Brak zdecydowania na rynku walutowym

Brak zdecydowania na rynku walutowym
Komentarz tygodniowy TMS Brokers
Data dodania: 2009-02-13 (16:59)

Miniony tydzień na rynku złotego rozpoczął się bardzo pozytywnie. Kurs EUR/PLN zszedł w poniedziałek w pobliże 4,4000, oddalając się od tegorocznego szczytu o blisko 30 gr. Kolejne dni przyniosły już jednak stopniowe osłabienie złotego.

Na kontynuację aprecjacji polskiej waluty nie pozwoliły wciąż kiepskie nastroje na globalnych rynkach. Światowe parkiety, kolejny tydzień z rzędu nie były w stanie rozpocząć większej korekty wzrostowej. Korekta taka, z uwagi na wysoką dodatnią korelację notowań złotego z giełdami, wydaje się konieczna, by polska waluta silniej zyskała na wartości.

Złotemu nie służą wciąż kiepskie informacje napływające z naszego regionu. Jak wynika z przedstawionych ostatnio danych, gospodarka Węgier weszła już w fazę recesji. PKB w ujęciu kwartalnym spadł tam w IV kw. drugi raz z rzędu, tym razem o 1%. W ujęciu rocznym jego zniżka wyniosła 2%. Pierwszy krok na drodze do recesji wykonała gospodarka Czech, która w ujęciu kwartalnym skurczyła się 0,6%. O wiele dramatyczniej od tych państw przedstawia się sytuacja w Estonii. W kraju tym PKB spadł w IV kw. aż o 9,4% r/r – najsilniej w historii. Choć dane na temat Produktu Krajowego w Polsce w ostatnim kwartale powinny wypaść zdecydowanie lepiej niż te przedstawione wyżej (m.in. z uwagi na mniejsze uzależnienie naszego kraju od eksportu), to jednak nasz kraj i nasza waluta wciąż postrzegane są przez pryzmat regionu. Ponadto Polska, nie jest przecież oderwana od pogarszającej się rzeczywistości. Fakt ten widoczny jest szczególny na rodzimym rynku pracy. Jak szacuje Ministerstwo Pracy, w styczniu stopa bezrobocia wzrosła w naszym kraju do poziomu 10,5%, z 9,5% w grudniu, co jest największą zwyżką dla tego okresu od 2000 r. Bezrobocie w naszym kraju bardzo szybko może dojść do zakładanego przez władze w najbardziej pesymistycznym scenariuszu poziomu 12%. W takiej sytuacji trudno wierzyć w to, że popyt wewnętrzny (na który kondycja rynku pracy ma dość istotny wpływ), będzie w stanie zapewnić Polsce umiarkowane tempo wzrostu, w eksporcie, z oczywistych względów, już dawno przestano pokładać nadzieję.

Biorąc pod uwagę tak pesymistyczne perspektywy, warto sobie postawić pytanie, jak wiele z tych czarnych scenariuszy, zostało wliczonych w notowania złotego. Wydaje się, że już bardzo dużo. Ponad 45% osłabienie polskiej waluty względem euro i ponad 80% w stosunku do dolara w zaledwie pół roku, nawet biorąc pod uwagę jej wcześniejsze przewartościowanie, z pewnością dyskontuje znaczne pogorszenie stanu rodzimej gospodarki. Kurs EUR/PLN zbliża się do poziomu swego historycznego szczytu z 2004 r., którego osiągnięcie 5 lat temu poprzedził m.in. wzrost stopy bezrobocia w naszym kraju do poziomu 20%, co potwierdza fakt, że w wartość złotego zostały już wliczone bardzo kiepskie perspektywy naszego kraju. Rodzi to nadzieje, że gdy emocje na światowych rynkach ulegną uspokojeniu, deprecjacja złotego wyhamuje i polska waluta wróci do łask.

