Data dodania: 2007-08-24 (09:20)
Nieśmiałe odreagowanie: Czwartkowa sesja przyniosła kontynuację poprawy nastrojów i nieśmiałego powrotu inwestorów do bardziej ryzykownych inwestycji, co pozytywnie odbiło się na wycenie akcji, a także na wartości walut krajów wschodzących, choć trzeba przyznać że od godzin popołudniowych te drugie znów znalazły się pod presją.
Na rynkach eurodolara, a także na rynku jena trwają wzrostowe korekty. Eurodolar podjął próbę ataku na poziom 1,36, jednak w okolicy 1,3590 napotkał silny opór i obecnie kurs EURUSD ustabilizował się w okolicach 1,3560. Podobny przebieg miała wczorajsza sesja na rynkach EURJPY i USDJPY, gdyż po dość silnych wzrostach tych kursów w okolice odpowiednio 159,10 i 117,10 uaktywnił się popyt na japońską walutę, co spowodowało spadek kursów w rejony 157,50 oraz 116.
Słabnący optymizm
Sytuacja na światowych rynkach, a więc lekka poprawa nastrojów pomogła wczoraj złotówce. EURPLN w godzinach przedpołudniowych zjechał w okolice 3,82, natomiast USDPLN znalazł się poniżej 2,8150. Lepsze nastroje inwestorów sprzyjały bardziej ryzykownym inwestycjom, dzięki czemu wczoraj drugi dzień z rzędu rosły ceny akcji na większości światowych parkietów. WIG20 podskoczył ok. 2% na otwarciu, po czym jeszcze przez krótki czas kontynuował wzrosty i w pewnym momencie rósł nawet o niemal 2,3%, jednak okolice 3590 pkt. wydały się inwestorom atrakcyjne do sprzedaży. Przez resztę dnia obserwowaliśmy już tylko stopniowe osuwanie się cen i na zamknięciu wzrosty WIG20 sięgały zaledwie 0,65%. Polska giełda nie była wyjątkiem, gdyż wraz z upływem czasu apetyt na ryzyko słabł, czego najlepszym obrazem jest sesja na NYSE. Główne indeksy giełd w NY otworzyły się na lekkim plusie, jednak strona popytowa nie utrzymała niewielkiej przewagi, co odprowadziło do niewielkich, bo sięgających 0,3% spadków na zamknięciu sesji.
Impuls do wyprzedaży z rynku jena
Jak widać atmosfera na rynku wciąż jest nerwowa, a inwestorzy pomimo interwencji banków centralnych wciąż niechętnie patrzą na ryzykowne aktywa. Co prawda uspokojenie sytuacji na rynku japońskiej waluty, która przestała się umacniać stwarza sprzyjające warunki do podejmowania ryzyka. Z drugiej strony, sytuacja techniczna rynków EURJPY i USDJPY zmusza rynek do liczenia się z możliwością powrotu jena do aprecjacji niemal w każdej chwili, zwłaszcza po wczorajszych wzrostach tych kursów. EURJPY i USDJPY zbliżyły się wczoraj do poziomów docelowych trwającej tam wzrostowej korekty, jednak ich jeszcze nie osiągnęły, co sprawia, że wciąż możliwa jest dalsza przecena jena, lecz z drugiej strony znacząco wzrosło ryzyko powrotu spadkowej tendencji na te rynki. Niepewność związana z sytuacją na tym rynku tłumi zapał inwestorów i skłania ich raczej do przyjęcia postawy wyczekującej na potwierdzenie kierunku dalszego ruchu, co z kolei oznacza, że dzisiejsza sesja będzie miała raczej spokojny przebieg, a myśli inwestorów skierowane będą w stronę USA, skąd dziś popołudniu dotrą ważne informacje natury fundamentalnej.
Zapał inwestorów studzić dziś będzie zawartość kalendarza wydarzeń, a zwłaszcza informacje zza oceanu, gdyż dziś poznamy dane z tamtejszego rynku nieruchomości(16:00) oraz dynamikę zamówień na dobra trwałe(14:30). Rynek oczekuje, że zamówienia na dobra trwałe wzrosły w lipcu o 1% m/m, natomiast sprzedaż nowych domów w tym czasie wyniosła 820 tys. sztuk. Wartości wyższe od tych oczekiwań będą umacniać amerykańską walutę. Nim jednak przeniesiemy się do USA czekają na nas informacje ze Strefy Euro na temat koniunktury w przemyśle oraz w usługach. O godzinie 10:00 poznamy indeksy PMI właśnie dla tych sektorów gospodarki, a oczekiwania rynkowe kształtują się następująco: PMI w sektorze usług ma wynieść 58 natomiast w przemyśle 54,5. W obu przypadkach wyższe wyniki powinny wspomóc wspólną walutę.
