Data dodania: 2011-04-11 (11:09)
Po tygodniach ignorowania wielu istotnych czynników i pozycjonowania się pod sezon wyników kwartalnych ceny akcji na Wall Street znalazły poziom równowagi. Licząc piątek do piątku kosmetycznym plusem może pochwalić się tylko DJIA, gdy S&P500 i Nasdaq Composite zanotowały spadki niewiele większe od 0,3 procent.
Sam fakt, iż o przecenie w skali tygodnia zadecydowały sesje piątkowe nie pozwala budować na bazie wyniku poważniejszych tez, niemniej trudno nie odnotować kilku faktów.
Po dwóch tygodniach zwyżek przy niskim obrocie i zbliżeniu się indeksów do szczytów w trendach podaż pojawiła się tam, gdzie należało jej oczekiwać. Niski wolumen sygnalizował, iż wystarczy impuls, by w rejonie technicznych oporów sprzedający zyskali przewagę niepozwalającą bykom na symboliczne wypchnięcie DJIA, S&P500 i Nasdaqa Composite powyżej lutowych szczytów. Sprzedających wspomogły drożejące surowce oraz zamieszanie wokół budżetu, które groziło zamrożeniem działania administracji federalnej. Zadanie ułatwiała chęć realizacji zysków na progu sezonu wyników kwartalnych, który niesie tyle samo wątpliwości, co nadziei na pozytywne zaskoczenia.
Wprawdzie wedle prognoz zyski spółek skupionych w indeksie S&P500 mają wzrosnąć średnio o 12,3 procent, ale starczy przypomnieć poprzedni sezon wyników, by jasne stało się, iż dziś liczy się nie tylko wzrost zysków, ale również wzrost przychodów i marż oraz obietnica poprawy na tych polach w przyszłości. Już dziś wiadomo, że drożejące paliwa i mniej pieniędzy w portfelach konsumentów oraz wzrost cen surowców dają mieszankę, w której przyszło operować spółkom w I kwartale i – wysoce prawdopodobne – przyjdzie w kolejnych dwóch kwartałach. Sam ten fakt zapowiada nerwowe reakcje na publikowane raporty i wzrost zmienności, której ostatnio było czytelnie mniej.
Lepiej radziły sobie rynki europejskie, którym pomagały nadzieje na zakończenie spekulacji na temat kolejnych państw na ścieżce do upadku. Pomoc dla Portugalii wydaje się być ostatnią częścią dramatu w trzech aktach, która wcześniej rzuciła w objęcia Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Unii Europejskiej rządy grecki i irlandzki. Większość komentatorów wydaje się być zgodna, iż Hiszpania poradzi sobie z kryzysem sama a notowania hiszpańskich obligacji wskazują, iż – przynajmniej w minionym tygodniu – presja ze strony runku długu i CDS-ów nie przeniosła się na kolejną kostkę domina.
Patrząc w bliską przyszłość nie może być wątpliwości, iż kolejne kilkanaście sesji zostanie zdominowane przez publikowane w USA raporty kwartalne spółek. Proste wyliczenie kilku firm, które raportują w nowym tygodniu – Alcoa, Google, Intel, JPMorgan Chase, Bank of America – wystarcza, by jasne stało się, iż uwaga rynku skieruje się na tak ważne sektory, jak bankowy, technologiczny czy surowcowy. Każda z tych spółek ma w sobie potencjał zdominowania sesji nie tylko w USA, ale na całym świecie.
Przeszłość podpowiada, iż na rynkach akcji będzie to czas szumu i - wysoce prawdopodobne – fałszywych sygnałów technicznych. Utrudni to ocenę kondycji rynków i najważniejszych indeksów, które znalazły się w zawieszeniu pomiędzy szczytami w trendach a dnami korekt wykreślonych po lutowo-marcowych falach spadkowych. W istocie z grona najpopularniejszych średnich tylko DJIA zdołał naruszyć lutowe maksima. W przypadku S&P500, Nasdaqa Composite, Nasdaqa100 czy europejskich średnich (niemiecki DAX, paryski CAC-40, londyński FTSE100) lutowe opory pozostały silne i aktualne.
Po dwóch tygodniach zwyżek przy niskim obrocie i zbliżeniu się indeksów do szczytów w trendach podaż pojawiła się tam, gdzie należało jej oczekiwać. Niski wolumen sygnalizował, iż wystarczy impuls, by w rejonie technicznych oporów sprzedający zyskali przewagę niepozwalającą bykom na symboliczne wypchnięcie DJIA, S&P500 i Nasdaqa Composite powyżej lutowych szczytów. Sprzedających wspomogły drożejące surowce oraz zamieszanie wokół budżetu, które groziło zamrożeniem działania administracji federalnej. Zadanie ułatwiała chęć realizacji zysków na progu sezonu wyników kwartalnych, który niesie tyle samo wątpliwości, co nadziei na pozytywne zaskoczenia.
