Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Po publikacji wczoraj po południu dobrego odczytu danych ISM dla przemysłu i indeksu podpisanych umów na sprzedaż domów w USA, można było się spodziewać względnie pozytywnego scenariusza. I tak też rynek zachował się w pierwszych kilkudziesięciu minutach od momentu, jak te informacje napłynęły na rynki (godz. 16:00).

W czasie wczorajszej sesji europejskiej złoty zachowywał się stosunkowo stabilnie, przez większość dnia pozostając w konsolidacji. Notowania USD/PLN oscylowały wokół poziomu 2,8700, a kurs EUR/PLN poruszał się w pobliżu 4,2500.

Przez całą pierwszą sesję tygodnia WIG20 poruszał się w negatywnym terytorium. Mimo kilku prób ataku kupujących, ostatecznie indeks spadł o 0,47% w stosunku do piątkowego zamknięcia, a byki mogą cieszyć się jedynie z tego, że udało się obronić wsparcie, jakim był dołek z ubiegłego czwartku.

Pomimo kolejnych dobrych danych z USA an rynku nadal przeważają sprzedający. Silny wzrost indeksu ISM może jednak oznaczać, iż pula pozytywnych zaskoczeń dla inwestorów jeszcze się nie wyczerpała. We wczorajszym komentarzu porannym pisaliśmy o wyjątkowym prognostycznym znaczeniu indeksu ISM mierzącego aktywność w amerykańskim przemyśle.

Byki po raz kolejny przegrywają: Mimo znacznie lepszych od oczekiwań wiadomości makro z amerykańskiej gospodarki, które napłynęły wczoraj po południu, inwestorzy nie zdołali utrzymać kursu EUR/USD ponad poziomem 1,48. W nocy pojawił się silny spadek , który sprowadził tę parę w okolice 1,4750.

Złoty w poniedziałek umocnił się do dolara i nieznacznie stracił w relacji do euro. O godzinie 18:14 kurs USD/PLN testował poziom 2,8723 zł, a EUR/PLN 4,2557 zł wobec odpowiednio 2,8860 zł i 4,2530 zł w piątek pod koniec dnia.

Po piątkowej przecenie na Wall Street nastroje na światowych giełdach były nie najlepsze. Wyjątkiem była giełda w Szanghaju, gdzie indeksy dynamicznie wzrosły po dobrych danych dotyczących wskaźnika aktywności gospodarczej. Na pozostałych rynkach przez większą część dnia przewaga niedźwiedzi była niepodważalna.

Poniedziałkowy handel na rynku złotego był można powiedzieć… nudny. Inwestorzy czekali na kluczowe dane z USA, które zostały opublikowane o godz. 16:00. Do tego czasu euro pozostawało w okolicach 4,25-4,27 zł, a dolar 2,87-2,90 zł.

W trakcie dzisiejszej sesji na światowym rynku finansowym, początkowo nie obserwowaliśmy znaczących zmian zarówno w notowaniach głównych par walutowych, jak i indeksów giełdowych. Kurs EUR/USD nieznacznie zyskiwał na wartości w oczekiwaniu na dane makroekonomiczne z USA.

Tym razem w górę: Pierwsza część dzisiejszej sesji minęła pod znakiem odrabiania piątkowych strat przez wspólną walutę. Opublikowane dziś rano dane makroekonomiczne nie miały większego wpływu na inwestorów, ponieważ bieżący odczyt indeksu PMI dla sektora produkcyjnego okazał się być zgodny z oczekiwaniami (wyniósł 50,7 pkt.).

Złoty w poniedziałek oscyluje wokół poziomów z piątkowego zamknięcia. O godzinie 12:10 kurs USD/PLN testował poziom 2,8762 zł, a EUR/PLN 2,2481 zł wobec odpowiednio 2,8860 zł i 4,2530 zł na zamknięcie poprzedniego tygodnia.

Zachowanie amerykańskiego rynku akcji w piątek było bardzo nietypowe. Czwartkowe silne odbicie okazało się pułapką i nawet dobre dane Chicago PMI nie zdołały wywołać wzrostów. Indeksy cały dzień spadały na dużym wolumenie.

Piątkową sesję giełdy na Wall Street zakończyły na solidnych minusach. Indeks Dow Jones spadł o 2,51%, S&P 500 o 2,81%, a technologiczny Nasdaq stracił 2,5%. Na rynku wzrasta niepewność, czego wyrazem jest jednodniowy wzrost indeksu VIX do poziomu 31 pp z 25 pp.

Dzisiejsza sesja na rynku złotego rozpoczęła się w dość spokojnych nastrojach – kurs EUR/PLN utrzymuje się w okolicach poziomu 4,2500, a USD/PLN oscyluje w pobliżu 2,8700. Złoty wciąż podąża za notowaniami eurodolara, który dziś rano konsoliduje się na poziomie 1,4760.

Poniedziałkowy ranek przyniósł nieznaczne osłabienie złotego, które pomału zaczyna być niwelowane. O ile jeszcze z samego ranka euro było warte blisko 4,27 zł, a dolar nieco powyżej 2,90 zł, to już o godz. 9:34 kursy były niższe o 2 grosze.

Po bardzo gwałtownych wydarzeniach piątku, kiedy informacja o spadku wydatków konsumpcyjnych Amerykanów we wrześniu spowodowała nurkowanie indeksów giełdowych, oraz ucieczkę inwestorów ku bezpiecznym schronieniom jena oraz dolara.

Wahania na EUR/USD…: Końcówka zeszłego tygodnia przyniosła spore wahania nastrojów, jednak ostatecznie zwycięsko z tej walki wyszły niedźwiedzie. W rezultacie indeksy giełdowe zanotowały spore spadki, a kurs EUR/USD ponownie zbliżył się do poziomu 1,47.

Lepsze dane o amerykańskim PKB nie długo poprawiły nastroje rynkowe. W piątek znów przeważali sprzedający i to pomimo nowych „zachęt” ze strony danych. Publikowane w tym tygodniu figury powinny dać odpowiedź na pytanie o zagrożenie większą wyprzedażą.

Dzisiejsza sesja na rynku eurodolara rozpoczęła się spokojnie. Po wczorajszych lepszych od oczekiwań danych na temat dynamiki PKB za trzeci kwartał, kurs EUR/USD wzrósł na zamknięciu sesji w Europie do poziomu 1,4850.