
Data dodania: 2025-07-23 (12:19)
Dzisiejszy rynek walutowy przynosi kolejne istotne informacje dla polskich gospodarstw domowych, przedsiębiorców, inwestorów i wszystkich tych, których codzienne decyzje zależą od bieżących kursów walut. Polska złotówka od początku roku znajduje się w centrum uwagi nie tylko rodzimych analityków, ale i międzynarodowych instytucji finansowych, które śledzą jej wahania jako barometr zmian na rynkach wschodzących. Ostatnie dwadzieścia cztery godziny pokazały, że globalna koniunktura i decyzje największych banków centralnych świata wciąż odgrywają decydującą rolę w kształtowaniu kursu polskiej waluty.
Według oficjalnych danych Narodowego Banku Polskiego, dziś dolar amerykański wyceniany jest na 3,6260 zł, co oznacza wzrost o 0,26% i podwyżkę o 0,0093 zł w stosunku do dnia poprzedniego. Euro, będące główną walutą rozliczeniową w handlu zagranicznym Polski, kosztuje obecnie 4,2544 zł, a zmiana o 0,03% oznacza względną stabilność na tle ostatnich wahań. Frank szwajcarski, tradycyjnie uważany za bezpieczną przystań w czasach niepewności, podrożał do poziomu 4,5746 zł, co oznacza wzrost o 0,29%. Funt brytyjski wyceniany jest dziś na 4,9102 zł, co stanowi niewielki wzrost o 0,12%. Najważniejsze waluty świata utrzymują się więc w trendzie umiarkowanej aprecjacji wobec polskiego złotego. Zmiany dotyczą jednak również mniej popularnych walut: dolar australijski zyskał dziś aż 0,85% i kosztuje 2,3871 zł, nowozelandzki podrożał o 1,20% do poziomu 2,1872 zł, a norweska korona umocniła się wobec złotego o 0,98%, osiągając kurs 0,3604 zł.
Te liczby nie funkcjonują w próżni – są efektem zarówno lokalnych, jak i globalnych procesów ekonomicznych. Obserwowany w ostatnich dniach powrót zmienności na rynkach światowych wynika między innymi z oczekiwań co do dalszej polityki monetarnej Stanów Zjednoczonych i strefy euro. Po ostatnich wystąpieniach przedstawicieli amerykańskiej Rezerwy Federalnej inwestorzy zakładają, że tempo podwyżek stóp procentowych będzie wolniejsze niż dotąd, co chwilowo osłabiało dolara. Jednak wzrost rentowności amerykańskich obligacji, dane o inflacji i odczyty z rynku pracy sprawiły, że w ostatnich dniach dolar wrócił do łask, odzyskując część wcześniejszych strat względem koszyka walut, w tym polskiego złotego. Europejski Bank Centralny z kolei sygnalizuje ostrożność i pozostawia główną stopę procentową na niezmienionym poziomie, choć nie wyklucza dalszych działań w zależności od rozwoju sytuacji makroekonomicznej. To powoduje, że euro pozostaje względnie stabilne, a kurs EUR/PLN od kilku sesji utrzymuje się w okolicach 4,25 zł.
Polska złotówka znajduje się więc pod wpływem sił globalnych, ale nie bez znaczenia pozostają również czynniki krajowe. Ostatni raport Głównego Urzędu Statystycznego wskazał, że inflacja w czerwcu spadła do 2,8% rok do roku, co daje przestrzeń Radzie Polityki Pieniężnej do utrzymania stóp procentowych bez zmian. Taki ruch jest odczytywany przez inwestorów jako potwierdzenie stabilności polityki monetarnej w Polsce i stanowi wsparcie dla złotówki, choć wyraźne umocnienie lokalnej waluty pozostaje ograniczone przez presję zewnętrzną. Wzrost płac w sektorze przedsiębiorstw oraz rosnące ceny usług sugerują, że dynamika inflacyjna może przyspieszyć w nadchodzących miesiącach, jednak aktualny poziom cen nie wywołuje niepokoju wśród decydentów i uczestników rynku.
Na bieżące kursy walut wpływają też wydarzenia polityczne i gospodarcze na świecie. Niepewność związana z negocjacjami handlowymi pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami, możliwe napięcia na linii Bruksela–Waszyngton oraz wyniki wyborów w krajach strefy euro sprawiają, że kapitał międzynarodowy szuka bezpiecznych przystani. W takim środowisku złotówka jest postrzegana jako waluta o umiarkowanym ryzyku – atrakcyjna dla inwestorów, którzy oczekują wyższych stóp zwrotu niż na rynkach rozwiniętych, ale też podatna na odpływ środków w momencie wzrostu globalnej awersji do ryzyka. Dlatego w sytuacjach zwiększonej nerwowości na światowych rynkach finansowych obserwujemy często osłabienie złotego względem dolara, franka czy euro.
