Data dodania: 2025-05-14 (10:11)
Gdy w 2002 roku mieszkańcy strefy euro po raz pierwszy usłyszeli dźwięk nowej monety, nikt nie przypuszczał, że dwie dekady później przyszłość papierowego pieniądza stanie pod znakiem zapytania. Dziś, po wielomiesięcznych negocjacjach, Rada UE i Parlament uzgodniły wspólny limit 10 000 euro na płatności gotówkowe oraz obowiązek weryfikacji tożsamości przy transakcjach między 3 000 a 10 000 euro, tłumacząc to koniecznością walki z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu.
Przepisy – które mają zacząć obowiązywać od 2027 r. – pozwalają państwom członkowskim wprowadzać jeszcze niższe progi; część rządów zapowiada, że skorzysta z tej możliwości, argumentując to dodatkowymi wpływami podatkowymi i większą przejrzystością rynku.
Zmiana prawa oznacza rewolucję w codziennych nawykach. Zakup używanego samochodu, dzieła sztuki czy kolekcjonerskiego zegarka za gotówkę wypadnie z legalnego obiegu; hotel przyjmie banknoty tylko do 3 000 euro, a transakcja powyżej tej kwoty skończy się skanem paszportu i meldunkiem do systemu KYC. Zwolennicy decyzji podkreślają, że gotówka od lat jest narzędziem mafii i korupcji, a po pandemii bezdotykowe płatności stały się normą. Krytycy odpowiadają, że papierowy pieniądz to ostatnie narzędzie ekonomicznej anonimowości; kiedy zniknie, każdy wydatek zamieni się w cyfrowy ślad gotowy do odczytu przez administrację skarbową, policję lub – przy sprzyjającym klimacie politycznym – przez bardziej dociekliwe służby.
W tym samym czasie Europejski Bank Centralny równolegle przepycha do przodu projekt cyfrowego euro. 9 kwietnia 2025 r. opublikowano czwarty raport z prac nad tzw. rulebookiem – zestawem standardów, które mają zharmonizować płatności cyfrową walutą w całej Unii. Dokument przewiduje portfel dostępny w smartfonie, kartę offline działającą bez zasięgu oraz limit salda (wnioskowano o 3 000 euro), aby nie drenować depozytów banków komercyjnych. Oficjalne materiały EBC podkreślają, że użytkownicy pozostaną „pseudonimowi”: bank centralny zobaczy kwoty i ogólny kontekst transakcji, lecz nie personalia płatnika.
Problem w tym, że pseudonimowość to delikatna konstrukcja, którą łatwo rozebrać jedną decyzją legislacyjną. Portal Ledger Insights zwraca uwagę, że łączenie cyfrowych portfeli z obligatoryjnym KYC w bankach komercyjnych pozwala organom ścigania na bezbłędne przypisanie każdej płatności do konkretnej osoby – wystarczy przeciąć cienką warstwę abstrakcji. Fachowcy od prawa bankowego ostrzegają też przed „programowalnym euro”, choć EBC dziś wyklucza wprowadzenie ograniczeń w stylu: „pieniądze ważne do końca miesiąca” czy „zakaz zakupu alkoholu lub paliw kopalnych”. W praktyce wszystko zależy od przyszłych rozporządzeń Rady UE: technologia już istnieje i, jeśli zajdzie polityczna potrzeba, może zostać uruchomiona.
Banki komercyjne patrzą na cyfrowe euro podejrzliwie, bo w razie kryzysu depozytowego klienci mogliby w sekundę przerzucić środki z rachunków detalicznych do bezpiecznego portfela w EBC. Nad sektorem wisi też widmo realnie ujemnych stóp procentowych: jeśli fizyczny banknot zniknie, trudno będzie „uciec pod materac”, a bank centralny zyska przestrzeń do pobierania opłat od biernych oszczędności, by stymulować konsumpcję w czasach stagnacji.
