
Data dodania: 2008-04-17 (10:32)
Środowe dynamiczne wzrosty kursu EUR/USD nie wpłynęły znacząco na notowania złotego. Kurs pary USD/PLN uległ niewielkiemu spadkowi w okolice poziomu 2,14 natomiast wartość euro wyrażana w złotym odnotowała nieznaczny wzrost do 3,42. Bariera 3,40 na wykresie pary EUR/PLN już kolejny dzień pozostała nienaruszona.
Dopóki poziom ten nie zostanie pokonany złoty będzie trwał w konsolidacji względem euro. Przy możliwych dalszych wzrostach pary EUR/USD fakt ten będzie się przekładać na spadek wartości dolara wyrażanej w polskiej walucie.
Podczas dzisiejszej sesji nie poznamy znaczących danych, które mogłyby zmienić obraz na rynku złotego. Kolejne doniesienia makroekonomiczne z Polski napłyną do nas dopiero jutro(dynamika produkcji przemysłowej), jednak również one prawdopodobnie niewiele zmienią.
Po ostatnim dynamicznym umocnieniu polskiej waluty, na rynek złotego powinna nadejść niewielka korekta. Nie pozwalają jednak na nią kolejne „jastrzębie” wypowiedzi członków Rady
Polityki Pieniężnej. Dariusz Filar stwierdził w swej ostatniej wypowiedzi dla prasy, że jeśli trendy w gospodarce się nie zmieni, kolejna podwyżka stóp procentowych w kwietniu będzie uzasadniona. Nie wykluczył przy tym podniesieniu kosztu pieniądza nawet o 50 p.b. Jednak wyraził swą wątpliwość, czy tak zdecydowana interwencja znajdzie poparcie wśród większości członków RPP. Jego zdaniem kontynuację cyklu zacieśniania polityki pieniężnej uzasadniają wciąż wzrastające oczekiwania inflacyjne.
Wczorajsza sesja przyniosła zapowiadane przez nas od jakiegoś czasu wybicie górą z formacji trójkąta na parze EUR/USD. Pokonany został bardzo ważny opór na poziomie 1,59 przez co otwarta została droga do dalszych wzrostów. Warto zauważyć, że teoretyczny zasięg tego ruchu to nawet okolice 1,64. Impulsem do wczorajszego wzrostu były publikacje danych makroekonomicznych, które po raz kolejny ukazały dużą presję inflacyjną w strefie euro oraz pogarszającą się nadal sytuacje na rynku nieruchomości w USA. Wspomniana dynamika wzrostu cen wyniosła 3,6% (r/r), co jest wartością znacznie wyższą od celu inflacyjnego ECB. Bardziej niepokojące okazały się dane ze Stanów Zjednoczonych o liczbie rozpoczętych budów oraz wydanych pozwoleń na budowę. Pierwsza wartość spadła o 11,9% a pozwolenia o 5,8%. Pozostałe opublikowane wczoraj dane makoekonomiczne były zbliżone do oczekiwań i nie miały większego wpływu na zachowanie kursów. W wieczornym raporcie FED o stanie gospodarki inwestorzy również nie dowiedzieli się niczego nowego. Przedstawiciele tej instytucja przyznają, co prawda, że zagrożenie recesją jest duże, ale próbują robić to w taki sposób, aby nie wystraszyć rynków. Warto wspomnieć jeszcze o ostatnich wynikach amerykańskich spółek giełdowych, które wbrew oczekiwaniom nie są bardzo słabe. Powoduje to, że na giełdy ponownie powróciły wzrosty, które mogą jeszcze trochę potrwać. Naszym zdaniem amerykańska waluta jednak będzie nadal tracić na wartości i najbliższym poziomem docelowym są okolice 1,61.
Podczas dzisiejszej sesji nie poznamy znaczących danych, które mogłyby zmienić obraz na rynku złotego. Kolejne doniesienia makroekonomiczne z Polski napłyną do nas dopiero jutro(dynamika produkcji przemysłowej), jednak również one prawdopodobnie niewiele zmienią.
Po ostatnim dynamicznym umocnieniu polskiej waluty, na rynek złotego powinna nadejść niewielka korekta. Nie pozwalają jednak na nią kolejne „jastrzębie” wypowiedzi członków Rady
Polityki Pieniężnej. Dariusz Filar stwierdził w swej ostatniej wypowiedzi dla prasy, że jeśli trendy w gospodarce się nie zmieni, kolejna podwyżka stóp procentowych w kwietniu będzie uzasadniona. Nie wykluczył przy tym podniesieniu kosztu pieniądza nawet o 50 p.b. Jednak wyraził swą wątpliwość, czy tak zdecydowana interwencja znajdzie poparcie wśród większości członków RPP. Jego zdaniem kontynuację cyklu zacieśniania polityki pieniężnej uzasadniają wciąż wzrastające oczekiwania inflacyjne.
