Tydzień dużej zmienności na eurodolarze

Tydzień dużej zmienności na eurodolarze
Komentarz tygodniowy TMS Brokers
Data dodania: 2009-01-10 (20:24)

Mijający tydzień na krajowym rynku walutowym upłynął pod znakiem zmiennych nastrojów. Jego pierwsze dni sugerowały możliwość głębszej korekty grudniowej deprecjacji złotego. Notowania EUR/PLN spadły do poziomu 3,8800, dwudniowa zniżka tej pary walutowej wyniosła 20 groszy.

Kurs USD/PLN w pierwszej połowie tygodnia zanotował spadek podobnej wielkości – w środę przed południem kształtował się on w okolicach 2,8600 złotych za dolara. Druga połowa tygodnia pogrzebała jednak nadzieje na zdecydowaną aprecjację polskiej waluty – EUR/PLN powrócił do poziomu 4,0500, notowania dolara natomiast wahały się w przedziale 2,9300 – 2,9800.

Wahania notowań złotego miały miejsce na fali zmiennego sentymentu inwestorów zagranicznych. Początek roku sprzyjał bowiem lepszym nastrojom – ostatnie dni grudnia przyniosły wzrosty na światowe parkiety i były kontynuowane w pierwszych dniach stycznia. W efekcie spadła awersja do ryzyka, co wsparło wzrost inwestycji kapitałowych w regionie emerging markets. Kolejne sesje przyniosły jednak cały szereg negatywnych danych z gospodarek wysokorozwiniętych, co pogorszyło sentyment inwestycyjny i doprowadziło do upłynnienia części aktywów – po krótkim napływie nastąpił odwrót kapitału z rynków wschodzących. Dalszym wzrostom w regionie nie sprzyjała także sama skala dwudniowego umocnienia ich walut oraz zwyżki indeksów lokalnych giełd. Aprecjacja złotego wysokości 20 groszy, czy ponad 7-procentowy wzrost indeksu polskich blue chipów WIG-u 20, musiały spotkać się z realizacją zysków.

Ponadto na początku tygodnie pojawił się problem braku porozumienia pomiędzy Rosją a Ukrainą odnośnie cen dostaw gazu. W efekcie dostawy surowca na Ukrainę zostały wstrzymane. Jako pośredni skutek konfliktu zmniejszyły się poważnie również dostawy gazu do Unii Europejskiej. W szczególności boleśnie odczuły to kraje Europy Środkowo – Wschodniej, co przełożyło się między innymi na zagrożenie spadkiem produkcji w tym regionie. To z kolei wywołało dalsze pogorszenie sentymentu dla europejskich emerging markets wśród inwestorów zagranicznych. Ucierpiała na tym również Polska, jakkolwiek nie dotknięta problemem ograniczenia dostaw gazu, zaliczana jednak do regionu, którego problem ten dotyczy w znacznym stopniu.

Osłabienie złotego wspierają również czynniki lokalne – oczekiwania na dalsze cięcie stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej oraz obawy związane z możliwym opóźnieniem przyjęcia euro w Polsce, zakładanym na 2012 rok. Pod koniec tygodnia jeden z członków RPP Mirosław Pietrewicz powiedział, iż na najbliższym posiedzeniu Rada powinna dokonać obniżki kosztu pieniądza o podobnej skali co w grudniu. Skutkiem kryzysu oraz w następstwie globalnego spadku cen energii i żywności, presja inflacyjna w naszym kraju zdecydowanie wyhamowała, co potwierdzają ostatnie szacunki Ministerstwa Finansów dotyczące wskaźnika CPI za grudzień. Według nich inflacja w tym miesiącu spadła do poziomu 3,4% i znajduje się obecnie w dopuszczalnym paśmie wahań banku centralnego 1,5% - 3,5%. Sam cel inflacyjny Banku kształtuje się na poziomie 2,5% i zdaniem Pietrewicza powinien on zostać osiągnięty w drugiej połowie 2009 roku. Zdecydowanie większym zagrożeniem dla naszej gospodarki niż dynamiczny wzrost cen jest obecnie spowolnienie gospodarcze – prognozy wzrostu PKB na 2009 rok są wciąż korygowane w dół, M. Pietrewicz uważa, iż dynamika PKB w nowym roku może nawet kształtować się w okolicach 1%.

