
Data dodania: 2011-05-04 (14:25)
Kwietniowe posiedzenie Fed miało być dla rynku w pewien sposób rozstrzygające. Nie dlatego, że miała po nim miejsce pierwsza w historii konferencja prasowa dotycząca decyzji Komitetu, ale dlatego, że Fed musiał ustosunkować się do dobiegającego końca programu interwencji na rynku obligacji.
Jeszcze w marcu część rynku mogła oczekiwać, iż wobec coraz lepszych danych z amerykańskiej gospodarki Fed wykorzysta kwietniowe posiedzenie (i konferencję) nie tylko do zapowiedzi zakończenia programu interwencji, ale także zaostrzenia retoryki. Jednak jeszcze przed samym posiedzeniem stało się jasne, iż zaostrzenia tonu nie będzie. Co więcej, rynek nabrał przekonania, iż Fed pomimo zakończenia programu interwencji nie zdecyduje się na wstrzymanie reinwestycji otrzymywanych środków, utrzymując w efekcie stan pełnej ekspansji monetarnej i prowadząc do silnej wyprzedaży dolara.
Po drugiej stronie rynku były dolary: australijski i nowozelandzki – często zyskujące najsilniej w okresach słabości dolara amerykańskiego, frank szwajcarski oraz polski złoty. Polskiej walucie pomogły nie tylko dobre nastroje na rynku globalnym, ale także słowna interwencja władz lokalnych.
Po tak silnej przecenie, dolar jest bardzo mocno wyprzedany względem większości głównych walut, jednak do zmiany tego trendu potrzebna jest zmiana retoryki Fed (lub przynajmniej silne przekonanie rynku, iż taka zmiana będzie miała miejsce). Nawet dobre dane z rynku pracy to na ten moment zbyt mało. Maj może przynieść korektę bardzo silnych ruchów z kwietnia, ale na zmianę trendu na razie trudno liczyć.
EURUSD ponad główną linią trendu spadkowego
Kwiecień był bardzo udanym miesiącem dla Wspólnej waluty. Mierząc umocnienie euro w cenach otwarcia i zamknięcia, jest to największy ruch spośród ostatnich pięciu wzrostowych miesięcy.
Od strony technicznej doprowadziło to do przełamania istotnej linii trendu poprowadzonej po wierzchołkach z 2008 i 2009 roku. Obecnie zatem para EURUSD powinna mieć otwartą drogę do kontynuacji zwyżki w rejon poprzedniego wierzchołka z wykresu miesięcznego – 1,5144.
Również w tym miejscu znajduje się linia kanału trendowego wyznaczona poprzez linię poprowadzoną po minimach z 2008 i 2010 roku. Może być ona obecnie celem dla rynkowych byków.
Natomiast w krótszym terminie, na interwale dziennym, cała struktura przypomina układ znany z Teorii Elliott’a. Według takiego założenia obecny ruch powinien składać się z pięciu fal. Aktualnie obserwujemy tylko trzy z nich. Fala trzecia, która jeszcze trwa, jest dłuższa od poprzedniej natomiast nie jest najbardziej dynamiczna co może sugerować, iż to fala piąta będzie najbardziej gwałtowną ze wszystkich.
Miejsca wsparcia dla potencjalnej korekty na fali czwartej wyznacza obecnie przedział 1,4648 – 1,4493, czyli lokalny szczyt oraz lokalny dołek.
Dodatkowo wsparcie wyznacza także dolne ograniczenie czerwonego kanału wzrostowego. Poziom docelowy dla byków wyznaczać może natomiast ekspansja Fibonacci’ego 161,8% fali pierwszej - 1,5030.
USDCHF – umacniania franka ciąg dalszy…
Czwarty miesiąc bieżącego roku przyniósł również nowe minima na parze USDCHF, co koreluje się ze słabością dolara obserwowaną na wykresie pary EURUSD (ok. 80% ujemnej korelacji).
Z tych zależności i obrazu technicznego pary USDCHF wynikać może dalsze umacnianie się franka. Formacja przedstawiona na wykresie jest potencjalną strukturą „Motyla” znaną z formacji harmonicznych XABCD. Jej modelowy zasięg wypada w rejonie 161,8% ramienia oznaczonego jako XA, a więc przy 0,8000 franków za dolara.
Wcześniejsze miejsce wsparcia wyznaczać może dolne ograniczenie zielonego kanału spadkowego, do którego rynek właśnie się zbliża.
Istotne zmiany w obrazie technicznym opisywanej pary walutowej zajdą dopiero w momencie przełamania czerwonej linii poprowadzonej po maksimach co oznaczać będzie zmniejszenie dynamiki spadków i możliwość wystąpienia większej w czasie korekty bądź też nawet zmiany dotychczasowego trendu.
