Euro po 4,25 zł, dolar 3,62 zł: dlaczego rynek złotego nawet nie mrugnął?

Euro po 4,25 zł, dolar 3,62 zł: dlaczego rynek złotego nawet nie mrugnął?
Komentarz walutowy MyBank.pl
Data dodania: 2025-07-25 (10:44)

Złoty wszedł w nowy dzień handlu spokojnie, jakby poza granicami kraju nie rozgrywały się spektakle z udziałem najważniejszych banków centralnych i polityków. Euro kosztowało około 4,25 zł, dolar oscylował w pobliżu 3,62 zł, a wahania najważniejszych par walutowych z udziałem polskiej waluty mieściły się w ułamkach procenta.

W tle brzmiały podwyższone tony z Frankfurtu i polityczne fajerwerki w Waszyngtonie, gdzie prezydent Stanów Zjednoczonych znów próbował narzucić narrację Rezerwie Federalnej, lecz rynek złotego zareagował na to wszystko wyraźną rezerwą. Stabilność kursów walut w Polsce w dniu, w którym globalny rynek żył plotkami, przeciekami i domysłami, pokazuje rosnącą samodzielność krajowego rynku walutowego.

Decydujące okazało się to, czego nie widać gołym okiem: równowaga pomiędzy napływem a odpływem kapitału portfelowego, spokojna sytuacja płynnościowa i brak wyraźnych impulsów z polskiej gospodarki, które mogłyby skłonić inwestorów do agresywnego przestawiania pozycji. Dane makro ze świata były mieszane. Wstępne wskaźniki aktywności przedsiębiorstw w strefie euro odnotowały lekką poprawę, zaś amerykański przemysł złapał zadyszkę, co utrudnia prostą interpretację przyszłej ścieżki stóp procentowych w USA. W takiej atmosferze polska waluta stała się beneficjentem wyciszenia: brak nowego tematu do grania na złotym oznaczał jego stabilizację.

Europejski Bank Centralny zrobił dokładnie to, czego oczekiwano: pozostawił stopy procentowe bez zmian. Ważniejszy był ton wypowiedzi prezes EBC. Wybrzmiała w nim ostrożność wobec dalszych cięć, co sugeruje, że w najbliższych miesiącach euro nie dostanie wsparcia w postaci luzowania polityki monetarnej. Dla złotego ten przekaz jest neutralny. Złoty tradycyjnie reaguje na różnicę w oprocentowaniu między Polską a Eurolandem, a skoro ta luka nie zamyka się gwałtownie, brak powodu, aby EUR/PLN gwałtownie wystrzelił. Równocześnie ostrożność EBC ogranicza ryzyko nagłego umocnienia euro, które mogłoby pociągnąć za sobą korektę na złotym.

Za Atlantykiem rozegrał się polityczny teatr, ale jego wpływ na rynek walutowy był ograniczony. Publiczne oceny wydatków banku centralnego, wezwania do obniżek stóp i medialne potyczki nie zmieniają faktu, że Fed działa w trybie danych, nie tweetów. Dolar w ostatnich godzinach nie znalazł silnego powodu, by wyraźnie zyskiwać lub tracić, a to przełożyło się na spokojny obraz USD/PLN. Uczestnicy rynku mają świadomość, że prawdziwy impuls nadejdzie dopiero wraz z komunikatem FOMC lub publikacją prognoz stóp. Do tego czasu polska waluta będzie najpewniej dryfować w korytarzu wyznaczonym przez ostatnie notowania.

W polskiej gospodarce sytuacja pozostaje klarowna: dezinflacja postępuje wolniej niż kilka miesięcy temu, ale jednocześnie dynamika cen nie wymusza na Narodowym Banku Polskim gwałtownych ruchów. Rynek pamięta, że w Polsce stopy procentowe już są znacznie powyżej zera, a ich poziom – w połączeniu z oczekiwaniami inflacyjnymi – wciąż zapewnia atrakcyjność polskich obligacji dla części inwestorów zagranicznych. W praktyce oznacza to, że popyt na złotego nie wygasa, bo wciąż można na nim uzyskać relatywnie korzystną realną stopę zwrotu.

W ostatnich godzinach notowania USD/PLN zdradzały wyczekiwanie. Przy niższym wolumenie w godzinach popołudniowych i wieczornych kurs potrafił domykać dzień w okolicach minimów, co świadczy o tym, że nie ma zmasowanego popytu na dolara amerykańskiego. Dla importerów każdy taki zjazd o kilka groszy bywa okazją do realizacji zabezpieczeń, dla eksporterów – sygnałem, aby nie przesadzać z odwlekaniem sprzedaży wpływów dolarowych. Tego typu taktyczne decyzje zapadają w cieniu makroekonomicznej niepewności, ale w skali jednej doby kurs złotego rzadko bywa zakładnikiem pojedynczych transakcji.

Eurozłoty pozostaje bardziej wypadkową nastrojów wokół Europy niż odzwierciedleniem krajowych niespodzianek. Jeżeli wskaźniki koniunktury w Eurolandzie będą poprawiać się stopniowo, a EBC nie zaskoczy rynków śmiało zasygnalizowanym zwrotem w polityce, presja na wzrost EUR/PLN nie powinna narastać. Dodatkowym czynnikiem stabilizującym jest przekonanie, że polska gospodarka ma za sobą najgłębsze spowolnienie i – choć tempo wzrostu nie imponuje – to pozostaje wystarczające, by przyciągać długoterminowy kapitał.

