Data dodania: 2021-11-02 (12:50)
Wtorek przynosi lekkie podbicie dolara, co można tłumaczyć wyczekiwaniem na jutrzejsze informacje z FED, które mogą dać rynkom więcej dynamiki. Teoretycznie decyzja o taperingu o 15 mld USD miesięcznie jest już zdyskontowana, ale inwestorzy będą uważnie przyglądać się treści komunikatu, oraz słowom szefa FED podczas konferencji prasowej, po tym jak zaczynają pojawiać się oczekiwania, że do podwyżki stóp może dojść w II półroczu 2022 r. (po planowym wygaszeniu QE w połowie roku).
Tego typu prognozy są jednak obarczone dużym ryzykiem błędu, gdyż trudno ocenić, co zrobią decydenci w obliczu rosnącego prawdopodobieństwa scenariusza stagflacji - opublikowane wczoraj wyliczenia ISM dla przemysłu za październik tylko teoretycznie wypadły nieźle (cieszy podbicie wskaźnika cen płaconych, ale martwi mocniejsze cofnięcie parametru nowych zamówień).
W przestrzeni G-10 najsłabszy jest dzisiaj dolar australijski. Rynek negatywnie zareagował na przekaz z posiedzenia RBA. Teoretycznie bank centralny sformalizował to, co było widać od kilku dni porzucając cel w postaci stabilizacji rentowności obligacji zapadających w 2024 r. wokół 0,1 proc., ale stanowczo odrzucił tezy, że do podwyżki stóp procentowych mogłoby dojść już w przyszłym roku (prezes Lowe uznał reakcję rynku na ostatnie dane CPI za nieproporcjonalną). W komunikacie porzucono sformułowanie o tym, że stopy wzrosną nie wcześniej, niż w 2024 r., a szef RBA uchylił furtkę na koniec 2023 r. Jego zdaniem wiele zależeć będzie od tego, czy inflacja na dłużej powróci do celu 2-3 proc. Słabość CAD i NZD może być z kolei wynikiem sytuacji na surowcach, które korygują się po ostatnich słabych danych PMI z Chin oraz informacjach o działaniach stabilizujących Pekinu. Cegiełkę do pogorszenia się nastrojów (także na rynkach w Azji) dołożyły doniesienia o zamknięciu szkół w Pekinie ze względu na nowe przypadki COVID. Wcześniejsze zwyżki koryguje frank - inflacja CPI w Szwajcarii przyspieszyła w październiku do 1,2 proc. r/r przy szacunkach 1,1 proc. r/r - to nieco wycisza spekulacje, że SNB będzie zmuszony do porzucenia polityki wyraźnie ujemnych stóp procentowych. Słabość walut skandynawskich to z kolei efekt podbicia ryzyka na globalnych rynkach. Nadal słabnie funt, a bilans ostatnich dni jest zły. Brytyjskiej walucie udziela się pesymizm związany z ostatnimi tarciami politycznymi pomiędzy Londynem, a Paryżem. Dzisiaj mają miejsce rozmowy ostatniej szansy, których celem jest deeskalacja konfliktu o połowy ryb - Francuzi postawili ultimatum, po którym planują nałożyć bolesne sankcje na Wielką Brytanię, do których otwarcie wzywają całą UE. Ryzyko polityczne i niepewność pandemiczna uderzają też w oczekiwania, co do potencjalnego ruchu Banku Anglii w czwartek, 4 listopada. Szanse na podwyżkę stóp o 15 p.b. spadły.
EURUSD - rollercoaster ...
Piątek przyniósł silny ruch w dół, który doprowadził do wymazania z nawiązką całego ruchu w górę, jaki miał miejsce w czwartek w reakcji na słowa prezes Christine Lagarde, że podwyższona inflacja może utrzymać sie nieco dłużej. Rynek szybko zreflektował się jednak, że nie w żadnym stopniu nie przybliża to do jakichś działań zmierzających do zaostrzenia polityki w 2022 r., chociaż warto będzie obserwować prace nad programem QE, który ma zastąpić wygasający na wiosnę 2022 r. pandemiczny PEPP. Inaczej ma sprawa się z FED. Decyzja o taperingu w wysokości 15 mld USD miesięcznie powinna zapaść już jutro, ale dla rynku ważniejsze będzie to, czy FED podniesie stopy procentowe w drugiej połowie 2022 r. - każde słowo w komunikacie, oraz wypowiedzi Powella może mieć znaczenie.