AUDUSD – dynamiczne wzrosty sięgnęły istotnego oporu
689 pipsów, tyle wynosi rozpiętość ostatniej świecy miesięcznej pomiędzy ceną maksymalną i minimalną (ostatnio tak dużą zmianę obserwowaliśmy w grudniu ubiegłego roku).
Tak dynamiczne wzrosty poprzedziła wyrysowana wcześniej korekta „abc”. Była to korekta pędząca, gdyż podfala „b” wybiła nowy szczyt, natomiast podfala „c” nie przebiła dołka fali „a”. Takie zachowanie rynku świadczy o niecierpliwości byków i chęci dalszych zakupów, a więc o zdecydowanej kontynuacji trendu.
Obserwowane wzrosty zatrzymały się w nieprzypadkowym miejscu, gdyż kurs AUDUSD przetestował linię poprowadzoną po odległych w czasie wierzchołkach z 2004 i 2008 roku, a także zewnętrzne zniesienie 127,2% mierzone dla ostatniej największej korekty spadkowej.
Poziom wykupienia tego rynku może sugerować, iż w niedługim czasie zaobserwujemy większą korektę, dla której wsparcia wyznaczone są przez podfale wynikające ze wspomnianej korekty pędzącej. Jest to wierzchołek „b” – 1,0255 oraz dołek „c” – 0,9705.
Natomiast gdyby presja byków była na tyle silna i na trwałe zostałyby przełamane wspomniane opory, wtedy też zostałaby potencjalnie otwarta droga do ekspansji 100% w rejonie 1,1470.
USDPLN – złoty najsilniejszy względem dolara
To polski złoty w ubiegłym miesiącu umocnił się do dolara najbardziej za wszystkich walut przedstawionych w tabeli na początku miesięcznika.
Doprowadziło to do spadku kursu USDPLN poniżej dołka z grudnia 2009 roku (2,6979). Przebicie tego miejsca, z punktu widzenia analizy technicznej, było bardzo istotne gdyż teraz rynek wyrysowuje czytelny trójfalowy ruch na interwale miesięcznym.
Został on oznaczony jako ABC, a zatem kluczowym dla notowań rodzimej waluty staje się aktualnie niebieski kanał spadkowy. Sytuacja makroekonomiczna (podwyżki stóp procentowych w Polsce i brak podobnych działań w USA) pokrywa się tu idealnie z techniką i wciąż można oczekiwać umocnienia naszej rodzimej waluty.
PLN ma otwartą drogę do wsparć wyznaczonych przez zniesienia Fibonacci’ego mierzone dla ostatniego silnego wzrostu w rejonie 2,57 oraz 2,42. Natomiast równość potencjalnych fal A oraz C wypada w rejonie 2,31 wyznaczając bardzo optymistyczny scenariusz dla opisywanej pary walutowej.
Po drugiej stronie rynku były dolary: australijski i nowozelandzki – często zyskujące najsilniej w okresach słabości dolara amerykańskiego, frank szwajcarski oraz polski złoty. Polskiej walucie pomogły nie tylko dobre nastroje na rynku globalnym, ale także słowna interwencja władz lokalnych.
Po tak silnej przecenie, dolar jest bardzo mocno wyprzedany względem większości głównych walut, jednak do zmiany tego trendu potrzebna jest zmiana retoryki Fed (lub przynajmniej silne przekonanie rynku, iż taka zmiana będzie miała miejsce). Nawet dobre dane z rynku pracy to na ten moment zbyt mało. Maj może przynieść korektę bardzo silnych ruchów z kwietnia, ale na zmianę trendu na razie trudno liczyć.
EURUSD ponad główną linią trendu spadkowego
Kwiecień był bardzo udanym miesiącem dla Wspólnej waluty. Mierząc umocnienie euro w cenach otwarcia i zamknięcia, jest to największy ruch spośród ostatnich pięciu wzrostowych miesięcy.
Od strony technicznej doprowadziło to do przełamania istotnej linii trendu poprowadzonej po wierzchołkach z 2008 i 2009 roku. Obecnie zatem para EURUSD powinna mieć otwartą drogę do kontynuacji zwyżki w rejon poprzedniego wierzchołka z wykresu miesięcznego – 1,5144.
Również w tym miejscu znajduje się linia kanału trendowego wyznaczona poprzez linię poprowadzoną po minimach z 2008 i 2010 roku. Może być ona obecnie celem dla rynkowych byków.
