
Data dodania: 2024-05-06 (11:50)
Dolar w minionym tygodniu osłabił się, rentowności amerykańskich obligacji spadły, złoto poruszało się w szerokiej konsolidacji a indeksy z Wall Street zanotowały wzrosty. To obraz rynku po ostatniej decyzji Fed-u oraz danych z rynku pracy. Za nami długi weekend majowy w Polsce. Globalne rynki finansowe „działały” jednak normalnie. Inwestorzy otrzymali kolejną paczkę danych do „przetrawienia” a także decyzję Rezerwy Federalnej oraz konferencję prasową Powell-a.
Zacznijmy od środy. Stopy procentowe w USA nie uległy zmianie. Docelowy zakres dla stopy funduszy Fed pozostaje zatem na poziomie 5,25 proc. -5,50 proc. . Ta i wszystkie inne decyzje były jednogłośne. W oświadczeniu bank centralny wskazał na brak postępów w obniżaniu inflacji w ostatnich miesiącach. Ponadto nieco złagodzono poprzednie sformułowanie, że ryzyko związane z osiągnięciem celów w zakresie zatrudnienia i inflacji „zbliża się do lepszej równowagi”. Fed wyraźnie wskazał, że potrzebuje większej pewności, że dynamika wzrostu cen będzie trwale zbliżać się do celu 2 proc. Tym razem nie pojawiły się żadne nowe prognozy, ich aktualizacja nastąpi na kolejnym posiedzeniu w czerwcu.
Powell podczas konferencji prasowej okazał się być mniej jastrzębi niż tego oczekiwał rynek. Po ostatnich danych oprócz tego ,ze zmalały szanse na obniżki stóp w tym roku, to dodatkowo pojawiały się spekulacje dotyczące możliwych podwyżek stóp. Ta opcja została jednak w sposób jednoznaczny odrzucona i to dlatego reakcja rynku była taka a nie inna. Zainteresowanie możliwym wzrostem kosztu pieniądza w USA było zobrazowane pytaniami dziennikarzy o tę kwestię. Powell jednak dobitnie wskazał, że obecny poziom stóp procentowych jest wystarczająco restrykcyjny.
Słabość dolara, wzrosty indeksów giełdowych oraz spadek rentowności amerykańskiego długu rozpoczął się w środę i ta tendencja była kontynuowana do końca tygodnia.
W piątek zmienność na rynku była jeszcze większa niż w środę. A to za sprawą tego, że amerykański rynek pracy nie spełnił w kwietniu oczekiwań rynkowych. W minionym miesiącu utworzono jedynie 175 tys. nowych miejsc pracy a stopa bezrobocia urosła z 3,8 proc. do 3,9 proc. Ponadto, średnia płaca godzinowa wzrosła tylko o 0,2 proc. od marca, a stopa rok do roku spadła z 4,1 proc. do 3,9 proc.. Zaprezentowane dane powinny zmniejszyć obawy, które pojawiły się w związku z inflacyjnym przegrzaniem gospodarki.
Widoczne spowolnienie w tworzeniu miejsc pracy jest zgodne z innymi wskaźnikami, które wykazują słabnącą tendencję. Ostatnia ankieta JOLTS przedstawiająca liczbę wolnych miejsc pracy ponownie się obniżyła i wciąż znajduje się w trendzie spadkowym. Piątkowe dane nie pokazują jednak wyraźnego załamania. Sytuacja wraca do normy sprzed pandemii a czerwona lampka ostrzegawcza jeszcze się nie pali. Znaczny spadek kwietniowy to pokłosie m.in. znacznie mniejszego zatrudnienia w sektorze rządowym. Z kolei słabość w sektorze budownictwa można łączyć z niekorzystną pogodą.
Piątkowe dane NFP wpisują się w stwierdzenie Powella, że nierównowaga pomiędzy podażą a popytem na rynku pracy stopniowo maleje co oczywiście zmniejsza ryzyko inflacji. Tę tendencję wspiera zmniejszająca się liczba wakatów. Zanim jednak Fed obniży stopy procentowe, będzie chciał zobaczyć potwierdzenie w danych PCE oraz CPI. Czerwiec przestał być brany pod uwagę jako realna data startu cyklu luzowania warunków1) monetarnych. Teraz spekuluje się o wrześniu ale w rzeczywistości pierwszą obniżkę być może zobaczymy dopiero w grudniu tego roku.
