
Data dodania: 2025-02-03 (09:49)
W obliczu dynamicznych zmian na światowych rynkach finansowych oraz nieprzewidywalnych warunków gospodarczych pojawia się pytanie, czy dolar amerykański (USD) w 2025 roku mógłby osiągnąć poziom 5 złotych. Taki scenariusz, choć brzmi ekstrawagancko, budzi zarówno zainteresowanie inwestorów, jak i analityków ekonomicznych, którzy starają się zrozumieć mechanizmy mogące wpłynąć na tak znaczącą zmianę kursu walutowego.
Aby lepiej pojąć skalę tego zjawiska, warto przyjrzeć się szeregowi czynników – od polityki monetarnej, przez kondycję gospodarczą obu krajów, po globalne trendy i niespodziewane kryzysy – które razem mogłyby zainicjować tak drastyczną transformację.
Jednym z kluczowych elementów wpływających na kształtowanie się kursu USD/PLN jest polityka monetarna prowadzona przez Rezerwę Federalną (Fed) oraz Narodowy Bank Polski (NBP). Fed, podejmując decyzje o stopach procentowych, stara się utrzymać równowagę między wzrostem gospodarczym a kontrolą inflacji. W ostatnich latach, w obliczu rosnącej inflacji, bank centralny USA zdecydowanie podnosił stopy procentowe, co przyciągało kapitał zagraniczny i umacniało dolara. W przypadku, gdy ten trend będzie kontynuowany, amerykańska waluta mogłaby zyskać na wartości również w nadchodzących latach. Tymczasem NBP, choć również zmuszony jest do przeciwdziałania inflacji i stabilizowania krajowej gospodarki, musi balansować między potrzebą stymulowania wzrostu a koniecznością utrzymania kursu walutowego w rozsądnym przedziale. Jeśli polska gospodarka napotka na wewnętrzne lub zewnętrzne trudności, a NBP podejmie bardziej pobłażliwe działania w celu wspierania wzrostu, złoty może osłabić się wobec dolara.
Kolejnym aspektem wartym głębszej analizy jest kondycja gospodarcza USA oraz Polski. Amerykańska gospodarka, oparta na silnym sektorze prywatnym, innowacyjności oraz stabilnych instytucjach finansowych, ma zdolność do regeneracji po kryzysach. Warto podkreślić, że dolar amerykański jest często postrzegany jako „bezpieczna przystań” w czasach globalnej niepewności. W obliczu potencjalnych zagrożeń, takich jak napięcia geopolityczne czy globalne kryzysy ekonomiczne, inwestorzy mogą masowo przenosić swoje środki właśnie do dolara, co dodatkowo wzmocni tę walutę. Z kolei Polska, będąc gospodarką rozwijającą się, jest bardziej narażona na wahania wynikające z czynników zewnętrznych. Zmiany cen surowców, fluktuacje na rynkach światowych oraz wpływ decyzji politycznych w Unii Europejskiej mogą negatywnie oddziaływać na stabilność złotego. Gdyby w Polsce wystąpiły problemy strukturalne, takie jak spowolnienie wzrostu gospodarczego, wzrost zadłużenia publicznego czy problemy demograficzne, osłabienie złotego mogłoby przyspieszyć.
Globalne trendy gospodarcze i geopolityczne mają również kluczowe znaczenie. Obecny świat stoi w obliczu licznych wyzwań, takich jak napięcia handlowe między głównymi gospodarkami, konflikty zbrojne oraz problemy związane z globalnymi łańcuchami dostaw. W takich warunkach rynki finansowe stają się szczególnie podatne na nagłe i gwałtowne zmiany. Jeśli na arenie międzynarodowej nastąpi eskalacja konfliktów lub zaobserwujemy poważne zaburzenia w funkcjonowaniu gospodarek światowych, inwestorzy mogą szukać schronienia w walutach uznawanych za stabilne, co może przyczynić się do umocnienia dolara kosztem mniej stabilnych walut, takich jak złoty. W dodatku, globalne kryzysy, podobnie jak kryzys finansowy z 2008 roku, pokazały, że zmienność na rynkach walutowych może być ekstremalnie wysoka, a przewidywania na wiele lat naprzód stają się coraz bardziej ryzykowne.
