Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Fatalne wyniki aukcji portugalskiego długu, zmusiły ten kraj do przygotowania wniosku o pomoc finansową do Unii Europejskiej. Nie przeszkodziło to jednak wspólnej europejskiej walucie do kolejnego umocnienia się w stosunku do amerykańskiego dolara. W nocy odbyło się posiedzenie Banku Japonii. Nie zmienił on wysokości stóp procentowych.

Wczoraj stało się faktem to, czego wszyscy oczekiwali już od kliku miesięcy. Premier Portugalii Jose Socrates w telewizyjnym przemówieniu ogłosił, że jego kraj zwraca się z prośbą o pomoc finansową do Komisji Europejskiej. Premier stwierdził, że zagrożenie dla gospodarki stało się zbyt duże, aby móc poradzić sobie z sytuacją samodzielnie.

Rentowności 10-letnich obligacji rządu Portugalii w okolicach 9 proc. w połączeniu z niejasną sytuacją polityczną – przedterminowe wybory zostały zapowiedziane dopiero na 5 czerwca – i koniecznością sprzedania w najbliższych 2-3 miesiącach obligacji za ponad 9 mld EUR – to było wystarczająco dużo dla premiera Jose Socratesa, który wcześniej długo twierdził, że żadna pomoc nie będzie potrzebna.

Kluczowym wydarzeniem czwartkowej sesji jest zaplanowana na godzinę 13:45 decyzja Europejskiego Banku Centralnego ws. stóp procentowych. Jednak nie będzie to jedyna decyzja monetarna dzisiejszej sesji. W godzinach wczesno porannych bank centralny Japonii zdecydował o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian z główną stawką na poziomie 0,1 proc.

Portugalia kupuje sobie czas: Dzisiejszy dzień główna para walutowa rozpoczyna od nieco niższego poziomu. Po dotarciu wczoraj wieczorem do poziomu 1,4340 kurs obniżył się i dziś rano kształtuje się na poziomie 1,4300. Spadki notowań nie są zbyt duże mimo podania wczoraj wieczorem informacji o zwróceniu się Portugalii o pomoc finansową do Unii Europejskiej.

W środę złoty kontynuował wczorajsze umocnienie do głównych walut. Wsparciem dla niego była dalsza poprawa nastrojów na rynkach finansowych i związany z tym wzrost apetytu na ryzyko. Jak również, oczekiwanie na jutrzejszą decyzję Europejskiego Banku Centralnego ws. stóp procentowych.

Początek środowej sesji przyniósł wzrost notowań eurodolara powyżej poziomu 1,4280, czyli szczytu z listopada 2010 roku. Około godziny 12:00 kurs EUR/USD wzrósł do poziomu 1,4317, ustanawiając tam nowe tegoroczne maksimum. W godzinach popołudniowych eurodolar podjął próbę powrotu poniżej 1,4280, jednak dalsze spadki szybko zostały zahamowane.

Oczekiwania i rozdźwięk w FOMC pomagają euro: Dzisiejszy dzień główna para walutowa może zaliczyć do udanych. Po całodziennym wzroście na zakończenie notowań w Europie kurs kształtował się na poziomie 1,4295, czyli o 0,46% wyżej niż na otwarciu.

Dane nt. lutowej dynamiki produkcji przemysłowej na Wyspach mocno dzisiaj zaskoczyły – spadek o 1,2 proc. m/m i wzrost jedynie o 2,4 proc. r/r, to nie było to, co inwestorzy chcieliby zobaczyć. Zwłaszcza, że miesięczny spadek był największy od sierpnia 2009 r.

Zgodnie z oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe. W kierunku zacieśnienia polityki monetarnej po raz kolejny poszedł również Ludowy Bank Chin. Na rynku walutowym obserwowaliśmy osłabienie dolara. Główna para walutowa dotarła do 15-miesięcznego maksimum osiągniętego na początku listopada poprzedniego roku.

Ignorowanie przez rynki negatywnych czynników, jak wczorajsza nieoczekiwana podwyżka stóp procentowych przez Ludowy Bank Chin, czy też najwyższe od sierpnia 2008 roku ceny ropy Brent, zwiększyły apetyt na ryzyko, premiując euro kosztem dolara.

Zgodnie z oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej podniosła we wtorek stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Referencyjna stopa procentowa wynosi obecnie 4 proc. W komunikacie po posiedzeniu bank centralny stwierdził, że „kontynuacja ożywienia gospodarczego w Polsce wraz z dalszym wzrostem zatrudnienia może prowadzić do stopniowego wzrostu presji płacowej i inflacyjnej w średnim okresie”.

Niezależnie od tego, że wokół Portugalii zaczyna robić się coraz bardziej gorąco – kolejne agencje ratingowe tną swoje oceny (wczoraj zrobił to Moody’s), inwestorzy konsekwentnie wyprzedają tamtejsze obligacje (rentowności 10-tek zbliżają się do kolejnej bariery na 9 proc.), a Financial Times spekuluje, ...

W marcu część przedstawicieli Rezerwy Federalnej w dalszym ciągu uważało, że należy kontynuować luźną politykę monetarną dłużej niż do końca 2011 roku, podczas gdy inni chcieli jest zaostrzenia przed końcem roku, wynika z opublikowanego wczoraj wieczorem protokołu z posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), jakie odbyło się w dniu 15 marca br.

Trwające od początku tygodnia lekkie osłabienie euro w relacji do dolara zostało zatrzymane we wtorek przez poziom 1,4150. Impulsem do powrotu notowań eurodolara do wzrostów stała się publikacja indeksu ISM dla amerykańskiego sektora usług.

Im bliżej decyzji, tym wyższe poziomy: Wczorajsza sesja amerykańska przyniosła spore wzrosty na głównej parze walutowej. Taki obrót sprawy po części można tłumaczyć rozczarowującym wynikiem kondycji amerykańskiego sektora usługowego, który spadł do poziomu 57,3 pkt, a także wynikiem protokołu z marcowego posiedzenia FOMC.

Złoty umocnił się we wtorek do głównych walut. Pomogły wyniki posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej i poprawa nastrojów. O godzinie 18:08 za dolara trzeba było zapłacić 2,8055 zł, euro kosztowało 3,9947 zł, a szwajcarski frank 3,0381 zł. Wczoraj na zamknięciu dnia kursy tych walut kształtowały się odpowiednio na poziomie 2,8266 zł, 4,0207 zł i 3,0654 zł.

Wtorkowa sesja obfitowała w istotne publikacje makroekonomiczne. W godzinach porannych opublikowane zostały indeksy PMI dla sektora usług ze strefy euro. Wskaźnik ten dla Niemiec wyniósł w lutym zgodnie z oczekiwaniami 60,1 pkt. Z kolei dla całej strefy euro wyniósł w marcu 57,2 pkt, podczas gdy rynkowy konsensus wynosił 56,9 pkt.

Niewielki ruch, słabsze euro: Dzisiejszy dzień nie przyniósł dużych zmian na rynku głównej pary walutowej. Kurs po porannej informacji o obniżeniu przez agencje Moody’s ratingu Portugalii zaczął się obniżać i spadek ten kontynuował w ciągu całej sesji.