Data dodania: 2021-11-17 (12:22)
James Bullard to jeden z bardziej rozpoznawalnych w mediach członków FED ze względu na swoje nieco "ekscentryczne" poglądy na politykę monetarną. W jego przekazie często można znaleźć wezwania do bardziej zdecydowanych działań wobec tego, co faktycznie robi Rezerwa Federalna. W ostatnich dniach po publikacji kolejnych przewyższających oczekiwania danych o inflacji CPI, wyraźnie nasiliły się oczekiwania, co do konieczności szybszego zacieśnienia polityki monetarnej w USA.
Tapering, który został zatwierdzony podczas posiedzenia FED dwa tygodnie temu to za mało, rynki spekulują nawet o dwóch podwyżkach stóp w 2022 r., a do pierwszej miałoby dojść już w czerwcu 2022 r., czyli po zakończeniu wspomnianego procesu wygaszania QE. Nie jest jednak powiedziane, że podwyżki nie mogą mieć miejsca wcześniej, choć obecnie żaden z członków FED nie mówił o tym otwarcie. Bullard tym samym przekroczył pewną linię. Czy dołączą do niego inni? Wątpliwe. Nawet jastrzębi Patrick Harker mówił w zeszłym tygodniu, że FED nie powinien przereagowywać, co można odbierać jako sygnał próby wyciszenia nadmiernych spekulacji rynków. Niemniej pomysł Bullarda powróci w przestrzeni medialnej, jeżeli inflacja w USA będzie dalej szokować. Na razie jednak to nie Bullard, a Brainard będzie w centrum uwagi, jeżeli prezydent Joe Biden to ją, a nie Jerome Powella wskaże na nowego szefa FED.
Kolejny raz mamy sytuację, kiedy to dolar zyskuje wyraźniej podczas sesji amerykańskiej, a później stabilizuje się, lub lekko koryguje podczas handlu w Azji i Europie. Wczoraj pretekstem do jego umocnienia okazały się niezłe dane nt. październikowej sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w USA, co potwierdza tylko siłę amerykańskiej gospodarki i odbiera "gołębiom" w FED argumenty za tym, aby opóźniać termin podwyżki stóp procentowych. Od momentu publikacji danych o inflacji CPI w zeszłym tygodniu mamy proces zasysania kapitałów do USA przy budowaniu oczekiwań nawet na dwie podwyżki stóp przez FED w 2022 r. (pierwsza już w czerwcu). Tym samym "formalne" przesunięcie oczekiwań członków FED wyrażanych przez wykres dot-chart, co będzie mieć miejsce podczas posiedzenia Rezerwy Federalnej w połowie grudnia, będzie już w pełni zdyskontowane przez rynki. Niemniej dodatkowych emocji może dostarczyć prezydent Joe Biden - według zapowiedzi w ciągu nadchodzących 4 dni powinien podjąć decyzję, czy Jerome Powell będzie prezesem FED na kolejną kadencję. Na stole leży też kandydatura wiceprezeski Lael Brainard i nie wykluczone, że Biały Dom postawi właśnie na nią, poświęcając Jerome Powella w kontekście niezadowolenia Amerykanów z nazbyt wysokiej inflacji. Tyle, że Brainard w swoich poglądach na politykę monetarną nie różni się niczym od swojego szefa (przynajmniej na razie).
W przestrzeni G-10 uwagę zwraca odreagowanie wczorajszej przeceny NZD, co można wiązać z informacjami o planach całkowitego zniesienia lockdownu w Nowej Zelandii z końcem listopada i otwarcia granic dla osób zaszczepionych w połowie grudnia. Nieźle radzi sobie też funt, którego wsparły dzisiaj dane o inflacji CPI w Wielkiej Brytanii (w październiku przyspieszyła do 4,2 proc. r/r, a bazowa CPI do 3,4 proc. r/r), co podbija oczekiwania związane z podwyżką stóp procentowych przez Bank Anglii jeszcze w grudniu. Na drugim biegunie są AUD (pomimo wyższej dynamiki indeksu płac w III kwartale), oraz CHF i NOK, choć straty są kosmetyczne. Stabilny jest EURUSD, który zawrócił po zejściu poniżej 1,13. Z kolei USDJPY pozostał w okolicach zamknięcia wczorajszej świecy po tym, jak wcześniej wybił tegoroczny szczyt przy 114,69.
Co dalej? Dziś w kalendarzu mamy dane o inflacji konsumenckiej w strefie euro, oraz w Kanadzie (ta druga może być bardziej interesująca z punktu widzenia spekulacji wokół ruchów Banku Kanady), a także szereg wystąpień przedstawicieli FED w godzinach popołudniowych. Teoretycznie dynamika ostatniego umocnienia dolara na głównych relacjach była wyraźna, co może sugerować jego nieznaczną korektę.
Wyraźna przecena EURUSD w ostatnich dniach zaczyna spotykać się z próbą technicznego odreagowania, co widać dzisiaj, kiedy to notowania powróciły ponad poziom 1,13. Nie wynika to z faktu, że przekaz wokół euro uległ poprawie - Olli Rehn z EBC powtórzył mantrę swoich kolegów i szefowej o tym, że wysoka inflacja jest przejściowa, a dane o inflacji CPI za październik wypadły zgodnie z wcześniejszymi szacunkami. Dodatkowo wspólnej walucie ciąży trudna sytuacja pandemiczna - kilka dni temu WHO przyznało, że teraz Europa stała się epicentrum COVID-19 - co rodzi pytania o przywracanie restrykcji (pośrednio zaczynają to robić niektóre kraje). Z kolei w USA kolejne dobre dane makro dają paliwa do spekulacji wokół podwyżek stóp przez FED w 2022 r. Niewykluczone jednak, że w bardzo krótkiej perspektywie dolar nieco przereagował i możliwa jest jakaś korekta. Być może pretekstem do tego będzie nominacja Lael Brainard na nową szefową FED, która na razie wypada bardziej gołębio w poglądach od swojego szefa.