W codziennej praktyce zmiany kursów walut mają bezpośredni wpływ na życie Polaków. Przedsiębiorstwa importujące surowce i półprodukty płacą więcej za zakupy w walutach obcych, gdy złoty się osłabia. Eksporterzy natomiast korzystają na wyższych kursach walut, bo ich przychody w przeliczeniu na złotówki rosną. Kursy walut mają też ogromne znaczenie dla osób spłacających kredyty hipoteczne denominowane w euro lub frankach szwajcarskich – wzrost wartości tych walut wobec złotego automatycznie zwiększa wysokość raty. Z kolei Polacy wyjeżdżający na wakacje lub podróżujący służbowo za granicę muszą liczyć się z tym, że zmienność kursów może wpłynąć na koszt ich wyjazdu.
Sytuacja na rynku walutowym jest również istotna dla inwestorów indywidualnych, którzy lokują środki w zagraniczne instrumenty finansowe. W ostatnich miesiącach obserwujemy wzrost zainteresowania rachunkami maklerskimi umożliwiającymi inwestowanie na zagranicznych giełdach – zarówno w akcje amerykańskich gigantów technologicznych, jak i fundusze ETF denominowane w dolarach, euro czy funtach. W takich przypadkach zmiana kursu walut może zarówno powiększyć, jak i zmniejszyć realną stopę zwrotu z inwestycji, dlatego coraz więcej osób śledzi codziennie notowania USD/PLN, EUR/PLN czy GBP/PLN.
Wśród walut regionalnych również nastąpiły niewielkie zmiany – forint węgierski kosztuje dziś 1,0657 zł za 100 jednostek, korona czeska utrzymuje się na poziomie 0,1728 zł, a lej rumuński wyceniany jest na 0,8391 zł. Waluty krajów skandynawskich zyskały nieco wobec złotego: korona norweska zdrożała dziś do 0,3604 zł, a korona szwedzka do 0,3820 zł. Silniejszy ruch odnotowano na nowozelandzkim dolarze, który zyskał 1,20% i kosztuje dziś 2,1872 zł. Stabilizacja na rynku azjatyckim, gdzie juan chiński wyceniany jest na 0,5061 zł, a jen japoński na 2,4701 zł za 100 jednostek, potwierdza względny spokój w handlu międzynarodowym i brak nagłych impulsów z Dalekiego Wschodu.
Kursy walut kształtowane są także przez decyzje inwestorów instytucjonalnych. Banki, fundusze hedgingowe, międzynarodowe korporacje i rezerwy banków centralnych codziennie dokonują transakcji na rynku Forex, który pozostaje najbardziej płynnym segmentem światowych finansów. W ciągu doby przez rynek walutowy przepływają biliony dolarów, a każda decyzja o kupnie lub sprzedaży wpływa na wartość złotego. Dodatkowym czynnikiem wpływającym na notowania są zmiany na rynkach surowcowych – ceny ropy naftowej, gazu czy metali przemysłowych w ostatnich dniach pozostawały stabilne, co ograniczało presję na kursy walut gospodarek importujących te surowce, w tym Polski.
Biorąc pod uwagę wszystkie te okoliczności, polska złotówka pozostaje w stosunkowo stabilnym przedziale wahań. Analitycy przewidują, że w najbliższych tygodniach kurs USD/PLN będzie się utrzymywać w przedziale 3,60–3,70 zł, a euro będzie wyceniane w okolicach 4,20–4,30 zł, o ile nie dojdzie do znaczących zmian na rynkach globalnych. W dłuższym terminie kluczowe znaczenie będzie miało tempo wzrostu gospodarczego w Polsce i strefie euro, dalsze decyzje Rady Polityki Pieniężnej oraz rozwój sytuacji międzynarodowej, w tym ewentualne konflikty handlowe czy napięcia polityczne.
Dzisiejsze notowania walut odzwierciedlają złożoną mozaikę czynników lokalnych i globalnych, które wspólnie kształtują siłę polskiego złotego. Dla wszystkich zainteresowanych finansami, ekonomią oraz gospodarką – od przedsiębiorców po inwestorów indywidualnych – uważne śledzenie kursów walut pozostaje podstawowym narzędziem pozwalającym podejmować racjonalne decyzje w coraz bardziej nieprzewidywalnym świecie.
