Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Informacje, które znalazły się w sobotę na czołówkach gazet i agencji prasowej, wbrew obawom, nie doprowadziły dzisiaj rano do znaczących ruchów na rynku finansowym. O godz. 8:53 za euro płaci się średnio 4,10 zł, a dolar jest wart 2,86 zł.

Poniedziałek na większości europejskich rynków powinien upłynąć pod znakiem spokojnego handlu. To naturalna reakcja w sytuacji, gdy świętują Amerykanie (Święto Pracy). Wyjątkiem będzie polski rynek, który powinien zareagować na informacje o prawie dwukrotnie większym deficycie budżetowym w przyszłym roku.

Optymizm w końcówce tygodnia: Piątkowe, mieszane dane z amerykańskiego rynku pracy wywołały jeszcze bardziej mieszane reakcje. Wydawało się, że gdy w godzinę po publikacji rynek kierował się już mocno w dół, to taka tendencja się utrzyma. Tymczasem rynek zawrócił i z jeszcze większym impetem ruszył w górę.

Przed kulminacją publikacji raportów półrocznych na początku ubiegłego tygodnia można było spodziewać się nieco większej zmienności na warszawskim parkiecie. Faktyczna skala zmian cen na szerokim rynku okazała się być zaskakująco wysoka, a przez rynek przeszła mocna fala wyprzedaży.

Na krajowym rynku walutowym, po wczorajszej lekkiej aprecjacji złotego, dziś nastąpiła konsolidacja kursu polskiej waluty w okolicach poziomu 4,1200. Dzisiejsze ruchy kursów EUR/PLN i USD/PLN charakteryzował brak zmienności i stabilizacja.

W związku z brakiem publikacji makroekonomicznych oraz stabilną sytuacją na GPW złoty do południa zachowywał się spokojnie. Sytuacja nabrała tempa, gdy zaprezentowano sierpniowe dane z rynku pracy. Po nudnej pierwszej połowie sesji nastąpiło wyraźne ożywienie.

Kupującym nie starcza sił, by utrzymać do końca dnia indeksy i kursy akcji na „przyzwoitym” poziomie. Już po raz kolejny z rzędu końcówka sesji w Warszawie jest mocno rozczarowująca. Pocieszeniem w tym wszystkim mogą być bardzo niskie obroty.

Opublikowane o godz. 14:30 dane Departamentu Pracy USA w pierwszym momencie były trudne w interpretacji, co tłumaczy obserwowaną dezorientację rynku w pierwszych minutach. Bo odczyt danych dotyczących miejsc pracy w sektorach pozarolniczych był lepszy od prognoz na poziomie -225 tys. Ubytek wyniósł 216 tys.

Rynek pracy w dobie kryzysu: Dziś poznaliśmy najważniejszą figurę w tym tygodniu, którą był raport z amerykańskiego rynku pracy. Publikowane wcześniej zmiana zatrudnienia według ADP, a także liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, pomimo iż były lepsze od wcześniejszych odczytów, to były gorsze od prognoz dlatego spowodowały wzrost niepewności co do piątkowego, comiesięcznego raportu.

Czwartkową sesję giełdową na Wall Street charakteryzowała bardzo duża zmienność, a zwyżki głównych indeksów na zamknięciu były niewielkie. Dow Jones zakończył dzień z zyskiem na poziomie 0,69%, S&P 500 wzrósł o 0,85% przekraczając 1000 pkt, a technologiczny NASDAQ zyskał 0,82%.

Po wczorajszym odreagowaniu wcześniejszego osłabienia krajowej waluty i spadku kursu EUR/PLN do 4,1200, dzisiejsza sesja rozpoczyna się od konsolidacji wokół tego poziomu. Inwestorzy na rynku finansowym, w tym na rynku złotego wstrzymują się z większymi transakcjami przed dzisiejszą publikacją danych z rynku pracy USA, jakie zostaną opublikowane o godz. 14.30.

Rynek eurodolara reagował wczoraj głównie na dane o liczbie zasiłków dla bezrobotnych. Po tej publikacji waluta amerykańska wzmocniła się w stosunku do euro i anulowała wzrosty z początku sesji.
Kurs EURUSD na zakończenie wczorajszych notowań znajdował się na poziomie 1.4260.

Pomimo rozpoczęcia się czwartkowej sesji na rynkach akcji od spadków, indeksy zdołały utrzymać się na niewielkich plusach. Indeks S&P powrócił po raz kolejny powyżej bariery 1000 punktów. Nastroje na giełdzie poprawiły lepsze niż oczekiwano raporty o sprzedaży czołowych firm detalicznych, a także wyższy odczyt indeks ISM z sektora usług w USA.

W piątek rano złoty otworzył się bez większych zmian względem poziomów z czwartkowego wieczora. O godz. 9:35 euro było warte 4,1230 zł, a dolar 2,8890 zł. Z kolei za franka płacono 2,72 zł. Pewnym wsparciem dla naszej waluty może być dobre zachowanie się giełdy nowojorskiej, która czwartkowy handel zakończyła niewielkimi wzrostami.

Czwartkowa sesja przyniosła minimalną zwyżkę WIG20 oraz nieco większe wzrosty w sektorze małych i średnich spółek. Co ciekawe, zupełnie inaczej wygląda sytuacja szerokiego rynku oraz blue chipów w krótkiej i dłuższej perspektywie czasowej.

Odbicie głównej pary: Dzisiejsza sesja azjatycka przyniosła lekkie umocnienie wspólnej waluty wobec dolara, po tym jak wczoraj podczas sesji amerykańskiej mocno traciła. Dziś o godzinie 8:00 kurs EUR/USD wynosił 1,4265, wobec wczorajszego zamknięcia na 1,4254.

W czwartek złoty pozostawał mocny, z kolei dolar tracił na rynkach światowych. To dość ciekawa sytuacja, biorąc pod uwagę, iż sytuacja na rynkach akcji nie była aż tak dobra. Pomijając bardzo dobre zachowanie się giełdy w Chinach, ...

Na początku dzisiejszej sesji złoty umacniał się po tym jak warszawska giełda rozpoczęła notowania pozytywnym akcentem. O godz. 9:00 kurs EURPLN kształtował się na poziomie 4.1320 a kurs USDPLN zbliżył się w okolice 2.8860.

Dzisiejsze próby ratowania rynku przed kontynuacją przeceny nie wypadły zbyt okazale. Bykom na długo siły nie wystarczyło i niewiele zwojowały. Szczególnie kiepskie wrażenie zrobiła słaba końcówka sesji. Niewielkie obroty osłabiają wymowę odreagowania i budzą obawę przed kontynuacją wyprzedaży w kolejnych dniach.