Złotówka w trybie czuwania: USD, CHF i GBP testują granice, a NOK śledzi ropę

Złotówka w trybie czuwania: USD, CHF i GBP testują granice, a NOK śledzi ropę
Komentarz walutowy MyBank.pl
Data dodania: 2025-07-29 (10:18)

Wtorek przyniósł na rynek walutowy spokojniejszą, choć wrażliwą na nagłówki sesję, w której polski złoty poruszał się w wąskich przedziałach wobec głównych walut. Ruchy kursów były trzymane w ryzach przez oczekiwanie na jutrzejszy komunikat Rezerwy Federalnej oraz czwartkowy szybki szacunek inflacji GUS. W połowie dnia para USD/PLN oscylowała wokół 3,67–3,70, EUR/PLN w okolicach 4,26–4,27, a GBP/PLN blisko 4,91–4,92.

Frank szwajcarski utrzymywał się nieco powyżej 4,55 zł, a NOK/PLN — wrażliwy na ceny ropy — stabilizował się w rejonie 0,360 zł. Zmienność była niewielka, ale inwestorzy wyraźnie pilnowali pozycji przed dwoma wydarzeniami, które mogą przestawić oczekiwania na drugą połowę tygodnia: decyzją FOMC 29–30 lipca i „flash” CPI w Polsce 31 lipca.

W tle polskiego rynku wciąż pracuje lipcowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej. Po niespodziewanym cięciu o 25 pb na początku miesiąca stopa referencyjna NBP wynosi dziś 5,00%, a komunikacja banku centralnego sprowadza się do ostrożnego podejścia: „to nie jest zapowiedź cyklu”, mówił prezes, zostawiając sobie furtkę do kolejnych ruchów „jeśli dane na to pozwolą”. Dla złotówki ważne jest to, że rynek stóp wbudował w krzywą umiarkowaną ścieżkę dalszego łagodzenia, ale jednocześnie nie wycenia szybkiego, agresywnego luzowania. To układ, który w ostatnich dniach ograniczał presję na PLN, nawet mimo umocnienia dolara przed posiedzeniem Fedu.

Sesja wtorkowa miała więc więcej z „pricingu” ryzyk niż z samego handlu. Inwestorzy starali się odpowiedzieć na proste pytanie: czy komunikat z Waszyngtonu będzie tylko powtórzeniem dotychczasowego stanowiska, czy też zasugeruje obniżkę jeszcze tego lata? Jakikolwiek wzrost prawdopodobieństwa cięcia stóp w USA zwykle oznacza słabszego dolara i ulżenie rynkom wschodzącym. Z kolei utrzymanie „jastrzębiej cierpliwości” — przy podkreśleniu wagi kolejnych odczytów inflacyjnych — działałoby odwrotnie. Na razie rynek walutowy wycenia scenariusz środka: brak decyzji jutro, ale większą gotowość na ruch jesienią, co przytrzymuje dolar amerykański (USD) w relatywnej sile i nie pozwala złotówce wyjść mocniej ponad 3,70 na USD/PLN.

W Europie nastroje mieszają się z polityką handlową i energetyką. Ogłoszone w ostatnich godzinach elementy porozumienia handlowego między USA a UE ostudziły obawy przed natychmiastową eskalacją, lecz jednocześnie przypomniały, że stawki celne — choć niższe niż najtwardsze groźby — pozostaną wyższe niż w ostatnich latach. Na rynku walutowym najprostszą konsekwencją jest lekkie przygaszenie perspektywy wzrostowej dla strefy euro i utrzymanie EUR pod presją. Dla PLN, który często „jedzie” na tym samym, procyklicznym wózku co euro, oznacza to mniej przestrzeni do umocnienia względem dolara, ale względny spokój na parze EUR/PLN, gdzie krajowy czynnik stopy procentowej równoważy czynniki zewnętrzne.

Ważnym elementem układanki pozostaje inflacja w Polsce. Czwartkowy, wstępny odczyt CPI za lipiec będzie testem tezy, że ścieżka cenowa schodzi w okolice pasma dopuszczalnych odchyleń od celu, a w średnim horyzoncie zbiega do 3–3,5%. Jeśli odczyt „zaskoczy w dół”, rynek stóp może śmielej dyskontować kolejne 25 pb w okolicy września-listopada, a złoty — paradoksalnie — nie musi przez to tracić, jeśli globalny sentyment do rynków wschodzących pozostanie konstruktywny. W scenariuszu CPI wyższego od zakładanego, rośnie ryzyko, że RPP poczeka dłużej z kolejnym krokiem. W obu przypadkach krótkoterminowa reakcja złotówki będzie pochodną nie tylko samej liczby, ale i układu globalnego dolara po Fedzie.