W minionym tygodniu kurs eurodolara poruszał się w przedziale wahań 1,2800 – 1,3050. Z tej konsolidacji nie były w stanie wybić go ani odczyty wskaźników makroekonomicznych, ani też doniesienia dotyczące planów pomocy dla amerykańskiej gospodarki i tamtejszego rynku finansowego. Notowania EUR/USD są bowiem silnie skorelowane z głównymi indeksami giełdy amerykańskiej – ich wzrost na fali poprawy sentymentu inwestycyjnego, pociąga za sobą zwyżkę kursu eurodolara, a spadek prowadzi do zniżki tej pary walutowej. Na giełdach natomiast od dłuższego czasu również panuje letarg. Główne indeksy znajdują się w pobliżu swych silnych wsparć, często stanowiących minima trwającej obecnie bessy. Rynek wytracił impet spadkowy i za każdym razem, gdy dołki te są testowane, następuje odbicie. Z drugiej strony jednak nie jest ono wystarczająco silne aby trend wzrostowy utrzymał się dłużej niż kilka dni. Również w przypadku światowych giełd nie widać reakcji na dane makroekonomiczne. Zdecydowanie większy wpływ na rynek mają doniesienia z sektorów bezpośrednio dotkniętych kryzysem, czyli nieruchomościowego oraz w szczególności bankowego. W najbliższych dniach zatem wiele zależeć będzie od napływających na rynek informacji dotyczących planu pomocy amerykańskiemu sektorowi finansowemu.

W minionym tygodniu uwaga inwestorów skupiła się wokół decyzji Senatu USA odnośnie projektu wsparcia dla krajowej gospodarki oraz wystąpienia Sekretarza Skarbu Timothy Geithner’a, który miał przedstawić szczegóły przygotowywanego planu pomocy krajowym bankom. Projekt wsparcia gospodarki Stanów Zjednoczonych zakłada cięcia podatków oraz wydatki na inwestycje publiczne, infrastrukturalne i zwiększenie świadczeń socjalnych. Jego wdrożenie będzie kosztowało amerykański budżet 789 mld dolarów. Celem planu jest wsparcie konsumpcji indywidualnej oraz inwestycji w biznesie, co z kolei przełożyłoby się na wzrost popytu wewnętrznego, stanowiącego jeden z głównych filarów wzrostu amerykańskiej gospodarki. Projekt został zaakceptowany przez Senat, co jednak było już uwzględnione w cenach i nie wywołało praktycznie żadnej reakcji inwestorów na rynku walutowym. Nastroje popsuło natomiast wystąpienie T. Geitner’a, który nie podał praktycznie żadnych szczegółów odnośnie planu pomocy amerykańskiemu rynkowi finansowemu. Ograniczył się on jedynie do ogólnych szacunków, dotyczących kwoty przeznaczonej na wsparcie rynków – może ona wynieść nawet 2 bln dolarów. Do biliona USD zostałoby przeznaczone na stworzenie funduszu publiczno – prywatnego, który zająłby się skupowaniem złych aktywów od banków. Za pozostałą część kwoty powstałaby instytucja, zajmująca się udzielaniem kredytów dla osób prywatnych. Geithner przewiduje również szereg regulacji, dotyczących zasad udzielania pomocy, tak by środki przeznaczone na ten cel nie „rozpłynęły się”. Jak sam jednak przyznał, wiele szczegółów trzeba będzie jeszcze dopracować zanim plan zostanie przedstawiony w ostatecznej formie w amerykańskim Kongresie. Słowa Sekretarza Skarbu wywołały spadki na światowych giełdach, a notowania EUR/USD zeszły nawet chwilowo poniżej poziomu 1,2730. Następne sesje przyniosły jednak odbicie zarówno na parkietach, jak i na rynku walutowym. Inwestorzy zdają sobie sprawę, iż droga do ostatecznego dopracowania planu, głosowania w Kongresie i wdrożenia go w życie jest jeszcze daleka. W najbliższym czasie jednak to właśnie informacje dotyczące kolejnych szczegółów projektu będą powodowały poprawę nastrojów.

