
Data dodania: 2008-10-17 (10:20)
W notowaniach złotego wciąż panuje duża zmienność. Wynika ona z dużych wahań nastrojów na światowych rynkach. Wczoraj kurs EUR/PLN poruszał się w bardzo szerokim przedziale 3,5200-3,6200, natomiast USD/PLN – 2,6200-2,7100.
Na początku dzisiejszej sesji pary te kształtowały się w pobliżu dolnych ograniczeń wspomnianych obszarów wahań. Poziomy te mogą w kolejnych godzinach ograniczać ewentualne umocnienie złotego. Za aprecjacją polskiej waluty przemawia poprawa nastrojów na rynkach, która miała miejsce w drugiej połowie wczorajszych notowań w Stanach Zjednoczonych oraz na dzisiejszej sesji azjatyckiej. Będziemy ją prawdopodobnie obserwować również dzisiaj w Europie. Nie należy jednak zapominać, że sentyment inwestorów w ostatnich dniach jest bardzo zmienny, wobec czego na rynkach już za kilka godzin może panować zupełnie inna atmosfera.
Podczas dzisiejszej sesji z Polski napłyną istotne dane makroekonomiczne. O godz. 14.00 poznamy inflację producentów (PPI) oraz dynamikę produkcji przemysłowej we wrześniu. Szczególnie ważny będzie odczyt drugiego z wymienionych wskaźników, gdyż może on dać odpowiedź, czy rodzima gospodarka weszła już w fazę silniejszego spowolnienia. Prognozy zakładają, że produkcja przemysłowa we wrześniu wzrosła o 5,6% r/r. Oczekiwania te są dość optymistyczne, zważywszy na to, że w sierpniu wskaźnik ten odnotował spadek o 3,7%. Jeśli wspomniane dane rozczarują inwestorów wzrośnie prawdopodobieństwo obniżki kosztu pieniądza w naszym kraju. Jednak dotychczasowe spekulacje na temat tego typu interwencji uciął w swej ostatniej wypowiedzi członek Rady Polityki Pieniężnej, Dariusz Filar. Stwierdził on, iż w RPP istnieje obecnie konsensus odnośnie stabilizacji stóp procentowych w najbliższym czasie.
W trakcie wczorajszej sesji notowania EUR/USD poruszały się w szerokim przedziale wahań 1,3340 – 1,3530. W czwartek niskie poranne otwarcie było spowodowane silnymi środowymi spadkami na amerykańskich parkietach. Wraz z paniczną wyprzedażą na giełdach, traciły również surowce, m.in. ropa naftowa, co ciągnęło notowania EUR/USD w dół. Takie zachowanie inwestorów wiązało się z ucieczką inwestorów od ryzykownych aktywów, z powodu obaw, że światową gospodarkę czeka głęboka recesja, mimo działań przyjętych przez rządy.
Europejską walutę osłabiały dodatkowo informacje o problemach gospodarek europejskich. Silne spadki notowań węgierskiego forinta, czy tureckiej liry wpływają negatywnie na sentyment do europejskiej waluty, gospodarki tych krajów są bowiem istotnym rynkiem zbytu dla Eurolandu.
W trakcie dnia obserwowaliśmy odreagowanie tego ruchu, notowania eurodolara wzrosły do wspomnianego wcześniej górnego ograniczenia przedziału wahań. Nieco lepsze dane o nowo rejestrowanych bezrobotnych w USA, a także inflacji CPI poprawiły nieco nastroje na giełdach i pociągnęły kurs EUR/USD w górę. Po południu jednak kurs tej pary ponownie spadał, za sprawą bardzo słabego odczytu indeksu Fed Filadelfia, obrazującego kondycję gospodarczą tego regionu. Wywołał on kolejną panikę na giełdach, a także na rynku ropy naftowej, której ceny spadły wczoraj poniżej 70 USD za baryłkę, pierwszy raz od sierpnia 2007 roku. Silną zniżką cen „czarnego złota” wywołała również informacja, że OPEC planuje spotkać się jeszcze w tym miesiącu, aby przedyskutować kwestię wydobycia surowca. Pojawiły się spekulacje, że dzienne wydobycie zostanie zmniejszone o 1 mln baryłek, a nie jak wcześniej oceniano 500 tys.
Ostatecznie sesja w USA nie była tak słaba, jak zakładano, a wręcz można powiedzieć, że jak na tak kiepskie dane z amerykańskiej gospodarki, była bardzo dobra.
Spadek notowań EUR/USD powstrzymał poziom 1,3400, a wraz z poprawą nastrojów w USA, kurs tej pary powoli wzrastał.
Dzisiaj rano para ta oscyluje w okolicach poziomu 1,3460. Dobra sesja na giełdach w Europie powinna wesprzeć euro. Możliwy jest nawet wzrost ponad poziom 1,3530, co będzie otwierało drogę do silniejszej korekty na rynku eurodolara.
Warto zwrócić uwagę na publikowane dziś kolejne dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych. O godzinie 14:30 poznamy ilość wydanych pozwoleń na budowę oraz liczbę rozpoczętych budów, a o godzinie 16:00 opublikowany zostanie odczyt nastroju konsumentów Uniwersytetu Michigan.
