
Data dodania: 2007-08-28 (17:59)
Niepokój i wyczekiwanie: Przebieg dzisiejszego dnia był w dalszym ciągu odzwierciedleniem niepewności, jaka zagościła w umysłach inwestorów po huśtawce nastrojów w ciągu dwóch ostatnich tygodni. Inwestorzy nie wiedzą, w którą stronę w najbliższym czasie podąży rynek, gdyż nie są pewni, czy nieśmiały powrót apetytu na ryzyko w ubiegłym tygodniu zakończył już etap wywołanej kryzysem na rynku kredytów hipotecznych ucieczki kapitału z ryzykownych aktywów.
Inwestorom ciągle przeszkadza perspektywa pojawienia się nowych informacji o negatywnym wpływie sektora kredytów subprime w USA na wyniki kolejnych instytucji finansowych w innych rejonach świata, z którymi wiąże się ryzyko kolejnej gwałtownej fali wyprzedaży ryzykownych aktywów. Ostrożność ta przejawia się w przyjęciu przez nich postawy wyczekującej na dane makro, które mogłyby rzucić trochę światła na najbliższą decyzję FED w sprawie stóp procentowych, gdyż na rynku dominuje przekonanie, że właśnie od szybkiej obniżki kosztu pieniądza w USA może przyczynić się do rozwiązania problemu złych kredytów, a tym samym uratować koniunkturę na światowych rynkach akcyjnych.
Rosnący popyt na bezpieczne aktywa
Dzisiejszy dzień rozpoczęliśmy od spadku optymizmu inwestorów, które były wynikiem słabych wyników amerykańskiego rynku nieruchomości, i wywołanych nimi spadków na giełdach w Nowym Jorku, a następnie w Azji. Pogorszenie atmosfery na rynkach sprzyjało za to japońskiej walucie oraz popytowi na obligacje skarbowe, które zyskują na wartości gdy wzmaga się awersja do ryzyka. O ile obligacje emitowane przez rządy rzeczywiście są ostoją na niespokojne czasy, gdyż oferują bezpieczny i pewny zysk, o tyle umocnienie jena wynika z powrotu do Kraju Kwitnącej Wiśni kapitału spekulacyjnego, który wcześniej zasilał inwestycje oparte o strategię „carry trade”. Jak widać, część inwestorów wykorzystuje więc ubiegłotygodniowe odreagowanie i w czasie gdy rynek pozostaje względnie stabilny zamyka bardziej ryzykowne pozycje, a rosnąca niepewność będzie zachęcać coraz to nowych uczestników rynku do przyjęcia takiej strategii, co oznacza, że przewagę na rynku mogą wkrótce przejąć pesymiści. Jak na razie, rynek stabilizuje kalendarz wydarzeń, gdyż zawarte w nim pozycje mają realne szanse na zadecydowanie o koniunkturze na światowych rynkach akcyjnych w najbliższym czasie.
Kryzys w USA szkodzi nastrojom konsumentów
Przebieg dzisiejszego dnia na razie nic nie przesądza, gdyż zarówno z fundamentalnego, jak i technicznego punktu widzenia nie byliśmy dziś świadkami przełomu. Jeśli chodzi o fundamenty, to dzisiejsze dane pokazały, że obawy o stan rynku kredytów hipotecznych w USA, a w konsekwencji o możliwy spadek tempa wzrostu tamtejszej gospodarki negatywnie odbiły się na nastrojach w Strefie Euro oraz w USA. Zarówno Indeks IFO, który odzwierciedla nastroje niemieckich przedsiębiorców, jak i wskaźnik zaufania konsumentów CB spadły w przeciągu ostatniego miesiąca, choć o mniej niż oczekiwał tego rynek. O ile spadek IFO był w zasadzie niewielki, co może nawet nie wpłynąć na najbliższą decyzję EBC w sprawie stóp procentowych, o tyle znaczne pogorszenie się nastrojów konsumentów w USA może wpłynąć na FED by ten szybciej obciął koszt pieniądza w USA. Co prawda, bezpośrednią reakcją na wynik tej publikacji było umocnienie się amerykańskiej waluty względem euro, to wynikało ono raczej z dalszego pogorszenia nastrojów panujących na rynku.
