Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Dalsza konsolidacja głównej pary: W dniu dzisiejszym poznaliśmy kilka publikacji makro. Europejski Bank Centralny pozostawił stopy procentowe w Strefie Euro na niezmienionym poziomie (referencyjna: 1,00%) i zgodnie z oczekiwaniami konferencja po posiedzeniu nie wniosła nic nowego w zakresie kształtowania się przyszłej polityki monetarnej.

Czwartek jest trzecim kolejnym dniem, który upływa pod znakiem realizacji zysków na rynku złotego. O godzinie 10:42 kurs USD/PLN testował poziom 2,8687 zł, rosnąc o 1,7 gr w stosunku do środowego zamknięcia. Jeszcze mocniej, bo o 2,2 gr, rósł kurs EUR/PLN, testując poziom 4,1319 zł

Na wczorajszej sesji rynek w dużym stopniu zignorował gorsze od oczekiwań dane makroekonomiczne. Dane ADP nie odbiegały specjalnie od prognoz i w związku z tym nie było większej reakcji. Inwestorzy zareagowali bardziej nerwowo na dane ISM z sektora usług, które okazały się gorsze od oczekiwań. Szczególnie niepokojący był spadek komponentu zatrudnienia.

Wczorajszą sesję w USA giełdy zakończyły na minusach, a przyczyniły się do tego głównie słabsze od prognoz publikacje danych z amerykańskiej gospodarki. Dow Jones spadł o 0,42%, S&P 500 o 0,29%, a technologiczny Nasdaq stracił 0,91%.

Notowania złotego podlegały wczoraj konsolidacji – kurs EUR/PLN poruszał się w kanale 4,0900 – 4,1250, a USD/PLN pozostawał w przedziale 2,8400 – 2,8700. Złoty nie osłabiał się pomimo lekkiego pogorszenia nastrojów inwestycyjnych na europejskich parkietach oraz pesymistycznego otwarcia giełd w USA, jakie miało miejsce po publikacji słabych danych z amerykańskiego rynku pracy.

Wczorajsza sesja ze względu na słabsze odczyty danych ADP i indeksu ISM w Stanach Zjednoczonych dawała szansę na zakończenie trwającej od poniedziałkowego wieczora konsolidacji na rynku EUR/USD. Nic takiego jednak się nie stało.

Środowa sesja na Wall Street przyniosła spadki cen akcji. Indeks S&P500 stracił 0,3 proc., kończąc dzień na poziomie 1002,72 pkt. Technologiczny Nasdaq Composite spadł natomiast o 0,9 proc. do 1993,05 pkt.

Konsolidacja głównej pary: Wczorajszy negatywny odczyt indeksu ISM dla sektora usług Stanów Zjednoczonych nie przełożył się na nową średnioterminową tendencję głównej pary walutowej. W dalszym ciągu porusza się ona w trendzie bocznym nie notując relatywnie dużych wahań.

Wczoraj przez warszawską giełdę przetoczyła się fala wyprzedaży akcji największych spółek. Indeks WIG20 spadł o 3,3 proc. do 2061,92 pkt. Na tle giełd europejskich, a przede wszystkim na tle Wall Street (S&P500 -0,3 proc.; Nasdaq Composite -0,9 proc.), ta wyprzedaż była zdecydowanie przesadzona.

Po 7:00 dziś rano wyniki za I kwartał podał BRE Bank. Wskutek tworzenia rezerw na nieściągalne należności bank odnotował jedynie 16 mln PLN zysku netto w I półroczu 2009. Według oszacowań analityków oznacza to, że w II kwartale bank poniósł stratę w wysokości 61 mln PLN (prognozowano, że będzie ona większa i wyniesie 75 mln PLN).

W ostatnich dniach obserwowaliśmy brak zdecydowania inwestorów co do dalszego ruchu rynku, co przełożyło się na wytworzenie na wykresie WIG20 ciekawego wsparcia technicznego. Jego przełamanie dało wczoraj impuls do dynamicznego spadku indeksu największych spółek, który skończył notowania na 3,3% minusie.

Pogorszenie nastrojów na światowych rynkach, wywołane realizacją zysków na giełdach, negatywnie wpłynęło na notowania złotego. Stracił on po 1,3 gr do dolara i euro, za które o godzinie 17:28 trzeba było zapłacić odpowiednio 2,8584 zł i 4,1136 zł. Osłabienie to mogłoby być jeszcze większe, gdyby nie udana aukcja obligacji.

Podczas dzisiejszej sesji kurs złotego konsolidował się względem euro i dolara – przez większość dnia notowania par EUR/PLN i USD/PLN poruszały się odpowiednio w przedziałach: 4,0900 – 4,1250 oraz 2,8390 – 2,8700. Po 16.00 wspomniane kursy oscylowały w pobliżu górnych ograniczeń swoich dziennych konsolidacji. Sentyment na rynku złotego nieco pogorszyły dziś słabe dane z amerykańskiej gospodarki.

Tylko pierwsza część sesji na warszawskim parkiecie pozostawiała wątpliwości, co do obowiązującego dziś kierunku ruchu. Miedziana gwiazda nie zdołała dziś uratować indeksu największych spółek. Byki mogły liczyć jedynie na wsparcie z Wall Street. Amerykańscy koledzy, po krótkim wahaniu, odebrali im resztkę nadziei. Sami boją się swoich niedźwiedzi.

Eurodolar podjął w dniu dzisiejszym nieudaną próbę przebicia poziomu 1,44. Kluczową dla rynków finansowych chwilą było włączenie się do obrotu giełd amerykańskich. Krótko po tym dolar umocnił się wobec euro, waluty rynków wschodzących poniosły straty, a indeksy na europejskich giełdach zanurkowały (WIG20 stracił ponad 2% już po 16:00).

Ponownie więcej zwolnie: Zdecydowana większość dzisiejszej sesji nie dostarczyła inwestorom sporo emocji. Przez większość czasu kurs EUR/USD poruszał się w stosunkowo wąskim korytarzu. Dopiero godzina 13:00 przyniosła mocniejsze wybicie w górę, które zostało jednak szybko wykorzystane przez niedźwiedzie i w efekcie kurs wrócił pod poziom 1,44.

Opublikowane dzisiaj o godz. 14:15 i 16:00 dane ze Stanów Zjednoczonych raczej nie przysłużyły się rynkom. Według szacunków ADP w lipcu w gospodarce znikło 371 tys. etatów w sektorach pozarolniczych wobec prognozowanego spadku o 341 tys. (prawdziwe dane Departament Pracy opublikuje w najbliższy piątek).

Środowe przedpołudnie przynosi lekkie osłabienie złotego, będące kontynuacją wczorajszej realizacji zysków. O godzinie 10:44 kurs USD/PLN testował poziom 2,8529 zł, rosnąc o 0,7 gr w stosunku do wtorkowego zamknięcia. Kurs EUR/PLN, po wzroście o 0,5 gr, testował natomiast poziom 4,1059 zł.

Podczas wczorajszej sesji na Wall Street główne indeksy wahały się wokół poziomów z poprzedniego zamknięcia, aby pod koniec dnia zanotować ostateczną zwyżkę i zakończyć dzień na plusie. Dow Jones wzrósł o 0,36%, S&P 500 o 0,3%, a technologiczny Nasdaq zyskał 0,13%.