
Data dodania: 2023-06-19 (12:38)
W weekend szereg banków inwestycyjnych obniżyło swoje prognozy dla wzrostu gospodarczego w Chinach w tym i przyszłym roku. Mimo spodziewanych działań stymulacyjnych szykowanych przez władze, oraz możliwego dalszego poluzowania polityki monetarnej przez Ludowy Bank Chin, nie uda się spełnić osiągniętych wcześniej celów. Tamtejsza gospodarka straciła swoją "przewagę", a pomysłów na szybką zmianę tej sytuacji, nie ma. Mimo tego chińskie akcje mają za sobą niezły tydzień, chociaż dzisiaj widoczna była korekta.
Z kolei w przypadku juana, to po odbiciu w drugiej połowie tygodnia, dzisiaj powrócił on do spadków.
Czy wątek chiński ma jakieś znaczenie globalne? Wcześniej oczekiwano, że ożywienie w Chinach będzie równoważyć gorsze warunki gospodarcze w innych krajach, ale teraz okazuje się, że amerykańska gospodarka radzi sobie nadal dobrze, a w Europie udało się uniknąć recesji. Także temat Chin wróci wtedy, kiedy świat zacznie się na powrót martwić pukającą do drzwi recesją. Na razie takiego ryzyka nie ma - powszechne jest oczekiwanie miękkiego lądowania gospodarki.
Dzisiaj w USA mamy święto (Dzień Wyzwolenia) i aktywność inwestorów będzie niska. Piątek indeksy na Wall Street zakończyły handel lekkimi spadkami, ale perspektywy nadal pozostają dobre. Mimo, że FED zasugerował, że cykl podwyżek stóp procentowych jeszcze się nie skończył (dot-plot wskazał na jeszcze dwa ruchy o 25 punktów baz.) to rynek w to nie uwierzył i dolar zaliczył jeden z gorszych tygodni. W najbliższych dniach (dokładnie w środę i czwartek) mamy okresowe zeznania szefa FED przed komisjami Kongresu (Powell będzie prezentował półroczny raport nt. polityki monetarnej i stanu gospodarki) i najpewniej wątek konieczności dalszego zacieśnienia polityki zostanie przywołany. Ale czy to sprawi, że rynki zaczną wyceniać scenariusz dwóch podwyżek? Wydaje się, że na to wpływ mogą mieć dopiero stosowne dane makro, jakie być może poznamy w nadchodzących tygodniach.
W tym tygodniu uwaga rynków poza wystąpieniem Powella w Kongresie skoncentruje się na posiedzeniach banków centralnych: SNB (Narodowego Banku Szwajcarii), Norges Banku (banku centralnego Norwergii), Banku Turcji, oraz Banku Anglii. Wszystkie cztery odbędą się w czwartek. W przypadku SNB oczekuje się ruchu o 25 punktów baz. do 1,75 proc., podobnie Norges Banku (do 3,50 proc.) i Banku Anglii (do 4,75 proc.). Ale najciekawsze mogą być informacje właśnie z Turcji (czy bank centralny się złamie i podniesie stopy procentowe, aby bronić kursu liry?), oraz Banku Anglii (rynek wycenia w tym roku nawet 5 podwyżek po 25 punktów baz., więc być może BOE zaskoczy nas ruchem już teraz o 50 punktów baz.?).
W poniedziałkowy ranek dolar kosmetycznie odbija, pośród G-10 najgorzej wypada dolar australijski tracąc 0,16 proc., dalej mamy franka i funta z wynikiem 0,1 proc. Najsilniejszy jest dolar kanadyjski, który zyskuje 0,05 proc. wobec swojego amerykańskiego odpowiednika.
EURUSD - płytka korekta
Jak na silny ruch z czwartku, który wywindowany został m.in. oczekiwaniami na to, że ECB mógłby jednak dojść ze stopą depozytową do poziomu 4,00 proc. w tym roku, to obserwowana korekta EURUSD jest dość płytka. To sygnał, że mamy do czynienia z chwilowym postojem przed dalszymi wzrostami, a zatem bariera 1,10 może zostać naruszona. Patrząc szerzej na całą sytuację przez pryzmat układu tygodniowego, uwagę przykuwa znaczenie szczytu z zimy przy 1,1032. Jeżeli założymy, że rynek z opóźnieniem uwierzy w przekaz FED co do jeszcze dwóch podwyżek stóp w tym roku i dolar odbije w wakacje, to wspomniany rejon 1,1032 nie powinien zostać znacząco naruszony.
