Data dodania: 2022-03-29 (20:43)
Atmosfera na rynku jest dziś niemal euforyczna, rynek wydaje się szukać odpowiedniej wyceny aktywów w obliczu szans na rozejm. Kupujący przeważają na parkietach wszystkich największych giełd, spychając sprzedających do defensywy. Możliwość sukcesu w negocjacjach pokojowych między Rosją a Ukrainą wydaje się dziś być najbardziej realna od początku wybuchu konfliktu. Jednak czy na pewno argumenty po stronie byków są wystarczające, aby kontynuować zakupy?
Strony ukraińska i rosyjska weszły w kolejny trzydniowy cykl negocjacji, odbywający się ponownie w Turcji. Informacje płynące z obu stron wydają się być umiarkowanie pozytywne. Stanowi to rzeczywiście niespodziankę, ponieważ jeszcze w ostatnich dniach, Rosja wydawała się być odporna na wszelkie kompromisy. Tłumaczy to też euforyczną reakcję inwestorów. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez ukraiński MSZ pojawiła się dziś szansa na spotkanie na linii Zełeński-Putin, które z pewnością byłoby wydarzeniem angażującym uwagę rynków i przyciągającym spekulacje. Rosyjskie MSZ w ostatnim czasie informowało, że spotkanie takie jest możliwe jeśli rozmowy okażą się ,,konstruktywne". Rynki wydają się dziś marginalizować prawdopodobieństwo fiaska w negocjacjach, choć w dalszym ciągu jest ono możliwe.
Rosja wycofała część swoich roszczeń, w tym kuriozalną ,,denazyfikację" i ,,demilitaryzację" Ukrainy. Istnieje szansa, że Rosja pozwoli Ukrainie dołączyć do UE pod warunkiem zablokowania członkostwa w NATO. Pozytywne doniesienia nie zostały jednak ostatecznie potwierdzone przez Władimira Putina, który jeszcze jakiś czas temu informował, że Ukraina straciła szansę na zachowanie terytorialnej integralności. Potencjalnie może stanowić to istotny problem w negocjacjach, ponieważ Ukraina prawdopodobnie nie będzie chętna, by oddać Rosji swoje terytoria, tym bardziej w obliczu widocznej ,,słabości" agresywnego sąsiada. Jednocześnie ustąpienie pola Ukrainie w negocjacjach byłoby oznaką słabości, również militarnej czego Rosja zapewne chciałaby za wszelką cenę uniknąć.
Akcje firm zbrojeniowych Lockheed Martin i Northrop Grumman spadają podczas dzisiejszej sesji, co potencjalnie może świadczyć o wzroście realnych szans na zawieszenie działań militarnych i kontynuację negocjacji na linii Kijów-Moskwa. Rajd kontynuują akcję firm Tesla, Amazon, Costco i Shopify, które informowały ostatnio o podziale akcji, przez co ich cena stanie się przystępna dla większości inwestorów. Największe banki JP Morgan, Bank of America i Wells Fargo oddają część wzrostów po otwarciu, okazując krótkoterminowa słabość. Akcje spółek technologicznych Intel, Nvidia, Adobe czy Palantir próbują na dobre zażegnać spadki i znów znaleźć się na wzrostowej fali. Tracą z kolei walory spółek paliwowych Exxon Mobil i Chevron, podobnie sektor energetyczny nie jest dziś w dobrej kondycji, akcje jednego z wiodących dostawców energii w USA, Devon Corp i Dominion Energy tracą. Słabiej radzą sobie też giganci surowcowi Rio Tinto i BHP Billiton. Również polskie spółki surowcowe i energetyczne nie radzą sobie dobrze, akcje KGHM i JSW tracą ponad 3%.
Metale szlachetne dziś tracą w obliczu rozmów pokojowych oraz powrotu pozytywnego sentymentu na szerokim rynku. Sprzedający przejęli kontrolę również na surowcach energetycznych: gazie ziemnym i ropie, które tracą ponad 2% na kontraktach terminowych, wymazując część ,,wojennych wzrostów".
Odpowiedź na pytanie, czy kupującym wystarczy paliwa, by przełamać spadkowe trendy, jest niejednoznaczna. Rynki od czasu pandemii pokazały, że potrafią reagować w sposób nieefektywny. W ten sposób część informacji, które potencjalnie powinny skutkować wyprzedażą, mogą ostatecznie przynieść odwrotny efekt. Inflacja oraz zacieśnienie polityki monetarnej są realnym problemem, jednak mogą zwiększać apetyt inwestorów szukających sposobu na pomnożenie kapitału. Część informacji wygląda, jakby znajdowała się już w cenach aktywów, choć w dalszym ciągu zagrożeniem pozostaje zapowiedziana od maja redukcja bilansu przez FED. Tymczasem do ponownego oszacowania sił kupujących prawdopodobnie zmusić może sytuacja będąca zaskoczeniem dla rynków. Potencjalnie taką informacją mogłoby być włączenie się Białorusi do wojny, ponowna eskalacja na dużą skalę, zaognienie konfliktu na Tajwanie oraz pogłębiający się kryzys na linii Waszyngton - Pekin. Scenariusz taki aktualnie rynek wydaje się pomijać, skupiając uwagę wokół wojny na Ukrainie. Jest to zgodne z teorią, według której rynki mają tendencje do skupiania się na ,,głównym" temacie, lekceważąc pozostałe czynniki ryzyka.
