
Data dodania: 2021-11-18 (14:05)
Tak, bankierzy centralni przegapili właściwy moment na reakcję, zbyt długo utrzymując ultra-luźną politykę monetarną wprowadzoną na początku pandemii - nie ma, co temu zaprzeczać. Ale rynek piętnuje tylko niektóre waluty, podczas kiedy wobec innych wydaje się być bardziej tolerancyjny. Niemniej to, co wolno największym, tego nie mogą zrobić najmniejsi. Specyfika działania banków centralnych w krajach wschodzących w przeważającej mierze opiera się na zaufaniu rynków finansowych.
Schemat zawsze był i będzie podobny - kluczowa jest tak zwana premia za ryzyko. W poszukiwaniu większych zysków inwestorzy są w stanie przymknąć oko na wiele "niedoskonałości", które objawiają się w postaci chociażby złego zarządzania finansami publicznymi, mniej stabilnym środowiskiem gospodarczym i politycznym. Potrzebne są jednak dowody na to, że druga strona działa względnie przewidywalnie. Jednym z kluczowych czynników jest tutaj komunikacja banku centralnego z rynkami finansowymi. To dlatego rynek nie piętnuje teraz nadmiernie Brazylii, gdzie inflacja przekroczyła 10 proc., czy też łagodnie podchodzi do sytuacji w RPA. Tego nie zrozumieli jednak Turcy, gdzie wizerunek banku centralnego został w ostatnich latach kompletnie pogrzebany. Elementy forward guidance porzucono na rzecz ręcznego sterowania stopami procentowymi, co stało się kompletnie nieprzewidywalne i niezrozumiałe. Być może odwrotu od poważnego kryzysu już nie ma, zresztą sam prezydent Erdogan przyznał wczoraj, że dopóki będzie rządził, będzie walczył z wysokimi stopami procentowymi.
Sytuacja na rynkach 18 listopada
Czwartek przynosi lekkie osłabienie dolara na szerokim rynku (w przestrzeni G-10 gorzej sprawuje się tylko korona norweska, na co wpływ może mieć taniejąca ropa). Uwagę zwraca spadek rentowności amerykańskich obligacji (10-letnie powróciły poniżej 1,60 proc.) przy ostrożnych komentarzach Charlesa Evansa z FED, co do podwyżek stóp procentowych, oraz oczekiwaniu na decyzję prezydenta Joe Bidena, co do nominacji nowego szefa FED (w grze jest Jerome Powell, ale duża szanse ma też teoretycznie bardziej "gołębia" Lael Brainard).
Najsilniejszy w zestawieniach jest dzisiaj dolar nowozelandzki. Wczoraj był wsparty informacjami o planach całkowitego zniesienia pandemicznych restrykcji, a dzisiaj argumentem stał się wyraźny skok kwartalnego wskaźnika oczekiwań inflacyjnych konsumentów (2-letnie podbiły w IV kwartale do 2,96 proc. z 2,27 proc. wcześniej). Rynek już wcześniej wyceniał, że RBNZ podniesie stopy procentowe na przyszłotygodniowym posiedzeniu o 25 p.b., a teraz zaczyna mieć apetyty na więcej. Waluty Antypodów wspierają też doniesienia sugerujące wyciszenie nadmiernych emocji pomiędzy USA, a Chinami po ostatnim spotkaniu prezydentów Bidena i Xi Jinpinga. Choć warto odnotować, że również australijskie władze poinformowały o planach znoszenia covidowych restrykcji. W przestrzeni G-10 przyzwoicie radzi sobie też euro (na wykresie EURUSD rysuje się krótkoterminowa formacja pod odbicie), ale i też funt. Brytyjską walutę ostatnio wspierały sygnały z Banku Anglii, oraz dane (rynek pracy i inflacja), które podbiły oczekiwania na grudniową podwyżkę stóp procentowych, a teraz doszedł do tego spadek prawdopodobieństwa politycznych przepychanek wokół protokołu irlandzkiego. Strony poinformowały, że są coraz bliżej porozumienia ws. produktów medycznych, a minister Frost wyraził nadzieję, że być może do Świąt uda się dopiąć nowy deal z Unią Europejską.
Na przeciwnym biegunie pozostaje od kilku dni turecka lira, która wyraźnie traci. Wczoraj szkodziły jej słowa prezydenta Erdogana, który dał do zrozumienia, że interes państwowy nie jest tożsamy z wysokimi stopami procentowymi. Dzisiaj o godz. 12:00 poznamy decyzję Banku Turcji i rynek nie wyklucza kolejnego cięcia o 100 p.b. do 15,00 proc. pomimo szalejącej inflacji.
EURUSD - idzie odbicie?