Powell podczas konferencji prasowej okazał się być mniej jastrzębi niż tego oczekiwał rynek. Po ostatnich danych oprócz tego ,ze zmalały szanse na obniżki stóp w tym roku, to dodatkowo pojawiały się spekulacje dotyczące możliwych podwyżek stóp. Ta opcja została jednak w sposób jednoznaczny odrzucona i to dlatego reakcja rynku była taka a nie inna. Zainteresowanie możliwym wzrostem kosztu pieniądza w USA było zobrazowane pytaniami dziennikarzy o tę kwestię. Powell jednak dobitnie wskazał, że obecny poziom stóp procentowych jest wystarczająco restrykcyjny.
Słabość dolara, wzrosty indeksów giełdowych oraz spadek rentowności amerykańskiego długu rozpoczął się w środę i ta tendencja była kontynuowana do końca tygodnia.
W piątek zmienność na rynku była jeszcze większa niż w środę. A to za sprawą tego, że amerykański rynek pracy nie spełnił w kwietniu oczekiwań rynkowych. W minionym miesiącu utworzono jedynie 175 tys. nowych miejsc pracy a stopa bezrobocia urosła z 3,8 proc. do 3,9 proc. Ponadto, średnia płaca godzinowa wzrosła tylko o 0,2 proc. od marca, a stopa rok do roku spadła z 4,1 proc. do 3,9 proc.. Zaprezentowane dane powinny zmniejszyć obawy, które pojawiły się w związku z inflacyjnym przegrzaniem gospodarki.
Widoczne spowolnienie w tworzeniu miejsc pracy jest zgodne z innymi wskaźnikami, które wykazują słabnącą tendencję. Ostatnia ankieta JOLTS przedstawiająca liczbę wolnych miejsc pracy ponownie się obniżyła i wciąż znajduje się w trendzie spadkowym. Piątkowe dane nie pokazują jednak wyraźnego załamania. Sytuacja wraca do normy sprzed pandemii a czerwona lampka ostrzegawcza jeszcze się nie pali. Znaczny spadek kwietniowy to pokłosie m.in. znacznie mniejszego zatrudnienia w sektorze rządowym. Z kolei słabość w sektorze budownictwa można łączyć z niekorzystną pogodą.
Piątkowe dane NFP wpisują się w stwierdzenie Powella, że nierównowaga pomiędzy podażą a popytem na rynku pracy stopniowo maleje co oczywiście zmniejsza ryzyko inflacji. Tę tendencję wspiera zmniejszająca się liczba wakatów. Zanim jednak Fed obniży stopy procentowe, będzie chciał zobaczyć potwierdzenie w danych PCE oraz CPI. Czerwiec przestał być brany pod uwagę jako realna data startu cyklu luzowania warunków1) monetarnych. Teraz spekuluje się o wrześniu ale w rzeczywistości pierwszą obniżkę być może zobaczymy dopiero w grudniu tego roku.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kontynuacja odbicia dolara
2025-03-21 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta kontynuuje w piątek odbicie, jakie widoczne było w czwartek. W narracji rynków wysuwa się data 2 kwietnia, kiedy to USA mają wprowadzić tzw. cła wzajemne wobec swoich partnerów handlowych, co generuje coraz większą niepewność odnośnie prognoz globalnego wzrostu gospodarczego. Widać to też po rynkach akcji - zwyżki nie pociągnęła Wall Street, a giełdy w Azji, czy Europie spadają. Przyszły tydzień będzie w zasadzie ostatnim przed wprowadzeniem ceł Trumpa, co może podbijać nerwowość i tzw. risk-off.
Taryfy rządzą rynkiem
2025-03-21 Komentarz poranny TMS BrokersTemat taryf celnych jest wiodący dla rynków i to prawdopodobnie nie zmieni się w najbliższej przyszłości. Przynajmniej do 2 kwietnia, kiedy to wygasa zwolnienie z opłat na wybrane produkty z Kanady oraz Meksyku i kiedy mają zostać ogłoszone nowe wzajemne taryfy na partnerów handlowych USA. Należy pamiętać, że cła mogą mieć dwa całkowicie przeciwstawne cele. Mogą być stosowane jako narzędzie negocjacyjne lub jako instrument długoterminowej polityki przemysłowej.
Czy Fed zmieni swoje nastawienie?
2025-03-19 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersFed najprawdopodobniej powstrzyma się od jakichkolwiek działań na dzisiejszym posiedzeniu, co będzie oznaczać, że główna stopa procentowa w USA wciąż będzie mieścić się w przedziale 4,25-4,5 proc. Pomimo rosnących obaw gospodarczych, inflacja wciąż utrzymuje się powyżej założonego celu. Rynek cały czas zastanawia się w jaki sposób Rezerwa Federalna rozwiąże ten problem.