Rynek jena źródłem zagrożenia
Z technicznego punktu widzenia niepokój powinno wzbudzić zachowanie się w dniu dzisiejszym rynku jena, gdyż po ostatnim nieudanym ataku kursów EURJPY i USDJPY na poziomy odpowiednio 160 oraz 117 nastąpiło odreagowanie i obecnie kursy te znajdują się poniżej 155 oraz 115. Co więcej, nienajlepszy klimat jaki powstał po opublikowaniu słabego wyniku wskaźnika zaufania konsumentów zaktywizował popyt na japońską walutę, co świadczy o coraz większej liczbie inwestorów redukujących ryzyko swych portfeli. Dalsze spadki kursów EURJPY i USDJPY i przełamanie przez nie poziomów 153 oraz 114 będzie technicznym sygnałem, który może być przyczyną kolejnej eksplozji awersji do ryzyka. O stopniowym odpływie kapitału w kierunku bezpiecznych aktywów świadczy także przecena walut krajów ameryki południowej oraz wzrost cen amerykańskich obligacji skarbowych, który doprowadził do spadku rentowności obligacji 10-letnich poniżej poziomu 4,55%. Niezbyt optymistyczny dla atmosfery dla rynku jest też przebieg sesji na NYSA, gdyż jej główne indeksy tracą obecnie na wartości ponad 1%, co pewnie pociągnie za sobą także spadki na giełdach azjatyckich, a jutro będzie ciążyć wycenom akcji notowanych na rynkach europejskich. Być może sytuacja odwróci się jednak po publikacji o godzinie 20:00 protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC, gdyż w przypadku pojawienia się w nim przesłanek, że FOMC już na początku sierpnia była bliska przestawienia się z nastawienia restrykcyjnego na neutralne rozbudzą się nadzieje na obniżkę stóp procentowych w USA już na wrześniowym posiedzeniu, co powinno stać się źródłem optymizmu inwestorów, a tym samym pomóc nieco apetytowi na ryzyko.
Rosnący popyt na bezpieczne aktywa
Dzisiejszy dzień rozpoczęliśmy od spadku optymizmu inwestorów, które były wynikiem słabych wyników amerykańskiego rynku nieruchomości, i wywołanych nimi spadków na giełdach w Nowym Jorku, a następnie w Azji. Pogorszenie atmosfery na rynkach sprzyjało za to japońskiej walucie oraz popytowi na obligacje skarbowe, które zyskują na wartości gdy wzmaga się awersja do ryzyka. O ile obligacje emitowane przez rządy rzeczywiście są ostoją na niespokojne czasy, gdyż oferują bezpieczny i pewny zysk, o tyle umocnienie jena wynika z powrotu do Kraju Kwitnącej Wiśni kapitału spekulacyjnego, który wcześniej zasilał inwestycje oparte o strategię „carry trade”. Jak widać, część inwestorów wykorzystuje więc ubiegłotygodniowe odreagowanie i w czasie gdy rynek pozostaje względnie stabilny zamyka bardziej ryzykowne pozycje, a rosnąca niepewność będzie zachęcać coraz to nowych uczestników rynku do przyjęcia takiej strategii, co oznacza, że przewagę na rynku mogą wkrótce przejąć pesymiści. Jak na razie, rynek stabilizuje kalendarz wydarzeń, gdyż zawarte w nim pozycje mają realne szanse na zadecydowanie o koniunkturze na światowych rynkach akcyjnych w najbliższym czasie.
Kryzys w USA szkodzi nastrojom konsumentów
Przebieg dzisiejszego dnia na razie nic nie przesądza, gdyż zarówno z fundamentalnego, jak i technicznego punktu widzenia nie byliśmy dziś świadkami przełomu. Jeśli chodzi o fundamenty, to dzisiejsze dane pokazały, że obawy o stan rynku kredytów hipotecznych w USA, a w konsekwencji o możliwy spadek tempa wzrostu tamtejszej gospodarki negatywnie odbiły się na nastrojach w Strefie Euro oraz w USA. Zarówno Indeks IFO, który odzwierciedla nastroje niemieckich przedsiębiorców, jak i wskaźnik zaufania konsumentów CB spadły w przeciągu ostatniego miesiąca, choć o mniej niż oczekiwał tego rynek. O ile spadek IFO był w zasadzie niewielki, co może nawet nie wpłynąć na najbliższą decyzję EBC w sprawie stóp procentowych, o tyle znaczne pogorszenie się nastrojów konsumentów w USA może wpłynąć na FED by ten szybciej obciął koszt pieniądza w USA. Co prawda, bezpośrednią reakcją na wynik tej publikacji było umocnienie się amerykańskiej waluty względem euro, to wynikało ono raczej z dalszego pogorszenia nastrojów panujących na rynku.