Czy rynek nieruchomości rozwieje nadzieje na odbicie
Pewne ryzyko wiąże się z informacjami z rynku nieruchomości, gdyż słaby wynik lipcowej sprzedaży nowych domów może ponownie rozbudzić obawy o negatywny wpływ kryzysu na rynku kredytów hipotecznych na gospodarkę USA i doprowadzić do nasilenia się awersji do ryzyka, a w efekcie do ucieczki z ryzykownych aktywów. Z drugiej strony taki wynik może również zostać odebrany jako czynniki zwiększający szanse na obniżkę stóp w USA i tym samym stać się stymulantem do odważniejszego inwestowania i podejmowania większego ryzyka inwestycyjnego. Czy więc rynek nieruchomości popsuje, czy też poprawi nastroje inwestorów? Trudno w tej chwili przewidzieć, jednak wskazówek może nam dostarczyć w ciągu dnia zachowanie się rynków, wśród których interesujące będzie zachowanie się jena, gdyż powrót popytu na tą walutę zwiększał będzie prawdopodobieństwo eskalacji obaw.
Słabnący optymizm
Sytuacja na światowych rynkach, a więc lekka poprawa nastrojów pomogła wczoraj złotówce. EURPLN w godzinach przedpołudniowych zjechał w okolice 3,82, natomiast USDPLN znalazł się poniżej 2,8150. Lepsze nastroje inwestorów sprzyjały bardziej ryzykownym inwestycjom, dzięki czemu wczoraj drugi dzień z rzędu rosły ceny akcji na większości światowych parkietów. WIG20 podskoczył ok. 2% na otwarciu, po czym jeszcze przez krótki czas kontynuował wzrosty i w pewnym momencie rósł nawet o niemal 2,3%, jednak okolice 3590 pkt. wydały się inwestorom atrakcyjne do sprzedaży. Przez resztę dnia obserwowaliśmy już tylko stopniowe osuwanie się cen i na zamknięciu wzrosty WIG20 sięgały zaledwie 0,65%. Polska giełda nie była wyjątkiem, gdyż wraz z upływem czasu apetyt na ryzyko słabł, czego najlepszym obrazem jest sesja na NYSE. Główne indeksy giełd w NY otworzyły się na lekkim plusie, jednak strona popytowa nie utrzymała niewielkiej przewagi, co odprowadziło do niewielkich, bo sięgających 0,3% spadków na zamknięciu sesji.
Impuls do wyprzedaży z rynku jena
Jak widać atmosfera na rynku wciąż jest nerwowa, a inwestorzy pomimo interwencji banków centralnych wciąż niechętnie patrzą na ryzykowne aktywa. Co prawda uspokojenie sytuacji na rynku japońskiej waluty, która przestała się umacniać stwarza sprzyjające warunki do podejmowania ryzyka. Z drugiej strony, sytuacja techniczna rynków EURJPY i USDJPY zmusza rynek do liczenia się z możliwością powrotu jena do aprecjacji niemal w każdej chwili, zwłaszcza po wczorajszych wzrostach tych kursów. EURJPY i USDJPY zbliżyły się wczoraj do poziomów docelowych trwającej tam wzrostowej korekty, jednak ich jeszcze nie osiągnęły, co sprawia, że wciąż możliwa jest dalsza przecena jena, lecz z drugiej strony znacząco wzrosło ryzyko powrotu spadkowej tendencji na te rynki. Niepewność związana z sytuacją na tym rynku tłumi zapał inwestorów i skłania ich raczej do przyjęcia postawy wyczekującej na potwierdzenie kierunku dalszego ruchu, co z kolei oznacza, że dzisiejsza sesja będzie miała raczej spokojny przebieg, a myśli inwestorów skierowane będą w stronę USA, skąd dziś popołudniu dotrą ważne informacje natury fundamentalnej.
Zapał inwestorów studzić dziś będzie zawartość kalendarza wydarzeń, a zwłaszcza informacje zza oceanu, gdyż dziś poznamy dane z tamtejszego rynku nieruchomości(16:00) oraz dynamikę zamówień na dobra trwałe(14:30). Rynek oczekuje, że zamówienia na dobra trwałe wzrosły w lipcu o 1% m/m, natomiast sprzedaż nowych domów w tym czasie wyniosła 820 tys. sztuk. Wartości wyższe od tych oczekiwań będą umacniać amerykańską walutę. Nim jednak przeniesiemy się do USA czekają na nas informacje ze Strefy Euro na temat koniunktury w przemyśle oraz w usługach. O godzinie 10:00 poznamy indeksy PMI właśnie dla tych sektorów gospodarki, a oczekiwania rynkowe kształtują się następująco: PMI w sektorze usług ma wynieść 58 natomiast w przemyśle 54,5. W obu przypadkach wyższe wyniki powinny wspomóc wspólną walutę.