Natomiast w krótszym terminie, na interwale dziennym, cała struktura przypomina układ znany z Teorii Elliott’a. Według takiego założenia obecny ruch powinien składać się z pięciu fal. Aktualnie obserwujemy tylko trzy z nich. Fala trzecia, która jeszcze trwa, jest dłuższa od poprzedniej natomiast nie jest najbardziej dynamiczna co może sugerować, iż to fala piąta będzie najbardziej gwałtowną ze wszystkich.
Miejsca wsparcia dla potencjalnej korekty na fali czwartej wyznacza obecnie przedział 1,4648 – 1,4493, czyli lokalny szczyt oraz lokalny dołek.
Dodatkowo wsparcie wyznacza także dolne ograniczenie czerwonego kanału wzrostowego. Poziom docelowy dla byków wyznaczać może natomiast ekspansja Fibonacci’ego 161,8% fali pierwszej - 1,5030.
USDCHF – umacniania franka ciąg dalszy…
Czwarty miesiąc bieżącego roku przyniósł również nowe minima na parze USDCHF, co koreluje się ze słabością dolara obserwowaną na wykresie pary EURUSD (ok. 80% ujemnej korelacji).
Z tych zależności i obrazu technicznego pary USDCHF wynikać może dalsze umacnianie się franka. Formacja przedstawiona na wykresie jest potencjalną strukturą „Motyla” znaną z formacji harmonicznych XABCD. Jej modelowy zasięg wypada w rejonie 161,8% ramienia oznaczonego jako XA, a więc przy 0,8000 franków za dolara.
Wcześniejsze miejsce wsparcia wyznaczać może dolne ograniczenie zielonego kanału spadkowego, do którego rynek właśnie się zbliża.
Istotne zmiany w obrazie technicznym opisywanej pary walutowej zajdą dopiero w momencie przełamania czerwonej linii poprowadzonej po maksimach co oznaczać będzie zmniejszenie dynamiki spadków i możliwość wystąpienia większej w czasie korekty bądź też nawet zmiany dotychczasowego trendu.
AUDUSD – dynamiczne wzrosty sięgnęły istotnego oporu
689 pipsów, tyle wynosi rozpiętość ostatniej świecy miesięcznej pomiędzy ceną maksymalną i minimalną (ostatnio tak dużą zmianę obserwowaliśmy w grudniu ubiegłego roku).
Tak dynamiczne wzrosty poprzedziła wyrysowana wcześniej korekta „abc”. Była to korekta pędząca, gdyż podfala „b” wybiła nowy szczyt, natomiast podfala „c” nie przebiła dołka fali „a”. Takie zachowanie rynku świadczy o niecierpliwości byków i chęci dalszych zakupów, a więc o zdecydowanej kontynuacji trendu.
Obserwowane wzrosty zatrzymały się w nieprzypadkowym miejscu, gdyż kurs AUDUSD przetestował linię poprowadzoną po odległych w czasie wierzchołkach z 2004 i 2008 roku, a także zewnętrzne zniesienie 127,2% mierzone dla ostatniej największej korekty spadkowej.
Poziom wykupienia tego rynku może sugerować, iż w niedługim czasie zaobserwujemy większą korektę, dla której wsparcia wyznaczone są przez podfale wynikające ze wspomnianej korekty pędzącej. Jest to wierzchołek „b” – 1,0255 oraz dołek „c” – 0,9705.
Natomiast gdyby presja byków była na tyle silna i na trwałe zostałyby przełamane wspomniane opory, wtedy też zostałaby potencjalnie otwarta droga do ekspansji 100% w rejonie 1,1470.
USDPLN – złoty najsilniejszy względem dolara
To polski złoty w ubiegłym miesiącu umocnił się do dolara najbardziej za wszystkich walut przedstawionych w tabeli na początku miesięcznika.
Doprowadziło to do spadku kursu USDPLN poniżej dołka z grudnia 2009 roku (2,6979). Przebicie tego miejsca, z punktu widzenia analizy technicznej, było bardzo istotne gdyż teraz rynek wyrysowuje czytelny trójfalowy ruch na interwale miesięcznym.
Został on oznaczony jako ABC, a zatem kluczowym dla notowań rodzimej waluty staje się aktualnie niebieski kanał spadkowy. Sytuacja makroekonomiczna (podwyżki stóp procentowych w Polsce i brak podobnych działań w USA) pokrywa się tu idealnie z techniką i wciąż można oczekiwać umocnienia naszej rodzimej waluty.