Na parach krzyżowych widać, że frank szwajcarski (CHF) po czerwcowym ruchu SNB w kierunku stopy 0% zachowuje się bardziej jak klasyczna „bezpieczna przystań” niż waluta stale pompowana różnicami stóp. Frank zyskuje w dniach wzmożonej awersji do ryzyka, ale traci, gdy logika carry i apetyt na ryzyko wracają na rynek. Dla polskiego inwestora oznacza to, że wahania CHF/PLN powyżej i poniżej 4,55 będą przede wszystkim funkcją sentymentu globalnego, a nie wyłącznie krajowych danych. Z kolei funt brytyjski (GBP), choć ostatnio korzystał z twardszych danych o brytyjskiej inflacji i wynagrodzeniach, pozostaje wrażliwy na sygnały z Banku Anglii o docelowym poziomie realnej stopy. W efekcie GBP/PLN krąży wokół 4,90–4,95, a każdy mocniejszy impuls z ONS czy BoE potrafi szybko „skasować” dzienne wahania. Korona norweska (NOK) natomiast śledzi ropę — każdy procent ruchu na Brent przekłada się na NOK praktycznie jedną ścieżką, poprzez poprawę/psucie salda zewnętrznego Norwegii i oczekiwań wobec Norges Banku. Dla NOK/PLN utrzymanie ropy w okolicach 70 dolarów za baryłkę to przepis na boczny trend blisko 0,36 zł, o ile nie pojawi się globalny impuls do ucieczki od ryzyka.

Warto odnotować, że złotówka w ostatnim tygodniu osłabiła się umiarkowanie wobec dolara, ale wciąż trzyma pozycje wobec euro. Składa się na to kilka czynników: krótkoterminowa przewaga danych z USA nad Eurolandem, oczekiwanie na Fed i rola Polski jako rynku z wciąż wysoką realną stopą procentową — nawet po lipcowym cięciu. To mieszanka, która sprzyja stabilności EUR/PLN i jednocześnie utrudnia dynamiczne zejście USD/PLN poniżej 3,65 bez wyraźnej pomocy z Waszyngtonu. Jeśli w środę przewodniczący Fed zasugeruje większą gotowość do łagodzenia z powodu chłodniejszych danych o inflacji bazowej, złoty mógłby zareagować gołębim „risk-on” i przejściowym wzmocnieniem na USD/PLN.

W krótkim terminie najważniejszy będzie język komunikatu FOMC i konferencja. Nawet przy niezmienionej stopie kluczowe pozostanie, czy Fed uzna, że „bilans ryzyk” przesunął się w stronę wzrostu bezrobocia i mięknącej inflacji. Każde zdanie sugerujące, że „następny ruch to raczej w dół”, potrafi w ciągu minut przełożyć się na spadek rentowności USA, słabszego dolara i umocnienie koszyka walut CEE, w tym PLN. Z kolei, jeśli ton pozostanie twardy — podkreślający niepewność i rzekomy brak dowodów na trwałe wygaszanie presji płacowej — rynek może skorygować zbyt optymistyczne wyceny cięć, a dolar znów złapie wiatr w żagle.

Z perspektywy korporacji i gospodarstw domowych oznacza to, że przesunięcia na rynku kursów walut będą w najbliższych 48 godzinach bardziej dynamiczne niż w ostatnich dniach. Eksporterzy fakturujący w USD i GBP mogą rozważać częściowe zabezpieczenia przy kursach bliskich górnego krańca dzisiejszych widełek, podczas gdy importerzy — zwłaszcza ci rozliczający surowce energetyczne i komponenty w dolarze — czekają, czy post‑FOMC przyniesie ulgę i zejście USD/PLN bliżej 3,65. Firmy z ekspozycją na CHF pozostają zdane na globalny sentyment — tu przydatne mogą być buforowe progi aktywacji hedgingu, bo wahania o kilka groszy potrafią skasować oszczędności wynegocjowane w łańcuchu dostaw.

