Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Wzrosty na rynkach akcji i osłabienie dolara stało się w środę impulsem do umocnienia złotego o prawie 3 gr do dolara i euro. O godzinie 11:45 kurs USD/PLN testował poziom 2,8150 zł, a EUR/PLN 4,1959 zł. Na wartości zyskują również inne waluty regionu.

Wczorajszą sesję giełdy na Wall Street zakończyły w okolicach poziomów poprzedniego zamknięcia. Indeks Dow Jones spadł o 0,15%, S&P 500 o 0,28%, a technologiczny Nasdaq zyskał 0,04%. Nastroje wśród inwestorów pogorszyła publikacja wyniku finansowego spółki Johnson&Johnson za trzeci kwartał.

Na początku dzisiejszej sesji złoty zachowuje się dość stabilnie. Notowania EUR/PLN pozostają w okolicach 4,2200 zł za euro, wartość dolara natomiast zeszła pod poziom 2,8400 zł. Nastroje wokół złotego oraz pozostałych walut naszego regionu nieco ustabilizowały się, wspierane m.in. przez rosnące notowania eurodolara.

Obserwowana dzisiaj rano dalsza poprawa nastrojów na światowych rynkach, nie przełożyła się szczególnie na notowania złotego. Euro potaniało do 4,22 zł, frank do 2,7820 zł, mocniejszy ruch był zauważalny na dolarze (2,8350 zł), co jest wynikiem ruchu EUR/USD na nowe szczyty (1,4905).

Wczoraj na sesji w USA niewiele się wydarzyło, ale poranne notowania kontraktów najwyraźniej chcą to nadrobić. Pytanie tylko, czy to wspomoże także nasz rynek, który cały czas pozostaje obojętny na jakiekolwiek bodźce z zewnątrz.

Oczekiwanie na pierwsze naprawdę istotne wyniki finansowe było nerwowe. Atmosferę dodatkowo podgrzewała medialna analityk Meredith Withney, tym razem obniżając rekomendację dla Goldman Sachs.

Euro bije kolejny tegoroczny rekord siły wobec dolara – kurs EURUSD osiągnął w nocy poziomy 1,4890, co wydaje się być skutkiem stosunkowo pozytywnie odczytanego przez inwestorów wyniku posiedzenia Banku Japonii. Podczas posiedzenia utrzymano stopę procentową na niezmienionym poziomie (0,1%).

EUR/USD testuje 1,49: Wczorajsza sesja europejska przyniosła kolejne zdecydowane wzrosty kursu EUR/USD. Stało się tak mimo znacznie słabszych danych z Niemiec. Jednak popołudnie stało pod znakiem aprecjacji dolara, głównie ze względu na ogłoszone wyniki firmy Johnson & Johnson.

Złoty rozpoczął dzień od umocnienia do głównych walut. Zapału nie wystarczyło na długo i ostatecznie polska waluta kończy wtorkowe notowania zyskując jedynie do dolara i tracąc do euro, szwajcarskiego franka i funta.

We wtorek dolar amerykański dalej osłabiał się. Jeszcze na początku europejskiej sesji mogliśmy obserwować lekkie umocnienie USD względem EUR, które miało miejsce po kiepskim odczycie indeksu ZEW z Niemiec (wskaźnik kondycji największej z gospodarek strefy euro zanotował w październiku spadek o 1,7 punktu do poziomu 56 punktów).

Inwestorzy w Europie nie byli dziś w najlepszych nastrojach. Nie spodobał się im styl, w jakim amerykańskie indeksy testowały wczoraj swoje dwunastomiesięczne rekordy i to, co z tego testowania zostało na koniec sesji.

We wtorek byliśmy w pewnym momencie świadkami dość wyraźnego odwrotu inwestorów od dolara. Nowe tegoroczne maksimum na 1,4876 ustanowił EUR/USD, a także AUD/USD, USD/CAD i złoto, które było notowane nawet po 1068,5 USD za uncję.

Indeks ZEW rozczarował: Pierwsza część dzisiejszej sesji stała pod znakiem kontynuacji ruchu umacniającego wspólną walutę. Wprawdzie na początku nie było to łatwe, ponieważ opublikowane rano dane dotyczące indeksu ZEW mocno rozczarowały inwestorów.

We wtorek kurs euro w relacji do dolara wspiął do 1,4875 dolara i był najwyższy od końca sierpnia 2008 roku. Jeszcze w tym tygodniu wspólna waluta może podrożeć do 1,50 dolara. Bezpośrednim impulsem do zwyżki EUR/USD były... słabe dane z Niemiec.

Zachowanie rynków w ostatnich dniach wskazuje na rosnące napięcie w oczekiwaniu na wyniki największych spółek finansowych. Przypomnijmy, że to właśnie bardzo dobre wyniki Goldman Sachs opublikowane w połowie lipca stały się katalizatorem trwającego trendu wzrostowego.

Złoty rozpoczął dzisiejszy dzień od umocnienia do głównych walut. Rano za dolara trzeba było zapłacić 2,8429 zł, a za euro 4,2024 zł, wobec odpowiednio 2,8560 zł i 4,22 zł wczoraj pod koniec dnia. Realizacja zysków na europejskich giełdach, przekładająca się na spadek apetytu na ryzyko, zahamowała jednak ten proces.

Wczorajszą sesję giełdy na Wall Street zakończyły w okolicach poziomów poprzedniego zamknięcia. Indeks Dow Jones wzrósł o 0,21%, S&P 500 o 0,44%, a technologiczny Nasdaq stracił 0,01%. Giełdy rozpoczęły notowania od wzrostów napędzanych przez optymizm związany z publikacją wyników kwartalnych z amerykańskich spółek.

Wtorkowy ranek przyniósł dość zastanawiające umocnienie naszej waluty. Przed godziną 9:00 euro oscylowało w okolicach 4,2065, dolar 2,8460 zł, a frank 2,7740 zł. Po otwarciu krajowego rynku międzybankowego fakt ten wykorzystała część importerów, co nieco osłabiło złotego.

Po dynamicznym kilkugroszowym osłabieniu na początku wczorajszej sesji, złoty zdołał już odrobić straty, a nawet umocnić się w porównaniu z poziomami obserwowanymi w notowaniach EUR/PLN i USD/PLN wczoraj na otwarciu.