Wczorajsza sesja przyniosła zapowiadane przez nas od jakiegoś czasu wybicie górą z formacji trójkąta na parze EUR/USD. Pokonany został bardzo ważny opór na poziomie 1,59 przez co otwarta została droga do dalszych wzrostów. Warto zauważyć, że teoretyczny zasięg tego ruchu to nawet okolice 1,64. Impulsem do wczorajszego wzrostu były publikacje danych makroekonomicznych, które po raz kolejny ukazały dużą presję inflacyjną w strefie euro oraz pogarszającą się nadal sytuacje na rynku nieruchomości w USA. Wspomniana dynamika wzrostu cen wyniosła 3,6% (r/r), co jest wartością znacznie wyższą od celu inflacyjnego ECB. Bardziej niepokojące okazały się dane ze Stanów Zjednoczonych o liczbie rozpoczętych budów oraz wydanych pozwoleń na budowę. Pierwsza wartość spadła o 11,9% a pozwolenia o 5,8%. Pozostałe opublikowane wczoraj dane makoekonomiczne były zbliżone do oczekiwań i nie miały większego wpływu na zachowanie kursów. W wieczornym raporcie FED o stanie gospodarki inwestorzy również nie dowiedzieli się niczego nowego. Przedstawiciele tej instytucja przyznają, co prawda, że zagrożenie recesją jest duże, ale próbują robić to w taki sposób, aby nie wystraszyć rynków. Warto wspomnieć jeszcze o ostatnich wynikach amerykańskich spółek giełdowych, które wbrew oczekiwaniom nie są bardzo słabe. Powoduje to, że na giełdy ponownie powróciły wzrosty, które mogą jeszcze trochę potrwać. Naszym zdaniem amerykańska waluta jednak będzie nadal tracić na wartości i najbliższym poziomem docelowym są okolice 1,61.
Źródło: Tomasz Regulski, Marcin Ciechoński, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polska złotówka pod presją mocniejszego dolara. Co pokaże wieczorem Fed?
09:50 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek środowej sesji na rynku walutowym przyniósł lekkie osłabienie polskiej waluty wobec głównych par. O poranku USD/PLN krążył wokół 3,70, EUR/PLN w rejonie 4,27, a CHF/PLN blisko 4,59. Ruchy były umiarkowane i wpisywały się w obraz z poprzednich dni, kiedy globalny dolar amerykański odzyskał nieco impetu, a złotówka oddała część wcześniejszych zysków. Na rynku dominował ton wyczekiwania na sygnały z banków centralnych, przy wciąż podwyższonej wrażliwości notowań na nowe dane makro z USA i strefy euro.
Złotówka w trybie czuwania: USD, CHF i GBP testują granice, a NOK śledzi ropę
2025-07-29 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek przyniósł na rynek walutowy spokojniejszą, choć wrażliwą na nagłówki sesję, w której polski złoty poruszał się w wąskich przedziałach wobec głównych walut. Ruchy kursów były trzymane w ryzach przez oczekiwanie na jutrzejszy komunikat Rezerwy Federalnej oraz czwartkowy szybki szacunek inflacji GUS. W połowie dnia para USD/PLN oscylowała wokół 3,67–3,70, EUR/PLN w okolicach 4,26–4,27, a GBP/PLN blisko 4,91–4,92.
Sygnały siły altów: bitcoin cash przebija 600$, litecoin wraca do gry
2025-07-28 Wiadomości kryptowalutowe MyBank.plW pierwszych godzinach nowego tygodnia rynek kryptowalut odzyskał wigor po burzliwym lipcu. Bitcoin utrzymuje się w okolicach 119 tys. dol., a ethereum wspina się powyżej 3,8 tys. dol. Na tle szerokiego rynku widać też mocniejsze ruchy na altach: bitcoin cash (BCH) w weekend przełamał 580 dol., a chwilami sięgał 600 dol., podczas gdy litecoin (LTC) stabilizował się w rejonie 114 dol.