Jeszcze bardziej niż wewnętrzne problemy gospodarcze inwestorów zagranicznych niepokoić może fakt, iż termin przystąpienia Polski do unii walutowej może opóźnić się. Warunkiem przyjęcia euro w 2012 roku jest wstąpienie do systemu ERM II najpóźniej na początku trzeciego kwartału 2009. W ramach tego systemu kurs EUR/PLN nie mógłby wykazywać większej zmienności niż +/-15% w stosunku do ustalonego wcześniej kursu parytetowego. Jednak jeśli warunki na światowym rynku finansowym, do czasu nałożenia na notowania EUR/PLN ograniczenia wahań, nie ulegną poprawie czy choćby stabilizacji, spełnienie kryterium walutowego może być zagrożone. Opóźnienie przystąpienia do ERM II spowodowałoby z kolei konieczność przesunięcia terminu przyjęcia euro, czego obecnie najbardziej obawiają się inwestorzy.

Wszystkie te czynniki, działają na niekorzyść wyczekiwanego z niecierpliwością umocnienia złotego. Jakkolwiek nie można jeszcze do końca wykluczyć odreagowania w notowań EUR/PLN w kierunku 3,8000, czy spadku kursu USD/PLN poniżej poziomu 2,9000, nie nastąpi to jednak ani zbyt szybko, ani w ramach kilkudniowego nieprzerwanego ruchu. Poziomy te, nawet jeśli zostaną osiągnięte, nie zdołają najprawdopodobniej utrzymać się w dłuższym terminie.

Pierwszy tydzień stycznia obfitował w wydarzenia, które znacznie odbiły się na międzynarodowym rynku walutowym i zaowocowały dużą zmiennością notowań eurodolara. W poniedziałek obserwowaliśmy silne umocnienie dolara względem euro, które zepchnęło kurs EUR/USD poniżej poziomu 1,3600. We wtorek ruch był kontynuowany, co doprowadziło notowania eurodolara w okolice 1,3300. W następnych dniach jednak przyszło odreagowanie i kurs euro wyrażony w amerykańskiej walucie zanotował zwyżkę o 5 figur do 1,3800, tydzień zakończył jednak w okolicach 1,3500.
Za noworocznym umocnieniem amerykańskiej waluty stało wiele czynników, jako jeden z głównych należy zapewne wymienić nasilające się oczekiwania na kolejne cięcia stóp procentowych w strefie euro. Dane napływające z Eurolandu w dalszym ciągu nie napawają optymizmem, niewykluczone więc, że inwestorzy liczyli na odważne działania Europejskiego Banku Centralnego, i cięcia w skali podobnej do tej zastosowanej w Stanach Zjednoczonych. Ich oczekiwania mogły zostać jednak skorygowane w czwartek, kiedy decyzję o obniżeniu kosztu pieniądza podjął Bank Anglii. Stopy w zmniejszono o 50pb, i pomimo że ich obecny poziom 1,5% jest najniższym od początku istnienia tamtejszego banku centralnego, obniżka nie okazała się radykalna, i była zgodna z rynkowymi prognozami. Zostało to odebrane jako dobry znak dla znajdującej się od dłuższego czasu w trudnym położeniu gospodarki brytyjskiej, w efekcie czego funt natychmiastowo umocnił się, posyłając kurs GBP/USD powyżej poziomu 1,5300. W skali tygodnia brytyjska waluta zyskała wobec dolara ponad 9, wobec euro zaś ponad 6 figur. W świetle działań Banku Anglii, oczekiwania co do skali cięcia kosztu pieniądza ECB mogły ulec skorygowaniu w dół, co z kolei zaowocowało nieznacznym umocnieniem euro.

Ważne dla rynków walutowych było również wystąpienie prezydenta elekta USA Baracka Obamy. Obama, który obejmuje stanowisko 20 stycznia, wypowiedział się w czwartek publicznie na temat tzw. „Amerykańskiego Planu Odbudowy i Reinwestowania”. Przyszły prezydent stwierdził, że „jeszcze nie jest za późno na zmianę kursu, jeżeli jednak w najbliższym czasie nie podejmie się zdecydowanych kroków, gospodarka amerykańska może pozostać w recesji przez wiele lat”. Nie podał jednak, w czym konkretnie owe „zdecydowane kroki” mają się przejawiać, oraz ile dokładnie będzie do kosztować amerykańskie społeczeństwo. Brak konkretnych informacji na pewno nie nastroił inwestorów pozytywnie. Nie wiadomo bowiem, czy plan przygotowywany przez gabinet Obamy nie skończy się podobnie jak wcześniejszy plan Paulsona, czyli bez większego efektu. Przy kolejnych 755 mld USD pakietu stymulacyjnego, bardziej niż uzasadnione są za to obawy o deficyt budżetowy Stanów Zjednoczonych, który od września 2008 do końca grudnia rozrósł się ponad dwukrotnie.