Unia tłumaczy, że musi nadążyć za konkurencją. Według badania Atlantic Council aż 134 kraje pracują nad własnymi CBDC, przy czym Chiny, Japonia i strefa euro są najdalej zaawansowane, a Stany Zjednoczone pogrążone w politycznych sporach o „cyfrowego dolara”. Nigeria wdrożyła eNairę w 2021 r., ale według danych z 2024 r. jej udział w obiegu pieniądza wciąż nie przekracza 1 %. Chiński e-CNY, promowany podczas zimowych igrzysk w Pekinie, pozostaje w fazie pilotażowej i przegrywa z Alipayem oraz WeChat Pay, choć amerykańscy senatorzy ostrzegają, że może stać się narzędziem masowej inwigilacji turystów i obywateli. Europejscy regulatorzy patrzą na te doświadczenia z mieszanką fascynacji i obaw, starając się znaleźć kompromis między innowacją a prawami człowieka.
Spór nad gotówką dzieli też scenę polityczną w samej Unii. Partie liberalne widzą w cyfryzacji szansę na automatyczne transfery socjalne, lepszą ściągalność podatków i wyższą skuteczność sankcji międzynarodowych. Formacje populistyczne i libertariańskie mówią o „finansowym Wielkim Bracie” i wspominają rok 2013, gdy Cypr zamroził wypłaty z banków, aby ratować własny sektor finansowy Organizacje broniące prywatności przypominają, że 8 proc. gospodarstw domowych w Unii nie posiada smartfona, a zanik bankomatów na południu Włoch czy w Grecji już dziś zmusza wielu seniorów do wielokilometrowych podróży po gotówkę.
Ostatecznie wybór między bezpieczeństwem a wolnością przyjmie formę codziennych decyzji. Jeśli Europejczycy masowo przerzucą się na cyfrowy portfel EBC, banknot stanie się ciekawostką, a architekci nowego systemu zyskają mandat do dalszej centralizacji. Jeżeli jednak obywatele zaczną częściej sięgać po papierowe pieniądze, kupować złoto lub przenosić oszczędności w kryptowaluty „self-custody”, presja polityczna może wymusić zachowanie szerszego marginesu anonimowości. Jest niemal pewne, że sama technologia nie ucichnie; pytanie brzmi, kto będzie dyktował warunki jej użycia – demokratyczny proces legislacyjny, czy logika bezpieczeństwa państwa, która często nie zna słowa „wystarczy”.
Zmiana prawa oznacza rewolucję w codziennych nawykach. Zakup używanego samochodu, dzieła sztuki czy kolekcjonerskiego zegarka za gotówkę wypadnie z legalnego obiegu; hotel przyjmie banknoty tylko do 3 000 euro, a transakcja powyżej tej kwoty skończy się skanem paszportu i meldunkiem do systemu KYC. Zwolennicy decyzji podkreślają, że gotówka od lat jest narzędziem mafii i korupcji, a po pandemii bezdotykowe płatności stały się normą. Krytycy odpowiadają, że papierowy pieniądz to ostatnie narzędzie ekonomicznej anonimowości; kiedy zniknie, każdy wydatek zamieni się w cyfrowy ślad gotowy do odczytu przez administrację skarbową, policję lub – przy sprzyjającym klimacie politycznym – przez bardziej dociekliwe służby.
W tym samym czasie Europejski Bank Centralny równolegle przepycha do przodu projekt cyfrowego euro. 9 kwietnia 2025 r. opublikowano czwarty raport z prac nad tzw. rulebookiem – zestawem standardów, które mają zharmonizować płatności cyfrową walutą w całej Unii. Dokument przewiduje portfel dostępny w smartfonie, kartę offline działającą bez zasięgu oraz limit salda (wnioskowano o 3 000 euro), aby nie drenować depozytów banków komercyjnych. Oficjalne materiały EBC podkreślają, że użytkownicy pozostaną „pseudonimowi”: bank centralny zobaczy kwoty i ogólny kontekst transakcji, lecz nie personalia płatnika.
