Warszawski parkiet w ostatnim czasie zdołał już przyzwyczaić inwestorów do dużej zmienności, nie inaczej było również w środę. Indeksy od początku sesji spadały, a w trakcie dnia sytuacja ulegała stopniowemu pogorszeniu. Negatywne informacje, które nadciągają z innych emerging markets uderzają także w naszą giełdę, chociaż polska gospodarka może się pochwalić jednymi z najsilniejszych fundamentów w regionie. Niestety wzrost awersji do ryzyka i związana z tym ucieczka inwestorów z GPW powoduje, że od dłuższego czasu jesteśmy świadkami coraz bardziej dramatycznych sesji.

Na zachowanie indeksu warszawskich blue chipów w trakcie sesji największy wpływ miała postawa sektora bankowego, jak również spółek surowcowych. Spadki rzędu 10%, które dzisiaj dotknęły akcji KGHM-u, PKN ORLEN oraz banku BRE doprowadziły, do ustanowienia nowego dołka na zamknięciu, który wynosi obecnie 1683 punktów na indeksie WIG20. Sesję w całej Europie zdominowały dzisiaj obawy inwestorów o przyszłe zyski spółek, które będą znacznie maleć ze względu na pogłębiający się kryzys gospodarczy. Obawy potwierdziły dzisiejsze rozczarowujące wyniki kwartalne m.in. spółki Boeing oraz spółki z sektora farmaceutycznego Merck & Co., a także banku Wachovia.

Przebicie poziomu 1700 punktów przez indeks WIG20 pod koniec dnia, zaowocowało zwiększoną wyprzedażą w ostatniej godzinie sesji. Ostatecznie indeks WIG20 zakończył dzień spadkiem o 7,60%, indeksy mWIG40 oraz sWIG80 straciły 4,87% i 3,21%. Obroty podczas dzisiejszej sesji wyniosły 1,1 mld złotych.

Byki nie miały dzisiaj, czego szukać na warszawskim parkiecie, po raz kolejny układ sił na parkiecie jest całkowicie jasny i widoczny. Wydaje się, że w ciągu najbliższych dni, jak również tygodni na GPW będą dominowały spadkowe sesje przeplatane wzrostami. Zaufanie do rynku akcji, jest w tym momencie znikome, a do tego dochodzą problemy innych emerging markets, które negatywnie wpływają na nasz rynek. Do końca tygodnia jest już coraz bliżej, co dodatkowo sprzyja stronie podażowej, inwestorzy nie lubią zostawać z akcjami na weekend zwłaszcza, że nikt nie jest pewien, co jeszcze może się wydarzyć. To, co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się dla wielu mało realne może stać się niedługo faktem, indeks WIG20 przebił 1700 punktów i zbliża się do 1500-1600 punktów, poziomu nad którym możliwe jest osiągnięcie względnej stabilizacji.

Źródło: Maciej Dyja, Główny Analityk Gold Finance