Wprawdzie wedle prognoz zyski spółek skupionych w indeksie S&P500 mają wzrosnąć średnio o 12,3 procent, ale starczy przypomnieć poprzedni sezon wyników, by jasne stało się, iż dziś liczy się nie tylko wzrost zysków, ale również wzrost przychodów i marż oraz obietnica poprawy na tych polach w przyszłości. Już dziś wiadomo, że drożejące paliwa i mniej pieniędzy w portfelach konsumentów oraz wzrost cen surowców dają mieszankę, w której przyszło operować spółkom w I kwartale i – wysoce prawdopodobne – przyjdzie w kolejnych dwóch kwartałach. Sam ten fakt zapowiada nerwowe reakcje na publikowane raporty i wzrost zmienności, której ostatnio było czytelnie mniej.
Lepiej radziły sobie rynki europejskie, którym pomagały nadzieje na zakończenie spekulacji na temat kolejnych państw na ścieżce do upadku. Pomoc dla Portugalii wydaje się być ostatnią częścią dramatu w trzech aktach, która wcześniej rzuciła w objęcia Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Unii Europejskiej rządy grecki i irlandzki. Większość komentatorów wydaje się być zgodna, iż Hiszpania poradzi sobie z kryzysem sama a notowania hiszpańskich obligacji wskazują, iż – przynajmniej w minionym tygodniu – presja ze strony runku długu i CDS-ów nie przeniosła się na kolejną kostkę domina.
Patrząc w bliską przyszłość nie może być wątpliwości, iż kolejne kilkanaście sesji zostanie zdominowane przez publikowane w USA raporty kwartalne spółek. Proste wyliczenie kilku firm, które raportują w nowym tygodniu – Alcoa, Google, Intel, JPMorgan Chase, Bank of America – wystarcza, by jasne stało się, iż uwaga rynku skieruje się na tak ważne sektory, jak bankowy, technologiczny czy surowcowy. Każda z tych spółek ma w sobie potencjał zdominowania sesji nie tylko w USA, ale na całym świecie.
Przeszłość podpowiada, iż na rynkach akcji będzie to czas szumu i - wysoce prawdopodobne – fałszywych sygnałów technicznych. Utrudni to ocenę kondycji rynków i najważniejszych indeksów, które znalazły się w zawieszeniu pomiędzy szczytami w trendach a dnami korekt wykreślonych po lutowo-marcowych falach spadkowych. W istocie z grona najpopularniejszych średnich tylko DJIA zdołał naruszyć lutowe maksima. W przypadku S&P500, Nasdaqa Composite, Nasdaqa100 czy europejskich średnich (niemiecki DAX, paryski CAC-40, londyński FTSE100) lutowe opory pozostały silne i aktualne.
Źródło: Adam Stańczak, Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Giełda - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kontynuacja Trump Trade na amerykańskich spółkach
2024-11-08 Komentarz giełdowy XTBNa europejskich rynkach widzimy dziś lekką korektę po wczorajszych wzrostach. DAX traci dziś 0,8%, szwajcarski SMI -1%, a brytyjski FTSE 100 kontynuuje spadki z 0,8% stratą. Najmocniejszą przecenę widać na francuskim rynku gdzie indeks CAC40 spada o 1,2%. Tym samym tydzień wyborczy dla największych indeksów europejskich kończy się na minusie, a wszelkie wzrosty zapoczątkowane przez informację o zwycięstwie wyborów przez Trumpa zostały zredukowane w kolejnych sesjach.
BigTech pod presją mieszanych wyników Mety i Microsoftu
2024-10-31 Komentarz giełdowy XTBCzwartkowa sesja na Wall Street ma wyjątkowo niedźwiedzi charakter. Główne amerykańskie indeksy ramię w ramię notują spadki, którym przewodzi Nasdaq, tracący na ten moment 2.5%. Ostatnie osunięcie się technologicznego indeksu na taką skalę miało miejsce na początku września, po tym jak NVIDIA zaraportowała stonowane (jak na giganta) prognozy na Q3 2024, które wywołały obawy o dalszą dynamikę rozwoju i rentowności w sektorze AI.
Nowe wsparcie dla polskiego gamedevu. Volkswagen zamyka kolejne fabryki
2024-10-28 Komentarz giełdowy XTBWall Street nadrobiło mieszane otwarcie i aktualnie spędza poniedziałkową sesję na plusie. Na amerykańskim rynku obserwujemy ciąg dalszy entuzjazmu wokół spółek technologicznych, które pokażą w tym tygodniu swoje wyniki za Q3 2024 (od czwartku akcje Tesli zyskały ok. 26% w reakcji na przekraczające oczekiwania wyniki). Słabiej natomiast radzą sobie spółki energetyczne, po tym jak odwetowy atak Izraela na Iran pominął kluczową infrastrukturę. S&P500 zyskuje na ten moment 0.38%, Nasdaq rośnie o 0.56%, Dow Jones dodaje 0.71%, a Russell 2000 przewodzi zyskom z wynikiem 1.55%.