Problem w tym, że pseudonimowość to delikatna konstrukcja, którą łatwo rozebrać jedną decyzją legislacyjną. Portal Ledger Insights zwraca uwagę, że łączenie cyfrowych portfeli z obligatoryjnym KYC w bankach komercyjnych pozwala organom ścigania na bezbłędne przypisanie każdej płatności do konkretnej osoby – wystarczy przeciąć cienką warstwę abstrakcji. Fachowcy od prawa bankowego ostrzegają też przed „programowalnym euro”, choć EBC dziś wyklucza wprowadzenie ograniczeń w stylu: „pieniądze ważne do końca miesiąca” czy „zakaz zakupu alkoholu lub paliw kopalnych”. W praktyce wszystko zależy od przyszłych rozporządzeń Rady UE: technologia już istnieje i, jeśli zajdzie polityczna potrzeba, może zostać uruchomiona.
Banki komercyjne patrzą na cyfrowe euro podejrzliwie, bo w razie kryzysu depozytowego klienci mogliby w sekundę przerzucić środki z rachunków detalicznych do bezpiecznego portfela w EBC. Nad sektorem wisi też widmo realnie ujemnych stóp procentowych: jeśli fizyczny banknot zniknie, trudno będzie „uciec pod materac”, a bank centralny zyska przestrzeń do pobierania opłat od biernych oszczędności, by stymulować konsumpcję w czasach stagnacji.
Unia tłumaczy, że musi nadążyć za konkurencją. Według badania Atlantic Council aż 134 kraje pracują nad własnymi CBDC, przy czym Chiny, Japonia i strefa euro są najdalej zaawansowane, a Stany Zjednoczone pogrążone w politycznych sporach o „cyfrowego dolara”. Nigeria wdrożyła eNairę w 2021 r., ale według danych z 2024 r. jej udział w obiegu pieniądza wciąż nie przekracza 1 %. Chiński e-CNY, promowany podczas zimowych igrzysk w Pekinie, pozostaje w fazie pilotażowej i przegrywa z Alipayem oraz WeChat Pay, choć amerykańscy senatorzy ostrzegają, że może stać się narzędziem masowej inwigilacji turystów i obywateli. Europejscy regulatorzy patrzą na te doświadczenia z mieszanką fascynacji i obaw, starając się znaleźć kompromis między innowacją a prawami człowieka.
Spór nad gotówką dzieli też scenę polityczną w samej Unii. Partie liberalne widzą w cyfryzacji szansę na automatyczne transfery socjalne, lepszą ściągalność podatków i wyższą skuteczność sankcji międzynarodowych. Formacje populistyczne i libertariańskie mówią o „finansowym Wielkim Bracie” i wspominają rok 2013, gdy Cypr zamroził wypłaty z banków, aby ratować własny sektor finansowy Organizacje broniące prywatności przypominają, że 8 proc. gospodarstw domowych w Unii nie posiada smartfona, a zanik bankomatów na południu Włoch czy w Grecji już dziś zmusza wielu seniorów do wielokilometrowych podróży po gotówkę.
Ostatecznie wybór między bezpieczeństwem a wolnością przyjmie formę codziennych decyzji. Jeśli Europejczycy masowo przerzucą się na cyfrowy portfel EBC, banknot stanie się ciekawostką, a architekci nowego systemu zyskają mandat do dalszej centralizacji. Jeżeli jednak obywatele zaczną częściej sięgać po papierowe pieniądze, kupować złoto lub przenosić oszczędności w kryptowaluty „self-custody”, presja polityczna może wymusić zachowanie szerszego marginesu anonimowości. Jest niemal pewne, że sama technologia nie ucichnie; pytanie brzmi, kto będzie dyktował warunki jej użycia – demokratyczny proces legislacyjny, czy logika bezpieczeństwa państwa, która często nie zna słowa „wystarczy”.
Źródło: MyBank.pl
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
09:39 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.









