Data dodania: 2008-07-16 (10:46)
Podczas wtorkowej sesji obserwowaliśmy dalsze umocnienie polskiej waluty. Kurs USD/PLN zszedł do poziomu 2,0300. W kolejnych dniach będzie on silnie uzależniony od wahań pary EUR/USD. Jeśli eurodolar powróci do ustanowionego wczoraj historycznego maksimum i podejmie próbę jego pokonania.
Wartość dolara wyrażana w złotym może znacząco zbliżyć się do psychologicznej bariery 2,0000. Kurs EUR/PLN zszedł wczoraj poniżej istotnego wsparcia 3,2500, co daje potencjał do jego dalszych spadków do 3,2200, a nawet 3,2000. Dzisiaj kursy wspomnianych par walutowych kształtują się na poziomach odpowiednio 2,0330 oraz 3,2400.
Po publikacji danych z Polski na temat inflacji konsumentów (CPI) oraz dynamiki wzrostu wynagrodzeń, która miała miejsce wczoraj, nie obserwowaliśmy większych zmian w notowaniach złotego, mimo że wskaźniki te osiągnęły wartości nieco wyższe od oczekiwań. Inflacja w czerwcu ukształtowała się na poziomie 4,6% r/r, prognozy wskazywały, iż wyniesie 4,5%. Dynamika wzrostu wynagrodzeń w minionym miesiącu osiągnęła poziom 12% r/r, inwestorzy oczekiwali 11%. Aprecjacja złotego nastąpiła dopiero po wypowiedzi jednego z członków Rady Polityki Pieniężnej, Dariusza Filara. Stwierdził on, że RPP powinna przyspieszyć podjęcie decyzji o podwyżce stóp procentowych w naszym kraju. Wyraził on obawy o to, iż w polskiej gospodarce zaczyna być widoczny tzw. efekt drugiej rundy (wyższa inflacja napędza żądania płacowe). O wiele mniej „jastrzębi” pogląd wyraził, w komentarzu do wczorajszych danych, inny przedstawiciel Rady, Marian Noga. W jego opinii z ewentualnymi podwyżkami kosztu pieniądza w Polsce należy wstrzymać się przynajmniej do października, kiedy to będzie już znana dynamika wzrostu PKB za II kw. Wtedy też zostanie przedstawiona przez Narodowy Bank Polski kolejna projekcja inflacji. Na wypowiedź tę rynek złotego już nie zareagował.
Kolejne istotne dane makroekonomiczne z Polski napłyną już w piątek. Wtedy to poznamy dynamikę wzrostu produkcji przemysłowej za czerwiec. W maju wskaźnik ten wypadł znacznie poniżej oczekiwań, co jednak tłumaczono mniejszą niż zwykle w tym miesiącu liczbą dni roboczych. Odczyt z czerwca powinien już właściwie przedstawić sytuację w jakiej obecnie znajduje się sektor przemysłowy.
Wczorajsza sesja na światowym rynku walutowym przyniosła nowy rekord na parze EUR/USD. Kurs zwyżkował do poziomu 1,6038 Po ustanowieniu historycznego szczytu doszło jednak do odreagowania. Do momentu wystąpienia szefa Fed Bena Bernanke przed Kongresem kurs eurodolara poruszał się w przedziale 1,5960 – 1,6020. Sytuacja na rynku zmieniła się, kiedy Bernanke powiedział, że kryzys na rynku kredytów hipotecznych jest poważniejszy niż wcześniej się spodziewał. Dodał również, że pogarszają się perspektywy dla wzrostu gospodarczego oraz rośnie zagrożenie inflacyjne. Bernanke zaznaczył, że Fed będzie miał trudny wybór przy wyborze kierunku prowadzonej polityki monetarnej. Podkreślił jednak, że Rezerwa Federalna nie może dopuścić do trwałego wzrostu oczekiwań inflacyjnych. Wygląda na to, że szef Rezerwy postanowił schłodzić oczekiwania co do podwyżek kosztu pieniądza, nie odcinając sobie jednak drogi od możliwości interwencji w przypadku nadmiernie rosnącej inflacji.
