacznie zbliżył się do poziomu 50 pkt), to notowania złotego w kolejnych godzinach zaczęły spadać.

Początek dzisiejszej sesji na rynku złotego nie zapowiadał osłabienia. W godzinach porannych inwestorzy kupowali polską walutę a para USDPLN testowała poziom 2.8354. Na rynku EURPLN sytuacja wyglądała podobnie i jeszcze po godzinie 9:00 kurs spadał w okolice 4.0745. Nastroje na rynku walutowym psuły wydarzenia z rynku akcji.

Opublikowane o godz. 16:00 dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych mogą okazać się jednymi z najważniejszych informacji, jakie napłynęły dzisiaj na rynki. Bo istotnie odczyt indeksu nastrojów menedżerów logistyki (ISM) dotyczący sektora przemysłowego za okres sierpnia jest dość imponujący.

Na początku minionego tygodnia cena ropy naftowej typu Brent kształtowała się w pobliżu ważnego technicznego oporu na poziomie 75-76 dolarów za baryłkę, wyznaczonego przez 10-miesięczne maksimum notowań tego surowca, ustanowione na początku sierpnia. Popyt inwestorów nie wystarczył jednak do pokonania tego ważnego oporu.

Umocnienie dolara: Dzisiejsza sesja europejska upłynęła pod znakiem osłabienia głównej pary walutowej, po tym jak w trakcie sesji azjatyckiej kontynuowała ona wczorajszy ruch wzrostowy. O godzinie 15:50 kurs EUR/USD wynosił 1,4324, wobec wczorajszego zamknięcia na 1,4334.

Stosunkowo niewielki spadek indeksów amerykańskim w dniu wczorajszym po wręcz fatalnej sesji na chińskim parkiecie, był próbą demonstracji siły strony popytowej. Indeksy jednak nie zdołały zamknąć się powyżej zakresów z piątku, co otworzyło drogę do pogłębienia korekty.

Po poniedziałkowym odrobieniu strat z pierwszej części dnia przez Złotego nie ma już żadnego śladu i polska waluta dziś przed południem znowu testuje oscyluje w okolicach 4.10 (EURPLN) i 2.86 (USDPLN). Na osłabienie Złotego przekłada się pogorszenie nastrojów na rynkach kapitałowych już drugi dzień z rzędu.

W czasie wczorajszej sesji pod nieobecność inwestorów z Londynu, kurs EUR/PLN podlegał konsolidacji wokół poziomu 4,1000. Dopiero wraz z początkiem notowań w USA i wzrostem eurodolara mogliśmy obserwować lekkie spadki w notowaniach EUR/PLN. Dzisiejsza sesja rano przebiegała pod znakiem dalszej zniżki kursu euro w okolice 4,0800.

Wtorkowy ranek rozpoczął się dość dobrze dla naszej waluty. O godz. 9:27 za euro płacono 4,0770 zł, dolar potaniał do 2,84 zł, a frank spadł poniżej 2,69 zł. Inwestorzy docenili tym samym odczyt indeksu PMI dla Polski, który ujrzał światło dzienne o godz. 9:00.

Ostatni dzień sierpnia nie obfitował w ważne wydarzenia makroekonomiczne, poza publikacjami o produkcji przemysłowej w Japonii oraz indeksie PMI Chicago, które pozytywnie zaskoczyły inwestorów. Dzisiejszy dzień powinien przynieść większe ożywienie, zarówno na rynku walutowym jak i na rynkach akcji. Rynkowe byki po sześciu miesiącach wzrostu wydają się być osłabione.

Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się lekką zniżką wartości akcji. Osłabienie sentymentu inwestycyjnego w USA determinowane było poniedziałkowymi spadkami w Azji i Europie, a w szczególności przeceną chińskiego indeksu Shanghai Composite o 6,7%.

Wczorajsza sesja nie wniosła wiele do obrazu rynkowego warszawskich indeksów. W związku z dniem wolnym na giełdzie w Londynie, mieliśmy do czynienia z pasywną postawą głównych graczy zagranicznych.

Pod dyktando danych: Dzisiejsza sesja azjatycka upłynęła dla głównej pary walutowej pod znakiem kontynuacji wczorajszych wzrostów. O godzinie 8:00 kurs EURUSD wynosił 1,4356, wobec wczorajszego zamknięcia na 1,4334. Dzisiejsze zachowanie pary determinowane będzie przez odczyt PMI dla Strefy Euro, a także obie figury z USA.

Giełda w Szanghaju znów dziś nieźle postraszyła świat. Spadki sięgały 6 – 7 proc. Taki ruch nie mógł pozostać bez echa. Na razie wielkiej reakcji na parkietach nie było, ale na rynku surowców można mówić o popłochu. Kontrakty na miedź zniżkowały o ponad 4 proc., a na ropę o ponad 3,5 proc.

Poniedziałkowa sesja na walutowym rynku złotego charakteryzowała się niewielką zmiennością. Kursy EUR/PLN i USD/PLN rozpoczęły dzień w pobliżu poziomów odpowiednio: 4,0800 i 2,8500. Na początku sesji europejskiej miała miejsce lekka deprecjacja polskiej waluty, w wyniku której kurs EUR/PLN zwyżkował w okolice 4,1000, a kurs USD/PLN do poziomu 2,8800.

Poniedziałek na rynku złotego upłynął względnie spokojnie. Nerwowo było tylko rano, kiedy to część inwestorów postanowiła zamknąć pozycje w złotym, po negatywnych informacjach z chińskiego parkietu. Widoczny był też wpływ słabego zamknięcia na Wall Street w piątek.