Na sesji europejskiej dziś przewagę zyskała strona popytowa, nastroje były wyjątkowo dobre. Niemiecki DAX zyskuje ponad 2,3% i zbliża się tym samym do psychologicznego oporu przy poziomie 15 000 punktów. Ponad 1% zyskał też londyński FTSE. Warszawski WIG20 notowany jest o ponad 2,5% wyżej. Rynek amerykański otworzył się w euforycznym nastroju. Błyszczy technologiczny indeks NASDAQ, który krótko po otwarciu zaliczył 1% wzrost, jednak sprzedający próbują przejąć kontrolę i zdołali wymazać już połowę wzrostów. Główny indeks amerykański S&P 500 również zalicza dziś wzrosty, inwestorzy wyceniają go 0,4% wyżej. Podobnie radzi sobie przemysłowy Dow Jones, któremu ciążą dziś spółki energetyczne. Jednocześnie obserwujemy spadek euforycznych nastrojów z otwarcia rynku, co może przyczynić się do wyższej zmienności w kolejnych godzinach notowań.
Rosja wycofała część swoich roszczeń, w tym kuriozalną ,,denazyfikację" i ,,demilitaryzację" Ukrainy. Istnieje szansa, że Rosja pozwoli Ukrainie dołączyć do UE pod warunkiem zablokowania członkostwa w NATO. Pozytywne doniesienia nie zostały jednak ostatecznie potwierdzone przez Władimira Putina, który jeszcze jakiś czas temu informował, że Ukraina straciła szansę na zachowanie terytorialnej integralności. Potencjalnie może stanowić to istotny problem w negocjacjach, ponieważ Ukraina prawdopodobnie nie będzie chętna, by oddać Rosji swoje terytoria, tym bardziej w obliczu widocznej ,,słabości" agresywnego sąsiada. Jednocześnie ustąpienie pola Ukrainie w negocjacjach byłoby oznaką słabości, również militarnej czego Rosja zapewne chciałaby za wszelką cenę uniknąć.
Akcje firm zbrojeniowych Lockheed Martin i Northrop Grumman spadają podczas dzisiejszej sesji, co potencjalnie może świadczyć o wzroście realnych szans na zawieszenie działań militarnych i kontynuację negocjacji na linii Kijów-Moskwa. Rajd kontynuują akcję firm Tesla, Amazon, Costco i Shopify, które informowały ostatnio o podziale akcji, przez co ich cena stanie się przystępna dla większości inwestorów. Największe banki JP Morgan, Bank of America i Wells Fargo oddają część wzrostów po otwarciu, okazując krótkoterminowa słabość. Akcje spółek technologicznych Intel, Nvidia, Adobe czy Palantir próbują na dobre zażegnać spadki i znów znaleźć się na wzrostowej fali. Tracą z kolei walory spółek paliwowych Exxon Mobil i Chevron, podobnie sektor energetyczny nie jest dziś w dobrej kondycji, akcje jednego z wiodących dostawców energii w USA, Devon Corp i Dominion Energy tracą. Słabiej radzą sobie też giganci surowcowi Rio Tinto i BHP Billiton. Również polskie spółki surowcowe i energetyczne nie radzą sobie dobrze, akcje KGHM i JSW tracą ponad 3%.
Metale szlachetne dziś tracą w obliczu rozmów pokojowych oraz powrotu pozytywnego sentymentu na szerokim rynku. Sprzedający przejęli kontrolę również na surowcach energetycznych: gazie ziemnym i ropie, które tracą ponad 2% na kontraktach terminowych, wymazując część ,,wojennych wzrostów".
Odpowiedź na pytanie, czy kupującym wystarczy paliwa, by przełamać spadkowe trendy, jest niejednoznaczna. Rynki od czasu pandemii pokazały, że potrafią reagować w sposób nieefektywny. W ten sposób część informacji, które potencjalnie powinny skutkować wyprzedażą, mogą ostatecznie przynieść odwrotny efekt. Inflacja oraz zacieśnienie polityki monetarnej są realnym problemem, jednak mogą zwiększać apetyt inwestorów szukających sposobu na pomnożenie kapitału. Część informacji wygląda, jakby znajdowała się już w cenach aktywów, choć w dalszym ciągu zagrożeniem pozostaje zapowiedziana od maja redukcja bilansu przez FED. Tymczasem do ponownego oszacowania sił kupujących prawdopodobnie zmusić może sytuacja będąca zaskoczeniem dla rynków. Potencjalnie taką informacją mogłoby być włączenie się Białorusi do wojny, ponowna eskalacja na dużą skalę, zaognienie konfliktu na Tajwanie oraz pogłębiający się kryzys na linii Waszyngton - Pekin. Scenariusz taki aktualnie rynek wydaje się pomijać, skupiając uwagę wokół wojny na Ukrainie. Jest to zgodne z teorią, według której rynki mają tendencje do skupiania się na ,,głównym" temacie, lekceważąc pozostałe czynniki ryzyka.
Na sesji europejskiej dziś przewagę zyskała strona popytowa, nastroje były wyjątkowo dobre. Niemiecki DAX zyskuje ponad 2,3% i zbliża się tym samym do psychologicznego oporu przy poziomie 15 000 punktów. Ponad 1% zyskał też londyński FTSE. Warszawski WIG20 notowany jest o ponad 2,5% wyżej. Rynek amerykański otworzył się w euforycznym nastroju. Błyszczy technologiczny indeks NASDAQ, który krótko po otwarciu zaliczył 1% wzrost, jednak sprzedający próbują przejąć kontrolę i zdołali wymazać już połowę wzrostów. Główny indeks amerykański S&P 500 również zalicza dziś wzrosty, inwestorzy wyceniają go 0,4% wyżej. Podobnie radzi sobie przemysłowy Dow Jones, któremu ciążą dziś spółki energetyczne. Jednocześnie obserwujemy spadek euforycznych nastrojów z otwarcia rynku, co może przyczynić się do wyższej zmienności w kolejnych godzinach notowań.
Źródło: Eryk Szmyd, Analityk rynków finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.