Po wystąpieniu szefa Fed doszło do gwałtownej realizacji zysków na rynku ropy naftowej, gdzie odnotowano największy jednodniowy spadek cen od 1991 roku. Inwestorzy przestraszyli się bowiem wizji znacznego spowolnienia gospodarki Stanów Zjednoczonych. Cena tego surowca spadła z poziomu 145,50 USD do 136USD. Przełożyło się to na zniżkę kursu EUR/USD do poziomu 1,5865. Po gwałtownym spadku, zarówno ceny ropy, jak i notowania eurodolara ustabilizowały się. Cena „czarnego złota” dziś rano oscyluje wokół poziomu 139 USD za baryłkę. Dolar traci natomiast względem euro, kurs EUR/USD powrócił powyżej poziomu 1,5900.
Dzisiaj opublikowane zostaną istotne dane makroekonomiczne. O godzinie 11:00 poznamy inflację CPI ze strefy euro, natomiast o 14:30 wskaźnik CPI ze Stanów Zjednoczonych. W przypadku Eurolandu prognozuje się, że inflacja wzrośnie do poziomu 4,0% r/r, w stosunku do 3,7% r/r odnotowanego miesiąc wcześniej. Natomiast wzrost wskaźnika inflacji bazowej szacuje się na 1,8% r/r w stosunku do 1,7% r/r odnotowanego w maju. Dane te nie powinny zmienić obrazu rynku, gdyż oczekiwania co do wzrostu inflacji są już zdyskontowane w wycenie europejskiej waluty.
Natomiast wartość wskaźnika inflacji konsumenckiej w Stanach Zjednoczonych prognozuje się na 4,5% r/r w czerwcu, w stosunku do 4,2% r/r odnotowanego w maju. Jeśli dane te okażą się wyższe, to mogą wzrosnąć oczekiwania na podwyżkę kosztu pieniądza w USA.
Istotny będzie również dzisiejszy odczyt dynamiki produkcji przemysłowej w czerwcu w Stanach Zjednoczonych. W maju odnotowano spadek dynamiki o 0,2%, co zwiększyło obawy o spowolnienie amerykańskiej gospodarki. Tym razem analitycy spodziewają się, że wartość wskaźnika nie ulegnie zmianie. Gdyby jednak produkcja przemysłowa dalej była ujemna, to ewentualne możliwości zacieśnienia polityki monetarnej w USA bardzo się oddalą.
Po publikacji danych z Polski na temat inflacji konsumentów (CPI) oraz dynamiki wzrostu wynagrodzeń, która miała miejsce wczoraj, nie obserwowaliśmy większych zmian w notowaniach złotego, mimo że wskaźniki te osiągnęły wartości nieco wyższe od oczekiwań. Inflacja w czerwcu ukształtowała się na poziomie 4,6% r/r, prognozy wskazywały, iż wyniesie 4,5%. Dynamika wzrostu wynagrodzeń w minionym miesiącu osiągnęła poziom 12% r/r, inwestorzy oczekiwali 11%. Aprecjacja złotego nastąpiła dopiero po wypowiedzi jednego z członków Rady Polityki Pieniężnej, Dariusza Filara. Stwierdził on, że RPP powinna przyspieszyć podjęcie decyzji o podwyżce stóp procentowych w naszym kraju. Wyraził on obawy o to, iż w polskiej gospodarce zaczyna być widoczny tzw. efekt drugiej rundy (wyższa inflacja napędza żądania płacowe). O wiele mniej „jastrzębi” pogląd wyraził, w komentarzu do wczorajszych danych, inny przedstawiciel Rady, Marian Noga. W jego opinii z ewentualnymi podwyżkami kosztu pieniądza w Polsce należy wstrzymać się przynajmniej do października, kiedy to będzie już znana dynamika wzrostu PKB za II kw. Wtedy też zostanie przedstawiona przez Narodowy Bank Polski kolejna projekcja inflacji. Na wypowiedź tę rynek złotego już nie zareagował.