W tle rynkowej arytmetyki widać jeszcze jeden wątek: relatywna odporność złotówki na krajowe newsy sektorowe. Publikowane dziś wyniki części banków — z istotnym tematem portfeli frankowych i kosztów ryzyka — nie przełożyły się na istotne ruchy PLN. To sygnał, że w krótkim terminie gra toczy się o czynniki makro i globalne. Dla inwestorów detalicznych prosty wniosek brzmi: w tym tygodniu złotówką rządzi kalendarz (Fed, GUS), a nie „historie” spółek. W dłuższym horyzoncie znaczenie będzie mieć także ścieżka europejskich stóp i tempo wychodzenia gospodarki strefy euro z letniego spowolnienia. Jeśli Euroland będzie nadrabiać, PLN zyska poprzez kanał handlowy i oczekiwania co do eksportu; jeśli nie — większą część ciężaru utrzymania kursu przeniesie się na różnicę realnych stóp i napływy portfelowe.

Na rynku opcyjnym implikowana zmienność dla par z PLN nieco wzrosła na „około‑eventowe” poziomy, ale wciąż pozostaje poniżej szczytów z wiosny. To pośrednio potwierdza, że uczestnicy rynku nie wyceniają dramatycznej reakcji po Fedzie — raczej rozsądną korektę oczekiwań. W praktyce dla USD/PLN oznacza to potencjalny „rozjazd” o kilka groszy w każdą stronę — i dopiero wyraźne zaskoczenie w komunikacie czy danych makro mogłoby otworzyć większy ruch. Dla EUR/PLN zakres zmian wydaje się jeszcze ciaśniejszy, chyba że czwartkowy CPI mocno odbiegnie od mediany prognoz.

W średnim terminie siła złotówki będzie testowana przez trzy wektory. Po pierwsze, polityka NBP: jeśli RPP utrzyma przekaz o stopniowym, warunkowym luzowaniu, PLN powinien pozostać walutą oferującą dodatnią realną stopę przy umiarkowanej inflacji, co wspiera napływy. Po drugie, przepływy globalne zależne od apetytu na ryzyko w EM — tu ważne są sygnały z Wall Street, trajektoria amerykańskiej inflacji i retoryka Fedu. Po trzecie, ceny surowców, od których zależy zarówno NOK (kanał porównawczy w regionie), jak i polski bilans handlowy. Wzrost ropy powyżej 70–72 dolarów bez towarzyszącej poprawy globalnych perspektyw wzrostu byłby dla złotego mieszanką mniej sprzyjającą.

Najbliższe dni przyniosą też porcję danych z regionu, które — choć drugorzędne wobec Fedu i CPI — pomogą ocenić kondycję realnej gospodarki w Europie Środkowej. Ewentualna poprawa wskaźników wyprzedzających i twardsze dane o produkcji mogą dostarczyć argumentów „za” umiarkowanie silniejszym PLN w drugiej połowie sierpnia. Na razie podstawowym scenariuszem pozostaje wąski korytarz wahań: USD/PLN 3,65–3,72, EUR/PLN 4,24–4,29, CHF/PLN 4,52–4,58, GBP/PLN 4,88–4,96, NOK/PLN wokół 0,36 — aż do rozstrzygnięć w kalendarzu. Wyjście z korytarza wymagałoby wyraźnego impulsu: zaskoczenia w komunikacie Fedu lub silnego odchylenia krajowego CPI.

Wnioski dla uczestników rynku są proste, choć nie zawsze wygodne. W krótkim terminie opłaca się trzymać rękę na pulsie i unikać „all‑in” przed środowym wieczorem. Dla firm zarządzających przepływami walutowymi rozsądna może być metoda małych kroków: dzielone transze, warunkowe zlecenia i wykorzystywanie intradayowych odchyleń, zamiast zakładów na „duży ruch”. Silny, jednoznaczny sygnał z Fedu mógłby przesunąć złotówkę wyraźniej, ale równie prawdopodobny jest scenariusz „zmiany bez zmiany” — dopiero dane z pierwszych dni sierpnia „opowiedzą”, czy kierunek został nadany.

Na koniec warto odnotować, że złotówka pozostaje walutą o solidnych fundamentach w regionie, wspieraną przez dodatnie realne stopy, relatywnie stabilny obraz fiskalny i poprawiający się rachunek bieżący. To nie immunitet na globalne zawirowania, ale bufor, który tłumi wstrząsy — zwłaszcza wtedy, gdy zmiany oczekiwań wobec Fedu i EBC nie są skrajne. Dla inwestora oznacza to, że w sierpniu większe znaczenie niż „głośne nagłówki” mogą mieć nudne, ale kluczowe zmienne: dynamika płac, ceny energii, ścieżka inflacji usług i oczekiwania inflacyjne w Polsce. To one zdecydują, czy RPP w drugiej połowie roku wykona jeden czy dwa dodatkowe kroki, a więc czy PLN pozostanie w obecnym balansie sił, czy dostanie impuls do zmiany trendu.