Interesującym aspektem rozważań jest również rola spekulacji na rynkach walutowych. W warunkach niepewności inwestorzy niejednokrotnie reagują emocjonalnie, co może prowadzić do gwałtownych ruchów kursowych. W sytuacji, gdy pojawiają się prognozy dotyczące możliwego osiągnięcia przez dolara poziomu 5 złotych, spekulanci mogą masowo angażować się w operacje na rynku walutowym, co z kolei może stymulować dalsze wzrosty wartości dolara. Warto jednak pamiętać, że tego typu działania są zazwyczaj krótkoterminowe i oparte bardziej na emocjach niż na fundamentach gospodarczych. Dlatego choć spekulacje mogą przyspieszyć zmiany kursowe, nie zastąpią one długoterminowych trendów wynikających z polityki monetarnej i realnych wskaźników ekonomicznych.
W obliczu postępu technologicznego nie można zapominać o rosnącej roli cyfryzacji w sektorze finansowym. Ewolucja technologii, w tym rozwój kryptowalut oraz koncepcji cyfrowych walut banków centralnych (CBDC), może wprowadzić dodatkowy wymiar do analizy kursów walutowych. Choć dolar i złoty pozostają tradycyjnymi walutami, rosnąca popularność alternatywnych form płatności i inwestycji może wpłynąć na strukturę przepływów kapitałowych na całym świecie. W perspektywie długoterminowej takie zmiany mogą zrewolucjonizować tradycyjne modele inwestycyjne, co dodatkowo komplikuje prognozowanie kursów walutowych. W kontekście rozważanej prognozy, dynamiczny rozwój technologii finansowych mógłby zarówno przyspieszyć umacnianie się dolara, jak i wpłynąć na osłabienie złotego, jeśli inwestorzy zaczną postrzegać te waluty jako mniej przyszłościowe.
Analiza historyczna dostarcza cennych wskazówek, choć jednocześnie pokazuje, jak trudne jest jednoznaczne przewidywanie przyszłych trendów. Przeszłe kryzysy finansowe – od kryzysu azjatyckiego po globalny kryzys z 2008 roku – pokazały, że gwałtowne zmiany kursów walutowych są możliwe nawet przy stosunkowo stabilnych fundamentach gospodarczych. Każdy z tych kryzysów miał swoje unikalne przyczyny, jednak wspólnym elementem była kombinacja czynników ekonomicznych, politycznych oraz spekulacyjnych. W dzisiejszym, bardziej zglobalizowanym świecie, wzajemne powiązania gospodarek są jeszcze silniejsze, co może powodować, że skutki lokalnych problemów rozprzestrzeniają się szybciej i na szerszą skalę.
Warto także zwrócić uwagę na specyficzne wyzwania, z jakimi zmaga się polska gospodarka. Polska, pomimo dynamicznego wzrostu gospodarczego w ostatnich dekadach, stoi przed szeregiem wyzwań strukturalnych. Wśród nich znajdują się kwestie demograficzne, inwestycje w nowoczesne technologie oraz integracja z europejskimi strukturami ekonomicznymi. Każde z tych zagadnień wpływa na stabilność złotego i poziom zaufania inwestorów do polskiej gospodarki. W sytuacji, gdyby Polska napotkała na poważne trudności – na przykład spowolnienie wzrostu gospodarczego, wzrost kosztów produkcji czy problemy związane z transformacją energetyczną – osłabienie złotego mogłoby przyspieszyć, co w połączeniu z umacniającym się dolarem stworzyłoby realne warunki dla drastycznych zmian kursowych.
