Teraz są obserwowane pod kątem prawdopodobieństwa wystąpienia deflacji. Rynek już oczekuje, że w USA wskaźnik ten – przynajmniej przejściowo, obniży się poniżej zera. Tak mogło stać się w grudniu – dane na temat cen konsumenta poznamy w USA w piątek, zaś producenta w czwartek. Jeśli chodzi o CPI, miesięczny spadek cen o 0,9% miałby przełożyć się na roczną dynamikę na poziomie –0,1% r/r. Ta wartość ulegnie też pogłębieniu w kolejnych miesiącach. Oczywiście należy pamiętać, iż w dużym stopniu odpowiadają za to taniejące paliwa – inflacja bazowa ciągle kształtuje się na poziomie ok. 2% r/r. Jednak przy spadających cenach ogółem, gospodarstwa domowe i firmy mogą zmienić swoje oczekiwania inflacyjne, co może przyspieszyć jeszcze spadek inflacji bazowej. Dane inflacji nie tylko w USA. W środę poznamy odczyty we Francji i w Polsce, w czwartek w Niemczech, w całej strefie euro oraz na Węgrzech. W Polsce roczna inflacja w grudniu mogła spaść do zaledwie 3,4% r/r, czyli znacznie mniej niż oczekiwano jeszcze kilka miesięcy temu. Za takim ruchem stoi przede wszystkim bezprecedensowo szybki spadek cen paliw na stacjach i to mimo słabej waluty. Poza danymi o inflacji w tym tygodniu warto zwrócić jeszcze uwagę na pozostałe dane z USA – w szczególności na sprzedaż detaliczną (środa, oczekiwane –1,1% m/m) i produkcję przemysłową (piątek, -0,8% m/m). Figury te, podobnie jak inflacja są za grudzień. Wreszcie, w czwartek czeka nas decyzja EBC. Rynek oczekuje, że stopy zostaną obniżone o 50 bp, po czym główna stopa wyniosłaby 2%. Taki ruch jest już w cenach, co więcej, rynek oczekuje, iż nie będzie to ostatnia obniżka.

Źródło: Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.