Wczorajszy handel na EURUSD zakończył się świecą doji, która zwyczajowo może zapowiadać jakieś przesilenie. Niemniej wydaje się, że na poważniejsze odreagowanie jeszcze nieco poczekamy. W przestrzeni medialnej pojawia się motyw, który może za jakiś czas nieco podciągnąć euro. Członek EBC z Niemiec (Isabell Schnabel) przyznała, że sytuacja może wymagać zmiany podejścia, co do prowadzonego przez bank centralny skupu aktywów. Można to odnieść do kończącego się na wiosnę programu PEPP i planach jego zastąpienia czymś innym. Szczegóły mieliśmy poznać na grudniowym posiedzeniu EBC (16.12). Niewykluczone, że w EBC zaczyna się ważyć na ile wschodzenie w kolejne QE nie będzie nazbyt ryzykowne. Warto obserwować, czy opinii pani Schnabel nie zaczną podzielać inni.
Technicznie rynek ma miejsce do odreagowania w okolice 1,1422, ale czy będzie miał tyle siły. Korekta dolara na szerokim rynku jest na razie kosmetyczna, choć być może potrwa aż do końca tygodnia w oczekiwaniu na decyzję prezydenta Joe Bidena ws. nominacji w FED.
Sytuacja na rynkach 18 listopada
Czwartek przynosi lekkie osłabienie dolara na szerokim rynku (w przestrzeni G-10 gorzej sprawuje się tylko korona norweska, na co wpływ może mieć taniejąca ropa). Uwagę zwraca spadek rentowności amerykańskich obligacji (10-letnie powróciły poniżej 1,60 proc.) przy ostrożnych komentarzach Charlesa Evansa z FED, co do podwyżek stóp procentowych, oraz oczekiwaniu na decyzję prezydenta Joe Bidena, co do nominacji nowego szefa FED (w grze jest Jerome Powell, ale duża szanse ma też teoretycznie bardziej "gołębia" Lael Brainard).
Najsilniejszy w zestawieniach jest dzisiaj dolar nowozelandzki. Wczoraj był wsparty informacjami o planach całkowitego zniesienia pandemicznych restrykcji, a dzisiaj argumentem stał się wyraźny skok kwartalnego wskaźnika oczekiwań inflacyjnych konsumentów (2-letnie podbiły w IV kwartale do 2,96 proc. z 2,27 proc. wcześniej). Rynek już wcześniej wyceniał, że RBNZ podniesie stopy procentowe na przyszłotygodniowym posiedzeniu o 25 p.b., a teraz zaczyna mieć apetyty na więcej. Waluty Antypodów wspierają też doniesienia sugerujące wyciszenie nadmiernych emocji pomiędzy USA, a Chinami po ostatnim spotkaniu prezydentów Bidena i Xi Jinpinga. Choć warto odnotować, że również australijskie władze poinformowały o planach znoszenia covidowych restrykcji. W przestrzeni G-10 przyzwoicie radzi sobie też euro (na wykresie EURUSD rysuje się krótkoterminowa formacja pod odbicie), ale i też funt. Brytyjską walutę ostatnio wspierały sygnały z Banku Anglii, oraz dane (rynek pracy i inflacja), które podbiły oczekiwania na grudniową podwyżkę stóp procentowych, a teraz doszedł do tego spadek prawdopodobieństwa politycznych przepychanek wokół protokołu irlandzkiego. Strony poinformowały, że są coraz bliżej porozumienia ws. produktów medycznych, a minister Frost wyraził nadzieję, że być może do Świąt uda się dopiąć nowy deal z Unią Europejską.
Na przeciwnym biegunie pozostaje od kilku dni turecka lira, która wyraźnie traci. Wczoraj szkodziły jej słowa prezydenta Erdogana, który dał do zrozumienia, że interes państwowy nie jest tożsamy z wysokimi stopami procentowymi. Dzisiaj o godz. 12:00 poznamy decyzję Banku Turcji i rynek nie wyklucza kolejnego cięcia o 100 p.b. do 15,00 proc. pomimo szalejącej inflacji.
EURUSD - idzie odbicie?
Wczorajszy handel na EURUSD zakończył się świecą doji, która zwyczajowo może zapowiadać jakieś przesilenie. Niemniej wydaje się, że na poważniejsze odreagowanie jeszcze nieco poczekamy. W przestrzeni medialnej pojawia się motyw, który może za jakiś czas nieco podciągnąć euro. Członek EBC z Niemiec (Isabell Schnabel) przyznała, że sytuacja może wymagać zmiany podejścia, co do prowadzonego przez bank centralny skupu aktywów. Można to odnieść do kończącego się na wiosnę programu PEPP i planach jego zastąpienia czymś innym. Szczegóły mieliśmy poznać na grudniowym posiedzeniu EBC (16.12). Niewykluczone, że w EBC zaczyna się ważyć na ile wschodzenie w kolejne QE nie będzie nazbyt ryzykowne. Warto obserwować, czy opinii pani Schnabel nie zaczną podzielać inni.
Technicznie rynek ma miejsce do odreagowania w okolice 1,1422, ale czy będzie miał tyle siły. Korekta dolara na szerokim rynku jest na razie kosmetyczna, choć być może potrwa aż do końca tygodnia w oczekiwaniu na decyzję prezydenta Joe Bidena ws. nominacji w FED.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?