Tesla gwiazdą dzisiejszej sesji
2024-10-24 Komentarz giełdowy XTBDla europejskiego rynku akcji dzisiejsza sesja skończyła się lekkim optymizmem. Większość europejskich indeksów rosła, choć ciężko mówić o wyraźnych odbiciach. Najlepiej radził dziś sobie niemiecki DAX z 0,3% wzrostem. Niewiele gorszy wynik odnotował szwajcarski SMI, który zyskał dziś 0,2%. Brytyjski FTSE 100 i włoski IT40 pozostały w okolicach 0,1% wzrostów, a francuski CAC40 zakończył sesję blisko poziomów zamknięcia poprzedniej sesji.
mWIG40 opiera się spadkom na GPW. Rynek wyczekuje wyników SAP
2024-10-21 Komentarz giełdowy XTBRynki wchodzą w nowy tydzień z dużą rezerwą, wyczekując szeregu publikacji wyników finansowych spółek na Starym, jak i Nowym Kontynencie. Kalendarz w USA jest wyjątkowo gęsty, a kluczowi pozostają przedstawiciele Magnificent Seven - już w środę poznamy wyniki Tesli, której akcje wciąż pozostają w stagnacji spowodowanej mieszanym odbiorem ostatnio zapowiedzianych produktów.
GPW nadrabia wczorajszą wyprzedaż
2024-10-18 Komentarz giełdowy XTBWall Street spędza piątkową sesję dość niepewnie, będąc niejako przytłumione rosnącą siłą dolara. S&P 500 i Nasdaq podtrzymują wzrosty (kolejno +0.3% oraz +0.66%), słabną natomiast Dow Jones oraz Russell 2000 (kolejno -0.2% oraz -0.13%). Rynek akcji w Stanach płynie dzisiaj na fali euforii wokół chińskich spółek. Wzrosty notuje przede wszystkim Alibaba (BABA.US: +2.2%), Baidu (BIDU.US: +3.3%), JD.com (JD.US: +3.3%) oraz NetEase (NTES.US: +4.4%).
Ostra reakcja na rynku producentów półprzewodników
2024-10-15 Komentarz giełdowy XTBNa europejskim rynku dominuje dziś czerwień. Przecenom przewodzi dziś francuski indeks CAC40, który traci prawie 1%. Spadki notuje także szwajcarski SMI (-0,3%), brytyjski FTSE 100 (-0,4%) i włoski IT40 (-0,4%). Jedynie niemiecki DAX utrzymuje się blisko ceny zamknięcia z wczorajszej sesji. Pozytywnego sentymentu nie przyniosło także otwarcie amerykańskiego rynku, gdzie ponad -1% spadek odnotowuje indeks Nasdaq 100.
Globalny entuzjazm omija GPW. Wall Street na fali półprzewodników.
2024-10-14 Komentarz giełdowy XTBWall Street rozpoczyna tydzień w byczym nastroju. Obawy o wahające się nastroje inwestorów w związku z nikłą dynamiką gospodarczą w Chinach (niższe od oczekiwań CPI, PPI oraz bilans handlowy) zostały szybko wymazane przez entuzjazm na spółkach półprzewodnikowych (NVIDIA +2.3%, ASML: +3.25% , ARM: +5.6%, AMAT: +3.8%) i echo piątkowych wyników głównych amerykańskich banków.
Mocne przeceny na chińskim rynku
2024-10-08 Komentarz giełdowy XTBPo trwającym prawie miesiąc rajdzie na chińskim rynku akcji, który spowodował wzrost indesku Hang Seng o ponad 35%, dziś przyszła kolej na realizację zysków. Notowania indeksu tąpnęły o ponad 10%, co stanowi najgorszą sesję na chińskiej giełdzie od 2008 r. U podstaw tak mocnych przecen stoją z jednej strony zbudowane na ostatnich wzrostach mocne oczekiwania, jak i brak wyraźnego sygnału o polepszeniu się prognoz dla chińskiej gospodarki.
Zmieszane rynki w obliczu eskalacji konfliktu na Bliskim Wchodzie
2024-10-01 Komentarz giełdowy XTBPo mieszanym otwarciu, Wall Street spędza sesję na czerwono. Za gorszym sentymentem inwestorów stoją głównie słabsze dane ISM oraz niepokój związany z eskalacją konfliktu na Bliskim Wschodzie. Amerykańskie indeksy został pociągnięte w dół głownie za sprawą oświadczenia rzecznika Białego Domu, sugerującego, iż Iran przygotowuje odpowiedź na ostatnie działania militarne Izraela. Najwięcej traci Nasdaq (-2%), zaraz po nim lider wzrostów z ostatnich dni, Russell 2000 (-1.9%), następnie S&P500 (-1.15%), a na końcu Dow Jones (-0.6%).