Krajowa scena polityczna w ostatnich dniach nie dostarczyła tematów zdolnych poruszyć rynek. Inwestorzy śledzą jednak kalendarz: jesienią zapadną decyzje budżetowe, a tempo wykorzystania środków unijnych może stać się powodem do chwilowego wzrostu zmienności. Jak dotąd jednak komunikaty płynące z rządu i instytucji odpowiedzialnych za absorpcję funduszy nie zapowiadają drastycznych niespodzianek. Złoty korzysta na tym, że brak mu autorskich problemów, które mogłyby przerodzić się w gwałtowną wyprzedaż.

Międzynarodowe rynki walutowe są dziś bombardowane danymi i komentarzami, a inwestorzy działający na złotym zaczęli skutecznie je filtrować. Liczą się liczby, a nie nagłówki. To, czy PMI nieznacznie pobiją oczekiwania, ma mniejsze znaczenie niż to, czy w ogóle zmieniają kierunek trendu. To, czy prezes banku centralnego zasugeruje „pauzę w pauzie”, jest mniej istotne niż realna ścieżka inflacji i dynamika płac. W tym sensie złoty pokazał ostatnio, że nie musi być hiperwrażliwy na każde słowo z mównicy w Waszyngtonie czy Frankfurcie.

Ostatnie godziny na rynku złotego można więc nazwać ciszą kontrolowaną. Żadnych gwałtownych ucieczek do bezpiecznych przystani, żadnych panicznych zakupów na fali lokalnej euforii. Zamiast tego: domknięcia pozycji, korekty w raportach ryzyka, dyskretne rolowanie zabezpieczeń. Dla przeciętnego konsumenta czy turysty różnice w kursie euro czy dolara są niemal niewidoczne, ale dla firm rozliczających tysiące faktur miesięcznie każdy grosz w jedną czy drugą stronę to realna kwota.

Przedsiębiorcy operujący na rynku walutowym mają dziś komfort prognozowania kosztów z nieco większą pewnością. Jeśli polska waluta pozostanie w wąskim przedziale, łatwiej zaplanować marże, koszty importu komponentów czy opłaty licencyjne w obcych walutach. Nie oznacza to braku ryzyka. Zmiana retoryki Fed lub nieoczekiwany skok inflacji w kraju potrafią jednym komunikatem wywrócić scenariusze. Jednak dopóki największe banki centralne nie wykonają ruchu, lokalna waluta może nadal „robić swoje”: być neutralnym tłem dla działań biznesu i inwestorów.

Z punktu widzenia strategii inwestycyjnych kluczowe pozostaje śledzenie kalendarza posiedzeń Rady Polityki Pieniężnej, EBC i FOMC, a także publikacji danych inflacyjnych i produkcyjnych. W krótkim terminie to one zadecydują, czy złoty opuści komfortową strefę, czy pozostanie w niej do jesieni. Inwestorzy portfelowi przywiązują coraz większą wagę do różnicy realnych stóp zwrotu, a więc porównują nie tylko nominalne stopy procentowe, ale też oczekiwania inflacyjne. Polska, z perspektywy regionu, wciąż wypada pod tym względem atrakcyjnie, choć potencjalne spowolnienie w strefie euro może w kolejnych miesiącach ten obraz zniuansować.

Nie należy też zapominać o sezonowości. Wzmożony popyt na waluty w czasie letnich wyjazdów Polaków tradycyjnie lekko podbija wolumeny wymiany detalicznej, ale nie zmienia bilansu rynku międzybankowego. Większe znaczenie będą miały rozliczenia kontraktów eksportowych i importowych, a także wzrost zapotrzebowania na energię w okresie jesienno‑zimowym. Te czynniki mogą punktowo zwiększać popyt na euro czy dolara, jednak dopóki nie sprzęgną się z globalnym szokiem, trudno oczekiwać, że wywołają trwałą zmianę paradygmatu na rynku złotego.

Historia ostatniej doby pokazuje, że brak spektakularnych wydarzeń może być dla waluty równie ważny jak nagłe zaskoczenia. Polska waluta nie stała się dziś bohaterem nagłówków, ale to wcale nie jest zła wiadomość. Stabilny kurs to mniejsze koszty transakcyjne dla firm, mniejsze wahania cen dla konsumentów i spokojniejsze decyzje inwestycyjne dla funduszy. Jeżeli kolejne dni nie przyniosą radykalnych zwrotów w polityce monetarnej największych gospodarek, złoty ma wszystkie argumenty, by kontynuować marsz po cienkiej linii pomiędzy globalnymi szumami informacyjnymi, a lokalną normalnością makroekonomiczną.

Źródło: Jarosław Wasiński, MyBank.pl
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?

2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.pl
Dolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.

Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?

2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.pl
Wtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.

Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?

2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.pl
W obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.

Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi

2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.pl
Piątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.

Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?

2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.pl
Na rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.

Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?

2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.pl
Kursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.

Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?

2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.pl
We wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.

Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć

2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.pl
Początek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.

Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK

2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.

Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?

2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.pl
W czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.