
Data dodania: 2009-01-20 (09:50)
Podczas wczorajszej sesji złoty kontynuował osłabienie. Kurs EUR/PLN swoje dzienne maksima odnotował nieco powyżej 4,3400, natomiast USD/PLN w okolicy 3,3000. Dzisiaj notowania pierwszej z wymienionych par walutowych skonsolidowały się w pobliżu poniedziałkowych szczytów, natomiast kurs drugiej kontynuuje zwyżkę na skutek wzrostu wartości dolara względem euro.
Złotemu w dalszym ciągu szkodzą kiepskie nastroje panujące na światowych rynkach. Inwestorzy kontynuują wyprzedaż ryzykowniejszych aktywów, co prowadzi m.in. do spadków na giełdach i deprecjacji polskiej waluty. Złotemu z pewnością nie służą również kolejne doniesienia o problemach polskich przedsiębiorstw z opcjami walutowymi. Spółka Paged w opublikowanym wczoraj późnym wieczorem komunikacie poinformowała, że ujemna wycena opcji w jej spółkach zależnych osiągnęła na koniec 2008 r. poziom niemal 53 mln zł. Rozliczenie tych instrumentów nastąpi w okresie kilkunastu miesięcy. Niepokojące doniesienia na temat opcji mogą w najbliższym czasie napływać na rynek przy okazji publikowania przez polskie spółki raportów kwartalnych. Fakt ten dodatkowo wzmacnia presję deprecjacyjną ciążącą na złotym.
Podczas dzisiejszej sesji z Polski zostaną przedstawione dane na temat produkcji przemysłowej w grudniu. Prognozy zakładają spadek tego wskaźnika w ujęciu rocznym o 1,8%. W listopadzie odnotował on zniżkę o 8,9% r/r, jednak w pewnym stopniu na wynik ten negatywny wpływ miała różnica w liczbie dni roboczych. Trudno oczekiwać, by przedstawiane dzisiaj dane pozytywnie zaskoczyły. Polski przemysł coraz silniej odczuwa zawirowania w światowej gospodarce, które prowadzą do znacznego spadku zamówień z zagranicy. W obliczu słabego sentymentu wobec złotego, gorszy od prognoz odczyt wspomnianego wskaźnika może dać impuls do dalszej wyprzedaży polskiej waluty, natomiast bliski oczekiwaniom rynkowym, bądź od nich wyższy, zostanie prawdopodobnie przez inwestorów zlekceważony. Dane na temat produkcji zostaną przedstawione o godz. 14.00.
W czasie wczorajszej sesji kurs eurodolara po wzroście w pobliże oporu 1,3400, zniżkował o 3 figury do wsparcia 1,3100. Próba jego pokonania powiodła się jeszcze wczoraj wieczorem i dziś notowania EUR/USD kształtują się już w okolicach 1,2950. Pokonanie wsparcia 1,3100 otworzyło eurodolarowi drogę do spadków w okolice 1,2500.
W ostatnim czasie odżyła relacja pomiędzy nastrojami na giełdach a wartością dolara – notowania EUR/USD oraz poziomy głównych światowych indeksów ponownie wykazują silną dodatnią korelację. Pogorszenie sentymentu na parkietach i spadki indeksów pociągają za sobą zniżkę eurodolara. Nastroje inwestycyjne w ostatnim czasie są wyjątkowo negatywne. Rynek obawia się publikacji kwartalnych wyników spółek, w szczególności z sektora bankowego. Fatalne wyniki Royal Bank of Scotland oraz zapowiedź kolejnych rządowych pakietów wsparcia dla brytyjskiego sektora finansowego, pokazały inwestorom, że banki wciąż nie są w stanie poradzić sobie z kryzysem, pomimo udzielonej im wcześniejszej wielomiliardowej pomocy. To pociągnęło w dół indeksy w Europie oraz Azji (rynek amerykański wczoraj nie pracował), a wraz z nimi notowania eurodolara.