Kolejnym czynnikiem, który może wpłynąć na przyszły kurs USD/PLN, jest polityka fiskalna obu krajów. W Stanach Zjednoczonych decyzje budżetowe, poziom zadłużenia publicznego oraz strategie inwestycyjne mają bezpośredni wpływ na postrzeganie dolara przez rynki międzynarodowe. W przypadku, gdy USA będą w stanie utrzymać stabilny wzrost gospodarczy mimo rosnącego zadłużenia, inwestorzy mogą nadal ufać sile dolara. Natomiast w Polsce, gdzie polityka fiskalna często podlega napięciom wynikającym z debat politycznych i społecznych, niepewność co do przyszłych kierunków rozwoju może negatywnie wpłynąć na stabilność złotego. W obliczu takich różnic, dysproporcje w polityce fiskalnej mogą dodatkowo potęgować różnice kursowe między dolarem a złotym.
Nie sposób również pominąć wpływu czynników zewnętrznych, takich jak globalne kryzysy polityczne czy nagłe zmiany w otoczeniu geopolitycznym. Sytuacje kryzysowe, na przykład niespodziewane konflikty zbrojne, sankcje gospodarcze lub zmiany sojuszy międzynarodowych, mogą w krótkim czasie wywołać znaczne wahania kursów walut. W takich okolicznościach dolar, jako waluta o ugruntowanej pozycji międzynarodowej, z reguły zyskuje na wartości, podczas gdy waluty krajów postrzeganych jako bardziej narażone na ryzyka, w tym złoty, mogą gwałtownie tracić na wartości. W takim scenariuszu, nawet jeśli fundamenty gospodarcze Polski nie ulegną dramatycznej zmianie, czynniki zewnętrzne mogą przyczynić się do eskalacji różnicy kursowej między USD a PLN.
Podsumowując, możliwość osiągnięcia przez dolara amerykańskiego poziomu 5 złotych w 2025 roku, choć na pierwszy rzut oka wydaje się mało prawdopodobna, nie jest całkowicie wykluczona. Scenariusz taki wymagałby jednoczesnego wystąpienia szeregu złożonych i wzajemnie powiązanych czynników. Silne umocnienie dolara, wynikające z agresywnej polityki monetarnej Fed, musiało by iść w parze ze znacznym osłabieniem złotego, spowodowanym trudnościami gospodarczymi w Polsce, niepewnością co do przyszłej polityki fiskalnej oraz niekorzystnymi globalnymi trendami. Dodatkowo, spekulacyjne ruchy na rynku walutowym, wzrost roli technologii finansowych oraz nagłe kryzysy geopolityczne mogłyby przyspieszyć zmiany kursowe.
Warto jednak podkreślić, że prognozowanie kursów walutowych na tak długi horyzont czasowy zawsze wiąże się z dużą dozą niepewności. Rynki finansowe są niezwykle złożone, a ich zachowanie zależy od wielu czynników, których wzajemne oddziaływania trudno jest precyzyjnie przewidzieć. Dlatego też, zarówno inwestorzy, jak i decydenci polityczni powinni podchodzić do tego typu prognoz z dużą ostrożnością. Monitorowanie bieżących wydarzeń, analiza trendów makroekonomicznych oraz szybka reakcja na zmiany w otoczeniu globalnym pozostają kluczowymi elementami skutecznego zarządzania ryzykiem.
Na tle tych rozważań, warto również zwrócić uwagę na rolę edukacji finansowej i transparentności w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. W czasach, gdy informacje krążą błyskawicznie, a nastroje rynkowe mogą ulegać gwałtownym zmianom, świadome podejście do inwestowania staje się szczególnie ważne. Zarówno eksperci, jak i media finansowe powinny dostarczać rzetelnych analiz, które pomogą inwestorom zrozumieć, jakie mechanizmy stoją za zmianami kursów walutowych oraz jakie ryzyka i szanse niesie ze sobą przyszłość. Tylko dzięki takiemu podejściu można ograniczyć negatywne skutki spekulacyjnych ruchów i błędnych decyzji, które często wynikają z nadmiernych emocji i braku dostatecznej wiedzy.