Rozkład jazdy na ten tydzień dla EURUSD będzie dyktować wystąpienie Jerome Powella w Kongresie w środę i czwartek, oraz szacunki indeksów PMI za czerwiec ze strefy euro w piątek.
Czy wątek chiński ma jakieś znaczenie globalne? Wcześniej oczekiwano, że ożywienie w Chinach będzie równoważyć gorsze warunki gospodarcze w innych krajach, ale teraz okazuje się, że amerykańska gospodarka radzi sobie nadal dobrze, a w Europie udało się uniknąć recesji. Także temat Chin wróci wtedy, kiedy świat zacznie się na powrót martwić pukającą do drzwi recesją. Na razie takiego ryzyka nie ma - powszechne jest oczekiwanie miękkiego lądowania gospodarki.
Dzisiaj w USA mamy święto (Dzień Wyzwolenia) i aktywność inwestorów będzie niska. Piątek indeksy na Wall Street zakończyły handel lekkimi spadkami, ale perspektywy nadal pozostają dobre. Mimo, że FED zasugerował, że cykl podwyżek stóp procentowych jeszcze się nie skończył (dot-plot wskazał na jeszcze dwa ruchy o 25 punktów baz.) to rynek w to nie uwierzył i dolar zaliczył jeden z gorszych tygodni. W najbliższych dniach (dokładnie w środę i czwartek) mamy okresowe zeznania szefa FED przed komisjami Kongresu (Powell będzie prezentował półroczny raport nt. polityki monetarnej i stanu gospodarki) i najpewniej wątek konieczności dalszego zacieśnienia polityki zostanie przywołany. Ale czy to sprawi, że rynki zaczną wyceniać scenariusz dwóch podwyżek? Wydaje się, że na to wpływ mogą mieć dopiero stosowne dane makro, jakie być może poznamy w nadchodzących tygodniach.
W tym tygodniu uwaga rynków poza wystąpieniem Powella w Kongresie skoncentruje się na posiedzeniach banków centralnych: SNB (Narodowego Banku Szwajcarii), Norges Banku (banku centralnego Norwergii), Banku Turcji, oraz Banku Anglii. Wszystkie cztery odbędą się w czwartek. W przypadku SNB oczekuje się ruchu o 25 punktów baz. do 1,75 proc., podobnie Norges Banku (do 3,50 proc.) i Banku Anglii (do 4,75 proc.). Ale najciekawsze mogą być informacje właśnie z Turcji (czy bank centralny się złamie i podniesie stopy procentowe, aby bronić kursu liry?), oraz Banku Anglii (rynek wycenia w tym roku nawet 5 podwyżek po 25 punktów baz., więc być może BOE zaskoczy nas ruchem już teraz o 50 punktów baz.?).
W poniedziałkowy ranek dolar kosmetycznie odbija, pośród G-10 najgorzej wypada dolar australijski tracąc 0,16 proc., dalej mamy franka i funta z wynikiem 0,1 proc. Najsilniejszy jest dolar kanadyjski, który zyskuje 0,05 proc. wobec swojego amerykańskiego odpowiednika.
EURUSD - płytka korekta
Jak na silny ruch z czwartku, który wywindowany został m.in. oczekiwaniami na to, że ECB mógłby jednak dojść ze stopą depozytową do poziomu 4,00 proc. w tym roku, to obserwowana korekta EURUSD jest dość płytka. To sygnał, że mamy do czynienia z chwilowym postojem przed dalszymi wzrostami, a zatem bariera 1,10 może zostać naruszona. Patrząc szerzej na całą sytuację przez pryzmat układu tygodniowego, uwagę przykuwa znaczenie szczytu z zimy przy 1,1032. Jeżeli założymy, że rynek z opóźnieniem uwierzy w przekaz FED co do jeszcze dwóch podwyżek stóp w tym roku i dolar odbije w wakacje, to wspomniany rejon 1,1032 nie powinien zostać znacząco naruszony.
Rozkład jazdy na ten tydzień dla EURUSD będzie dyktować wystąpienie Jerome Powella w Kongresie w środę i czwartek, oraz szacunki indeksów PMI za czerwiec ze strefy euro w piątek.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?