Rynek jena źródłem zagrożenia
Z technicznego punktu widzenia niepokój powinno wzbudzić zachowanie się w dniu dzisiejszym rynku jena, gdyż po ostatnim nieudanym ataku kursów EURJPY i USDJPY na poziomy odpowiednio 160 oraz 117 nastąpiło odreagowanie i obecnie kursy te znajdują się poniżej 155 oraz 115. Co więcej, nienajlepszy klimat jaki powstał po opublikowaniu słabego wyniku wskaźnika zaufania konsumentów zaktywizował popyt na japońską walutę, co świadczy o coraz większej liczbie inwestorów redukujących ryzyko swych portfeli. Dalsze spadki kursów EURJPY i USDJPY i przełamanie przez nie poziomów 153 oraz 114 będzie technicznym sygnałem, który może być przyczyną kolejnej eksplozji awersji do ryzyka. O stopniowym odpływie kapitału w kierunku bezpiecznych aktywów świadczy także przecena walut krajów ameryki południowej oraz wzrost cen amerykańskich obligacji skarbowych, który doprowadził do spadku rentowności obligacji 10-letnich poniżej poziomu 4,55%. Niezbyt optymistyczny dla atmosfery dla rynku jest też przebieg sesji na NYSA, gdyż jej główne indeksy tracą obecnie na wartości ponad 1%, co pewnie pociągnie za sobą także spadki na giełdach azjatyckich, a jutro będzie ciążyć wycenom akcji notowanych na rynkach europejskich. Być może sytuacja odwróci się jednak po publikacji o godzinie 20:00 protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC, gdyż w przypadku pojawienia się w nim przesłanek, że FOMC już na początku sierpnia była bliska przestawienia się z nastawienia restrykcyjnego na neutralne rozbudzą się nadzieje na obniżkę stóp procentowych w USA już na wrześniowym posiedzeniu, co powinno stać się źródłem optymizmu inwestorów, a tym samym pomóc nieco apetytowi na ryzyko.
Źródło: Krzysztof Gąska, FMC Managament
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Złotówka przed Fed: PLN broni przewagi nad dolarem, ryzyka wciąż w grze
12:41 Komentarz walutowy MyBank.plW dzisiejszej tabeli średnich kursów NBP, opublikowanej około południa, widać wyraźny punkt odniesienia dla całego rynku: dolar amerykański kosztuje 3,5919 zł, euro 4,2559 zł, frank szwajcarski 4,5647 zł, a funt brytyjski 4,8994 zł; w tej samej tabeli dolar kanadyjski wynosi 2,6112 zł, a korona norweska 0,3662 zł. Na rynku międzybankowym Forex „tu i teraz” obraz jest spójny z kwotowaniami NBP — USD/PLN jest notowany blisko 3,59–3,60, EUR/PLN przy 4,25, CHF/PLN w rejonie 4,56–4,57, GBP/PLN nieco poniżej 4,91; NOK/PLN i CAD/PLN poruszają się odpowiednio wokół 0,366–0,367 i 2,61.
Dolar na deskach przed decyzją Fed
09:13 Poranny komentarz walutowy XTBWczorajszy dzień nie był specjalnie wyjątkowy pod kątem wydarzeń czy publikacji ekonomicznych, a jednak to właśnie wczoraj byliśmy świadkami ruchu, który wyprowadził notowania pary EURUSD na poziomy niewidziane od 4 lat. Tym samym w relacji do złotego dolar stał się najtańszy od 7 lat. Wszystko to na dzień przed decyzją Fed.
Inwestorzy wciąż uciekają od dolara
2025-09-16 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie FED, które będzie kluczowe w tym roku, gdyż de facto potwierdzi scenariusz rozpoczęcia dłuższego cyklu luzowania polityki monetarnej. Rynek daje aż 97 proc. prawdopodobieństwa, że stopa funduszy federalnych zostanie ścięta o 25 punktów baz. (decyzja jutro wieczorem), a w ciągu najbliższych 12 miesięcy stopy procentowe mogą spaść o 136 punktów baz. (to prawie 6 obniżek zakładając umiarkowane tempo).
Euro, frank i funt brytyjski wobec złotówki: spokojny początek tygodnia
2025-09-15 Komentarz walutowy MyBank.plPolska złotówka rozpoczęła nowy tydzień stabilnie, a NBP opublikował dziś około południa tabelę średnich kursów: USD 3,6188 zł, EUR 4,2476 zł, CHF 4,5458 zł, GBP 4,9148 zł, CAD 2,6160 zł, NOK 0,3680 zł. Na rynku międzybankowym na teraz: USD/PLN jest notowany ok. 3,62, EUR/PLN ok. 4,25, CHF/PLN ok. 4,55, GBP/PLN ok. 4,92, NOK/PLN 0,367–0,368, CAD/PLN 2,61–2,62.
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.