Wczoraj EURUSD odreagował piątkową przecenę. Dzisiaj na kontynuację odbicia nie ma już siły. To może zapowiadać powrót do zniżek, jeżeli jutrzejszy przekaz z FED podbije wyraźniej dolara na szerokim rynku. Październikowe minimum przy 1,1523 może zostać naruszone w kolejnych dniach.
OKIEM ANALITYKA - Walka o zaufanie
Nadchodzące miesiące mogą być najtrudniejszym okresem dla decydentów w bankach centralnych od początku pandemii. Scenariusz globalnej stagflacji cały czas się tli. Wiele wygląda na to, że bankierzy nie chcą zbytnio biernie stać z boku, tylko zaczynają szykować sie na bardziej zdecydowaną odpowiedź, choć nie brak wyjątków, jak Europejski Bank Centralny, czy też Bank Japonii. Zresztą casus EBC może znów być interesujący za kilkanaście miesięcy, jako przykład instytucji, która nadszarpnęła zaufanie rynków finansowych. Niemniej decydenci w EBC mają jeszcze szansę - zobaczymy jakie będą dalsze doniesienia w sprawie nowego programu skupu aktywów, który zastąpi wygasający wiosną PEPP. Wróćmy jednak do innych. Na pierwszy ogień poszedł właśnie skup aktywów, zwłaszcza tam gdzie był on symboliczny został całkowicie wygaszony (Bank Kanady), gdzie indziej decydenci sami pośrednio pomniejszają jego wagę (RBA dzisiaj). W czwartek konkrety najpewniej zobaczymy też z Banku Anglii. Kluczowy aspekt to jednak polityka FED. Scenariusz taperingu w wysokości 15 mld USD miesięcznie, który ma zakończyć się w połowie przyszłego roku, został w pełni wyceniony. Zaskoczeniem mogłaby być decyzja o większej skali ruchu o 20-25 mld USD, chociaż FED nie będzie chciał iść w tym kierunku z konkretnego powodu. Powell i część bardziej ostrożnych członków FED nie będzie chętna podbijaniu oczekiwań na podwyżkę stóp procentowych w drugiej połowie 2022 r., a takowe już się pojawiają i będą dalej eskalować. Jutrzejszy komunikat będzie śledzony dość uważnie. Wydaje się, że szef FED ma coraz mniejsze pole do "gołębich" manewrów, gdyż mogą one zacząć nadszarpywać jego reputację. Kto pamięta dzisiaj słowa Powella sprzed ponad roku, kiedy to kilka tygodni po uruchomieniu gigantycznego luzowania, dawał wyraźnie do zrozumienia, że polityka monetarna nie zmieni się do 2024 r.?
W przestrzeni G-10 najsłabszy jest dzisiaj dolar australijski. Rynek negatywnie zareagował na przekaz z posiedzenia RBA. Teoretycznie bank centralny sformalizował to, co było widać od kilku dni porzucając cel w postaci stabilizacji rentowności obligacji zapadających w 2024 r. wokół 0,1 proc., ale stanowczo odrzucił tezy, że do podwyżki stóp procentowych mogłoby dojść już w przyszłym roku (prezes Lowe uznał reakcję rynku na ostatnie dane CPI za nieproporcjonalną). W komunikacie porzucono sformułowanie o tym, że stopy wzrosną nie wcześniej, niż w 2024 r., a szef RBA uchylił furtkę na koniec 2023 r. Jego zdaniem wiele zależeć będzie od tego, czy inflacja na dłużej powróci do celu 2-3 proc. Słabość CAD i NZD może być z kolei wynikiem sytuacji na surowcach, które korygują się po ostatnich słabych danych PMI z Chin oraz informacjach o działaniach stabilizujących Pekinu. Cegiełkę do pogorszenia się nastrojów (także na rynkach w Azji) dołożyły doniesienia o zamknięciu szkół w Pekinie ze względu na nowe przypadki COVID. Wcześniejsze zwyżki koryguje frank - inflacja CPI w Szwajcarii przyspieszyła w październiku do 1,2 proc. r/r przy szacunkach 1,1 proc. r/r - to nieco wycisza spekulacje, że SNB będzie zmuszony do porzucenia polityki wyraźnie ujemnych stóp procentowych. Słabość walut skandynawskich to z kolei efekt podbicia ryzyka na globalnych rynkach. Nadal słabnie funt, a bilans ostatnich dni jest zły. Brytyjskiej walucie udziela się pesymizm związany z ostatnimi tarciami politycznymi pomiędzy Londynem, a Paryżem. Dzisiaj mają miejsce rozmowy ostatniej szansy, których celem jest deeskalacja konfliktu o połowy ryb - Francuzi postawili ultimatum, po którym planują nałożyć bolesne sankcje na Wielką Brytanię, do których otwarcie wzywają całą UE. Ryzyko polityczne i niepewność pandemiczna uderzają też w oczekiwania, co do potencjalnego ruchu Banku Anglii w czwartek, 4 listopada. Szanse na podwyżkę stóp o 15 p.b. spadły.
