Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Wtorkowa sesja na rynku walutowym przebiegała dość spokojnie, z tendencją do osłabiania się waluty amerykańskiej. Główne pary walutowe obroniły istotne wsparcia wynikające z geometrii rynkowych. Dopóki jesteśmy powyżej tych poziomów, większy ruch korekcyjny na dolarze oddala się nieco w czasie.

Popyt nie odpuszcza: Na głównej parze walutowej od początku tygodnia obserwujemy zupełne odwrócenie piątkowych nastrojów, dzięki czemu kurs EUR/USD znacząco wzrasta. Po odbiciu się od okolic 1,38 w szybkim tempie przemieścił się ponad poziom 1,41, gdzie znajdował się dzisiaj rano.

Środowa sesja na warszawskiej giełdzie rozpocznie się od wzrostów indeksów. Obserwowana już wczoraj poprawa nastrojów, co przełożyło się na zwyżkę indeksu WIG20 o 2,06 proc. do 1959,86 pkt., w połączeniu z wyraźnie rosnącymi dziś rano kontraktami terminowymi na główne amerykańskie indeksy, tworzy odpowiedni klimat do zakupów w pierwszych godzinach notowań.

Aluminium należało de metali, które do tej pory tylko wybiórczo były w stanie uczestniczyć w tegorocznej hossie na rynkach surowców przemysłowych. Większe wzrosty przeplatały się bowiem z dużymi korektami, przynajmniej do końca maja. Od ostatnich dni minionego miesiąca, ceny aluminium zaczęły bardzo szybko rosnąć.

Wczorajszy dzień przyniósł wyraźne umocnienie euro i funta wobec dolara. Ustanowione w poniedziałek rano minima na obydwu parach okazały się silnymi wsparciami, jako że też nie były to poziomy przypadkowe. EURUSD zatrzymał się tuż powyżej 38,2% zniesienia wzrostów z okresu 20 kwietnia – 3 czerwiec, zaś GBPUSD nieznacznie powyżej strefy wsparcia na poziomie 1,5750/70.

Australijski indeks nastrojów konsumentów (sporządzany przez Westpac Banking Corp. i Melbourne Institute) odnotował w czerwcu najbardziej dynamiczny wzrost od 22 lat. Indeks wzrósł w czerwcu o 12,7% do poziomu 100,1 pkt.

Po nijakim początku dnia, na rynku przeważył optymizm. Trudno jednak do dzisiejszego ruchu przywiązywać większą wagę. Wzrost indeksów zawdzięczamy drożejącym surowcom: ropie naftowej i miedzi, co przełożyło się na notowania naszych największych spółek.

Przez większą część dzisiejszej sesji kurs pary EUR/USD dość dynamicznie rósł, osiągając maksimum na poziomie 1,4020. To rynkowe zachowanie świadczy o mocnym trendzie wzrostowym tej pary, a ostatnie spadki wydają się być tylko korektą.

Poprawa klimatu wokół Łotwy istotnie wpłynęła dzisiaj na notowania złotego. Kurs EUR/PLN powrócił poniżej 4,50 zł i przetestował okolice 4,47 zł. Z kolei dolar w przeciągu jednej doby potaniał o ponad 10 groszy, schodząc do 3,20 zł.

Odbicie na EUR/USD: Pierwsza część dzisiejszej sesji stała pod znakiem umacniania się dolara, przez co kurs EUR/USD zanotował spadek do okolic 1,3870. Sprzyjały temu słabe dane z niemieckiej gospodarki, gdzie dynamika produkcji przemysłowej wyniosła -1,9% m/m przy prognozach na poziomie 0,1%.

„Pif – paf!, cacy – cacy, czyli wszystko bardzo piękne, ale nieprawdziwe” napisał Papcio Chmiel na wstępie IX księgi przygód Tytusa, Romka i A’Tomka – tej rozgrywającej się na Dzikim Zachodzie, rzecz jasna.

Wtorkowe przedpołudnie przynosi niewielkie umocnienie złotego do głównych walut. O godzinie 11:24 kurs USD/PLN testował poziom 3,2439 zł, a EUR/PLN 4,5121 zł. W obu przypadkach oznacza to spadek o 0,5 grosza wobec poziomów z wczorajszego zamknięcia. Rano to umocnienie było znacznie większe i sięgało 3 groszy w stosunku do dolara i 3,2 grosza do euro.

Wczoraj indeksy na Wall Street zamknęły się na poziomach zbliżonych do tych z zakończenia piątkowej sesji. Dow Jones zyskał zaledwie 0,02%, a S&P spadł o 0,1%. Wśród inwestorów giełdowych, po ostatnim rządowym raporcie z amerykańskiego rynku pracy, ...

Ten tydzień rozpoczął się dość spokojnie na rynkach. Brak istotnych danych makroekonomicznych na początku tego tygodnia sprzyja stabilności, a także kontynuacji piątkowych ruchów, które miały miejsce po publikacji raportu z rynku pracy w USA.

Wieczorne informacje z Łotwy doprowadziły jeszcze wczoraj do umocnienia się naszej waluty. O godz. 9:54 za euro płacono 4,5130 zł, dolar był wart 3,2370 zł, a frank 2,9750 zł. Łotewski rząd pod naciskiem Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Komisji Europejskiej zgodził się wdrożyć dość wyraźny program cięć budżetowych, tak aby ograniczyć nadmierny deficyt.

W czasie wczorajszej sesji na rynku złotego, polska waluta po raz kolejny osłabiła się, a notowania EUR/PLN wzrosły w okolice 4,5600. Po nieudanym przebiciu tego poziomu nastąpiło odreagowanie do 4,5100. Początek dzisiejszych notowań przyniósł nawet spadek poniżej wsparcia 4,5000.

Wtorkowa sesja na GPW może rozpocząć się od lekkich wzrostów. Wczoraj bowiem rodzimi inwestorzy zostali wyprowadzeni w przysłowiowe pole przez swych kolegów z Wall Street. Jakkolwiek Amerykanie na początku notowań zdecydowanie sprzedawali akcje, ale w końcówce równie ochoczo je kupowali.

Noblista sprzyja bykom: Wczorajsza sesja europejska przyniosła kolejne zdecydowane spadki kursu EUR/USD, jednak dalsze godziny handlu stały pod znakiem walki między bykami i niedźwiedziami, w której przewagę zdobyli jednak ci pierwsi.

Konsekwencje publikacji danych z rynku pracy dla notowań pary EURUSD były jeszcze większe niż w przypadku rynku akcji. Pierwsze zagrożenie dla kontynuacji ruchu wzrostowego pojawiło się zresztą już wcześniej, gdy para nie odpowiadał wzrostami na nowe maksima rynków akcji.