Czy rynek nieruchomości rozwieje nadzieje na odbicie
Pewne ryzyko wiąże się z informacjami z rynku nieruchomości, gdyż słaby wynik lipcowej sprzedaży nowych domów może ponownie rozbudzić obawy o negatywny wpływ kryzysu na rynku kredytów hipotecznych na gospodarkę USA i doprowadzić do nasilenia się awersji do ryzyka, a w efekcie do ucieczki z ryzykownych aktywów. Z drugiej strony taki wynik może również zostać odebrany jako czynniki zwiększający szanse na obniżkę stóp w USA i tym samym stać się stymulantem do odważniejszego inwestowania i podejmowania większego ryzyka inwestycyjnego. Czy więc rynek nieruchomości popsuje, czy też poprawi nastroje inwestorów? Trudno w tej chwili przewidzieć, jednak wskazówek może nam dostarczyć w ciągu dnia zachowanie się rynków, wśród których interesujące będzie zachowanie się jena, gdyż powrót popytu na tą walutę zwiększał będzie prawdopodobieństwo eskalacji obaw.
Źródło: Krzysztof Gąska, FMC Managament
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polski złoty między Fed a NBP. Co oznacza koniec paraliżu w Waszyngtonie dla kursu PLN?
2025-11-14 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątkowy poranek pozostaje pod umiarkowaną presją, ale wciąż pokazuje zaskakująco dużą odporność na tle zawirowań globalnych. Końcówka tygodnia na rynku walutowym upływa pod znakiem mieszanki lokalnych danych z Polski, rekordowo długiego shutdownu rządu USA, ostrożnych komunikatów banków centralnych i utrzymującej się nerwowości na rynkach akcji. To wszystko składa się na obraz, w którym złotówka nie jest już tak silna jak w najlepszych momentach jesieni, ale też wyraźnie nie zachowuje się jak klasyczna waluta rynków wschodzących, uciekająca przy każdym skoku awersji do ryzyka.
Czy możemy spodziewać się kursu dolara amerykańskiego USD po 3 zł w 2026 roku?!
2025-11-13 Felieton walutowy MyBank.plDolar amerykański znów jest jednym z głównych bohaterów rozmów ekonomistów, przedsiębiorców i zwykłych kredytobiorców. Po okresie wyjątkowo silnego umocnienia w latach 2022–2023, kiedy kurs USD/PLN dochodził do okolic 5 zł, dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Złoty odrobił dużą część strat, a dolar wyraźnie się osłabił. Nic dziwnego, że coraz częściej pada pytanie: czy w 2026 roku możemy zobaczyć kurs dolara w okolicach 3 zł, a więc poziom niewidziany od wielu lat i psychologicznie niezwykle istotny dla polskich gospodarstw domowych i firm.
Dolar po shutdownie słabnie – co to znaczy dla złotówki i twoich oszczędności?
2025-11-13 Komentarz walutowy MyBank.plW cieniu niedawnego zakończenia najdłuższego w historii Stanów Zjednoczonych paraliżu administracyjnego, rynek walutowy na świecie odzyskuje oddech, choć niepewność wciąż wisi w powietrzu. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę przywracającą finansowanie rządu federalnego do końca stycznia 2026 roku, co pozwoliło na wznowienie pracy ponad miliona pracowników i publikację zaległych danych makroekonomicznych.
Funt pod presją decyzji BoE, złotówka w centrum uwagi inwestorów
2025-11-12 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek na rynku walutowym przynosi kontynuację trendów obserwowanych od początku tygodnia – z lekką dominacją dolara amerykańskiego wobec najważniejszych walut, utrzymaniem stabilności polskiego złotego i wyraźną korektą na rynku funta brytyjskiego. Bieżące notowania Forex wskazują na relatywną siłę PLN względem koszyka, nawet pomimo wzmożonej nerwowości makroekonomicznej na świecie.
Złoty broni silnego kursu – czy polska waluta pozostanie liderem regionu?
2025-11-10 Komentarz walutowy MyBank.plAktualne notowania walut, w poniedziałkowy poranek 10 listopada pokazują, że polski złoty wciąż pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu. O godzinie 9 rano euro kosztowało 4,24 złotego, dolar amerykański 3,67 złotego, frank szwajcarski 4,54 złotego, funt brytyjski 4,82 złotego, dolar kanadyjski 2,61 złotego, natomiast korona norweska wahała się w granicach 0,36 złotego. Takie notowania pokazują względną odporność złotówki na impulsy zewnętrzne i potwierdzają fundamentalną siłę polskiej gospodarki na tle regionu.
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.