EURUSD - rollercoaster ...
Piątek przyniósł silny ruch w dół, który doprowadził do wymazania z nawiązką całego ruchu w górę, jaki miał miejsce w czwartek w reakcji na słowa prezes Christine Lagarde, że podwyższona inflacja może utrzymać sie nieco dłużej. Rynek szybko zreflektował się jednak, że nie w żadnym stopniu nie przybliża to do jakichś działań zmierzających do zaostrzenia polityki w 2022 r., chociaż warto będzie obserwować prace nad programem QE, który ma zastąpić wygasający na wiosnę 2022 r. pandemiczny PEPP. Inaczej ma sprawa się z FED. Decyzja o taperingu w wysokości 15 mld USD miesięcznie powinna zapaść już jutro, ale dla rynku ważniejsze będzie to, czy FED podniesie stopy procentowe w drugiej połowie 2022 r. - każde słowo w komunikacie, oraz wypowiedzi Powella może mieć znaczenie.
Wczoraj EURUSD odreagował piątkową przecenę. Dzisiaj na kontynuację odbicia nie ma już siły. To może zapowiadać powrót do zniżek, jeżeli jutrzejszy przekaz z FED podbije wyraźniej dolara na szerokim rynku. Październikowe minimum przy 1,1523 może zostać naruszone w kolejnych dniach.
OKIEM ANALITYKA - Walka o zaufanie
Nadchodzące miesiące mogą być najtrudniejszym okresem dla decydentów w bankach centralnych od początku pandemii. Scenariusz globalnej stagflacji cały czas się tli. Wiele wygląda na to, że bankierzy nie chcą zbytnio biernie stać z boku, tylko zaczynają szykować sie na bardziej zdecydowaną odpowiedź, choć nie brak wyjątków, jak Europejski Bank Centralny, czy też Bank Japonii. Zresztą casus EBC może znów być interesujący za kilkanaście miesięcy, jako przykład instytucji, która nadszarpnęła zaufanie rynków finansowych. Niemniej decydenci w EBC mają jeszcze szansę - zobaczymy jakie będą dalsze doniesienia w sprawie nowego programu skupu aktywów, który zastąpi wygasający wiosną PEPP. Wróćmy jednak do innych. Na pierwszy ogień poszedł właśnie skup aktywów, zwłaszcza tam gdzie był on symboliczny został całkowicie wygaszony (Bank Kanady), gdzie indziej decydenci sami pośrednio pomniejszają jego wagę (RBA dzisiaj). W czwartek konkrety najpewniej zobaczymy też z Banku Anglii. Kluczowy aspekt to jednak polityka FED. Scenariusz taperingu w wysokości 15 mld USD miesięcznie, który ma zakończyć się w połowie przyszłego roku, został w pełni wyceniony. Zaskoczeniem mogłaby być decyzja o większej skali ruchu o 20-25 mld USD, chociaż FED nie będzie chciał iść w tym kierunku z konkretnego powodu. Powell i część bardziej ostrożnych członków FED nie będzie chętna podbijaniu oczekiwań na podwyżkę stóp procentowych w drugiej połowie 2022 r., a takowe już się pojawiają i będą dalej eskalować. Jutrzejszy komunikat będzie śledzony dość uważnie. Wydaje się, że szef FED ma coraz mniejsze pole do "gołębich" manewrów, gdyż mogą one zacząć nadszarpywać jego reputację. Kto pamięta dzisiaj słowa Powella sprzed ponad roku, kiedy to kilka tygodni po uruchomieniu gigantycznego luzowania, dawał wyraźnie do zrozumienia, że polityka monetarna nie zmieni się do 2024 r.?
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.