Oznacza to, że rynek nieruchomości jest o krok od podobnych problemów z jakimi borykają się obecnie Stany Zjednoczone, gdzie z miesiąca na miesiąc rośnie liczba niespłacanych kredytów hipotecznych. W ponury obraz wpisują się także dane o spadku ilości nowych wniosków o kredyty hipoteczne do poziomu sprzed dziewięciu lat oraz najniższe zaufanie konsumentów do gospodarki od 18 lat.

SYTUACJA NA GPW

W poniedziałek warszawskie indeksy nie dotrzymały kroku innym giełdom europejskim i traciły na wartości. Indeks średnich spółek mWIG40 spadł o 1,3 proc., a WIG20 po spadku o 0,3 proc. zakończył dzień najniżej od czerwca 2006 r. Działo się tak głównie za sprawą silnej przeceny Getin Holdingu oraz spółek z sektora budowlanego (Polimex - Mostostal, PBG). Dobrze trzymały się największe banki i spółki paliwowe, którym pomogły kolejne rekordy cenowe ropy naftowej na światowych rynkach surowcowych. Długo oczekiwany debiut Azotów Tarnów zdecydowanie nie należał do udanych - emisja cieszyła się umiarkowanym zainteresowaniem instytucji finansowych i domknęła się praktycznie dzięki zakupom pakietów akcji przez spółki z udziałem Skarbu Państwa (PGNiG oraz Ciech, który zamierza być jednym z głównych konsolidatorów branży chemicznej).

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Spokojne zakończenie kiepskiego półrocza - tak w jednym zdaniu można podsumować poniedziałkową sesję na Wall Street. Inwestorzy świadomi realiów gospodarczych nie byli zbyt skłonni do kupowania akcji, wyjątkiem były papiery koncernów paliwowych, które zarabiają więcej dzięki drogiej ropie. W Azji we wtorek popytowa strona rynku również nie miała zbyt wiele do powiedzenia i Nikkei tracił na wartości dziewiątą sesję z rzędu (tym razem 0,1 proc.), co jest najdłuższą serią od czterech lat. Nastroje wśród japońskich przedsiębiorców są najgorsze od czterech lat, ponieważ komplikują się warunki konsumentów na największych zagranicznych rynkach zbytu.

OBSERWUJ AKCJE

CEZ - wykres tej spółki z branży energetycznej nie przypomina zachowaniem większości indeksów, które znajdują się w średniookresowym trendzie spadkowym. Wprawdzie w lutym walory nie uniknęły przeceny, ale kolejne dołki i szczyty powstawały już na coraz wyższych poziomach, co jest oznaką przewagi kupujących akcje. Cena papierów powróciła powyżej średniej z 20 dni, która zadziałała jako wsparcie, ale najważniejszym oporem jest teraz 170 PLN (linia trendu) poprowadzona przez minima z sierpnia 2007r. i lutego 2008r. Ruch wzrostowy wyciągnął cenę akcji o ok. 30 PLN w górę i w najbliższym czasie możemy spodziewać się realizacji zysków ok. 193,5-200 PLN, gdzie znajdują się opory wynikające z poprzednich szczytów oraz proporcji Fibonacciego.

Pekao - na tygodniowym wykresie wszystkie najważniejsze sygnały analizy technicznej dla walorów banku mają negatywną wymowę - MACD dwa tygodnie temu dał sygnał sprzedaży, STS wskazuje na dystrybucję walorów, a średnia z 20 dni zadziałała jako opór i jest skierowana w dół. Inwestorzy posiadający akcje mogą ustawić zlecenia obronne w okolicach najbliższych wsparć na poziomie 162 PLN i 152 PLN.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

Lotos - dostarczy do końca roku PKN Orlen paliwa płynne za 234,5 mln PLN. Marże operacyjne na 1 baryłce wyniosły w II kwartale 5 USD.

Netia - podniosła po przejęciu Tele2 (za 300 mln koron szwedzkich) prognozę przychodów na 2008 r. do 1,05 mld PLN (z 950 mln PLN).

Budimex - wykona budynki mieszkaniowe i wypoczynkowe w Międzyzdrojach za ok. 144 mln PLN.

