Była to reakcja przede wszystkim na sygnały wskazujące na sukcesywnie poprawiający się stan światowej gospodarki i mowa tu zarówno o wczorajszych lepszych od prognoz danych dotyczących kondycji sektora usług w Eurolandzie i Stanach Zjednoczonych (indeksy PMI i ISM w końcu znalazły się powyżej bariery 50 pkt rozgraniczającej rozwój od recesji). Pozytywnie odebrana przez inwestorów została także dzisiejsza nieoczekiwana decyzja banku Australii, który zdecydował o podwyżce stóp procentowych o 25 punktów bazowych (do 3,25% z 3,00%, czyli z prawie półwiecznego minimum) i uczynił to jako pierwszy z banków centralnych z grupy G20. Dla poprawy atmosfery nie bez znaczenia pozostał jednak również fakt poniedziałkowo-wtorkowego podwyższenia rekomendacji dla spółek z sektora bankowego po obu stronach oceanu, dokonanych przez Goldman Sachs oraz Bank of America Merrill Lynch. Kolejnym czynnikiem zachęcającym do inwestowania były dzisiejsze słowa ministra ds. ropy Kuwejtu, według którego popyt na czarne złoto wzrośnie w przyszłym roku, tak w USA, jaki na Starym Kontynencie. Wydaje się również, że na rynkach zapanowały szerokie oczekiwania na to, że wyniki kwartalne spółek za III kwartał, w tym oczywiście głównie amerykańskich, znów będą pozytywnie zaskakiwać.

Wczoraj ogólnoświatowy indeks akcyjny MSCI AC World wzrósł o 0,93%, benchmarkowy dla rynku towarowego indeks Reuters/Jefferies CRB zwyżkował o 1,33%, a dolar stracił względem koszyka walut 0,47% i 0,50% względem euro. Z kolei dziś na rynku akcji, w regionie Azji i Pacyfiku, indeks MSCI Asia Pacific poszedł w górę o 1,5%. Z kolei o godz. 15:55 paneuropejski indeks DJ Stoxx 600 poprawiał się o 1,86%, a w tym samym czasie amerykański indeks S&P 500 znajdował się na 1,35% plusie. Również wtedy kontrakty terminowe na ropę i miedź rosły odpowiednio o: 1,53% (71,49 USD/bar.) i 2,02% (2,7820 USD/funt). W tym samym czasie amerykańska waluta kontynuowała swoją przecenę (indeks dolarowy -0,57%, a kurs EUR/USD +0,55% do 1,4729). Warto też wspomnieć o zachowaniu złota, którego cena względem dolara poszybowała dziś na fali obaw inflacyjnych maksymalnie do poziomu 1036,50 USD/oz. i, przebijając maksima z marca 2008 r., stała się rekordowo wysoka.

Bardzo dobre tendencje z początku tygodnia na globalnych rynkach finansowych wspierały także polskie aktywa. Pozytywnym nastrojom na naszym podwórku sprzyjał również, choć w o wiele mniejszym stopniu, fakt piątkowego rozwiązania sporu o PZU pomiędzy Skarbem Państwa, a Eureko.

W poniedziałek najszerszy wskaźnik warszawskiego parkietu wzrósł o 0,29%, ten obrazujący zachowanie największych i najbardziej płynnych spółek zwyżkował o 0,30%. Wzmacniał się również polski złoty – kursy EUR/PLN i USD/PLN spadły odpowiednio o 0,66% i 1,04%. Z kolei dziś o godz. 15:55 indeks WIG szedł w górę o 2,27%%, a WIG20 zyskiwał 3,19% (2219,29 pkt). W tym samym czasie złoty dalej umacniał się w stosunku do euro o 0,33% (4,1868), a także do dolara o 0,90% (2,8418).

Źródło: Marek Nienałtowski, Główny Analityk Money Expert S.A.