Podsumowując, scenariusz, w którym dolar amerykański osiąga poziom 5 złotych w 2025 roku, pozostaje teoretycznym, choć nie całkowicie niemożliwym, wynikiem złożonych interakcji globalnych trendów ekonomicznych, polityki monetarnej i fiskalnej, a także niespodziewanych wydarzeń geopolitycznych. Kluczem do zrozumienia i przygotowania się na ewentualne turbulencje na rynku walutowym jest holistyczne podejście, uwzględniające zarówno czynniki fundamentalne, jak i nastroje inwestorów oraz rozwój technologii finansowych. W obliczu przyszłych wyzwań, pozostaje tylko czekać i obserwować, jak globalne trendy oraz lokalne decyzje będą kształtowały przyszłość zarówno dolara, jak i złotego, jednocześnie przypominając, że rynki finansowe potrafią zaskakiwać nawet najbardziej doświadczonych analityków.
Jednym z kluczowych elementów wpływających na kształtowanie się kursu USD/PLN jest polityka monetarna prowadzona przez Rezerwę Federalną (Fed) oraz Narodowy Bank Polski (NBP). Fed, podejmując decyzje o stopach procentowych, stara się utrzymać równowagę między wzrostem gospodarczym a kontrolą inflacji. W ostatnich latach, w obliczu rosnącej inflacji, bank centralny USA zdecydowanie podnosił stopy procentowe, co przyciągało kapitał zagraniczny i umacniało dolara. W przypadku, gdy ten trend będzie kontynuowany, amerykańska waluta mogłaby zyskać na wartości również w nadchodzących latach. Tymczasem NBP, choć również zmuszony jest do przeciwdziałania inflacji i stabilizowania krajowej gospodarki, musi balansować między potrzebą stymulowania wzrostu a koniecznością utrzymania kursu walutowego w rozsądnym przedziale. Jeśli polska gospodarka napotka na wewnętrzne lub zewnętrzne trudności, a NBP podejmie bardziej pobłażliwe działania w celu wspierania wzrostu, złoty może osłabić się wobec dolara.
Kolejnym aspektem wartym głębszej analizy jest kondycja gospodarcza USA oraz Polski. Amerykańska gospodarka, oparta na silnym sektorze prywatnym, innowacyjności oraz stabilnych instytucjach finansowych, ma zdolność do regeneracji po kryzysach. Warto podkreślić, że dolar amerykański jest często postrzegany jako „bezpieczna przystań” w czasach globalnej niepewności. W obliczu potencjalnych zagrożeń, takich jak napięcia geopolityczne czy globalne kryzysy ekonomiczne, inwestorzy mogą masowo przenosić swoje środki właśnie do dolara, co dodatkowo wzmocni tę walutę. Z kolei Polska, będąc gospodarką rozwijającą się, jest bardziej narażona na wahania wynikające z czynników zewnętrznych. Zmiany cen surowców, fluktuacje na rynkach światowych oraz wpływ decyzji politycznych w Unii Europejskiej mogą negatywnie oddziaływać na stabilność złotego. Gdyby w Polsce wystąpiły problemy strukturalne, takie jak spowolnienie wzrostu gospodarczego, wzrost zadłużenia publicznego czy problemy demograficzne, osłabienie złotego mogłoby przyspieszyć.