Polski Złoty po 15% taryfie: spokój na rynkach, bez fajerwerków dla PLN
2025-07-28 Komentarz walutowy MyBank.plZłotówka na starcie tygodnia wchodzi w sesję bez większego impetu. Po weekendowym porozumieniu handlowym pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską rynki globalne odetchnęły, ale polski złoty nie dostał wyraźnej „premii za spokój”. Na otwarciu europejskiego handlu w poniedziałek kursy w regionie poruszały się w wąskim paśmie, co sugeruje ostrożne pozycjonowanie inwestorów i czekanie na kolejne szczegóły wdrożenia umowy.
GBP w defensywie: czy funt szterling odzyska przewagę nad euro?
2025-07-25 Komentarz walutowy MyBank.plW centrum uwagi inwestorów pozostaje w tym tygodniu funt brytyjski, który w relacji do euro znalazł się na poziomach niewidzianych od kilku miesięcy, a na rynku pojawiły się ponownie pytania o to, czy polityka Banku Anglii zdoła ustabilizować kurs. Funt brytyjski (GBP) wyraźnie stracił impet, gdy rynek zaczął coraz poważniej wyceniać zbliżające się cięcie stóp procentowych i jednocześnie obserwował, że inflacja – choć łagodnie maleje – nadal pozostaje powyżej oficjalnego celu.
Ropa drożeje, korona norweska słabnie: czy Norwegia celowo osłabia własną walutę?
2025-07-25 Komentarz walutowy MyBank.plRopa Brent idzie w górę, ryzyko geopolityczne winduje prognozy cen surowca, a mimo to korona norweska (NOK) pozostaje jedną z najsłabszych walut rozwiniętych gospodarek. Czy to jedynie efekt łagodniejszej polityki Norges Banku i globalnej awersji do ryzyka, czy też element strategii, w której Oslo – świadomie lub nie – akceptuje słabszą koronę, by chronić budżet i wspierać eksport?
Euro po 4,25 zł, dolar 3,62 zł: dlaczego rynek złotego nawet nie mrugnął?
2025-07-25 Komentarz walutowy MyBank.plZłoty wszedł w nowy dzień handlu spokojnie, jakby poza granicami kraju nie rozgrywały się spektakle z udziałem najważniejszych banków centralnych i polityków. Euro kosztowało około 4,25 zł, dolar oscylował w pobliżu 3,62 zł, a wahania najważniejszych par walutowych z udziałem polskiej waluty mieściły się w ułamkach procenta.
Frank znów w górę, dolar rośnie – czy złoty ma szansę na odbicie?
2025-07-24 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty rozpoczął dzień w otoczeniu mieszanki czynników globalnych i krajowych, a oficjalne kursy Narodowego Banku Polskiego pokazują, że najważniejsze waluty świata lekko zyskały na wartości wobec krajowej jednostki. Jednocześnie decydenci monetarni po obu stronach Atlantyku sygnalizują wstrzymanie się z dalszymi ruchami w stopach procentowych, co schładza część wcześniejszych oczekiwań inwestorów. W tle utrzymuje się napięcie związane z ryzykiem taryfowym w relacjach między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską, a warszawska giełda porusza się w rytmie nastrojów na rynkach bazowych.
Kursy walut z 23 lipca 2025: dolar, euro i frank rosną – ile kosztuje złoty?
2025-07-23 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy rynek walutowy przynosi kolejne istotne informacje dla polskich gospodarstw domowych, przedsiębiorców, inwestorów i wszystkich tych, których codzienne decyzje zależą od bieżących kursów walut. Polska złotówka od początku roku znajduje się w centrum uwagi nie tylko rodzimych analityków, ale i międzynarodowych instytucji finansowych, które śledzą jej wahania jako barometr zmian na rynkach wschodzących. Ostatnie dwadzieścia cztery godziny pokazały, że globalna koniunktura i decyzje największych banków centralnych świata wciąż odgrywają decydującą rolę w kształtowaniu kursu polskiej waluty.
Złoty kontra cła: jak umowa USA–Japonia rozpędziła kurs polskiej waluty
2025-07-23 Komentarz walutowy MyBank.plKilka ostatnich dni przyniosło na rynku walutowym dynamiczną sekwencję wydarzeń, która wyraźnie odbiła się na notowaniach polskiego złotego, giełdowych indeksach oraz nastrojach inwestorów. Katalizatorem zmian stała się ogłoszona w poniedziałek późnym wieczorem umowa handlowa pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Japonią, w myśl której administracja prezydenta Donalda Trumpa ograniczy planowane cła na japońskie samochody z pierwotnych dwudziestu pięciu do piętnastu procent, a Tokio uruchomi fundusz inwestycyjny o wartości pięciuset pięćdziesięciu miliardów dolarów, przeznaczony na projekty infrastrukturalne za oceanem.