Dziś najistotniejszym, choć dość symbolicznym wydarzeniem na rynkach będzie zaprzysiężenie Baracka Obamy na 44 prezydenta Stanów Zjednoczonych. Z politykiem tym o dość keynesistowskich poglądach na gospodarkę wiązane są poważne nadzieje. Jego wizja gospodarki USA w obliczu kryzysu zakłada fiskalne wspieranie rozwoju gospodarczego za pośrednictwem ulg podatkowych, robót publicznych i wsparcia rozwoju sfery socjalnej. Do połowy lutego powinien zostać zaakceptowany i wejść w życie dwuletni plan pomocy amerykańskiej gospodarce o wartości 825 mld dolarów. Problem jednak polega na tym, że jedynym natychmiastowym efektem tych reform będzie zwiększony deficyt budżetowy, pozytywne skutki działań natomiast ujawnią się natomiast w horyzoncie długoterminowym. Mimo iż chwilowa poprawa nastrojów w związku z inauguracją rządów prezydenta-elekta jest możliwa, w dłuższej perspektywie negatywne nastroje powinny przeważać, co będzie wspierać kontynuacje spadków w notowaniach EUR/USD.
Podczas dzisiejszej sesji z Polski zostaną przedstawione dane na temat produkcji przemysłowej w grudniu. Prognozy zakładają spadek tego wskaźnika w ujęciu rocznym o 1,8%. W listopadzie odnotował on zniżkę o 8,9% r/r, jednak w pewnym stopniu na wynik ten negatywny wpływ miała różnica w liczbie dni roboczych. Trudno oczekiwać, by przedstawiane dzisiaj dane pozytywnie zaskoczyły. Polski przemysł coraz silniej odczuwa zawirowania w światowej gospodarce, które prowadzą do znacznego spadku zamówień z zagranicy. W obliczu słabego sentymentu wobec złotego, gorszy od prognoz odczyt wspomnianego wskaźnika może dać impuls do dalszej wyprzedaży polskiej waluty, natomiast bliski oczekiwaniom rynkowym, bądź od nich wyższy, zostanie prawdopodobnie przez inwestorów zlekceważony. Dane na temat produkcji zostaną przedstawione o godz. 14.00.
W czasie wczorajszej sesji kurs eurodolara po wzroście w pobliże oporu 1,3400, zniżkował o 3 figury do wsparcia 1,3100. Próba jego pokonania powiodła się jeszcze wczoraj wieczorem i dziś notowania EUR/USD kształtują się już w okolicach 1,2950. Pokonanie wsparcia 1,3100 otworzyło eurodolarowi drogę do spadków w okolice 1,2500.
W ostatnim czasie odżyła relacja pomiędzy nastrojami na giełdach a wartością dolara – notowania EUR/USD oraz poziomy głównych światowych indeksów ponownie wykazują silną dodatnią korelację. Pogorszenie sentymentu na parkietach i spadki indeksów pociągają za sobą zniżkę eurodolara. Nastroje inwestycyjne w ostatnim czasie są wyjątkowo negatywne. Rynek obawia się publikacji kwartalnych wyników spółek, w szczególności z sektora bankowego. Fatalne wyniki Royal Bank of Scotland oraz zapowiedź kolejnych rządowych pakietów wsparcia dla brytyjskiego sektora finansowego, pokazały inwestorom, że banki wciąż nie są w stanie poradzić sobie z kryzysem, pomimo udzielonej im wcześniejszej wielomiliardowej pomocy. To pociągnęło w dół indeksy w Europie oraz Azji (rynek amerykański wczoraj nie pracował), a wraz z nimi notowania eurodolara.
Dziś najistotniejszym, choć dość symbolicznym wydarzeniem na rynkach będzie zaprzysiężenie Baracka Obamy na 44 prezydenta Stanów Zjednoczonych. Z politykiem tym o dość keynesistowskich poglądach na gospodarkę wiązane są poważne nadzieje. Jego wizja gospodarki USA w obliczu kryzysu zakłada fiskalne wspieranie rozwoju gospodarczego za pośrednictwem ulg podatkowych, robót publicznych i wsparcia rozwoju sfery socjalnej. Do połowy lutego powinien zostać zaakceptowany i wejść w życie dwuletni plan pomocy amerykańskiej gospodarce o wartości 825 mld dolarów. Problem jednak polega na tym, że jedynym natychmiastowym efektem tych reform będzie zwiększony deficyt budżetowy, pozytywne skutki działań natomiast ujawnią się natomiast w horyzoncie długoterminowym. Mimo iż chwilowa poprawa nastrojów w związku z inauguracją rządów prezydenta-elekta jest możliwa, w dłuższej perspektywie negatywne nastroje powinny przeważać, co będzie wspierać kontynuacje spadków w notowaniach EUR/USD.
Źródło: Tomasz Regulski, Joanna Pluta, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?