Globalne trendy gospodarcze i geopolityczne mają również kluczowe znaczenie. Obecny świat stoi w obliczu licznych wyzwań, takich jak napięcia handlowe między głównymi gospodarkami, konflikty zbrojne oraz problemy związane z globalnymi łańcuchami dostaw. W takich warunkach rynki finansowe stają się szczególnie podatne na nagłe i gwałtowne zmiany. Jeśli na arenie międzynarodowej nastąpi eskalacja konfliktów lub zaobserwujemy poważne zaburzenia w funkcjonowaniu gospodarek światowych, inwestorzy mogą szukać schronienia w walutach uznawanych za stabilne, co może przyczynić się do umocnienia dolara kosztem mniej stabilnych walut, takich jak złoty. W dodatku, globalne kryzysy, podobnie jak kryzys finansowy z 2008 roku, pokazały, że zmienność na rynkach walutowych może być ekstremalnie wysoka, a przewidywania na wiele lat naprzód stają się coraz bardziej ryzykowne.
Interesującym aspektem rozważań jest również rola spekulacji na rynkach walutowych. W warunkach niepewności inwestorzy niejednokrotnie reagują emocjonalnie, co może prowadzić do gwałtownych ruchów kursowych. W sytuacji, gdy pojawiają się prognozy dotyczące możliwego osiągnięcia przez dolara poziomu 5 złotych, spekulanci mogą masowo angażować się w operacje na rynku walutowym, co z kolei może stymulować dalsze wzrosty wartości dolara. Warto jednak pamiętać, że tego typu działania są zazwyczaj krótkoterminowe i oparte bardziej na emocjach niż na fundamentach gospodarczych. Dlatego choć spekulacje mogą przyspieszyć zmiany kursowe, nie zastąpią one długoterminowych trendów wynikających z polityki monetarnej i realnych wskaźników ekonomicznych.
W obliczu postępu technologicznego nie można zapominać o rosnącej roli cyfryzacji w sektorze finansowym. Ewolucja technologii, w tym rozwój kryptowalut oraz koncepcji cyfrowych walut banków centralnych (CBDC), może wprowadzić dodatkowy wymiar do analizy kursów walutowych. Choć dolar i złoty pozostają tradycyjnymi walutami, rosnąca popularność alternatywnych form płatności i inwestycji może wpłynąć na strukturę przepływów kapitałowych na całym świecie. W perspektywie długoterminowej takie zmiany mogą zrewolucjonizować tradycyjne modele inwestycyjne, co dodatkowo komplikuje prognozowanie kursów walutowych. W kontekście rozważanej prognozy, dynamiczny rozwój technologii finansowych mógłby zarówno przyspieszyć umacnianie się dolara, jak i wpłynąć na osłabienie złotego, jeśli inwestorzy zaczną postrzegać te waluty jako mniej przyszłościowe.
Analiza historyczna dostarcza cennych wskazówek, choć jednocześnie pokazuje, jak trudne jest jednoznaczne przewidywanie przyszłych trendów. Przeszłe kryzysy finansowe – od kryzysu azjatyckiego po globalny kryzys z 2008 roku – pokazały, że gwałtowne zmiany kursów walutowych są możliwe nawet przy stosunkowo stabilnych fundamentach gospodarczych. Każdy z tych kryzysów miał swoje unikalne przyczyny, jednak wspólnym elementem była kombinacja czynników ekonomicznych, politycznych oraz spekulacyjnych. W dzisiejszym, bardziej zglobalizowanym świecie, wzajemne powiązania gospodarek są jeszcze silniejsze, co może powodować, że skutki lokalnych problemów rozprzestrzeniają się szybciej i na szerszą skalę.
Warto także zwrócić uwagę na specyficzne wyzwania, z jakimi zmaga się polska gospodarka. Polska, pomimo dynamicznego wzrostu gospodarczego w ostatnich dekadach, stoi przed szeregiem wyzwań strukturalnych. Wśród nich znajdują się kwestie demograficzne, inwestycje w nowoczesne technologie oraz integracja z europejskimi strukturami ekonomicznymi. Każde z tych zagadnień wpływa na stabilność złotego i poziom zaufania inwestorów do polskiej gospodarki. W sytuacji, gdyby Polska napotkała na poważne trudności – na przykład spowolnienie wzrostu gospodarczego, wzrost kosztów produkcji czy problemy związane z transformacją energetyczną – osłabienie złotego mogłoby przyspieszyć, co w połączeniu z umacniającym się dolarem stworzyłoby realne warunki dla drastycznych zmian kursowych.