Hyperion - chce pozyskać ok. 20-30 mln PLN (poprzez zaciągnięcie kredytu lub emisję obligacji) oraz przeprowadzi skup własnych akcji za maksymalnie 10 mln PLN.

Noble Bank - Getin Holding dokupił akcje banku za prawie 400 tys. PLN.

PKM Duda - może zrezygnować z emisji akcji i przejąć firmę przetwórstwa mięsnego o przychodach 100 mln PLN z własnych środków. Spółka liczy na lepszy drugi kwartał br. oraz na powtórzenie wyników z 2007r.

Mostostal Zabrze - wyemituje dla inwestora branżowego akcje za ok. 150 mln PLN.

New World Resources - Goldman Sachs rekomenduje kupno akcji spółki.

PROGNOZA GIEŁDOWA

W czerwcu WIG20 obniżył się aż o 10,8 proc. i wbrew oczekiwaniom części analityków nie doświadczyliśmy tzw. ''window dressingu'', czyli podbijania indeksów przez największe fundusze, którym zależy na pochwaleniu się dobrymi wynikami za pierwsze półrocze. Nowy miesiąc rozpoczynamy z poziomów sprzed dwóch lat i można przypuszczać, że po siedmiu spadkowych tygodniach z rzędu przynajmniej częściowe odreagowanie jest kwestią kilku najbliższych sesji. We wtorek najprawdopodobniej trudno będzie o silny impuls z zagranicy, ponieważ w USA i Azji brakuje pretekstów do zakupów, a na wzrosty w Europie nasza giełda nieszczególnie chciała reagować. Wczorajszy debiut Zakładów Azotowych Tarnów jest cenną wskazówką dla inwestorów indywidualnych: fundusze nie mogą sobie pozwolić na rozrzutność i kupowanie akcji wycenianych z premią do podobnych spółek obecnych na parkiecie i choć wcześniejsze spadki indeksów tłumaczono również przygotowywaniem gotówki pod emisję można przypuszczać, że w większym stopniu było to ograniczanie zaangażowania w akcje ogółem.

WALUTY

Dane o najwyższej inflacji w strefie euro od czasu prowadzenia łącznych statystyk dla krajów wspólnoty utwierdzają inwestorów w przekonaniu, że ECB podniesie w tym tygodniu stopy procentowe. Inna decyzja byłaby odebrana jako nieodpowiedzialność przewodniczącego bank centralnego, który świadomie zaostrzał ostanio ton wypowiedzi o przyszłym kierunku polityki pieniężnej. We wtorek rano kurs eurodolara stabilizował się w okolicy szczytów z wysokości 1,58 USD, a wskaźniki analizy technicznej sugerują, że są spore szanse na przebicie tego silnego oporu. Znacznie mocniej niż do europejskiej waluty zielony tracił na wartości w stosunku do jena - kurs pary USD/JPY spadł o 0,4 proc. do 105,6 jenów. Złoty umocnił się do dolara o 0,2 proc. do 2,125 PLN, natomiast wobec euro nie zmienił swojej wartości i za jeno euro płacono 3,351 PLN.

SUROWCE

Hossa giełdową zastąpiła surowcowa: w czerwcu ropa podrożała o 11,2 proc. (po uprzednich wzrostach o 12,3 proc. w maju i 11,8 proc. w kwietniu), miedź o 7,6 proc., a za złoto trzeba płacić o 4,5 proc. więcej niż przed miesiącem. We wtorek rano baryłka kosztowała 141 USD, tj. o 0,4 proc. mniej niż w poniedziałek, ale trudno mówić o istotnej przecenie czy choćby stabilizacji skoro z tygodnia na tydzień musimy informować o nowych rekordach. Analitycy w dalszym ciągu wskazują na niejasną sytuację w Iranie, który w przypadku zaostrzenia konfliktu z Iraelem może zakręcić kurek z ropą. Wiadomo, że przy obecnych poziomach cen paliw sezon turystyczny będzie dla większości gospodarstw i firm mniej udany niż przed rokiem, a jeśli trend wzrostowy się nie odwróci protesty kierowców tirów, rolników czy taksówkarzy mogą paraliżować kolejne miasta. O godz. 8.30 uncja złota kosztowała 929 USD (-0,1 proc.), a miedź podrożała do 8 540 USD za tonę.

Źródło: Łukasz Wróbel - Open Finance