Kolejne istotne dane makroekonomiczne z Polski napłyną już w piątek. Wtedy to poznamy dynamikę wzrostu produkcji przemysłowej za czerwiec. W maju wskaźnik ten wypadł znacznie poniżej oczekiwań, co jednak tłumaczono mniejszą niż zwykle w tym miesiącu liczbą dni roboczych. Odczyt z czerwca powinien już właściwie przedstawić sytuację w jakiej obecnie znajduje się sektor przemysłowy.
Wczorajsza sesja na światowym rynku walutowym przyniosła nowy rekord na parze EUR/USD. Kurs zwyżkował do poziomu 1,6038 Po ustanowieniu historycznego szczytu doszło jednak do odreagowania. Do momentu wystąpienia szefa Fed Bena Bernanke przed Kongresem kurs eurodolara poruszał się w przedziale 1,5960 – 1,6020. Sytuacja na rynku zmieniła się, kiedy Bernanke powiedział, że kryzys na rynku kredytów hipotecznych jest poważniejszy niż wcześniej się spodziewał. Dodał również, że pogarszają się perspektywy dla wzrostu gospodarczego oraz rośnie zagrożenie inflacyjne. Bernanke zaznaczył, że Fed będzie miał trudny wybór przy wyborze kierunku prowadzonej polityki monetarnej. Podkreślił jednak, że Rezerwa Federalna nie może dopuścić do trwałego wzrostu oczekiwań inflacyjnych. Wygląda na to, że szef Rezerwy postanowił schłodzić oczekiwania co do podwyżek kosztu pieniądza, nie odcinając sobie jednak drogi od możliwości interwencji w przypadku nadmiernie rosnącej inflacji.
Po wystąpieniu szefa Fed doszło do gwałtownej realizacji zysków na rynku ropy naftowej, gdzie odnotowano największy jednodniowy spadek cen od 1991 roku. Inwestorzy przestraszyli się bowiem wizji znacznego spowolnienia gospodarki Stanów Zjednoczonych. Cena tego surowca spadła z poziomu 145,50 USD do 136USD. Przełożyło się to na zniżkę kursu EUR/USD do poziomu 1,5865. Po gwałtownym spadku, zarówno ceny ropy, jak i notowania eurodolara ustabilizowały się. Cena „czarnego złota” dziś rano oscyluje wokół poziomu 139 USD za baryłkę. Dolar traci natomiast względem euro, kurs EUR/USD powrócił powyżej poziomu 1,5900.
Dzisiaj opublikowane zostaną istotne dane makroekonomiczne. O godzinie 11:00 poznamy inflację CPI ze strefy euro, natomiast o 14:30 wskaźnik CPI ze Stanów Zjednoczonych. W przypadku Eurolandu prognozuje się, że inflacja wzrośnie do poziomu 4,0% r/r, w stosunku do 3,7% r/r odnotowanego miesiąc wcześniej. Natomiast wzrost wskaźnika inflacji bazowej szacuje się na 1,8% r/r w stosunku do 1,7% r/r odnotowanego w maju. Dane te nie powinny zmienić obrazu rynku, gdyż oczekiwania co do wzrostu inflacji są już zdyskontowane w wycenie europejskiej waluty.
Natomiast wartość wskaźnika inflacji konsumenckiej w Stanach Zjednoczonych prognozuje się na 4,5% r/r w czerwcu, w stosunku do 4,2% r/r odnotowanego w maju. Jeśli dane te okażą się wyższe, to mogą wzrosnąć oczekiwania na podwyżkę kosztu pieniądza w USA.
Istotny będzie również dzisiejszy odczyt dynamiki produkcji przemysłowej w czerwcu w Stanach Zjednoczonych. W maju odnotowano spadek dynamiki o 0,2%, co zwiększyło obawy o spowolnienie amerykańskiej gospodarki. Tym razem analitycy spodziewają się, że wartość wskaźnika nie ulegnie zmianie. Gdyby jednak produkcja przemysłowa dalej była ujemna, to ewentualne możliwości zacieśnienia polityki monetarnej w USA bardzo się oddalą.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Problemy europejskich walut
09:06 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.