Kolejnym czynnikiem, który może wpłynąć na przyszły kurs USD/PLN, jest polityka fiskalna obu krajów. W Stanach Zjednoczonych decyzje budżetowe, poziom zadłużenia publicznego oraz strategie inwestycyjne mają bezpośredni wpływ na postrzeganie dolara przez rynki międzynarodowe. W przypadku, gdy USA będą w stanie utrzymać stabilny wzrost gospodarczy mimo rosnącego zadłużenia, inwestorzy mogą nadal ufać sile dolara. Natomiast w Polsce, gdzie polityka fiskalna często podlega napięciom wynikającym z debat politycznych i społecznych, niepewność co do przyszłych kierunków rozwoju może negatywnie wpłynąć na stabilność złotego. W obliczu takich różnic, dysproporcje w polityce fiskalnej mogą dodatkowo potęgować różnice kursowe między dolarem a złotym.
Nie sposób również pominąć wpływu czynników zewnętrznych, takich jak globalne kryzysy polityczne czy nagłe zmiany w otoczeniu geopolitycznym. Sytuacje kryzysowe, na przykład niespodziewane konflikty zbrojne, sankcje gospodarcze lub zmiany sojuszy międzynarodowych, mogą w krótkim czasie wywołać znaczne wahania kursów walut. W takich okolicznościach dolar, jako waluta o ugruntowanej pozycji międzynarodowej, z reguły zyskuje na wartości, podczas gdy waluty krajów postrzeganych jako bardziej narażone na ryzyka, w tym złoty, mogą gwałtownie tracić na wartości. W takim scenariuszu, nawet jeśli fundamenty gospodarcze Polski nie ulegną dramatycznej zmianie, czynniki zewnętrzne mogą przyczynić się do eskalacji różnicy kursowej między USD a PLN.
Podsumowując, możliwość osiągnięcia przez dolara amerykańskiego poziomu 5 złotych w 2025 roku, choć na pierwszy rzut oka wydaje się mało prawdopodobna, nie jest całkowicie wykluczona. Scenariusz taki wymagałby jednoczesnego wystąpienia szeregu złożonych i wzajemnie powiązanych czynników. Silne umocnienie dolara, wynikające z agresywnej polityki monetarnej Fed, musiało by iść w parze ze znacznym osłabieniem złotego, spowodowanym trudnościami gospodarczymi w Polsce, niepewnością co do przyszłej polityki fiskalnej oraz niekorzystnymi globalnymi trendami. Dodatkowo, spekulacyjne ruchy na rynku walutowym, wzrost roli technologii finansowych oraz nagłe kryzysy geopolityczne mogłyby przyspieszyć zmiany kursowe.
Warto jednak podkreślić, że prognozowanie kursów walutowych na tak długi horyzont czasowy zawsze wiąże się z dużą dozą niepewności. Rynki finansowe są niezwykle złożone, a ich zachowanie zależy od wielu czynników, których wzajemne oddziaływania trudno jest precyzyjnie przewidzieć. Dlatego też, zarówno inwestorzy, jak i decydenci polityczni powinni podchodzić do tego typu prognoz z dużą ostrożnością. Monitorowanie bieżących wydarzeń, analiza trendów makroekonomicznych oraz szybka reakcja na zmiany w otoczeniu globalnym pozostają kluczowymi elementami skutecznego zarządzania ryzykiem.