Te liczby nie funkcjonują w próżni – są efektem zarówno lokalnych, jak i globalnych procesów ekonomicznych. Obserwowany w ostatnich dniach powrót zmienności na rynkach światowych wynika między innymi z oczekiwań co do dalszej polityki monetarnej Stanów Zjednoczonych i strefy euro. Po ostatnich wystąpieniach przedstawicieli amerykańskiej Rezerwy Federalnej inwestorzy zakładają, że tempo podwyżek stóp procentowych będzie wolniejsze niż dotąd, co chwilowo osłabiało dolara. Jednak wzrost rentowności amerykańskich obligacji, dane o inflacji i odczyty z rynku pracy sprawiły, że w ostatnich dniach dolar wrócił do łask, odzyskując część wcześniejszych strat względem koszyka walut, w tym polskiego złotego. Europejski Bank Centralny z kolei sygnalizuje ostrożność i pozostawia główną stopę procentową na niezmienionym poziomie, choć nie wyklucza dalszych działań w zależności od rozwoju sytuacji makroekonomicznej. To powoduje, że euro pozostaje względnie stabilne, a kurs EUR/PLN od kilku sesji utrzymuje się w okolicach 4,25 zł.
Polska złotówka znajduje się więc pod wpływem sił globalnych, ale nie bez znaczenia pozostają również czynniki krajowe. Ostatni raport Głównego Urzędu Statystycznego wskazał, że inflacja w czerwcu spadła do 2,8% rok do roku, co daje przestrzeń Radzie Polityki Pieniężnej do utrzymania stóp procentowych bez zmian. Taki ruch jest odczytywany przez inwestorów jako potwierdzenie stabilności polityki monetarnej w Polsce i stanowi wsparcie dla złotówki, choć wyraźne umocnienie lokalnej waluty pozostaje ograniczone przez presję zewnętrzną. Wzrost płac w sektorze przedsiębiorstw oraz rosnące ceny usług sugerują, że dynamika inflacyjna może przyspieszyć w nadchodzących miesiącach, jednak aktualny poziom cen nie wywołuje niepokoju wśród decydentów i uczestników rynku.
Na bieżące kursy walut wpływają też wydarzenia polityczne i gospodarcze na świecie. Niepewność związana z negocjacjami handlowymi pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami, możliwe napięcia na linii Bruksela–Waszyngton oraz wyniki wyborów w krajach strefy euro sprawiają, że kapitał międzynarodowy szuka bezpiecznych przystani. W takim środowisku złotówka jest postrzegana jako waluta o umiarkowanym ryzyku – atrakcyjna dla inwestorów, którzy oczekują wyższych stóp zwrotu niż na rynkach rozwiniętych, ale też podatna na odpływ środków w momencie wzrostu globalnej awersji do ryzyka. Dlatego w sytuacjach zwiększonej nerwowości na światowych rynkach finansowych obserwujemy często osłabienie złotego względem dolara, franka czy euro.
W codziennej praktyce zmiany kursów walut mają bezpośredni wpływ na życie Polaków. Przedsiębiorstwa importujące surowce i półprodukty płacą więcej za zakupy w walutach obcych, gdy złoty się osłabia. Eksporterzy natomiast korzystają na wyższych kursach walut, bo ich przychody w przeliczeniu na złotówki rosną. Kursy walut mają też ogromne znaczenie dla osób spłacających kredyty hipoteczne denominowane w euro lub frankach szwajcarskich – wzrost wartości tych walut wobec złotego automatycznie zwiększa wysokość raty. Z kolei Polacy wyjeżdżający na wakacje lub podróżujący służbowo za granicę muszą liczyć się z tym, że zmienność kursów może wpłynąć na koszt ich wyjazdu.
Sytuacja na rynku walutowym jest również istotna dla inwestorów indywidualnych, którzy lokują środki w zagraniczne instrumenty finansowe. W ostatnich miesiącach obserwujemy wzrost zainteresowania rachunkami maklerskimi umożliwiającymi inwestowanie na zagranicznych giełdach – zarówno w akcje amerykańskich gigantów technologicznych, jak i fundusze ETF denominowane w dolarach, euro czy funtach. W takich przypadkach zmiana kursu walut może zarówno powiększyć, jak i zmniejszyć realną stopę zwrotu z inwestycji, dlatego coraz więcej osób śledzi codziennie notowania USD/PLN, EUR/PLN czy GBP/PLN.