Źródło: Tomasz Regulski, Joanna Pluta, DM TMS Brokers S.A.
Dom Maklerski TMS Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Dolar zaczyna odbijać...

Dolar zaczyna odbijać...

2024-04-30 Raport DM BOŚ z rynku walut
Wtorek i jednocześnie ostatni dzień handlu w kwietniu przynosi odreagowanie dolara na szerokim rynku. Najmocniej tracą Antypody - na AUDUSD mamy realizację zysków po mocnym wzroście z ostatnich dni napędzanym "jastrzębimi" perspektywami wobec RBA. Bezpośrednim pretekstem stały się słabsze dane o sprzedaży detalicznej, która nieoczekiwanie spadła w marcu o 0,4 proc. m/m. Rynek dostał też mieszane indeksy PMI z Chin, choć w tym wypadku bardziej zdają się liczyć oczekiwania, co do działań stymulacyjnych chińskich władz.
Czy to koniec korekty na Wall Street?

Czy to koniec korekty na Wall Street?

2024-04-29 Komentarz poranny TMS Brokers
Piątkowe dane PCE, które są preferowana przez Fed miarą inflacji okazały się lekko wyższe od oczekiwań. Brak dużej negatywnej niespodzianki spowodował, że nastroje na rynkach polepszyły się co było zobrazowane dynamicznymi wzrostami indeksów. Nasdaq Composite zyskał aż 2 proc., SP500 1 proc. a Dow Jones 0,4 proc. Wzrosty były widoczne również w Europie. DAX zamknął dzień z wynikiem 1,4 proc. Na rynku walutowym kurs EUR/USD po spadku do 1,0680 ponownie wrócił powyżej 1,07. Dużo dzieje się na japońskim jenie.
Interwencja na jenie

Interwencja na jenie

2024-04-29 Raport DM BOŚ z rynku walut
Japońska waluta wyraźnie traciła w piątek po tym, jak rynek uznał, że działania decydentów są mało skuteczne, a przekaz po posiedzeniu Banku Japonii wybrzmiał "gołębio". Ruch ten był kontynuowany w poniedziałek nad ranem - para USDJPY sięgnęła okolic 160,19, po czym doszło do gwałtownego odbicia japońskiej waluty i przed godz. 10:00 byliśmy już poniżej 155,00. Tradycyjnie decydenci nabrali wody w usta, ale ruch ten miał znamiona interwencji. Czy skutecznej, czas pokaże.
Interwencja na jenie?

Interwencja na jenie?

2024-04-29 Poranny komentarz walutowy XTB
Nie da się ukryć, że w ostatnich dniach kwietnia, na początku nowego tygodnia zdecydowanie najciekawszą kwestią jest potężnie umacniający się jen. Ze względu na to, że nie ma do tego żadnych przesłanek, najbardziej prawdopodobnym powodem jest przeprowadzenie interwencji walutowej. Ministerstwo Finansów Japonii nie komentuje jednak tej sprawy, choć brak wcześniejszej słownej interwencji, czyli skala samego ruchu przemawia za rozpoczęciem sztucznego wsparcia jena.
Obniżki w USA oddalają się

Obniżki w USA oddalają się

2024-04-26 Poranny komentarz walutowy XTB
Wczorajszy raport PKB w USA był tym, czego Rezerwa Federalna nie chciała zobaczyć. Niższy wzrost gospodarczy oraz wyraźnie inflacyjne dane. Raport ten doprowadził do wyraźnego spadku oczekiwań na obniżki stóp procentowych w tym roku i dzisiejszy raport o miesięcznej inflacji PCE może teoretycznie doprowadzić do tego, że Powell będzie zmuszony w przyszłym tygodniu do przeprowadzenia „jastrzębiego” pivotu. PKB w USA wzrósł za I kwartał 2024 roku na poziomie 1,6% w tempie annualizowanym. To znacznie poniżej oczekiwanego poziomu 2,4% oraz poniżej poziomu z IV kwartału 2023 roku na poziomie 3,4%.
Jen traci przed decyzją BoJ