Podczas dzisiejszej sesji z Polski napłyną istotne dane makroekonomiczne. O godz. 14.00 poznamy inflację producentów (PPI) oraz dynamikę produkcji przemysłowej we wrześniu. Szczególnie ważny będzie odczyt drugiego z wymienionych wskaźników, gdyż może on dać odpowiedź, czy rodzima gospodarka weszła już w fazę silniejszego spowolnienia. Prognozy zakładają, że produkcja przemysłowa we wrześniu wzrosła o 5,6% r/r. Oczekiwania te są dość optymistyczne, zważywszy na to, że w sierpniu wskaźnik ten odnotował spadek o 3,7%. Jeśli wspomniane dane rozczarują inwestorów wzrośnie prawdopodobieństwo obniżki kosztu pieniądza w naszym kraju. Jednak dotychczasowe spekulacje na temat tego typu interwencji uciął w swej ostatniej wypowiedzi członek Rady Polityki Pieniężnej, Dariusz Filar. Stwierdził on, iż w RPP istnieje obecnie konsensus odnośnie stabilizacji stóp procentowych w najbliższym czasie.
W trakcie wczorajszej sesji notowania EUR/USD poruszały się w szerokim przedziale wahań 1,3340 – 1,3530. W czwartek niskie poranne otwarcie było spowodowane silnymi środowymi spadkami na amerykańskich parkietach. Wraz z paniczną wyprzedażą na giełdach, traciły również surowce, m.in. ropa naftowa, co ciągnęło notowania EUR/USD w dół. Takie zachowanie inwestorów wiązało się z ucieczką inwestorów od ryzykownych aktywów, z powodu obaw, że światową gospodarkę czeka głęboka recesja, mimo działań przyjętych przez rządy.
Europejską walutę osłabiały dodatkowo informacje o problemach gospodarek europejskich. Silne spadki notowań węgierskiego forinta, czy tureckiej liry wpływają negatywnie na sentyment do europejskiej waluty, gospodarki tych krajów są bowiem istotnym rynkiem zbytu dla Eurolandu.
W trakcie dnia obserwowaliśmy odreagowanie tego ruchu, notowania eurodolara wzrosły do wspomnianego wcześniej górnego ograniczenia przedziału wahań. Nieco lepsze dane o nowo rejestrowanych bezrobotnych w USA, a także inflacji CPI poprawiły nieco nastroje na giełdach i pociągnęły kurs EUR/USD w górę. Po południu jednak kurs tej pary ponownie spadał, za sprawą bardzo słabego odczytu indeksu Fed Filadelfia, obrazującego kondycję gospodarczą tego regionu. Wywołał on kolejną panikę na giełdach, a także na rynku ropy naftowej, której ceny spadły wczoraj poniżej 70 USD za baryłkę, pierwszy raz od sierpnia 2007 roku. Silną zniżką cen „czarnego złota” wywołała również informacja, że OPEC planuje spotkać się jeszcze w tym miesiącu, aby przedyskutować kwestię wydobycia surowca. Pojawiły się spekulacje, że dzienne wydobycie zostanie zmniejszone o 1 mln baryłek, a nie jak wcześniej oceniano 500 tys.
Ostatecznie sesja w USA nie była tak słaba, jak zakładano, a wręcz można powiedzieć, że jak na tak kiepskie dane z amerykańskiej gospodarki, była bardzo dobra.
Spadek notowań EUR/USD powstrzymał poziom 1,3400, a wraz z poprawą nastrojów w USA, kurs tej pary powoli wzrastał.
Dzisiaj rano para ta oscyluje w okolicach poziomu 1,3460. Dobra sesja na giełdach w Europie powinna wesprzeć euro. Możliwy jest nawet wzrost ponad poziom 1,3530, co będzie otwierało drogę do silniejszej korekty na rynku eurodolara.
Warto zwrócić uwagę na publikowane dziś kolejne dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych. O godzinie 14:30 poznamy ilość wydanych pozwoleń na budowę oraz liczbę rozpoczętych budów, a o godzinie 16:00 opublikowany zostanie odczyt nastroju konsumentów Uniwersytetu Michigan.
Źródło: Tomasz Regulski, Mikołaj Kusiakowski, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wakacyjne nastroje na rynkach
10:08 Poranny komentarz walutowy XTBZa nami dość intensywny tydzień w globalnym kalendarzu ekonomicznym, który jednak nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć rynkowych. Pomimo ogólnie słabszych danych nastroje pozostały dobre, choć notowania złotego akurat radziły sobie trochę gorzej. W tym tygodniu inwestorzy czekać będą na inflację z USA. Pierwszy tydzień miesiąca to zawsze wysyp ważnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, a te zdają się pokazywać rosnący wpływa chaosu w polityce gospodarczej na biznes.
Cofnięcie na dolarze, pomimo oczekiwań wobec Chin
09:04 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku, co jest bardziej korektą jego umocnienia z piątku po niezłych danych Departamentu Pracy USA. Przyniosły one też podbicie rentowności obligacji, gdyż dla FED jest to kolejny pretekst do utrzymania "jastrzębiego" nastawienia. Teraz jednak rynki mogą skupić się na zupełnie innym wątku - już w najbliższy weekend w Kanadzie odbędzie się spotkanie przywódców najbogatszych państw, czyli grupy G-7 i niewykluczone, że Donald Trump chce na tym fakcie skorzystać.
Czego oczekiwać po raporcie NFP?
2025-06-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca rynki finansowe kierują uwagę na raport z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus agencji Bloomberg zakłada, że w maju gospodarka USA utworzyła 126 tys. nowych miejsc pracy – wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale wynik ten byłby zbliżony do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Choć sugeruje to pewne osłabienie dynamiki zatrudnienia, nie oznacza jeszcze załamania.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?
2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy
2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.