Wśród walut regionalnych również nastąpiły niewielkie zmiany – forint węgierski kosztuje dziś 1,0657 zł za 100 jednostek, korona czeska utrzymuje się na poziomie 0,1728 zł, a lej rumuński wyceniany jest na 0,8391 zł. Waluty krajów skandynawskich zyskały nieco wobec złotego: korona norweska zdrożała dziś do 0,3604 zł, a korona szwedzka do 0,3820 zł. Silniejszy ruch odnotowano na nowozelandzkim dolarze, który zyskał 1,20% i kosztuje dziś 2,1872 zł. Stabilizacja na rynku azjatyckim, gdzie juan chiński wyceniany jest na 0,5061 zł, a jen japoński na 2,4701 zł za 100 jednostek, potwierdza względny spokój w handlu międzynarodowym i brak nagłych impulsów z Dalekiego Wschodu.
Kursy walut kształtowane są także przez decyzje inwestorów instytucjonalnych. Banki, fundusze hedgingowe, międzynarodowe korporacje i rezerwy banków centralnych codziennie dokonują transakcji na rynku Forex, który pozostaje najbardziej płynnym segmentem światowych finansów. W ciągu doby przez rynek walutowy przepływają biliony dolarów, a każda decyzja o kupnie lub sprzedaży wpływa na wartość złotego. Dodatkowym czynnikiem wpływającym na notowania są zmiany na rynkach surowcowych – ceny ropy naftowej, gazu czy metali przemysłowych w ostatnich dniach pozostawały stabilne, co ograniczało presję na kursy walut gospodarek importujących te surowce, w tym Polski.
Biorąc pod uwagę wszystkie te okoliczności, polska złotówka pozostaje w stosunkowo stabilnym przedziale wahań. Analitycy przewidują, że w najbliższych tygodniach kurs USD/PLN będzie się utrzymywać w przedziale 3,60–3,70 zł, a euro będzie wyceniane w okolicach 4,20–4,30 zł, o ile nie dojdzie do znaczących zmian na rynkach globalnych. W dłuższym terminie kluczowe znaczenie będzie miało tempo wzrostu gospodarczego w Polsce i strefie euro, dalsze decyzje Rady Polityki Pieniężnej oraz rozwój sytuacji międzynarodowej, w tym ewentualne konflikty handlowe czy napięcia polityczne.
Dzisiejsze notowania walut odzwierciedlają złożoną mozaikę czynników lokalnych i globalnych, które wspólnie kształtują siłę polskiego złotego. Dla wszystkich zainteresowanych finansami, ekonomią oraz gospodarką – od przedsiębiorców po inwestorów indywidualnych – uważne śledzenie kursów walut pozostaje podstawowym narzędziem pozwalającym podejmować racjonalne decyzje w coraz bardziej nieprzewidywalnym świecie.
Źródło: Jarosław Wasiński, MyBank.pl
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Frank znów w górę, dolar rośnie – czy złoty ma szansę na odbicie?
2025-07-24 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty rozpoczął dzień w otoczeniu mieszanki czynników globalnych i krajowych, a oficjalne kursy Narodowego Banku Polskiego pokazują, że najważniejsze waluty świata lekko zyskały na wartości wobec krajowej jednostki. Jednocześnie decydenci monetarni po obu stronach Atlantyku sygnalizują wstrzymanie się z dalszymi ruchami w stopach procentowych, co schładza część wcześniejszych oczekiwań inwestorów. W tle utrzymuje się napięcie związane z ryzykiem taryfowym w relacjach między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską, a warszawska giełda porusza się w rytmie nastrojów na rynkach bazowych.
Złoty kontra cła: jak umowa USA–Japonia rozpędziła kurs polskiej waluty
2025-07-23 Komentarz walutowy MyBank.plKilka ostatnich dni przyniosło na rynku walutowym dynamiczną sekwencję wydarzeń, która wyraźnie odbiła się na notowaniach polskiego złotego, giełdowych indeksach oraz nastrojach inwestorów. Katalizatorem zmian stała się ogłoszona w poniedziałek późnym wieczorem umowa handlowa pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Japonią, w myśl której administracja prezydenta Donalda Trumpa ograniczy planowane cła na japońskie samochody z pierwotnych dwudziestu pięciu do piętnastu procent, a Tokio uruchomi fundusz inwestycyjny o wartości pięciuset pięćdziesięciu miliardów dolarów, przeznaczony na projekty infrastrukturalne za oceanem.