Na tle tych rozważań, warto również zwrócić uwagę na rolę edukacji finansowej i transparentności w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. W czasach, gdy informacje krążą błyskawicznie, a nastroje rynkowe mogą ulegać gwałtownym zmianom, świadome podejście do inwestowania staje się szczególnie ważne. Zarówno eksperci, jak i media finansowe powinny dostarczać rzetelnych analiz, które pomogą inwestorom zrozumieć, jakie mechanizmy stoją za zmianami kursów walutowych oraz jakie ryzyka i szanse niesie ze sobą przyszłość. Tylko dzięki takiemu podejściu można ograniczyć negatywne skutki spekulacyjnych ruchów i błędnych decyzji, które często wynikają z nadmiernych emocji i braku dostatecznej wiedzy.
Podsumowując, scenariusz, w którym dolar amerykański osiąga poziom 5 złotych w 2025 roku, pozostaje teoretycznym, choć nie całkowicie niemożliwym, wynikiem złożonych interakcji globalnych trendów ekonomicznych, polityki monetarnej i fiskalnej, a także niespodziewanych wydarzeń geopolitycznych. Kluczem do zrozumienia i przygotowania się na ewentualne turbulencje na rynku walutowym jest holistyczne podejście, uwzględniające zarówno czynniki fundamentalne, jak i nastroje inwestorów oraz rozwój technologii finansowych. W obliczu przyszłych wyzwań, pozostaje tylko czekać i obserwować, jak globalne trendy oraz lokalne decyzje będą kształtowały przyszłość zarówno dolara, jak i złotego, jednocześnie przypominając, że rynki finansowe potrafią zaskakiwać nawet najbardziej doświadczonych analityków.
Źródło: MyBank.pl
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar najsilniej wyprzedany w historii
2025-03-11 Poranny komentarz walutowy XTBTytuł komentarza może brzmieć kontrowersyjnie, gdyż patrząc na parę EURUSD obserwujemy poziomy coraz bliższe 1,0900. Jest to jednak daleki poziom od najwyższych poziomów w historii, dlatego trudno mówić o rekordowym wyprzedaniu dolara. Ten jest jednak wyprzedany najmocniej przez spekulantów na kontraktach terminowych, gdzie obserwujemy największą przewagę krótkich pozycji nad długimi. Czy to oznacza dłuższy problem amerykańskiej waluty, czy wręcz przeciwnie może oznaczać kontrariański sygnał?
Niepewność robi swoje, kluczowe tematy to RPP i Ukraina
2025-03-10 Raport DM BOŚ z rynku walutNiepewność na globalnych rynkach finansowych - obawy, że chaos decyzyjny Donalda Trumpa w temacie ceł, oraz izolacjonizm w polityce zagranicznej sprowadzi na USA recesję w gospodarce są coraz większe, a dodatkowo w poniedziałek rano niepokój wzbudziły deflacyjne dane z Chin, jakie poznaliśmy w niedzielę - prowadzi do dalszej redukcji zaangażowania inwestorów w ryzykowne aktywa.
USA tworzą rezerwę krypto, a Bitcoin traci
2025-03-10 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersBitcoin zanotował znaczący spadek wartości, osiągając dziś rano poziom 81 513 USD, co oznacza ponad 5-procentowy spadek w ciągu zaledwie 24 godzin. Jeszcze kilka dni wcześniej, przed kluczowym szczytem w Białym Domu, kurs kryptowaluty przekraczał 90 000 USD, a na początku roku osiągnął historyczny rekord na poziomie 109 000 USD. Obecna sytuacja na rynku pokazuje, jak dynamicznie mogą zmieniać się nastroje inwestorów w reakcji na decyzje polityczne.
Co dalej z euro?
2025-03-10 Poranny komentarz walutowy XTBRozpoczynamy nowy tydzień na rynkach finansowych. Wczesny handel w Azji przyniósł mieszane nastroje inwestorów. Bitcoin utrzymuje się w strefie 82 000 USD, jen japoński nieco zyskał po wyższych danych płacowych, a chińskie akcji straciły wobec obaw deflacyjnych po tym, jak dane CPI stały się ujemne w lutym, po raz pierwszy od ponad roku. W tle cały czas obserwujemy dużą zmienność euro, które w zeszłym tygodniu mocno zyskało. Zasadnicze pytanie brzmi… Co dalej z walutą Starego Kontynentu?