PLN ma otwartą drogę do wsparć wyznaczonych przez zniesienia Fibonacci’ego mierzone dla ostatniego silnego wzrostu w rejonie 2,57 oraz 2,42. Natomiast równość potencjalnych fal A oraz C wypada w rejonie 2,31 wyznaczając bardzo optymistyczny scenariusz dla opisywanej pary walutowej.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
13:04 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).
Rynek ropy i gazu ziemnego w centrum uwagi
12:51 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW obliczu eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, szczególnie po amerykańskich atakach na irańskie obiekty nuklearne z 23 czerwca 2025 roku, zarówno rynek ropy, jak i gazu ziemnego znalazły się pod silną presją geopolityczną. O ile natychmiastowe skutki fizyczne tych działań (w postaci rzeczywistych zakłóceń w dostawach) nie są jeszcze widoczne, to napięcie w regionie przekłada się na wyraźny wzrost premii ryzyka, czego efektem są gwałtowne reakcje cenowe i rosnąca nerwowość wśród uczestników rynku.
Nic się nie dzieje?
10:18 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałkowy ranek nie przynosi żadnej nerwowości na rynku, można powiedzieć, że mało co się dzieje w kontekście tego, jakie wydarzenia miały miejsce w weekend w globalnej polityce. Inwestorzy na razie dość powściągliwie reagują na dołączenie się USA do wojny izraelsko-irańskiej. Na razie Teheran nie podjął działań odwetowych wymierzonych bezpośrednio w Amerykanów, a media spekulują na ile Donald Trump będzie realnie angażował się mocniej w konflikt, ...
Wzrost awersji do ryzyna po eskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie
09:22 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek 23 czerwca polski złoty utrzymuje się w stosunkowo stabilnym przedziale wobec głównych walut, jednak widoczne są oznaki wzrostu awersji do ryzyka na rynkach finansowych w reakcji na eskalację napięcia na Bliskim Wschodzie. Po niedawnym ataku sił amerykańskich na irańskie obiekty nuklearne, inwestorzy zaczęli masowo przenosić kapitał do tzw. bezpiecznych przystani – takich jak dolar amerykański, frank szwajcarski oraz złoto.
Rynki nie panikują
09:19 Poranny komentarz walutowy XTBSytuacja na Bliskim Wschodzie rozwija się bardzo dynamicznie. Po kilku dniach izraelskich nalotów i irańskiego ostrzeliwania mamy włączenie się do akcji USA, które zbombardowały trzy irańskie lokalizacje. Mimo wszystko na rynkach obserwujemy bardzo spokojną reakcję. Już przed weekendem wiele wskazywało na taki obrót spraw, gdyż prezydent Trump wzywał Teheran do bezwarunkowej kapitulacji i formalnie dał sobie 2 tygodnie na decyzję odnośnie ewentualnego zaangażowania militarnego.
Pracujesz w Norwegii? Sprawdź, ile straciłeś (albo zyskałeś) przez kurs korony
2025-06-20 Analizy walutowe MyBank.plPracujesz w Norwegii? W takim razie z pewnością interesuje Cię, jak kurs korony norweskiej wpłynął na Twoje zarobki i oszczędności. Wahania kursu walutowego mogą znacząco zmienić wartość Twoich pieniędzy po przeliczeniu na złotówki. Dlatego warto regularnie monitorować, czy zyskałeś, czy też straciłeś na obecnej sytuacji ekonomicznej.
Co dalej z jenem japońskim?
2025-06-20 Poranny komentarz walutowy XTBPara USDJPY w ostatnich miesiącach pozostaje pod silnym wpływem polityki monetarnej Banku Japonii oraz amerykańskiej Rezerwy Federalnej. BoJ pod przewodnictwem Kazuo Uedy, kontynuuje ostrożne podejście do normalizacji polityki pieniężnej – choć zapowiadane są kolejne podwyżki stóp procentowych, tempo ich wdrażania pozostaje bardzo powolne. Co to oznacza dla kursu tej pary?
Wojna i pokój: USA, Izrael i Iran w grze
2025-06-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKryzys na Bliskim Wschodzie osiąga nowy poziom intensywności, a sytuacja geopolityczna w regionie staje się coraz bardziej niestabilna. W centrum uwagi znajdują się Stany Zjednoczone, Izrael oraz Iran – trzy kluczowe podmioty, których decyzje i działania mogą zaważyć na przyszłości całego regionu. W ostatnich dniach coraz wyraźniej zarysowują się kontury możliwej eskalacji konfliktu zbrojnego, choć jednocześnie pozostają otwarte kanały dyplomatyczne. To moment krytyczny, w którym każde posunięcie polityczne i militarne może mieć daleko idące konsekwencje.
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.