Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Luty kończył się w minorowych nastrojach, a inwestorzy spoglądali raczej na południe. Jednak początek marca przyniósł zdecydowaną odmianę nastrojów. Dalsze losy rynków wciąż jednak stoją pod dużym znakiem zapytania.

Tak można skomentować to, co działo się dzisiaj koło południa na parze EUR/USD. Wpierw mieliśmy szybki spadek z naruszeniem poziomu wsparcia na 1,3440 (nowy dołek do 1,3435), do czego mogły przyczynić się informacje o planowanym kolejnym strajku sektora publicznego w Grecji, jaki może mieć miejsce 16 marca.

Cisza w USA: Dzisiejszego dnia poznaliśmy stosunkowo niewiele informacji makroekonomicznych. Jedną z nich były szacunkowe dane o inflacji CPI w Strefie Euro. Odczyt wskazał 0,9% r/r, podczas, gdy prognoza była na poziomie 1%.

Osłabienie europejskich walut zepchnęło w poniedziałek kurs EUR/PLN do 3,9228 zł, a GBP/PLN do 4,3119 zł. Ostatnio tak nisko obie pary były notowane w styczniu 2009 roku. Funta i euro spychały w dół zupełnie inne czynniki. Cieniem na notowaniach brytyjskiej waluty kładły się obawy o wyniki tegorocznych wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii (termin nie jest znany, prawdopodobnie odbędą się w maju).

Dzisiejsza sesja na rynku walutowym przyniosła sporo emocji. Uwaga inwestorów skupiona była na parze GBP/USD, podczas gdy eurodolar w nietypowej dla siebie roli podążał raczej za jej notowaniami. Kurs GBP/USD z okolic poziomu 1,5150 spadł do 1,4800.

Dzisiejsza sesja pokazuje, jak zmienne potrafią być nastroje giełdowych inwestorów. Piątkowy szał okazał się krótkotrwałym i niezbyt znaczącym epizodem. Takimi zrywami trwałej tendencji zbudować raczej się nie da. Próba kontynuacji zwyżki zakończyła się mizernym efektem.

W poniedziałek aprecjacja złotego została zatrzymana, na co wpłynęły wydarzenia, jakie miały miejsce na rynkach światowych. Bardzo silnie był wyprzedawany brytyjski funt, do czego przyczyniły się obawy o możliwy pat po zaplanowanych na początek czerwca wyborach do parlamentu, a także obawy związane ze zbliżającym się posiedzeniem Banku Anglii w czwartek.

Dolar zyskuje do wspólnej waluty: Umiarkowany spokój panował dziś do południa. Ogłoszono kilka informacji makroekonomicznych, które były nieznacznie lepsze od oczekiwań. Końcowy odczyt indeksu PMI dla przemysłu w Strefie Euro wyniósł 54,2 pkt., podczas gdy rynek spodziewał się 54,1 pkt.

Nadchodzący tydzień będzie bardzo bogaty pod względem publikowanych danych makroekonomicznych oraz innych wydarzeń mogących mieć istotny wpływ na notowania walut. Dzisiaj w godzinnach porannych poznaliśmy dane PMI dla przemysłu ze strefy euro, które okazały się nieco lepsze od oczekiwań.

Złoty zyskuje na wartości. W piątek kurs EUR/PLN zszedł do poziomu 3,9400 – najniższego od ponad roku. Dzisiaj kształtuje się on nieznacznie niżej. Jeszcze silniejszy ruch spadkowy obserwowaliśmy w notowaniach GBP/PLN.

Jeszcze w piątek wieczorem złoty wspiął się na nowe maksima względem euro. Dzisiaj rano mamy stabilne otwarcie w rejonie 3,9350 zł za euro i 2,89 zł za dolara. Widać, że nasza waluta radzi sobie coraz lepiej, w czym pomagają lepsze nastroje na giełdach i zahamowanie spadków EUR/USD.

Piątkową sesję amerykańskie giełdy zakończyły na nieznacznym plusie. Indeks Dow Jones wzrósł o 0,04%, S&P 500 o 0,14%, a technologiczny Nasdaq zyskał 0,18%. W początkowej fazie notowań nastrojom wśród inwestorów nie sprzyjały dane jakie napłynęły z gospodarki USA.

Ubiegły tydzień na giełdach zakończył się niespodziewanymi wzrostami, na które wpływ miały publikacje danych makroekonomicznych. Zaskakująca rewizja danych o PKB w górę do poziomu 5,9% w IV kwartale, jak również tylko minimalnie gorsze dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym sprawiły, ...

Czy euro stać na kolejny dzień wzrostów? Główna para walutowa rozpoczyna dzień od poziomu 1,3617. Końcówka zeszłego tygodnia należała do wspólnej waluty i kurs wzrastał, odbijając się dopiero od oporu 1,3660. Dziś ponownie może zostać testowana ta granica.

Na początku minionego tygodnia można było liczyć na większą korektę wzrostową w notowaniach EURUSD i dalsze wzrosty cen akcji. Ten scenariusz został jednak przekreślony przez serię słabszych publikacji danych z USA. Dane, które poznamy w tym tygodniu mogą ten obraz odmienić i pogłębić, a wszystko rozstrzygnie się prawdopodobnie dopiero w piątek.

Miniony tydzień można ocenić przez pryzmat dwóch ostatnich sesji, które miały kluczowe znaczenie dla sytuacji na GPW. Czwartek przyniósł mocne spadki, które przypominały trochę piłkarskie powiedzenie „niewykorzystane sytuacje się mszczą”.

Przez większą część dzisiejszej sesji kurs eurodolara poruszał się w okolicy poziomu 1,3600. Poziom ten jest istotnym oporem, którego pokonanie otworzyłoby drogę do dalszej zwyżki i tym samym scenariusz korekty wzrostowej stałby się bardziej prawdopodobny. Jednak dziś pomimo kliku istotnych publikacji danych makro notowania głównej pary walutowej jedynie testowały wspomniany opór.

Dziś nastroje były zdecydowanie lepsze niż w czwartek. Nasz indeks największych spółek należał do najsilniejszych w Europie. Jednak ten optymizm wydaje się nieco na wyrost, tym bardziej, że towarzyszyły mu niewielkie obroty.

Okazało się, że dobrym testem dla notowań EUR/USD było wczorajsze zachowanie się giełdy nowojorskiej na słabe dane o bezrobociu. W efekcie dzisiaj EUR/USD utrzymywał się powyżej wsparcia na 1,3550, a lepsze dane z USA o PKB w IV kwartale (choć to już historia), ...