Cisza przed burzą? Polski Złoty mocny, ale rynek czeka na decyzje NBP
2025-07-22 Komentarz do rynku złotego MyBank.plOstatnie dni przyniosły istotne wydarzenia na rynku walutowym w Polsce, a złoty zyskał na uwadze zarówno inwestorów, jak i analityków. Jego kurs wobec dolara i euro wykazuje stabilność z wyraźnym, choć umiarkowanym umocnieniem w ujęciu tygodniowym, co stanowi odzwierciedlenie zmian w otoczeniu makroekonomicznym oraz ruchów podejmowanych przez kluczowe instytucje krajowe i zagraniczne. W rezultacie waluta, niekiedy poddawana niepewnym wpływom politycznym, teraz przechodzi etap, który można określić jako konsolidacyjno‑stabilizacyjny.
Złoty vs groźba ceł Trumpa – jak wojna handlowa może zachwiać polską walutą
2025-07-21 Komentarz walutowy MyBank.plRynek walutowy pozostaje w centrum zainteresowania inwestorów i analityków, zwłaszcza w kontekście sytuacji polskiego złotego. Obecnie złoty cieszy się względną stabilnością, choć kursy głównych walut, takich jak euro czy dolar amerykański, wskazują na subtelne wahania, które mogą zapowiadać przyszłe zmiany.
Czy EBC zacznie bać się o zbyt niską inflację?
2025-07-21 Poranny komentarz walutowy XTBCzwarty tydzień lipca jest dosyć spokojny pod względem odczytów makroekonomicznych, choć zawiera jedno ważne wydarzenie z perspektywy euro. Będzie to decyzja Europejskiego Banku Centralnego. Choć konsensus rynkowy jasno wskazuje na brak perspektyw na obniżki stóp procentowych, pojawia się coraz więcej znaków, że bank może zacząć obawiać się o zbyt niską inflację, co mogłoby skłonić do dalszych obniżek stóp procentowych w tym roku.
Utrzymuje się popyt na polskie aktywa...
2025-07-21 Komentarz do rynku złotego DM BOŚW piątek złoty zyskał, wyraźniejszy ruch zaliczyła też warszawska giełda. Czy to sygnał, że zainteresowanie polskimi aktywami nadal się utrzymuje? Co ciekawe ma ono miejsce w sytuacji, kiedy na rynkach rośnie napięcie związane z negocjacjami handlowymi pomiędzy Unią Europejską, a USA. Piątkowe doniesienia wskazywały na to, że prezydent Trump pozostaje nieugięty w kwestii podwyższenia minimalnej stawki celnej do poziomu 15-20 proc. na wszystkie towary z UE wobec "standardowych" 10 proc.
Ruchy negocjacyjne
2025-07-21 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałkowy handel nie przynosi konkretnego kierunku na parach dolarowych. Uwagę zwróciła w godzinach nocnych zmienność na jenie po tym, jak rządząca obecnie koalicja przegrała wybory do niższej izby japońskiego parlamentu (tzw. Izby Radców). To kolejna porażka po tym, jak na jesieni nie udało się utrzymać większości w izbie wyższej. Mimo perspektywy rządu mniejszościowego premier Ishiba nie zamierza podać się do dymisji i jak podkreślił, kluczowe jest teraz doprowadzenie negocjacji handlowych z USA do końca.
Polski złoty (PLN) pozostaje pod presją
2025-07-17 Komentarz walutowy MyBank.plDziś, 17 lipca 2025 roku, polski złoty pozostaje pod presją, tracąc lekko wobec głównych walut. W połowie dnia kurs dolara amerykańskiego wzrósł do poziomu około 3,67 zł, notując umiarkowane umocnienie wobec złotego, co wpisuje się w szerszy trend korekcyjny na parze EUR/USD, gdzie dolar odrabia wcześniejsze straty w reakcji na ostatnie dane gospodarcze z USA oraz napięcia wokół potencjalnych zmian taryf handlowych.
Wakacje z Trumpem – kolejne groźby ceł i umiarkowana reakcja rynków
2025-07-11 Analizy walutowe MyBank.plPoczątek wakacji miał przynieść stabilizację i jasność co do dalszego kierunku w międzynarodowych relacjach handlowych, jednak Donald Trump ponownie zaskoczył świat swoją agresywną polityką celną. Od początku lipca prezydent USA grozi kolejnymi podwyżkami ceł, wymierzonymi praktycznie we wszystkich ważniejszych partnerów handlowych. Trump planuje wprowadzenie ceł już od sierpnia, co wywołuje ogromne poruszenie na globalnych rynkach.
Brazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA ceł
2025-07-10 Analizy walutowe MyBank.plBrazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA bezprecedensowych, 50-procentowych ceł na import brazylijskich towarów. Decyzja Donalda Trumpa, która mocno zaskoczyła rynek, jest szczególna nie tylko ze względu na wyjątkowo wysoką skalę taryf, ale również z uwagi na jej wyraźny kontekst polityczny.