Kluczowe wnioski: USD/PLN trzyma 3,67–3,70 przed Fedem, EUR/PLN stabilny przy 4,26–4,27, GBP/PLN koło 4,92, CHF/PLN przy 4,55, NOK/PLN wokół 0,36. W polskim kalendarzu najważniejszy jest czwartkowy „flash” CPI, który pokaże, czy lipcowa narracja RPP o wygaszaniu presji cenowej ma odzwierciedlenie w danych. NBP po lipcowym cięciu ma stopę referencyjną na poziomie 5,00% i deklaruje cierpliwość, a rynek wycenia raczej pojedyncze ruchy w końcówce roku niż pełny cykl. Globalnie wszystko rozstrzygnie ton komunikatu FOMC 29–30 lipca i rynkowa reakcja na ewentualne „gołębie” sformułowania. Zmienność może wzrosnąć, ale bazowo scenariuszem pozostaje korytarz wahań na parach z PLN — przynajmniej do czasu, aż dane i banki centralne nie dostarczą mocniejszego impulsu. Dla przedsiębiorstw i inwestorów taktyka „małych kroków” i selektywne zabezpieczenia wydają się rozsądniejszą odpowiedzią niż spekulacja na jedną kartę.

Źródło: Jarosław Wasiński, MyBank.pl
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Złotówka przed Fed: PLN broni przewagi nad dolarem, ryzyka wciąż w grze

Złotówka przed Fed: PLN broni przewagi nad dolarem, ryzyka wciąż w grze

2025-09-17 Komentarz walutowy MyBank.pl
W dzisiejszej tabeli średnich kursów NBP, opublikowanej około południa, widać wyraźny punkt odniesienia dla całego rynku: dolar amerykański kosztuje 3,5919 zł, euro 4,2559 zł, frank szwajcarski 4,5647 zł, a funt brytyjski 4,8994 zł; w tej samej tabeli dolar kanadyjski wynosi 2,6112 zł, a korona norweska 0,3662 zł. Na rynku międzybankowym Forex „tu i teraz” obraz jest spójny z kwotowaniami NBP — USD/PLN jest notowany blisko 3,59–3,60, EUR/PLN przy 4,25, CHF/PLN w rejonie 4,56–4,57, GBP/PLN nieco poniżej 4,91; NOK/PLN i CAD/PLN poruszają się odpowiednio wokół 0,366–0,367 i 2,61.
Dolar na deskach przed decyzją Fed

Dolar na deskach przed decyzją Fed

2025-09-17 Poranny komentarz walutowy XTB
Wczorajszy dzień nie był specjalnie wyjątkowy pod kątem wydarzeń czy publikacji ekonomicznych, a jednak to właśnie wczoraj byliśmy świadkami ruchu, który wyprowadził notowania pary EURUSD na poziomy niewidziane od 4 lat. Tym samym w relacji do złotego dolar stał się najtańszy od 7 lat. Wszystko to na dzień przed decyzją Fed.
Inwestorzy wciąż uciekają od dolara

Inwestorzy wciąż uciekają od dolara

2025-09-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Dzisiaj rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie FED, które będzie kluczowe w tym roku, gdyż de facto potwierdzi scenariusz rozpoczęcia dłuższego cyklu luzowania polityki monetarnej. Rynek daje aż 97 proc. prawdopodobieństwa, że stopa funduszy federalnych zostanie ścięta o 25 punktów baz. (decyzja jutro wieczorem), a w ciągu najbliższych 12 miesięcy stopy procentowe mogą spaść o 136 punktów baz. (to prawie 6 obniżek zakładając umiarkowane tempo).
Euro, frank i funt brytyjski wobec złotówki: spokojny początek tygodnia

Euro, frank i funt brytyjski wobec złotówki: spokojny początek tygodnia

2025-09-15 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polska złotówka rozpoczęła nowy tydzień stabilnie, a NBP opublikował dziś około południa tabelę średnich kursów: USD 3,6188 zł, EUR 4,2476 zł, CHF 4,5458 zł, GBP 4,9148 zł, CAD 2,6160 zł, NOK 0,3680 zł. Na rynku międzybankowym na teraz: USD/PLN jest notowany ok. 3,62, EUR/PLN ok. 4,25, CHF/PLN ok. 4,55, GBP/PLN ok. 4,92, NOK/PLN 0,367–0,368, CAD/PLN 2,61–2,62.
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją

Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją

2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?

Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?

2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.pl
Czy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?

Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?

2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.pl
W chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?

Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?

2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.pl
Zbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK

Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK

2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.pl
W poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków

Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków

2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.pl
Niezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.