Zasięg odbicia to nawet 1,1422, choć nie jest pewne na ile popyt będzie miał tyle siły. Dzienny RSI9 pokazuje, że to jeszcze nie jest moment średnioterminowego przesilenia na EURUSD, a jedynie możliwe jest bardzo krótkie odbicie.
Kolejny raz mamy sytuację, kiedy to dolar zyskuje wyraźniej podczas sesji amerykańskiej, a później stabilizuje się, lub lekko koryguje podczas handlu w Azji i Europie. Wczoraj pretekstem do jego umocnienia okazały się niezłe dane nt. październikowej sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w USA, co potwierdza tylko siłę amerykańskiej gospodarki i odbiera "gołębiom" w FED argumenty za tym, aby opóźniać termin podwyżki stóp procentowych. Od momentu publikacji danych o inflacji CPI w zeszłym tygodniu mamy proces zasysania kapitałów do USA przy budowaniu oczekiwań nawet na dwie podwyżki stóp przez FED w 2022 r. (pierwsza już w czerwcu). Tym samym "formalne" przesunięcie oczekiwań członków FED wyrażanych przez wykres dot-chart, co będzie mieć miejsce podczas posiedzenia Rezerwy Federalnej w połowie grudnia, będzie już w pełni zdyskontowane przez rynki. Niemniej dodatkowych emocji może dostarczyć prezydent Joe Biden - według zapowiedzi w ciągu nadchodzących 4 dni powinien podjąć decyzję, czy Jerome Powell będzie prezesem FED na kolejną kadencję. Na stole leży też kandydatura wiceprezeski Lael Brainard i nie wykluczone, że Biały Dom postawi właśnie na nią, poświęcając Jerome Powella w kontekście niezadowolenia Amerykanów z nazbyt wysokiej inflacji. Tyle, że Brainard w swoich poglądach na politykę monetarną nie różni się niczym od swojego szefa (przynajmniej na razie).
W przestrzeni G-10 uwagę zwraca odreagowanie wczorajszej przeceny NZD, co można wiązać z informacjami o planach całkowitego zniesienia lockdownu w Nowej Zelandii z końcem listopada i otwarcia granic dla osób zaszczepionych w połowie grudnia. Nieźle radzi sobie też funt, którego wsparły dzisiaj dane o inflacji CPI w Wielkiej Brytanii (w październiku przyspieszyła do 4,2 proc. r/r, a bazowa CPI do 3,4 proc. r/r), co podbija oczekiwania związane z podwyżką stóp procentowych przez Bank Anglii jeszcze w grudniu. Na drugim biegunie są AUD (pomimo wyższej dynamiki indeksu płac w III kwartale), oraz CHF i NOK, choć straty są kosmetyczne. Stabilny jest EURUSD, który zawrócił po zejściu poniżej 1,13. Z kolei USDJPY pozostał w okolicach zamknięcia wczorajszej świecy po tym, jak wcześniej wybił tegoroczny szczyt przy 114,69.
Co dalej? Dziś w kalendarzu mamy dane o inflacji konsumenckiej w strefie euro, oraz w Kanadzie (ta druga może być bardziej interesująca z punktu widzenia spekulacji wokół ruchów Banku Kanady), a także szereg wystąpień przedstawicieli FED w godzinach popołudniowych. Teoretycznie dynamika ostatniego umocnienia dolara na głównych relacjach była wyraźna, co może sugerować jego nieznaczną korektę.
Wyraźna przecena EURUSD w ostatnich dniach zaczyna spotykać się z próbą technicznego odreagowania, co widać dzisiaj, kiedy to notowania powróciły ponad poziom 1,13. Nie wynika to z faktu, że przekaz wokół euro uległ poprawie - Olli Rehn z EBC powtórzył mantrę swoich kolegów i szefowej o tym, że wysoka inflacja jest przejściowa, a dane o inflacji CPI za październik wypadły zgodnie z wcześniejszymi szacunkami. Dodatkowo wspólnej walucie ciąży trudna sytuacja pandemiczna - kilka dni temu WHO przyznało, że teraz Europa stała się epicentrum COVID-19 - co rodzi pytania o przywracanie restrykcji (pośrednio zaczynają to robić niektóre kraje). Z kolei w USA kolejne dobre dane makro dają paliwa do spekulacji wokół podwyżek stóp przez FED w 2022 r. Niewykluczone jednak, że w bardzo krótkiej perspektywie dolar nieco przereagował i możliwa jest jakaś korekta. Być może pretekstem do tego będzie nominacja Lael Brainard na nową szefową FED, która na razie wypada bardziej gołębio w poglądach od swojego szefa.
Zasięg odbicia to nawet 1,1422, choć nie jest pewne na ile popyt będzie miał tyle siły. Dzienny RSI9 pokazuje, że to jeszcze nie jest moment średnioterminowego przesilenia na EURUSD, a jedynie możliwe jest bardzo krótkie odbicie.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.