Pod koniec tygodnia pozytywny wpływ na dolara wywarły piątkowe „payrolle”, czyli oficjalne dane o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym. Poprzedni odczyt pokazał, iż w listopadzie zwolnionych zostało 533 tysiące Amerykanów, co silnie odbiło się zarówno na rynku akcji, jak i na dolarze. O godzinie 14:30 na rynki dotarła informacja, że w grudniu w sektorze pozarolniczym pracę straciło nie 700 tysięcy (jak podawały niektóre prognozy), a 524 tysiące osób, co wsparło amerykańską walutę. W przyszłym tygodniu poznamy wiele istotnych danych, zarówno ze strefy euro jak i ze Stanów Zjednoczonych, najważniejsze dla eurodolara będzie jednak czwartkowe spotkanie ECB.

W tygodniu znaczne wahania notowały również ceny ropy naftowej. Oczy świata w dalszym ciągu zwrócone były na Bliski Wschód, i wojnę Izraela z rządzącą w Strefie Gazy organizacją Hamas. Starcia, które rozpoczęły się 19 grudnia od wystrzelenia przez palestyńskich bojowników rakiet w stronę przygranicznych miast Izraela, pochłonęły do tej pory ponad 700 ofiar, a co gorsza, do tej pory nie zanosi się na ich zakończenie. Eskalacja konfliktu wypchnęła na kilka godzin ceny „czarnego złota” powyżej psychologicznego poziomu 50 USD za baryłkę, do piątku spadły one jednak do okolic 40 USD. Pomimo coraz większej liczby cywilów wśród zabitych, żadna ze stron nie reaguje na wezwania reszty świata do rozejmu, nie respektując również ustalonego przez Organizację Narodów Zjednoczonych zawieszenia broni. Miejmy nadzieję, że przyszły tydzień przyniesie na rynki więcej spokoju.

Źródło: Joanna Pluta, Artur Pałka, DM TMS Brokers S.A.
Dom Maklerski TMS Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Dolar zaczyna odbijać...

Dolar zaczyna odbijać...

2024-04-30 Raport DM BOŚ z rynku walut
Wtorek i jednocześnie ostatni dzień handlu w kwietniu przynosi odreagowanie dolara na szerokim rynku. Najmocniej tracą Antypody - na AUDUSD mamy realizację zysków po mocnym wzroście z ostatnich dni napędzanym "jastrzębimi" perspektywami wobec RBA. Bezpośrednim pretekstem stały się słabsze dane o sprzedaży detalicznej, która nieoczekiwanie spadła w marcu o 0,4 proc. m/m. Rynek dostał też mieszane indeksy PMI z Chin, choć w tym wypadku bardziej zdają się liczyć oczekiwania, co do działań stymulacyjnych chińskich władz.
Czy to koniec korekty na Wall Street?

Czy to koniec korekty na Wall Street?

2024-04-29 Komentarz poranny TMS Brokers
Piątkowe dane PCE, które są preferowana przez Fed miarą inflacji okazały się lekko wyższe od oczekiwań. Brak dużej negatywnej niespodzianki spowodował, że nastroje na rynkach polepszyły się co było zobrazowane dynamicznymi wzrostami indeksów. Nasdaq Composite zyskał aż 2 proc., SP500 1 proc. a Dow Jones 0,4 proc. Wzrosty były widoczne również w Europie. DAX zamknął dzień z wynikiem 1,4 proc. Na rynku walutowym kurs EUR/USD po spadku do 1,0680 ponownie wrócił powyżej 1,07. Dużo dzieje się na japońskim jenie.
Interwencja na jenie

Interwencja na jenie

2024-04-29 Raport DM BOŚ z rynku walut
Japońska waluta wyraźnie traciła w piątek po tym, jak rynek uznał, że działania decydentów są mało skuteczne, a przekaz po posiedzeniu Banku Japonii wybrzmiał "gołębio". Ruch ten był kontynuowany w poniedziałek nad ranem - para USDJPY sięgnęła okolic 160,19, po czym doszło do gwałtownego odbicia japońskiej waluty i przed godz. 10:00 byliśmy już poniżej 155,00. Tradycyjnie decydenci nabrali wody w usta, ale ruch ten miał znamiona interwencji. Czy skutecznej, czas pokaże.
Interwencja na jenie?

Interwencja na jenie?