Czego oczekiwać od kluczowych danych z amerykańskiego rynku pracy?
2025-03-07 Poranny komentarz walutowy XTBPrzed końcem tygodnia inwestorzy muszą jeszcze zmierzyć się z danymi NFP z USA, które wraz z raportami CPI i PCE uchodzą za najważniejsze dane obrazujące stan amerykańskiej gospodarki i które potem rzutują na nastrojach bankierów FED i samych rynków. Czego możemy oczekiwać od dzisiejszego raportu? Powszechnie uważa się, że rynek pracy w USA ma w długim terminie spowalniać.
Dolar słaby mimo taryf Trumpa
2025-03-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek nie przynosi podbicia dolara na szerokim rynku w odpowiedzi na fakt wejścia w życie wysokich taryf celnych Trumpa - 25 proc. stawki na produkty z Kanady i Meksyku, oraz 20 proc. (tu mamy wzrost z 10 proc.) stawki na produkty z Chin. Jednocześnie wczoraj prezydent USA zapowiedział jeszcze wejście w życie od 2 kwietnia ceł na produkty rolne importowane do USA, oraz tzw. cła wzajemne - także wojna handlowa USA z największymi partnerami handlowymi stała się faktem.
Ogromne cła stają się faktem
2025-03-04 Poranny komentarz walutowy XTBW przeciągu ostatniego miesiąca nie stało się nic, co miałoby przekonać Donalda Trumpa, aby nie nakładać potężnych ceł handlowych na najbliższych sąsiadów. Według opublikowanych rozporządzeń oraz zapowiedzi Trumpa, cła na poziomie 25% na Meksyk i Kanadę oraz dodatkowe 10% na Chiny stały się faktem. Czy dolar zyska na tym fakcie? Czy wciąż jest nadzieja, że jest to jedynie strategia polegająca na twardych negocjacjach ze strony Donalda Trumpa.
Decyzja Trumpa a przyszłość Zachodu
2025-03-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDecyzja Donalda Trumpa o wstrzymaniu 3.85 mld dolarów amerykańskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy ma potencjalnie dalekosiężne konsekwencje – od geopolityki, przez bezpieczeństwo międzynarodowe, aż po globalne rynki finansowe i przemysł zbrojeniowy. Jest to element szerszej strategii nacisku, mającej skłonić Ukrainę do wykazania „dobrej woli” w dążeniu do pokoju.
Rynek wierzy w pozytywny scenariusz
2025-03-03 Poranny komentarz walutowy XTBPiątkowa wizyta prezydenta Ukrainy w Białym Domu zakończyła się spektakularną klęską przed kamerami. Mogłoby się wydawać, że sprawy idą w bardzo złym kierunku, jednak na rynku panuje spokój. Inwestorzy wierzą, że jest to element gry, która doprowadzi do porozumienia. Sporo dzieje się obecnie na rynkach finansowych, ale to wątek Ukrainy przebija się na czołówkę, głównie z tego powodu, że prezydent Trump – obiecujący w kampanii zakończenie wojny pierwszego dnia prezydentury, przyjął w tej kwestii dość agresywną taktykę.
Złoty z silnym osłabieniem pod koniec tygodnia
2025-03-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersJak na razie spadek EURUSD poniżej 1,0375 był chwilowym incydentem, ale nie można wykluczyć tego, że deprecjacja wspólnej waluty będzie kontynuowana. Na pierwszy plan wysuwa się geopolityka a może po prostu ona cały czas jest kluczowa i pozostanie z nami na dłużej. Po doniesieniach o możliwym zerwaniu rozmów na temat umowy o minerałach pomiędzy USA i Ukrainą spowodowała osłabienie euro. Na początku tygodnia jednak eurodolar „otworzył się „luką wzrostową”.