Jen traci przed decyzją BoJ

2024-04-25 Poranny komentarz walutowy XTB
Ostatni pełny tydzień handlu w kwietniu dobiega końca. Nie oznacza to jednak, że sytuacja rynkowa robi się senna, ponieważ paradoksalnie to właśnie sesje czwartkowa oraz piątkowa mogą zapewnić inwestorom największy skok zmienności. Na rynku akcyjnym uwaga zwraca się w kierunku wyników Alphabet oraz Microsoft, w przypadku rynku walutowego pełna uwaga kieruje się na parę USDJPY, która jutro będzie reagowała jednakowo na decyzję BoJ w sprawie stóp procentowych oraz raport o inflacji PCE w USA.
Dobry I kwartał nie powstrzymał wyprzedaży akcji spółki Meta Platforms

Dobry I kwartał nie powstrzymał wyprzedaży akcji spółki Meta Platforms

2024-04-25 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Wczorajsza sesja na Wall Street była mało zmienna a indeksy giełdowe zakończyły sesję w okolicy punktu odniesienia. W handlu posesyjnym mocno spadły akcje Meta Platforms (ponad 15 proc.) mimo dobrych wyników za I kwartał. Otrzymaliśmy „jastrzębie” komentarze z EBC oraz BoE. Dziś rynek czeka na odczyt PKB z USA za I kwartał. Wczoraj mocno rosły rentowności 10-letnich niemieckich oraz brytyjskich obligacji rządowych. To pokłosie m.in. słow Joachima Nagela – wchodzącego w skład Rady Prezesów EBC oraz szefa Bundesbanku.
Co Japończycy zrobią z jenem?

Co Japończycy zrobią z jenem?

2024-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walut
Reakcja rynków wpierw na wyniki Tesli we wtorek (były słabsze, a akcje poszły podczas wczorajszej sesji mocno w górę), a później wczoraj wieczorem po publikacji wyników przez Metę i IBM (były lepsze, a mamy silne spadki) może być jednak dowodem na to, że na Wall Street wciąż utrzymuje się duża niepewność i rośnie też polaryzacja nastrojów wśród inwestorów. W efekcie trudno jest ocenić, czy mamy szanse na kontynuację lepszego sentymentu widocznego od początku tygodnia, czy też za chwilę na rynki powróci emocjonalny rollercoaster, jaki mieliśmy wcześniej.
Dolar odbija po wtorkowej wyprzedaży

Dolar odbija po wtorkowej wyprzedaży

2024-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walut
Słabsze szacunki indeksów PMI w USA za kwiecień dały wczoraj impuls rynkom - inwestorzy potraktowali dane, jako "gołębie" licząc na to, że FED jednak zdecyduje się obniżyć stopy procentowe na jesieni - chociaż prawdopodobieństwo takiego scenariusza we wrześniu nadal nie przekracza 70 proc. Dodatkowego wsparcia dostały indeksy na Wall Street, które dobrze zachowywały się jeszcze w poniedziałek. Dolar we wtorek stracił na szerokim rynku, potwierdzając tym samym tygodniowe wskazania z indeksu dolara po ostatnim piątku.
Kim jest twórca Bitcoina?

Kim jest twórca Bitcoina?

2024-04-24 Ciekawostki walutowe
Pomimo tego, że Bitcoin od wielu lat funkcjonuje w przestrzeni finansowej, kryptowaluta wciąż owiana jest pewną dozą niepewności i tajemniczości. Co więcej, ta aura dotyczy również samego twórcy wirtualnego środka płatniczego. Co tak naprawdę wiemy o postaci, kryjącej się pod pseudonimem Satoshi Nakamoto? Zapraszamy do dzisiejszej publikacji!