2024-04-29 Poranny komentarz walutowy XTB
Nie da się ukryć, że w ostatnich dniach kwietnia, na początku nowego tygodnia zdecydowanie najciekawszą kwestią jest potężnie umacniający się jen. Ze względu na to, że nie ma do tego żadnych przesłanek, najbardziej prawdopodobnym powodem jest przeprowadzenie interwencji walutowej. Ministerstwo Finansów Japonii nie komentuje jednak tej sprawy, choć brak wcześniejszej słownej interwencji, czyli skala samego ruchu przemawia za rozpoczęciem sztucznego wsparcia jena.
Obniżki w USA oddalają się

Obniżki w USA oddalają się

2024-04-26 Poranny komentarz walutowy XTB
Wczorajszy raport PKB w USA był tym, czego Rezerwa Federalna nie chciała zobaczyć. Niższy wzrost gospodarczy oraz wyraźnie inflacyjne dane. Raport ten doprowadził do wyraźnego spadku oczekiwań na obniżki stóp procentowych w tym roku i dzisiejszy raport o miesięcznej inflacji PCE może teoretycznie doprowadzić do tego, że Powell będzie zmuszony w przyszłym tygodniu do przeprowadzenia „jastrzębiego” pivotu. PKB w USA wzrósł za I kwartał 2024 roku na poziomie 1,6% w tempie annualizowanym. To znacznie poniżej oczekiwanego poziomu 2,4% oraz poniżej poziomu z IV kwartału 2023 roku na poziomie 3,4%.
Jen traci przed decyzją BoJ

Jen traci przed decyzją BoJ

2024-04-25 Poranny komentarz walutowy XTB
Ostatni pełny tydzień handlu w kwietniu dobiega końca. Nie oznacza to jednak, że sytuacja rynkowa robi się senna, ponieważ paradoksalnie to właśnie sesje czwartkowa oraz piątkowa mogą zapewnić inwestorom największy skok zmienności. Na rynku akcyjnym uwaga zwraca się w kierunku wyników Alphabet oraz Microsoft, w przypadku rynku walutowego pełna uwaga kieruje się na parę USDJPY, która jutro będzie reagowała jednakowo na decyzję BoJ w sprawie stóp procentowych oraz raport o inflacji PCE w USA.
Dobry I kwartał nie powstrzymał wyprzedaży akcji spółki Meta Platforms

Dobry I kwartał nie powstrzymał wyprzedaży akcji spółki Meta Platforms

2024-04-25 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Wczorajsza sesja na Wall Street była mało zmienna a indeksy giełdowe zakończyły sesję w okolicy punktu odniesienia. W handlu posesyjnym mocno spadły akcje Meta Platforms (ponad 15 proc.) mimo dobrych wyników za I kwartał. Otrzymaliśmy „jastrzębie” komentarze z EBC oraz BoE. Dziś rynek czeka na odczyt PKB z USA za I kwartał. Wczoraj mocno rosły rentowności 10-letnich niemieckich oraz brytyjskich obligacji rządowych. To pokłosie m.in. słow Joachima Nagela – wchodzącego w skład Rady Prezesów EBC oraz szefa Bundesbanku.
Co Japończycy zrobią z jenem?

Co Japończycy zrobią z jenem?

2024-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walut
Reakcja rynków wpierw na wyniki Tesli we wtorek (były słabsze, a akcje poszły podczas wczorajszej sesji mocno w górę), a później wczoraj wieczorem po publikacji wyników przez Metę i IBM (były lepsze, a mamy silne spadki) może być jednak dowodem na to, że na Wall Street wciąż utrzymuje się duża niepewność i rośnie też polaryzacja nastrojów wśród inwestorów. W efekcie trudno jest ocenić, czy mamy szanse na kontynuację lepszego sentymentu widocznego od początku tygodnia, czy też za chwilę na rynki powróci emocjonalny rollercoaster, jaki mieliśmy wcześniej.
Dolar odbija po wtorkowej wyprzedaży

Dolar odbija po wtorkowej wyprzedaży

2024-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walut
Słabsze szacunki indeksów PMI w USA za kwiecień dały wczoraj impuls rynkom - inwestorzy potraktowali dane, jako "gołębie" licząc na to, że FED jednak zdecyduje się obniżyć stopy procentowe na jesieni - chociaż prawdopodobieństwo takiego scenariusza we wrześniu nadal nie przekracza 70 proc. Dodatkowego wsparcia dostały indeksy na Wall Street, które dobrze zachowywały się jeszcze w poniedziałek. Dolar we wtorek stracił na szerokim rynku, potwierdzając tym samym tygodniowe wskazania z indeksu dolara po ostatnim piątku.
Kim jest twórca Bitcoina?

Kim jest twórca Bitcoina?

2024-04-24 Ciekawostki walutowe
Pomimo tego, że Bitcoin od wielu lat funkcjonuje w przestrzeni finansowej, kryptowaluta wciąż owiana jest pewną dozą niepewności i tajemniczości. Co więcej, ta aura dotyczy również samego twórcy wirtualnego środka płatniczego. Co tak naprawdę wiemy o postaci, kryjącej się pod pseudonimem Satoshi Nakamoto? Zapraszamy do dzisiejszej publikacji!