Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Chiny kupują europejski dług: Początek dzisiejszej sesji upłynął w dobrych nastrojach, co oznaczało kontynuację wczorajszej aprecjacji euro. Opublikowane rano dane dotyczące produkcji przemysłowej w Strefie Euro pomogły podtrzymać ten trend, ponieważ aktualny odczyt wyniósł 7,4% r/r, podczas gdy oczekiwano 6%.

W czasie ostatniej doby euro umacniało się w stosunku do dolara. Inwestorzy dyskontowali wciąż zapowiedzi japońskiego ministra finansów o udzieleniu pomocy Portugalii, jak również podobne zapewnienia ze strony Chin. Najwięcej euro zyskało jak zwykle podczas sesji azjatyckiej. Silnej aprecjacji uległ także polski złoty.

Wczoraj po południu złoty dynamicznie zyskał na wartości, a notowania EUR/PLN zniżkowały aż do poziomu 3,8490. Kurs USD/PLN natomiast spadł do 2,9650. Powodem zniżki kursu były kolejne jastrzębie wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej, jakie wczoraj napłynęły na rynek.

Oczekiwanie na wyniki aukcji portugalskich obligacji o wartości 1,25 mld EUR, które poznamy dzisiaj o godz. 11:45, paradoksalnie pomaga euro. Niewykluczone, że jest to wynik ostatnich deklaracji Chin, a także Japonii, którzy wyrażali „generalne zainteresowanie” europejskimi papierami.

Wtorkowa sesja na parkietach europejskich upłynęła pod znakiem wzrostów. Duża w tym zasługa wyników kwartalnych spółki Alcoa, które okazały się lepsze od oczekiwań. Raport kwartalny producenta aluminium zachęcił inwestorów do kupowania surowców, co przełożyło się na wzrost wycen spółek z tego sektora.

Dziś rynek spogląda na Portugalię: Po nienajgorszych wynikach aukcji greckich bonów skarbowych główna para walutowa ruszyła w górę nieco śmielej. Jednak sytuacja na rynku wciąż jest niejednoznaczna, ponieważ spora część inwestorów obawia się, czy Portugalii uda się dziś sprzedać swoje obligacje po rozsądnych cenach.

Luźny kalendarz z pierwszej połowy tygodnia sprzyjał poprawie nastrojów na globalnych rynkach. Na zagranicznych rynkach akcji byki wyraźnie opierają się korekcie (zwłaszcza w USA), euro odrobiło część strat wobec dolara i franka, drożały surowce. Druga połowa tygodnia zapowiada się jednak ciekawiej. Dziś wydarzeniem będzie przetarg portugalskich obligacji.

Pomimo tego, iż dziś na rynek nie napływały żadne istotne dane makro, a większość par walutowych włącznie z eurodolarem wykazywała niewielką zmienność, złoty umocnił się dynamicznie. Notowania EUR/PLN zniżkowały aż do poziomu 3,8550, a kurs USD/PLN spadł w okolice 2,9750. Eurodolar natomiast przez cały dzień konsolidował się powyżej poziomu 1,2900.

Mocne słowa Andrzeja Bratkowskiego z Rady Polityki Pieniężnej musiały przełożyć się na notowania złotego. Przyznał on, że optymalny kurs EUR/PLN dla gospodarki to 3,70-3,80, a do końca roku złoty może umocnić się nawet do poziomu 3,50.

Wyraźnym umocnieniem zareagował złoty na wypowiedź Andrzeja Bratkowskiego z Rady Polityki Pieniężnej (RPP), odnośnie przewidywanego silnego umocnienia polskiej waluty oraz prawdopodobnego rozpoczęcia cyklu podwyżek na styczniowym posiedzeniu Rady.

Wtorkowe przedpołudnie przynosi lekkie umocnienie złotego w relacji do głównych walut. Proces ten wspiera lekka poprawa nastrojów na rynkach finansowych. O godzinie 11:41 kurs USD/PLN testował poziom 3,0073 zł, a EUR/PLN 3,8898 zł. Wczoraj na zamknięciu kursy tych par kształtowały się odpowiednio na poziomach 3,0109 zł i 3,8985 zł.

Dzisiejsza sesja na rynku złotego rozpoczyna się w spokojnych nastrojach. Wartość euro utrzymuje się poniżej 3,9000 zł, a dolara w okolicach 3,0000 zł. Wczoraj notowania EUR/PLN zwyżkowały ponad poziom 3,9100, a kurs USD/PLN powyżej 3,0350.

Brak danych z USA przyczynił się do uspokojenia sytuacji na głównej parze walutowej. Euro nieśmiało zyskiwało wobec dolara w reakcji na fakt, że EBC skupuje obligacje Portugalii. Po publikacji gorszych od prognoz danych fundamentalnych najpierw z Wielkiej Brytanii, a potem z Kanady, obserwowaliśmy spadki notowań walut tych krajów.

Wygląda na to, że coraz więcej krajów dostrzega, iż w polityczno-gospodarczym interesie jest wsparcie (nawet symboliczne) przeżywającej problemy strefy euro. Dzisiaj rano japoński minister finansów Yoshihiko Noda stwierdził, iż jego kraj jest gotów kupić około 20 proc. obligacji, ...

Pierwsze zarzewie kolejnej fali kryzysu zadłużenia w strefie euro zostało w poniedziałek ugaszone przez Europejski Bank Centralny. Po tym jak w weekend media doniosły o wywieranej na Portugalię presji ze strony innych państwa strefy euro, aby ta pierwsza przyjęła pomoc finansową od Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, ...

W poniedziałek na parkietach europejskich dominowały spadki. Pretekstem do sprzedaży akcji były plotki dotyczące sytuacji Portugalii, która jest rzekomo namawiana do skorzystania z pomocy finansowej.

Pierwsze odbicie od wsparcia: Początek tygodnia, mimo braku ważniejszych informacji ze świata, pomógł uspokoić nastroje na głównej parze, dzięki czemu wyhamowane zostały spadki. Okolice poziomu 1,2880 okazały się wsparciem, od którego nastąpiło odbicie i obecnie kurs znajduje się w pobliżu 1,2940.

Początek tygodnia przynosi delikatne odreagowanie wcześniejszego osłabienia euro. Wspólnej walucie pomagają deklaracje państw azjatyckich ws. gotowości do inwestowania w obligacje krajów strefy. Mimo to, perspektywy dla notowań euro nadal nie są szczególnie dobre.

Dzisiejsza sesja pomimo braku istotnych publikacji dostarczyła inwestorom wielu emocji. Notowania eurodolara rozpoczęły dzień od zniżki pod poziom 1,2900. Kurs pociągnęło w dół nasilenie się obaw o najsłabsze gospodarki strefy euro – Portugalię i Hiszpanię.