BoJ utrzymuje stopy zgodnie z oczekiwaniami
2025-03-19 Poranny komentarz walutowy XTBBank Japonii (BoJ) utrzymał podstawową stopę procentową na poziomie 0,5%, najwyższym od 16 lat po ostatniej podwyżce w styczniu. Bank komunikuje, że kolejne takie decyzje są możliwe co 6 miesięcy, w zależności od sytuacji ekonomicznej. Komunikat BoJ podkreśla niepewność gospodarczą, zwłaszcza w kontekście globalnej polityki handlowej, która wydaje się być przysłowiowym oczkiem w głowie bankierów BoJ.
Ważny tydzień dla banków centralnych
2025-03-17 Raport DM BOŚ z rynku walutZacznie się w środę od decyzji Banku Japonii, a skończy w czwartek na posiedzeniu Banku Anglii - kluczowe dwa dni w tym tygodniu dotkną jednak też FED, PBOC, Riksbank i SNB - będzie się, zatem działo. Niemniej ruchy na stopach są spodziewane tylko w przypadku chińskiego PBOC i szwajcarskiego SNB. O ile w pierwszym przypadku to bardziej plotki, to o tyle Szwajcarzy powinni "planowo" zejść ze stopami procentowymi do poziomu 0,25 proc.
W oczekiwaniu na FED
2025-03-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAmerykańskie rynki finansowe znajdują się w trudnej sytuacji, ponieważ inwestorzy nie mogą liczyć na wsparcie ani ze strony administracji Donalda Trumpa, ani Rezerwy Federalnej. Prezydent jasno zadeklarował, że nie będzie interweniował w celu stabilizacji giełdy, nawet jeśli jego agresywna polityka celna doprowadzi do recesji. Z kolei Jerome Powell, przewodniczący Fed, priorytetowo traktuje walkę z inflacją, co praktycznie wyklucza możliwość szybkiego luzowania polityki monetarnej.
Kluczowy FED i Ukraina?
2025-03-17 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałkowy ranek nie przynosi większych zmian w poziomach złotego - EURPLN oscyluje wokół 4,18, a USDPLN 3,84. Uwagę zwraca brak reakcji polskiej waluty na pozytywne zachowanie rynków akcji w USA i w Chinach, ale i też z drugiej strony EURUSD jest notowany płasko wokół 1,0880. To pokazuje, że rynek walut zaczyna koncentrować się już na zaplanowanych na ten tydzień posiedzeniach banków centralnych, z czego kluczowy będzie FED w środę.
Coraz niższe stopy w Szwajcarii
2025-03-17 Poranny komentarz walutowy XTBPowiedzieć, że banki centralne zeszły na drugi plan rynkowej uwagi to jak nic nie powiedzieć. Także w tym tygodniu uwagę inwestorów zdominują wydarzenia polityczne, przede wszystkim oczekiwana na jutro rozmowa Trumpa z Putinem. Tym niemniej przed nami kilka ciekawych decyzji banków centralnych. Zacznijmy od decyzji Fed, którą poznamy w środę o 19:00 naszego czasu. Pozornie wydaje się, że tematu nie ma, bo oczekiwania są jednomyślne i stopy pozostaną w przedziale 4,25-4,5%.
Fed ma wiele dylematów
2025-03-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersFed najprawdopodobniej powstrzyma się od jakichkolwiek działań na posiedzeniu, które zaplanowane jest na przyszły tydzień co będzie oznaczać, że główna stopa procentowa w USA wciąż będzie mieścić się w przedziale 4,25-4,5 proc. Pomimo rosnących obaw gospodarczych, inflacja wciąż utrzymuje się powyżej założonego celu. Rynek wciąż zastanawia się w jaki sposób Rezerwa Federalna rozwiąże ten problem. Rynek kontraktów Fed Funds Futures wskazuje, że nie powinno dojść do zmiany parametrów polityki monetarnej na marcowym spotkaniu FOMC.
Mieszane wskazania dla dolara
2025-03-14 Raport DM BOŚ z rynku walutRynek FX wydaje się zastanawiać, co zrobić dalej - w piątek rano dolar wypada mieszanie na szerokim rynku. To pokazuje, że niższe odczyty inflacji CPI i PPI za luty, jakie poznaliśmy w tym tygodniu, zderzają się z obawami, co do dalszej eskalacji wojny celnej Trumpa i jej krótkoterminowego wpływu na inflację. Niemniej rynkowe oczekiwania, co do trzech cięć stóp przez FED w tym roku począwszy od czerwca, wyglądają na coraz bardziej solidne.